Co do Bystrzycy i stworzenia tam odcinka pstrągowo lipieniowego to rozumiem niezadowolenie wędkarzy, którzy łowili innymi metodami ryby w owej rzece niż spining i mucha. Twórzmy odcinki "no kill" , może nawet zamykajmy na jakiś czas naprzemiennie łowiska, pozwalając na odpoczynek rybostanowi ale jednocześnie wprowadźmy intensywne kontrole, nakładajmy solidne kary za łamanie ISTOTNYCH zapisów RAPR. Możemy codziennie tonami ryby do rzek wpuszczać ale jak nie będziemy pilnowac wód to nic to nie zmieni. Pozwólmy ludziom, którzy łowili od lat na swoich ulubionych miejscach łowić ale nauczmy ich etyki i kultury, Mandat lub co lepsze przepadek sprzętu w przypadku złamania zasad obowiązujących na danym łowisku wyuczy nawyk, który albo zaakceptują albo pojadą na barki I lub barki II i dowoli w masie innych bedą poławiać co tylko podejdzie. Wszyscy kochamy to co robimy bez względu na metodę, którą się posługujemy i nie róbmy sobie wzajemnie ograniczeń, a jeśli już to niech dotyczą całej wędkarskiej braci dla naszego wspólnego dobra.