Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. Elast93

    Elast93

    Użytkownik


    • Punkty

      8

    • Liczba zawartości

      2 857


  2. Marienty

    Marienty

    Moderator Grand Prix haczyk.pl


    • Punkty

      7

    • Liczba zawartości

      1 554


  3. jamnick85

    jamnick85

    Użytkownik


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      328


  4. ESSOX

    ESSOX

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      1 761


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 15.10.2023 uwzględniając wszystkie działy

  1. Gratulacje dla łowiących! Sporo rybek wpada. W końcu się przełamałem i sprawdziłem czy aktywne są już moje spinningowe, nocne płocie. Okazało się, że się opłacało bo wyjąłem dwie sztuki. Jedna 29cm a druga już bardzo ładna bo równe 40cm - mój rekord spinningowej płoci. Miałem też małego klenia i 2 spady (podejrzewam również płocie). Tej nocy królował siek bzyk.
    7 punktów
  2. Też wcozraj pływałem belly. Od 7 do 11. Celem były okonie ale wyszło jak wyszło... W pierwszej klatce coś pogoniło drobnicę więc postanowiłem zacząć tam. Po kilku rzutach trafiam ładnego bolka. Uderzył w opadzie w 3 calowego shinera. Myślałem, że to leszcz za kapotę, bo chwilę wcześniej jednego małego podhaczyłem. Trochę pływał w około belki, kręcąc mną jak bączkiem, zanim udało mi się go podciągnąć pod powierzchnię. Okonie słabo reagowały, kilka małych udało się trafić ale liczyłem na dużo więcej. Trafił się też sandaczyk i dwie obcniki.
    5 punktów
  3. Wczoraj pływanie na belly. Od 12.30 do 18 nawet pukniecia nie miałem. Generalnie łowiłem na grubo, jerki, duże gumy i spore woblery. Ale miałem tez ultralajta pod okonia . Nic kompletnie. Łowisko to stara duża żwirownia, nie jest to woda PZW , ale wizualnie piękna woda, powiedział bym że śmierdzi dużą rybą pierwszy raz tam łowiłem na spinning. Szkoda że nic nie siadło.
    4 punkty
  4. Gratulacje wszystkim jak zwykle Ja dzisiaj za namową kumpla wybrałem się z nim spiningować z pontonu na jednej z naszych żwirowni PZW bo było zarybienie pstrągiem tęczowym.. Łowiliśmy od 08:00 do prawie 15:00, pierwszą i zarazem jedyną swoją rybę złowił kumpel.. Kilka minut po 09:00 ma fajne branie na dużą wirówkę nr 4, minutka holu i wyjmuje swoją życiówkę tęczaka - 50 cm Niecałe 20 min później podobna sytuacja u mnie, wirówka nr 3 mocne branie szybki hol i kumpel podbiera mi podobną gabarytowo rybę - 49 cm U mnie były później jeszcze dwa tęczaki 38,5 cm oraz 41 cm Wrzucam jedno pamiątkowe foto mojego największego pstrąga z dzisiaj ( i zarazem w tym sezonie ) PS. Jutro w planie poranny atak z brzegu jeśli uda się wstać i będzie jako taka pogoda.. Cel raczej okoń, ale jeśli te ze świtu nie dopiszą to może powtórzę później z tęczakami
    4 punkty
  5. Tak jak pisałem, dziś pojechałem przed świtem na okonie. Łowiłem od 6:15 do 11:00, okoni złowiłem w sumie 7 szt ale tylko jeden był już fajny - 34 cm ( reszta ryby 25-29 cm ). Miałem tez szczupaka 59 cm na obrotówkę Wrzucam dwie pamiątkowe fotki z dzisiaj : Kolejny wypad raczej we wtorek albo środę, w głowie mam wieczorne sandacze bo się robi znacznie chłodniej..
    3 punkty
  6. U mnie kryzys. Co fajniejsze ryby wygrywają. Pech jakiś mnie dopadł ponownie i nie mogę się go pozbyć. Muszę z kimś na ryby się wybrać, klepnąć w plecy i pecha przekazać dalej:))) W dzień wyborów wybrałem lżejsze łowienia. Wiatr bardzo utrudniał. Sporo brań na balonie i nie było szans na wcięcie. Skracałem rzuty do kilku metrów, by cokolwiek złowić. Ostatecznie nie było źle, bo ze czterdzieści okoni złowiłem. Rozmiar do 22 cm maksymalnie. W tym miałem jeszcze dwa jazie, którym brakowało 1 i 2 centymetry do zgłoszenia. Łowiłem na małe ripperki z główkami 1,5-3 g. Kanał Odry. Wiatr momentami był tak przenikliwie zimny, że do tej pory mnie telepie. Może mecz mnie rozgrzeje?:)))
    1 punkt
  7. Dzisiaj kolejny wypad okoniowy, udało się trafić jednego fajnego na podmiankę - 34 cm Klasycznie dorado invader 4 cm
    1 punkt
  8. Dzisiejszy rodzynek z końcówki dnia - 28cm. Skusił się na 3' Kajtka ze zdjęcia.
    1 punkt
  9. U mnie też po pracy zapachniało jesienią. Pierwszy rzut - okoń 24. W trakcie holu zaparkował w jakimś zaczepie. Odpuściłem mu na chwilę, poczułem, że jest, ale nie do ruszenia. Zluzowałem całkiem i po chwili wyszedł z zaczepu. Drugi rzut - wymiarowy szczupak (ale nie ligowy). Następne pół godziny to dwa podobne szczupaczki i mała zgraja 20 cm okonków. Potem przestało padać i ryby też przestały reagować na wszystko. Ostatni okonek (dzisiejszy rodzynek) wyproszony na sam koniec dnia.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.