Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 16.12.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. No w końcu udało się zapunktować. Absolutne minimum ale jest. Liczę, że nie dotrwa do końca rywalizacji i zastąpi go jakiś większy sandacz. 50 cm. Odra miejska. Kopyto Relaxa 3 cale, kolor - miodowy z czerwonym brokatem. 6 gr., 15.12.2020 około 15.30.
    4 punkty
  2. "Rzeźbienie" po jednej sztuce. Tak to u mnie wygląda. Cieszy fakt, że trzeci raz z rzędu nie byłem na pusto. Miałem, o dziwo, trzy brania:) Pierwsze było mocne i przez kilka sekund ciężko było mi oderwać rybę od dna. Przynęta nie była pogryziona. W domyśle mógł być to okoń. Duży:) Drugie branie i na brzegu wylądował szczupak +/- 55 cm. Przynętą był SG Cannibal Firetiger 8 cm. Trzecie branie o 19:45 na ShadTeeza 9 cm. Sandacz w tabeli u mnie nic nie zmieni. Po zmierzeniu wyszło 55 cm. Zwróćcie uwagę na zbrojenie gum. Zacząłem stosować takie rozwiązanie dzięki koledze Bartkowi. U niego fajnie się to sprawdza. Na jednym z filmów z J.Kolendowiczem takie mocowanie też było polecane. 👊
    4 punkty
  3. cytat z 24 .11. ...........Dzisiaj ładna słoneczna pogoda bez wiatru więc zaliczyłem 2 godzinki (12.30-14.30 ) na miejskim odcinku Wisłoka . Przemieściłem się może z 60-80 metrów, łowiłem tylko na 5 cm kajtki na 1 gramowej głowce. Rzuty w dół z prądem , pod kątem 45 stopni do brzegu i powolne jednostajne ściąganie. Brań zaskakująco dużo Wyjąłem 8 kleni takich w przedziale 24-28 cm i 6 okoni z największym 28 cm......... Wczoraj powtórka. Miejscówka ta sama , przynęty identyczne, pogoda identyczna tylko godziny się zmieniły. Łowiłem od 11.30-14. Nawet trącenia nie miałem
    1 punkt
  4. Popieram Marientego i Larrego z tym, że nie ma potrzeby premiowania okonia w zależności od tego czy jest to przynęta powierzchniowa czy nie. Mamy do wyboru spinning, muchę czy z pod lodu. Jednak to spinning, daje największy wachlarz przynęt do wyboru. Każdy łowi na to co jest w tej chwili dla niego najskuteczniejsze. A czy jest to główka jigowa, trok, wobler czy poper, drop shot czy cykady i blaszki, nie ma to znaczenia. Każdy ma swoją jakąś ulubioną metodę. Zmieniłby jedną rzecz tylko, żeby fotki były na miarce. Po pierwsze rozstrzyga to wątpliwości co do długości, jeżeli jest zdjęcie z miarką poniżej, ktoś może mieć wątpliwość. Na mato-miarce nie ma tego problemu. A po drugie mata jest śliska i nie ma okonia w trawie lub w piasku. A ponieważ, kierujemy się zasadami złów i wypuść to i ryba wraca w dobrej kondycji do wody. A jeżeli chodzi o całą formułę ligi czyli 10 okoni jest jak najbardziej dobra, nie za mało nie za dużo. A limit 22 cm to sądzę że wypracowane zostało jakieś optimum. Może ewentualnie utrzymać z poprzednich sezonów premie za dwa największe okonie? A kto na co złowił można po prostu na koniec podsumowania sezonu opisać w formie statystyki? Na pewno piszę się na kolejną edycję ligi.
    1 punkt
  5. Moim skromnym zdaniem, nie. Każdy łowi okonie w sposób dla siebie najatrakcyjniejszy. Dawanie dodatkowych punktów może zniechęcić tych, którzy w ten sposób nie łowią. Niezależnie od decyzji ja w następnej osłonie na pewno wystartuję
    1 punkt
  6. Team Budek & jaceen został na krótką chwilę reaktywowany. Przedstawiciel Westina poczęstował mnie gumą Shad Teez Sporo dobrych opinii o nich słyszałem, ale jakoś mnie nie przekonywały. Do pewnego momentu. Gdy zacząłem po nie sięgać częściej, to i moja opinia się zmieniła. Kolejny sandacz 57 cm na Shad Teeza 9 cm/6 g, Odra godz. 16:00. U mnie wychodzi na obecną chwilę 56 + 57 = 113 pkt
    1 punkt
  7. Nasza miejska Odra rzeczywiście daje spore pole do popisu z feederowym podchodzeniem dużych kleni. Ze spinningiem zdecydowanie trudniej niż na małych rzekach i w kanałach. Ja planuję jeszcze nocne łażenie z drop shotem. Już kiedyś ta technika dawała mi fajne klenie, ale muszę znaleźć chwilę, żeby nad tym popracować. Do myślenia dał mi filmik wrzucony przez Jacena, gdzie do przynęty westina wychodził białoryb. To da się wykorzystać według mnie. Tymczasem dzisiaj jeszcze raz metoda. Mamy z synem dobrany fajny mix na zimne dni i wyselekcjonowane przynęty. Wielu twierdzi, że już koniec sezonu na metodę. My uważamy inaczej. Ostatnio było chłodniej ale woda jeszcze w miarę. Dzisiaj obserwowaliśmy już znaczny spadek temperatury wody w obławianych jesienią stawach, także doskonały poligon do przetestowania naszych wstępnych wniosków. I powiem, że jest obiecująco. 5 jesiotrów, ze 4 spięte ryby i 3 karpie. Ważne jest miejsce, sposób nęcenia i obserwacja w kontekście analizy możliwych ścieżek ruchu ryby. Ważny jest kolor i rozmiar. Przed nami testy na wodach trudniejszych, nie tylko ze względu na to że PZW. Może skuszę się opisać detale naszych działań, jeżeli uzyskamy miarodajną powtarzalność.
    1 punkt
  8. Pozazdrościłem koledze RSM zimnych kleni. Poszedłem do kuchni, wziąłem nóż i nakroiłem co tam mogłem znaleźć w lodówce i nie tylko. Łowiłem 13:30-16:30. Trochę mi zajęło zanim znalazłem stadko ale jak je już namierzyłem to na branie czekałem może 3 minuty. Łowiłem feederami z wykorzystaniem małych 10-20g ciężarków przelotowych. Długie przypony a na końcu ser, chleb i kostki salcesonu. Brania miałem na wszystkie przynęty ale to salceson był hitem tego dnia. Przeszedłem spory kawałek brzegu ale takie aktywne łowienie kleni, które nazywam "na chodzonego" właśnie bardzo lubię. Tego dnia udało się doholować 3 sztuki. 51, 48 i 43cm.
    1 punkt
  9. A po 9:00 już inne łowisko. Metoda. Bardzo słaba aktywność ryb, ale długo rozważany wybór miejsca dał tylko/lub aż dwa brania.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.