Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 28.04.2023 uwzględniając wszystkie działy
-
Gratulacje Wszystkim U mnie końcówka kwietnia trochę pod znakiem spławika i feedera Wczoraj zaliczyłem kolejny wypad nad inny mały zbiornik PZW, wędkowałem od około 08:00 do 15:30. Przez ten czas wyholowałem 13 karpi w rozmiarze 32-47 cm z czego 12 na spławik, oraz pewnie w okolicach pół setki karasi złocistych w rozmiarach 25-37,5 cm - wszystkie na method feeder. Było co robić, miałem nawet 2x dublet karp + karaś w tym samym momencie Wrzucam jedno pamiątkowe foto z największym karasiem oraz dublety : PS. Dziś oraz w weekend już napewno spining7 punktów
-
W czwartek pojechałem na ryby z postanowieniem. Jakim? A takim, że chciałem dołowić jazia do kompletu w GP. Liczyłem też na płocie, bo wcześniej to sprawdziłem. W miarę możliwości chciałem sprawdzić też, co słychać u okoni. Do tego miały się przysłużyć przynęty Libra Lures. Przygotowałem mały zestaw na śrucinie 1 g. Wziąłem lekki spinning 0,5-7g, do plecionki nr 0,6 dowiązałem metrowy przypon z żyłki i bezpośrednio przynęty LR. Zacząłem od tej, która dzień wcześniej spodobała się rybom najbardziej. Muszę powiedzieć, że pod koniec dnia, a łowiłem od 16:00, nie miałem już pomysłu, jak gumkę nadziać, by mogła jeszcze się jakoś prezentować na haku. Przewidując sytuację, kleiłem gumki klejem szybkoschnącym. Przez cztery godziny została dosłownie zmaaasaaaakrooowaaana, by ostatecznie paść łupem zębatego. Przedtem osiągnąłem to, co zaplanowałem. Złowiłem do kompletu w GP jazia, a nie było łatwo, bo wcześniej przerzuciłem przynajmniej 20 takich w rozmiarze 20-25cm. Krąpi najmniej się spodziewałem, ale czasem też się jakiś trafił. Płocie nie zawiodły. Powiem, że nawet mile mnie zaskoczyły. Nie było tyle, co jazi, ale te największe zmierzyłem. W sumie na miarce wylądowało pięć sztuk (plus jedna z dnia poprzedniego), a złowiłem chyba dziesięć. Natomiast okonie brały jak szalone. Czekałem na jakiś sygnał, bodziec, czy coś, co mogłoby dać informację o tych większych pasiakach. Młodzież do 15 cm atakowała prawie w każdym rzucie. I w końcu doczekałem się:) Po którymś przesunięciu wzdłuż brzegu trafiłem na lepsze miejsce. Tam trafiają się większe i wędka może przejść ostateczną ocenę, jak sprawdza się pod cięższymi okoniami. Największy miał około 35 cm. Okoni dokładnie nie mierzyłem, by sobie nie robić nadziei w nadchodzącym otwarciu drugiej tury okoniowej ligi. Zostałem jeszcze na nocne szkolenie. Szkolenie w łowieniu okoni nocą. Gdy zapadł zmrok, dołowiłem dziesięć i dwa jazie. Cały maj chcę im poświęcić. Może będzie też jakiś epizod boleniowy? Wszyscy polecą na szczupaki i bolki, to będzie więcej miejsca dla mnie na dłubanie pasiaków:)7 punktów
-
Dzisiaj łowienie w samo południe w pełnym słońcu z lekkim wiatrem . Kamienista rafa z wymytym dołkiem , rzuty za dołek i wprowadzanie przynęty rybom pod nos. Bardzo dużo zmian przynęt, co kilka rzutów coś innego wieszałem, ale wszystko niewielkich rozmiarów. Małe woblerki takie do 2 cm , gumeczki 4-5 cm i silikonowe robactwo. Sporo brań ,dużo nie wciętych . Wyjąłem same jazie , kilka całkiem małych, 5 takich po 25 cm i największy na fotce 40 cm. Miałem na kiju takiego klamota ponad 50 ale pojechał w silny nurt i nie dałem rady go zatrzymać, nie urwał tylko się wypiął. Do tego duży leszcz ale tak dziwnie się układał w nurcie więc pewnie podczepiony i też się odczepił po kilku młynkach. Bolenie nadal nie widoczne , duże klenie też jeszcze siedzą na spokojniejszej i głębszej wodzie. Fotka robiona w pełnym słońcu i nie bardzo widziałem co na ekranie dlatego wędka do porównania trochę poza kadrem, mam nadzieję że arbiter GP nie będzie czepialski4 punkty
