Teść dzisiaj pojechał skuszony gazetką i jak to często bywa kupił, choć pewnie nie wykorzysta, bo ma całe stado podobnego i lepszego sprzętu Kupił wędkę na dorsza i 3 metrowy teleskop.
Dość sztywny teleskop 3 metrowy do 100 gr, szklany, malowany, przyzwoite przelotki (a'la SIC), korkowa rękojeść (choć nie zdjąłem foli więc tu zostawiam mały znak zapytania ). Do tego kołowrotek z plastikową szpulą (+1 zapas), ale o dziwo z całkiem niezłym hamulcem. Nawinięta żyłka i związany zestaw "na węgorza". To wszystko w pokrowcu- z jednej strony sztywniejsze tworzywo z drugiej przeźroczyste. W środku pudełko plastikowe a tam trochę dużych haczyków, 50 metrów żyłki 0,28, koraliki, kilka ciężarków, dwa dzwonki i inne drobiazgi. Oprócz tego w pokrowcu zauważyłem podpórkę.
Podsumowując początkujący gruntowiec może się skusić, bo za 100 zł wiele lepszego sprzętu nie uda się skompletować. Nawet ten "pokrowiec" powinien wytrzymać kilka- kilkanaście wypraw bez szaleństw.
Wędka dorszowa- już wygląda dużo gorzej. Szklana, bardzo gruba i sztywna z końcówką o średnicy chyba z 5-6 mm. Kołowrotek podobny do York sea fisher (albo i to samo). Plastikowa szpula z nawiniętą żyłką a'la fluo na oko 0,40 mm. Hamulec nawet dosyć płynny. Zestaw zakończony agrafką. Do tego pokrowiec jak wyżej, w środku pudełko z jednym srebrnym pilkerem 125 gr, kotwice dla no kilowców (zakrzywione końcówki grotów ) oraz jeden zestaw z przywieszkami.
Podsumowując- oprócz pilkera to i tak zestaw lepszy niż niejeden na wyposażeniu kutra. Wędka strasznie toporna, ale od wieeeelkiej biedy.... Z drugiej strony dokładając 20 zł można kupić zdecydowanie lepszy zestaw.
To tyle maksymalnie merytorycznego co mogę powiedzieć o tym co obejrzałem.