-
Liczba zawartości
419 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez tomek104
-
On jest, tylko ostatnio bierze na kukurydzę ... no i zmokłem... nowa kurtka nieprzemakalna, była nieprzemakalna- do czasu
-
Ja dzisiaj solidnie zmokłem na Corrib'ie. Tak jeszcze w tym roku nie dostałem... I nawet szczupaki też się gdzieś pochowały. Z trola na salmo perch 12 cm trafił się łosoś- ładny ale nie w czas... Fotki z oczywistych względów nie wklejam Jutro powtórka. A co, jak moknąć to na maksa
-
Jak radzić sobie z zimnem podczas brodzenia w wodzie
tomek104 odpowiedział pablotor → na temat → Tematy ogólne
Zdecydowanie. Do tego stopnia, że w lato ciężko w nich wytrzymać. Pod spód nic sztucznego- bawełniane spodnie (ja używam grubych dresów, które wyglądają jak pidżama ) i na pewno nie zmarzniesz. -
Bez "strzałówki" się chyba jednak nie obejdzie, no, chyba że z ochraniaczem na palcu.
-
Porażka nie bardzo, zwłaszcza że napracowałeś się przy pisaniu- a czytało się miło. Przy wypuszczaniu też wychodzą fajne fotki... Wystarczy szybko zacinać. Ale to że ryba ma przynętę głęboko w pysku, to wcale nie znaczy że nie przeżyję, więc nie musisz ironizować. I po co tak ostro. Ataku na Ciebie nie było (przynajmniej z mojej strony), tylko pytanie A na pytania wystarczy odpowiedzieć, a nie się obrażać. Nigdy za przypon. Ryba poza wodą jest o wiele cięższa i podciąganie jej do góry na hakach wbitych w przełyk skutkuje w najlepszym razie przemieszczeniem trzewi. Dużego szczupaka (jak i innych ryb) nie powinno się również podnosić pionowo- trzymając tylko za głowę, bo wtedy kręgosłup nie wytrzymuje ciężaru. I na koniec- nigdy przez szmatkę. Wiem że łatwiej, bo się nie ślizga, ale to co Tobie ułatwia trzymanie, rybie bardzo szkodzi. Po prostu ścierasz z ryby ochronną warstwę śluzu, co w połączeniu z osłabieniem i szokiem doprowadza do infekcji bakteryjnej lub grzybicznej (pleśniawka). Mokre ręce są dla ryby bardziej "przyjazne" pozdrawiam ZAZDROŚNIK
-
ivo_isarevich- Fajne ryby. Gratulacje. Pływają jeszcze? Tak, ale tylko wtedy jak ma wrócić do wody- bo w "innym" przypadku, co to w sumie za różnica
-
Accomodation wanted Small house with big shed and parking for professional couple. Must be in walking distance from good bass venues.
-
Oto możliwe odpowiedzi
-
Pokrywa skrzelowa jej odstaje A tak serio , to wygląda mi to na przywry skrzelowe- pasożyty odżywiające się krwią i śluzem. W skrajnych przypadkach mogą doprowadzić do uduszenia ryby- zniszczone skrzela nie są w stanie "wychwycić" z wody odpowiedniej ilości tlenu.
-
Użytkownicy o użytkownikach, czyli kłótnie i spory na forum
tomek104 odpowiedział tomik → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
Ale jaja szkoda słów -
Radek, coś ściemniasz... Wczoraj nie było takiej pogody U mnie ryby wyżerają owcom trawę z pastwisk, taka wysoka woda
-
W sobotę miał być kolejny wyjazd na rekiny, niestety odwołany. Wiało i lało cały dzień. Ale żeby sobota nie była całkiem stracona wybraliśmy się na szczupaki. Pół dnia łowienia w deszczu i nawet jednego brania szczupłego. Woda w nich bardzo głęboka, więc chyba jeszcze na nie za wcześnie. Ale jeziorka obiecujące i na pewno jeszcze obdarzą rybami. Na szczęście złowiliśmy kilka ładnych okoni- więc dzień bez "zera" W niedziele powtórka, na innym zbiorniku. Zapowiada się piękny dzień- na niebie ani chmurki, więc przynajmniej nie zmokniemy Szybkie wodowanie i na wodę! Ryby łowimy już z pierwszej zatoki. I tak od miejsca do miejsca, od ryby do ryby, dzionek zleciał. W sumie we dwóch złowiliśmy 17 sztuk- ja 7, kolega 10. najmniejsza ryba miała ok 50cm, największa 93cm, na szczęście moja , dwie ryby kumpla miały po 90 i 92cm. Reszta to takie trójki i czwórki. .... a dzisiaj znowu leje.....
