Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

  1. jamnick85

    jamnick85

    Użytkownik


    • Punkty

      6

    • Liczba zawartości

      328


  2. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      5 357


  3. Marienty

    Marienty

    Moderator Grand Prix haczyk.pl


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      1 554


  4. Elast93

    Elast93

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      2 857


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 25.04.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Mało czasu ostatnio na wędkowanie ale na szczęście "moja kałuża" jest blisko i najczęściej coś się udaje trafić. Mikado Sensor do 2.5g i na główce 0.5g jakiś robal z FishBay - nie wiem dokładnie czego to larwa bo dostałem w gratisie i opakowanie nie było opisane. Kilka kleników, sporo drobnej wzdręgi i płoci i okonków. Za jedną ze wzdręg wyszedł fajny szczupak. Miejscowi za każdym razem opowiadają legendy o metrowych szczupakach pływających w stawiku, ten metra nie miał ale był niczego sobie.
    6 punktów
  2. Gratulacje wszystkim, ja dzisiaj dla odmiany zaliczyłem nieco ponad 5 godzinną posiadówkę z feederkami nad małą żwirownią PZW. Wędkowałem od około 9:30 do 15:00, udało się w tym czasie zaliczyć 2 karpie ok 42/43 cm, kilka małych płoci, oraz kilkanaście karasi złocistych w rozmiarze 25-34 cm Jestem bardzo zadowolony z pierwszych w tym roku karasi, bo poprzednie dwa podejścia zaliczyłem o kiju.. Wrzucam tylko jedno pamiątkowe foto z największym dzisiejszym karasiem : PS. W planach na kolejne wypady, jakieś poranne podejście za Jaziem lub kleniem oraz być może pierwsza w tym roku karpiowa zasiadka z nocką
    3 punkty
  3. Konrado...........53 + 54,5 + 58,5 = 166 RafalWR......50 + 57 + 51 =158 Budek................50 + 50 + 50 = 150 Marienty 47 + 50 + 49 = 146 jaceen ......47 + 49 + 47 = 143 lechur1 49 + 47 + 45 = 141 moczykij..... 43 + 45 +45,5 = 133,5 kamil.ruszala.... 48+43+41=132 SebaZG...... 48 + 45 + 37 = 130 jamnick85 - 43+40+44 = 127 RSM...... 51 + 0 + 0 = 51 12-18. carloss83 cysiu Aalbatross Larry_blanka MarianoItaliano85 suchi lukasz11 Koniec:) Ciekawe kto ma już dość uganiania się za kleniami? Bo jam mam;) Ogrom czasu im poświęciłem. Do pełnego zadowolenia trochę brakuje, ale z pewnością jestem dumny z regularności wyników. Miałem więcej czasu spędzić z pickerem, ale gdy dobrze szło ze spinningiem, to oczywiście po niego częściej sięgałem. Jak u mnie było? Otóż było niełatwo, łowiąc tylko w granicach miasta z każdym sezonem trudniej o spokój i dostępność do miejsc. Czym łowiłem? Na załączonym zdjęciu są woblery, na które złowiłem wszystkie spinningowe klenie. Najwięcej skusił w wersji tonącej Sniper4 (na dole zdjęcia). Jeszcze w niedzielę na niego trafiłem klenia 45 cm. Niestety po nim rozleciał się ster i muszę go naprawić. Miałem jeszcze cztery klenie między 35-40 cm i takim akcentem zakończyłem rywalizację. Dwa brania jeszcze zepsułem. Jedno z nich mogło być z tym większym, ale to było i można tylko gdybać. Jeden z wczorajszy polał już mleczem. To znak, że zakończyliśmy w odpowiednim momencie i przydałoby się kleniom dać chwilę spokoju. Zresztą, słusznie zauważono, że płocie w najlepsze się trą. Są tak brzydko chropowate, że trudno sobie wyobrazić, że po tym wszystkim