5 m sobie odpuść. Niewygodne i nie rzucisz tym dalej niż kijem 4,2 czy 3,9 m.
Cormorana dość dokładnie oglądałem w różnych długościach. Jest dosyć miękki w porównaniu z moim Jaxonem. Jeżeli zależy Ci na długich rzutach rybką z wykorzystaniem elastyczności kija to się sprawdzi. Wadą jest bardzo gruby dolnik i dość duża waga.
Z plaży być może będzie Ci trudniej wykonywać ekstremalnie długie rzuty dużym ciężarem.
Ja szukałem bardzo sztywnego kija ze względu na chęć wykorzystania do rakiety.
Shimano gdzieś chyba widziałem, ale się nie wypowiem, bo nie pamiętam.
Tak czy inaczej nie kupuj kija dłuższego niż 4,2 max 4,5 m. Ja kupiłem 3,9 ze względu na transport i uważam, że jest to długość wystarczająca na plażę. Resztę załatwia rura lub stojak.
Ostatnim spostrzeżeniem jest sprawa ciężarków. W tym roku pierwszy raz zastosowałem prawdziwe morskie ciężarki z drutami i muszę powiedzieć, że jest to fenomenalna sprawa. Nie ma co porównywać ze słodkowodnymi. Zestaw świetnie trzyma się w miejscu.
http://www.wedkarskisprzet.pl/index.php?manufacturers_id=22&filter_id=74
Jest tylko jedno "ale". Bardzo sztywny kij utrudnia odpowiednie ugięcie szczytówki, bo napinanie żyłki powoduje czasem przesunięcie ciężarka po miękkim dnie (zwłaszcza przy ciężarku z niedużymi wąsami).
http://www.wedkarskisprzet.pl/product_info.php?products_id=968
Tu zapewne dobrze sprawdziła by się dokładana "drgająca szczytówka", np. taka jak robi Jenzi
http://www.allegro.pl/item411264047_411264047.html
Generalnie dostępność akcesoriów plażowych jest w tej chwili nadal niewielka, choć o niebo lepsza niż parę lat temu. Np. kupienie ciężarków kosztowało mnie sporo zachodu i kilka telefonów. Dopiero po finalizacji mojego zakupu pojawiły się w ofercie na przywołanej stronie sklepu wędkarskiego