-
Przecież nikt Ci nie każe łapać tyle co on. Ja sobie łapię i nie narzekam. Na łowienie zawsze starcza.
-
http://www.sea-angling-ireland.org/bulletin%20board/viewtopic.php?f=1&t=17827 Słuchaj co mówią. Akcent nie do zniesienia, ale cóż- nie ma nic za darmo
-
Na którym miejscu byłeś?
-
Witaj malenstwo- szanse są bardzo duże- a w okolicach Black Head, niemal stu procentowe: noc, mała falka, mały uciąg, duża "krwawa" przynęta, odpowiedni rig i sporo zapasów na zaczepy. Oto recepta na sukces. Jutro napiszę coś więcej, bo właśnie wróciłem z oceanu i jestam padnięty i nieźle wybujany
-
Wczoraj trafiłem na szał żerowania okoni Tłukły nawet w 12 cm kopyto na główce 14 g oczywiście żadnego na taką gumę nie zaciąłem, ale już na 10cm i główkę 10g kilka mi się udało. Zmiana przynęty na 6cm ripper i bez pustego rzutu... Dużych jeszcze nie ma, ale trzydziestaki już są. Jeszcze tydzień i będą brały OKONIE....
-
To już Twoja sprawa jak uzupełniasz SWÓJ sposób rozumowania To naprawdę super, że tak uważasz, ale co do browara to się powstrzymam, bo choć smaczne i na nerki dobre, to mogłoby kill, kilkaset bakterii L. cassei defensis, w jelitach... What you mean
-
Lug worm i rag worm. Skąposzczety żyjące w dnie przy brzegu oceanu. lugi w piasku, ragi w żwirku z pokruszonymi muszlami. Znajdziesz je kopiąc w podłożu, podczas odpływu.(kiedyś opisywałem to dokładnie, więc poszukaj ) Co do krewetek, to nic prostszego- jest ich pełno w oczkach skalnych do których wlewa się świeża woda wraz z przypływem, albo w portach, gdzie łatwiej je złapać, bo siedzą na pionowych ścianach. Podbierakiem przeciągasz po betonie i po robocie. Przywiązałem go żyłką do drzewa, więc daleko nie uciekł... A serio to wcale nie było żal Złowię go sobie znowu- no, chyba że ktoś będzie szybszy.
-
No, ja też tak myślałem- do zeszłego roku
-
Dzisiaj zaliczyłem rekonesans na pobliskich jeziorkach, licząc na to, że szczupłe się już obudziły. Pierwsze branie miałem po około 5 min. 10 min później na brzegu leżał taki koleś: Pózniej fotka z samowyzwalacza, niestety wystąpiły problemy ze światłem Chciałem jeszcze zrobić fotkę w chwili wypuszczania, ale spóźniłem się o ułamek sekundy Ciężko go było przytrzymać i jednocześnie zaglądać w aparat, tym bardziej, że "model" nie bardzo chciał pozować Szczupły ma 101 cm. Później miałem jeszcze dwa, ale mniejsze. Przynęta to kopyto 10cm, na główce 14 g. Jest dobrze, wygląda że się ruszyły
-
Kolego, jak nie rozumiesz angielskiego, to zajrzyj do słownika. Chociaż "no kill" i C&R, dotyczą sposobu postępowania ze złowioną już rybą, to w przypadku Twojego toku rozumowania, stosując zasadę "no kill"- (nie zabijaj), nie powinno się również łowić na robaki, pijawki koniki polne i inne takie. C&R to "złów i wypuść"- z definicji zasada określa sposób postąpienia ze złowioną rybą, nie zaś ogranicza sposoby jej połowu. Czy wobec tego, uważasz że jak złowię takiego rekina na żywca, czy martwą rybkę, i później go wypuszczę, to zastosowałem zasadę C&R, czy nie?
-
Akurat jeśli chodzi o rdzawce i dorsze, to "pieski" nie będą zwykle przeszkadzać, bo łowi się je w innych miejscach. Natomiast jeśli nastawiasz się na round i flat fishe, spurdogi, smouthound'y- To wtedy faktycznie "pieski" mogą być uciążliwe...Co co przynęt, to spróbuj też lug i rag worms'ów, miękkich krabów (często nie do przebicia) i żywej krewetki. Zobaczysz jak wydłuży Ci się lista poławianych gatunków. Powodzenia.
-
No, raczej. Ale w tym konkretnym przypadku chyba nie jedynym