są jako ryby ładne. Leszcz chropowaty. Krąpie mocno poturbowane. Wygląda na to, że powoli można się przestawiać na okonie, a od maja ruszamy na szczupaki i bolenie. Ogólnie jestem zadowolony ze swojego wyniku. Gdy się wstrzeliłem co i jak, to w praktyce nie było wypadu bez kleni. Zawsze coś złowiłem. Najlepsze dni miałem w ubiegły poniedziałek i wtorek. Wtedy kończyłem z licznikiem ponad dziesięć kleni na wyjście. Gdybym wykorzystał wszystko, to może we wtorek byłoby ponad piętnaście. Jest jeszcze jeden szczegół, o którym trzeba przypomnieć, a mianowicie część kleni w naszej tabeli zostało złowione nocą. Może na przyszłość komuś taka forma też przypadnie do gustu? Zdecydowanie wygrały metody spławikowo-gruntowe💪🔥 Gratuluję Konrado wyniku. Bardzo mocny pokaz umiejętności. Prawdopodobnie druga a może nawet trzecia trójka twoich kleni też by wystarczyła, by nas pogodzić. Kapitalne ryby. Jedno co mnie zastanowiło, to że te największe, zgłoszone zostały na początku rywalizacji. Mimo że zaczęliśmy trochę wcześniej niż zwykle, to one zdecydowały o całym układzie tabeli. Zazwyczaj im bliżej końca kwietnia, to zaczęły pojawiać się większe. Tym razem rzutem na taśmę pojawiły się tylko u Marientego. Dziękuję za udział, za wyniki i za chęć podzielenia się komentarzami ze swojego łowienia. Wstawiłem tabelę według wyników. Jeżeli coś pominąłem, to proszę mnie poprawić. Jeżeli ktoś jeszcze ma klenie do poprawy, to też proszę o dodanie informacji. Jeszcze raz gratuluję i serdecznie pozdrawiam:)
    2 punkty
  4. Jednak nie było to moje ostatnie zdanie. Wczoraj kolejny nocny wypad 20:30-22:40. Tym razem szczęście się do mnie uśmiechnęło. Tylko 4 brania i dwie rybki na brzegu. Dorzucam dwa klenie 50cm i 49cm. Pierwszy złowiony na sendala a drugi przyładował na sieka bzyka. Póki co to był najlepszy wypad spinningowy w tym roku. A co do rywalizacji to udało się przeskoczyć rzutem na taśmę kolegów @lechur1 i @jaceen. No chyba, że szykują jeszcze jakiegoś asa 😎. 1. jaceen ......47 + 49 + 47 = 143 2. RafalWR......50 + 57 + 51 =158 3. carloss83 4. cysiu 5. lechur1 49 + 47 + 45 = 141 6. moczykij..... 43 + 45 +45,5 = 133,5 7. Aalbatross 8. Marienty 47 + 50 + 49 = 146 9. kamil.ruszala.... 48+43+41=132 10. Budek................50 + 50 + 50 = 150 11. jamnick85 - 43+40+44 = 127 12. Larry_blanka 13. MarianoItaliano85 14. suchi 15. Konrado...........53 + 54,5 + 58,5 = 166 16. lukasz11 17. RSM...... 51 + 0 + 0 = 51 18. SebaZG...... 48 + 45 + 37 = 130
    2 punkty
  5. Spróbuj zrezygnować z cegły:) Może wystarczy postawić zestaw przy samej burcie, w zalanych trawach? Dosłownie kilkanaście/kilkadziesiąt cm od brzegu. Nie walcz z nurtem. Przegrasz:) ----------------------- Poniedziałek był ciekawy. Wtorek jeszcze ciekawszy. To za sprawą częstszych brań w ciągu dnia. Miałem do łowienia trzy godziny w dzień i trzy w nocy. Brań i ryb była porównywalna ilość. Ostatecznie złowiłem kilkanaście kleni, a o spartaczonych holach nie będę wspominał:) W tym sezonie bardzo często sięgam po woblery Sniper4 i Sniper3 Lovec Rapy. Mimo że wcześniej miałem uprzedzenia do tonących, to gdy się wstrzeliłem, prawie ich nie ściągam. Tonące, ale subtelnie, praca wyrazista i bez problemu można je prowadzić tuż pod powierzchnią.
    2 punkty