-
W sobotę kilka razy miałem wrażenie, że okonki "odbijały" się od gumy, więc kolejny raz postanowiłem przeprosić żyłkę. Po pracy, uzbrojony w czternastkę wylądowałem na opasce. Płotki chyba skończyły, albo z powodu ochłodzenia zawiesiły swoje amory, a razem z nimi zniknęły okonki. Fishuntera niespodziewanie zaatakował kleń. Pod koniec dnia wyprosilem małego okonka i to by było na tyle.2 punkty
-
Wiem wiem, już przebieracie nogami, by coś dodać do tabeli. Ja zresztą mam to samo:) Stąd od dwóch dni sprawdzam, co u nich się dzieje. W środę brały same palczaki. W czwartek zacząłem wcześniej (od 16:00) i nałowiłem się na zapas:) Nie było wietrznie jak poprzedniego dnia i lżejszym zestawem lepiej ogarniałem sytuację. Udało się mi dobrać odpowiednią gumkę z Libra Lures (wielkość, kolor, obciążenie) i prawie nie miałem pustych przebiegów. Udało się też złowić kilka naprawdę fajnych okoni. Jeden miał pod 35 cm, a kilka było w rozmiarze 25-30 cm. Od soboty zgłoszone okonie mogą zasilać naszą tabelę. Zaczyna się dłuższa część zmagań. Czy pojawią się jakieś 40+? Postarajcie się:) Tabela jest otwarta dla każdego, kto chce się przyłączyć. Wolę, żeby chętni deklarujący się wziąć udział, byli widoczni od samego początku, bo to też jest jakaś forma mobilizacji, gdy w swojej rubryce są pustki;) Mocnego przygięcia. Zaczynamy od soboty 29.04.2023 r. Lp Zawodnik Max 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 SUMA 1 Jaceen 33 33 29 26,5 33 28,5 29,5 29,5 28,5 27 30,5 295 2 jamnick85 31 26 26 29,5 25,5 26 26 31 29 28 28 275 3 Kepes53 28 26 24,5 28 26 23,5 24 152 4 Elast93 28 25 26 28 26 105 5 Larry_blanka 25 23 23 25 71 6 RafaLWR 35,5 33 35,5 68,5 7 MarianoItaliano85 29 29 24 53 8 carloss83 27 27 271 punkt
-
Gratulacje wszystkim, ja dzisiaj dla odmiany zaliczyłem nieco ponad 5 godzinną posiadówkę z feederkami nad małą żwirownią PZW. Wędkowałem od około 9:30 do 15:00, udało się w tym czasie zaliczyć 2 karpie ok 42/43 cm, kilka małych płoci, oraz kilkanaście karasi złocistych w rozmiarze 25-34 cm Jestem bardzo zadowolony z pierwszych w tym roku karasi, bo poprzednie dwa podejścia zaliczyłem o kiju.. Wrzucam tylko jedno pamiątkowe foto z największym dzisiejszym karasiem : PS. W planach na kolejne wypady, jakieś poranne podejście za Jaziem lub kleniem oraz być może pierwsza w tym roku karpiowa zasiadka z nocką1 punkt
-
Konrado...........53 + 54,5 + 58,5 = 166 RafalWR......50 + 57 + 51 =158 Budek................50 + 50 + 50 = 150 Marienty 47 + 50 + 49 = 146 jaceen ......47 + 49 + 47 = 143 lechur1 49 + 47 + 45 = 141 moczykij..... 43 + 45 +45,5 = 133,5 kamil.ruszala.... 48+43+41=132 SebaZG...... 