Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      5 359


  2. EsoxHunter

    EsoxHunter

    Użytkownik


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      719


  3. RSM

    RSM

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      1 094


  4. Larry_blanka

    Larry_blanka

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      669


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 21.05.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Gratuluję rybek. Kto nie chodzi, ten nie łowi;) Tegoroczny maj jest trudny. Wszędobylskie leszcze przeszkadzają w spinningowaniu. Krąpie wcale im nie ustępują. Od kilku dni poszukuję większe okonie. Niestety, trafiają się maluchy. Systematycznie odwiedzałem miejsca, gdzie spodziewam się wreszcie odpału na powierzchniowe przynęty. Do tej pory miałem nieśmiałe dwa ataki. W ostatnich dniach udało się coś złowić, ale więcej ryb mi spadło. Więc u mnie wszystko w normie, po staremu:) Z fajniejszych ryb mogę się pochwalić okoniem 33 na swojego woblera łamańca. Wobler, to mój czarny "koń". Kolor się zgadza;) Okoń złowiony w ostatnich minutach dziennego światła tuż przy linii brzegowej. Widocznie pasą się na ogromnej ilości sieczki, która w ostatnich dniach się pojawiła. Na woblera handmade od innego strugacza, kilka dni temu, złowiłem klenia 51 cm. W tym sezonie to już piąty piękny kleń w takich rozmiarach. Wszystkie, te duże, złowione zostały w nocy. Ostatni dzień nie zapowiadał nic szczególnego. Dalej szukałem szczęścia z woblerami powierzchniowymi i nic. Zdecydowałem się na troszeczkę większego woblera 7cm Jaxon Holo Select Longus. To jest jeden z bardziej lubianych woblerów przeze mnie. W miejscu, gdzie dawały znać bolenie, mogło się poszczęścić. I tak właśnie się stało. Boleń fajnie zebrał dryfującego w wachlarzu Jaxona i przez kilkadziesiąt sekund mocno przetestował w silnym nurcie wędkę Mikado Bixlite 214/2-12g. Zresztą ostatnio, tylko z tą budżetówką chodzę i wszystkie ryby bujały się na niej. Boleń po przymiarce wskazał na 60 cm. Tego dnia miałem jeszcze w krótkich odstępach dwa brania. Dołowiłem drugiego mniejszego bolenia. Przy drugim braniu, po krótkiej walce przegrałem. Właściwie, to przegrały kotwiczki. Woblery, które dały mi te fajne ryby. Nad wodą spotykałem ostatnio kilku kolegów. Jednych znam innych nie, ale pogadać zawsze można:) Z tych spotkań stałem się bogatszy o przynęty. Jestem bardzo zadowolony, że je mam:) Tak było ostatnio na rybach w maju. 👊
    9 punktów
  2. Jako że szczupaki zamknęły paszcze, postanowiłem poszukać czegoś innego. Jako, że miałem niewyrównane rachunki z kwietnia ze spadającymi kropkowańcami, pojechałem nad rzeczkę się im odegrać. Mimo tego, że i tym razem dwa spadły, to udało się wylądować trzy miarowe pstrągi. Szczególnie cieszy, że dwa największe skusiły się na moje woblery. Niestety rybki nie przekroczyły 40cm, dlatego uważam rewanż za tylko częściowo spełniony - trzeba będzie jeszcze się tam wybrać. W międzyczasie były dwa krótkie wypady za ciemnego, bo w kuluarach słyszałem o ładnych kleniach. Niestety skończy się na paru okonkach i niewymiarowych kluseczkach. W środę popołudniu wybrałem się na Wisłę bez konkretnego nastawienia - może bolek, może szczupak, może kleń, a może... tradycyjny majowy obrotówkowy lechor. 😂 Ryba złowiona z premedytacją na Effzeta 2, wypatrzona po spławie.
    5 punktów
  3. Coś niemrawo ten lin grasuje. Jeden czterdziestak wymęczony z rana. Ale spokojnie, odpalą lada chwila
    4 punkty
  4. W międzyczasie udało się zrobić legitymacje członkowskie dla obu synów (7,8 lat) i mogę już ich edukować w słusznym kierunku Niestety szczupaki ostatni czasy nie współpracowały. Wczoraj udałem się na kanał powodziowy z kolegą @jamnick85 potestować nowe przynęty m.in.: Pierwszy rzut pod most i od razu branie ! Niewiele się nakręciłem. Moim oczom ukazał się pierwszy Boleń w życiu 😁 (szkoda, że nie 50+), ale jeszcze takie będą świadomie lub nie Złapałem jeszcze parę okoni - same maluchy i miałem jedną spinkę tuż po braniu (mogło być coś większego).
    4 punkty
  5. Wczoraj z @Larry_blanka bawiliśmy się w kanalrzy. Stara Odra wypłaciła jedynie wzdręgą na smużaka. Prawdę mowiąc nie jestem pewny czy to wzdręga czy płoć. Od razu po złowieniu byłem przekonany, że płoć ale w domu trochę posprawdzałem i po ułożeniu płetwy grzbietowej do brzusznej skłaniam się jednak ku wzdrędze. Powodziowy okazał się bardziej łaskawy i trafiło się kilka okoni. Największe 27 i 25cm. Jedna "fajna" ryba spadła chwilę po zacięciu Brania z opadu głównie na 2 calowe kajtki. Zmiana przynęty na większą momentalnie zakończyła brania.
    3 punkty
  6. Czyli jakiego? Zawsze myślałem, że największy jest paź żeglarz (nie widziałem kilkanaście lat, pazia królowej też) ale chyba nie. U mnie dwie ostatnie zasiadki na lina i wzdręgi ale trafiają się jedynie te drugie. Ilości fajne ale ciężko przebić się do tych większych. Raz na wypad trafia się jakaś niebrzydka
    3 punkty
  7. Tak, źle napisałem. Miało być "jednego z największych" a nie "największego". To jest Trociniarka czerwica.
    2 punkty
  8. U mnie ostatnio ciężko z rybami. Maj to kilkanaście okoni i szczupaków w rozmiarach "płyń i rośnij". Próbowałem karpi, linów i karasi z dzikich miejscówek. Bez sukcesów, ale sporo nowych intrygujących miejscówek. I ta przyroda: Na fotce larwa największego motyla jaki występuje w Polsce. Dzisiaj relaks na powodziowym i spławianie powierzchnią chlebka. W szoku jestem ile tam boleni. Stada po kilkanaście sztuk co zaledwie kilka metrów. W sumie w krótkim czasie 5 sztuk 40-45cm. Nic specjalnego ale zabawa super. Jedno branie mocniejsze a hol i ugięcie sugerowały znacznie większą rybę. Niestety te potencjalnie największe bardzo często spinają się :). Walczę dalej.
    2 punkty
  9. Dzisiaj woda stojąca, wypadło na żwirownię rzeszowską. Na gruby casting, tylko duża guma - nic Na ultracast , drop shot - tylko mały szczupak na larwę ważki Na ultraspina trochę okoni małych pod trzcinami na mały woblerek i różne gumki. Wczoraj rzeka , kamnienisty zalany przelew , trochę małych kleni i małe okonie na gumki. Jeden osiągnął aż 27 cm więc ląduje w fotce Złowiony na imitację dżownicy , taka ziemna glizda 10 cm na 1 gramowej główce.
    1 punkt
  10. Chodzi o wysięk w stawie kolanowym ale trzeba raczej pytać na forach medycznych.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.