  6. Wczorajszy nocny wypad. Tylko 2 brania ale to dlatego, że więcej łaziłem niż łowiłem. Jedno branie wykorzystane a przy drugim, takim, że kija z rąk wyrywało, okazało się, że kotwiczki się splątały 😈 i ryba nie miała szans się zaciąć. Dorzucam klenia 47cm i to będzie ostatnie moje zdanie w tej zabawie. Patrzę na wyniki i nie mogę uwierzyć, że taki Budek, łowiąc 3 x 50 jest dopiero na 3 miejscu! Ale na Odra kleniami darzy! 1. jaceen ......47 + 49 + 47 = 143 2. RafalWR......50 + 57 + 51 =158 3. carloss83 4. cysiu 5. lechur1 49 + 47 + 45 = 141 6. moczykij..... 43 + 45 +45,5 = 133,5 7. Aalbatross 8. Marienty 47 + 46 + 46 = 139 9. kamil.ruszala.... 48+43+41=132 10. Budek................50 + 50 + 50 = 150 11. jamnick85 - 43+40+44 = 127 12. Larry_blanka 13. MarianoItaliano85 14. suchi 15. Konrado...........53 + 54,5 + 58,5 = 166 16. lukasz11 17. RSM...... 51 + 0 + 0 = 51 18. SebaZG...... 48 + 45 + 37 = 130
    2 punkty
  7. Wczorajszy dzień nie pachniał mi rybami - było po prostu za ładnie. Od samego rana pełne słońce i ani jednej chmurki, a termomenrt w cieniu jeszcze przed południem pokazywał 18C. Miałem go spędzić z rodziną, przygotować sprzęt na majówkę... pobyć wreszcie w domu. Wytrzymałem do południa, co prawda za ładnie na ryby, ale tym bardziej za ładnie żeby siedzieć w domu. Pomyślałem, że wyskoczę na opaskę i sprawdzę nowe okoniowe gumeczki. Nowe co prawda dla mnie, bo Fishuntery na rynku są od dawna. Kolega je zawsze zachwalał, a teraz podobno jeszcze bardziej je dopieścili, więc zamówiłem różne fajne kolorki w okoniowym rozmiarze... dzień wcześniej przyszły. Na pierwszy ogień poszedł klasyk - perła z brokatem, czarny grzbiet i czerwony ogon. Może w piątym rzucie dwa pstryknięcia i za chwilę aż kijem zatrzęsło. W pierwszej chwili myślałem, że szczupak. Ryba ciężko szła, rzucała łbem, ale jakoś tak inaczej. Po dłuższej chwili okazało się, że to piękny, pryszczaty leszcz. Godzinę później mam dziwne branie z drżeniem kija. Zacinam i wyjmuję kopytko bez ogonka. Przepraszam więc Meppsy. Na jednego z nich doławiam małego bolenia, no ale przecież przyjechałem na okonie. Wracam do testowania gumek Mikado. Następna, którą zakładam na agrafkę ma ciekawe malowanie... jakby na tęczaka. Ta gumka w końcu daje mi okonka, a nawet kilka. Są jednak niewielkie i chudziutkie, więc domyślam się, że są już po zabiegu O zachodzie przysiadłem na brzegu, patrzyłem na wodę i analizowałem dzisiejszy dzień. W dwóch miejscach, gdzie woda wyrwała, albo wymyła minimalne zatoczki, teraz stała spokojna woda zalewająca trawę, a w tej trawie w obu tych miejscach w najlepsze gody urządziły sobie płotki i były tym tak zaaferowane, że mogłem przyglądać się im z bliska. Okonki, które złowiłem pilnowały właśnie tych miejsc, jakby czekając na łatwą wyżerkę. Leszcze też są na swoim miejscu - na tej opasce były zawsze o tej porze roku, są nawet fajne jak ten, który zaatakował moje kopytko. Są też bolenie, co prawda złowiłem niewielkiego, ale kilka razy słyszałem ataki większych, więc na pewno są. Podsumowując cały ten wywód, po pierwsze - ta wysoka woda na Odrze przyszła chyba w idealnym momencie, czyli tak jak powinna - dając szansę na wytarcie się rybom. Po drugie, co cieszy mnie jeszcze bardziej - jest się komu wycierać. W kontekście zeszłorocznej katastrofy śmiem twierdzić, że wszystko wróciło na swoje miejsce, do wizualnej przynajmniej normy. Odra się obroniła, Odra wciąż żyje!