48 + 45 + 37 = 130 jamnick85 - 43+40+44 = 127 RSM...... 51 + 0 + 0 = 51 12-18. carloss83 cysiu Aalbatross Larry_blanka MarianoItaliano85 suchi lukasz11 Koniec:) Ciekawe kto ma już dość uganiania się za kleniami? Bo jam mam;) Ogrom czasu im poświęciłem. Do pełnego zadowolenia trochę brakuje, ale z pewnością jestem dumny z regularności wyników. Miałem więcej czasu spędzić z pickerem, ale gdy dobrze szło ze spinningiem, to oczywiście po niego częściej sięgałem. Jak u mnie było? Otóż było niełatwo, łowiąc tylko w granicach miasta z każdym sezonem trudniej o spokój i dostępność do miejsc. Czym łowiłem? Na załączonym zdjęciu są woblery, na które złowiłem wszystkie spinningowe klenie. Najwięcej skusił w wersji tonącej Sniper4 (na dole zdjęcia). Jeszcze w niedzielę na niego trafiłem klenia 45 cm. Niestety po nim rozleciał się ster i muszę go naprawić. Miałem jeszcze cztery klenie między 35-40 cm i takim akcentem zakończyłem rywalizację. Dwa brania jeszcze zepsułem. Jedno z nich mogło być z tym większym, ale to było i można tylko gdybać. Jeden z wczorajszy polał już mleczem. To znak, że zakończyliśmy w odpowiednim momencie i przydałoby się kleniom dać chwilę spokoju. Zresztą, słusznie zauważono, że płocie w najlepsze się trą. Są tak brzydko chropowate, że trudno sobie wyobrazić, że po tym wszystkim są jako ryby ładne. Leszcz chropowaty. Krąpie mocno poturbowane. Wygląda na to, że powoli można się przestawiać na okonie, a od maja ruszamy na szczupaki i bolenie. Ogólnie jestem zadowolony ze swojego wyniku. Gdy się wstrzeliłem co i jak, to w praktyce nie było wypadu bez kleni. Zawsze coś złowiłem. Najlepsze dni miałem w ubiegły poniedziałek i wtorek. Wtedy kończyłem z licznikiem ponad dziesięć kleni na wyjście. Gdybym wykorzystał wszystko, to może we wtorek byłoby ponad piętnaście. Jest jeszcze jeden szczegół, o którym trzeba przypomnieć, a mianowicie część kleni w naszej tabeli zostało złowione nocą. Może na przyszłość komuś taka forma też przypadnie do gustu? Zdecydowanie wygrały metody spławikowo-gruntowe💪🔥 Gratuluję Konrado wyniku. Bardzo mocny pokaz umiejętności. Prawdopodobnie druga a może nawet trzecia trójka twoich kleni też by wystarczyła, by nas pogodzić. Kapitalne ryby. Jedno co mnie zastanowiło, to że te największe, zgłoszone zostały na początku rywalizacji. Mimo że zaczęliśmy trochę wcześniej niż zwykle, to one zdecydowały o całym układzie tabeli. Zazwyczaj im bliżej końca kwietnia, to zaczęły pojawiać się większe. Tym razem rzutem na taśmę pojawiły się tylko u Marientego. Dziękuję za udział, za wyniki i za chęć podzielenia się komentarzami ze swojego łowienia. Wstawiłem tabelę według wyników. Jeżeli coś pominąłem, to proszę mnie poprawić. Jeżeli ktoś jeszcze ma klenie do poprawy, to też proszę o dodanie informacji. Jeszcze raz gratuluję i serdecznie pozdrawiam:)1 punkt
-
Jednak nie było to moje ostatnie zdanie. Wczoraj kolejny nocny wypad 20:30-22:40. Tym razem szczęście się do mnie uśmiechnęło. Tylko 4 brania i dwie rybki na brzegu. Dorzucam dwa klenie 50cm i 49cm. Pierwszy złowiony na sendala a drugi przyładował na sieka bzyka. Póki co to był najlepszy wypad spinningowy w tym roku. A co do rywalizacji to udało się przeskoczyć rzutem na taśmę kolegów @lechur1 i @jaceen. No chyba, że szykują jeszcze jakiegoś asa 😎. 1. jaceen ......47 + 49 + 47 = 143 2. RafalWR......50 + 57 + 51 =158 3. carloss83 4. cysiu 5. lechur1 49 + 47 + 45 = 141 6. moczykij..... 43 + 45 +45,5 = 133,5 7. Aalbatross 8. Marienty 47 + 50 + 49 = 146 9. kamil.ruszala.... 48+43+41=132 10. Budek................50 + 50 + 50 = 150 11. jamnick85 - 43+40+44 = 127 12. Larry_blanka 13. MarianoItaliano85 14. suchi 15. Konrado...........53 + 54,5 + 58,5 = 166 16. lukasz11 17. RSM...... 51 + 0 + 0 = 51 18. SebaZG...... 48 + 45 + 37 = 1301 punkt