    1 punkt
  8. Intensywny wędkarsko weekend. W sobotę mucha. Niestety tym razem bardzo słabo z braniami. Sporo drobnego klenia i jeden ładny lipień na suchą. Jedną bardzo dużą rybę zrywam... Zero pstrąga w podbieraku. Wieczorem próbuję na karpika, ale bez efektu. Dziś dla odmiany na tęczaki, ale tu wcale nie jest łatwiej. Jest około 10 osób i nikt nie łowi. Kombinuję i ostatecznie łowię trzy ryby i dwie duże niestety zrywam. Największa wyjęta 35 cm. Pobudzony piękną pogodą postanawiam zajrzeć na rzeczkę gdzie nie byłem ze 20 lat. Łowię dwa małe okonki, ale ten spacer w lesie, cisza i śpiew ptaków... Ogółem weekend średnio udany pod względem efektów, ale jak akumulatory naładowane.
    1 punkt
  9. Pierwszy z Odry, w ogóle pierwszy dolnośląski, bo to nigdy nie była moja bajka i mój cel. Mały, dziki, rzeczny sazan - oczywiście feederek i skórka chleba.
    1 punkt
  10. Ja dzisiaj za namową kolegi pojechałem na jedną z mniejszych rzek zasilających Wisłę w moim okręgu.. Wędkowałem od około 6 do 12:30, przez ten czas zaliczyłem 5 brań.. Ale wykorzystałem tylko 3, najpierw udało się wyholować pierwszego jazia w tym sezonie - 40 cm. Następnie ponad 2 godziny później łowię najmniejszego klenia w tym roku - 42 cm Chwilę później mam dziwne branie na wobka pukającego o dno, trzecią rybą okazał się leszcz również 42 cm Wrzucam tylko pamiątkowe fotki jazia na miarce oraz klenia i leszcza : PS. Plan na kwiecień wykonany w pełni Jednak jeszcze raz lub dwa spróbuję podejść kolejnego Jazia Maj co raz bliżej u mnie przygotowania pełną parą, zamierzam znowu spróbować złowić swoją pierwszą metrówkę zębatego
    1 punkt
  11. Wczoraj wypad po pracy, w adidasach, bez podbieraka. Trzy brania na obrotówkę, dwa hole, jedna ryba na brzegu. Ta niedoholowana byla grubą piećdziesiątką i jak to zwykle bywa juz ją prawie dotykalem palcami. Dzielila nas tylko jedna wystajaca z wody sucha trawka. Ryba zapięta delikatnie jednym grotem i oczywiscie jednym z tych wolnych zaczepiła o tę trawkę i tyle ją widziałem. Gdybym miał podbierak, lub chociaż kalosze.... Dziś mialem i jedno i drugie, jednak obrotówki już się nie sprawdzały.Jedno branie na Kenarta Divera 4cm i w końcu rybka, którą można podkręcić swój wynik (o 0,5cm) 😀 1. jaceen ......47 + 49 + 47 = 143 2. RafalWR......50 + 57 + 51 =158 3. carloss83 4. cysiu 5. lechur1 49 + 47 + 45 = 141 6. moczykij..... 43 + 45 +45,5 = 133,5 7. Aalbatross 8. Marienty 44 + 46 + 46 = 136 9. kamil.ruszala.... 48+43+41=132 10. Budek................50 + 50 + 50 = 150 11. jamnick85 - 43+40+44 = 127 12. Larry_blanka 13. MarianoItaliano85 14. suchi 15. Konrado...........53 + 54,5 + 58,5 = 166 16. lukasz11 17. RSM...... 51 + 0 + 0 = 51 18. SebaZG...... 48 + 45 + 37 = 130
    1 punkt
  12. W sobotę wybrałem się na tęczaki. Podczas łowienia na małą obrotówkę zdarzył się niespodziewany przyłów- pierwsza w życiu tołpyga. Długość 93 cm, wagę oceniam na ok. 10 kg. Ryba została podhaczona za płetwę grzbietową, więc "nie pisze się w rejestr", ale hol na wędce do 7 gram i plecionce 0,08 mm był wyzwaniem. Sprzęt wytrzymał i teraz Jaxon powinien zapłacić za reklamę wędki Wild Horse, bo jak widać na filmie to momentami to nie była nawet parabola a bardziej elipsa. 😆
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.