tomek1

Oczywiście wszystko zależy od miejsca połowu. Tak jak ja łowię (daleko od brzegu)- kijem 3 metrowym mogę co najwyżej podrapać się po plecach Jeżeli ktoś stawia zestaw blisko, to oczywiście lepiej kupić 3m kij sumowy choć oczywiście odpowiedni kij morski jest bardziej uniwersalny- nadaje się na suma, na plażę i do rakiety.

Oglądałem go z miesiąc temu w wersji 4,5 metra i 3,6 metra. Na plaży pewnie by się sprawdził, ale akcja zupełnie nie pasuje do połowu suma. Ma akcję na oko co najmniej półparaboliczną. Jak pisał Maniek "świński ogon". Wersja 3,6 m jest sztywniejsza ze względu na długość, ale tez nie jest to do końca to czego wymaga się od wędki sumowej. To akurat jest jedyny do tej pory kij- z tych które widziałem poniżej 2 stów, który nadawałby się i do surfcastingu i do rakiety. Myślę, że również na suma się nada. Oglądaliśmy go z Mańkiem na targach w Poznaniu.

roman gawlas, jazgrze to jest zupełny kosmos Brak mi słów

Dokładnie o to mi chodziło Jest jeden kij surfcastingowy- pisałem o nim w relacji z targów w Zabrzu, który na pewno się sprawdzi. Jedno "ale"- cena ok. 600 zł. Ewentualnie jak pisałem bardzo sztywna karpiówka, np. Dragon Mystery Long Distance Carp. Nie ciągnąłem żadnych gigantów, ale zeszłoroczna ponadmetrówka, zaledwie go połechtała Także potencjał ma niemały.

Kolega KrystianŁobez, nawet nie zadał sobie trudu by przejrzeć ten temat Świadczy o tym ten post Jest w tym temacie wiele informacji, doświadczeń forumowiczów. Także co do woblerów robionych metodą Sheryfa. A czym Ty się podzieliłeś oprócz braku dobrego wychowania? Nie zadałeś sobie nawet trudu przeczytania tego tematu. Zresztą szkoda nerwów Wróćmy do tematu.

Czy to jest telefon całodobowy?

Przykre, ale prawdziwe.

Temat zakazu spinningu w okresie ochronnym szczupaka i sandacza niestety powraca jak bumerang. Czy na takiej wodzie nie byłoby to wskazane? Reakcja straży to inna sprawa, ale przynajmniej nie byłoby pretekstu do próbowania

Co to za kij i jak duże ryby wyciągałeś?

Znalazłbyś w tym temacie gdyby Sheryf wszystkiego nie pokasował przed niesławnym swym odejściem z forum Przeczytaj ten temat od początku, to znajdziesz nie mniej ciekawych informacji umieszczonych tu przez innych użytkowników.

Nie znam

Piękne

Na suma? Taki mikrus?

Tu uważaj, bo 90% wędzisk plażowych ma duży ciężar wyrzutu, ale akcję nie pozwalającą na kontrolowanie tak dużej ryby jak sum (tym bardziej w rzece). Jeżeli nie chcesz kupować kija typowo sumowego np. http://www.fishing-mart.com.pl/sklep/pl/products.php?groups=16&assortment=165&producer=707 to lepsza będzie sztywna karpiówka.

Unises, jak zwykle trafnie opisane, ale z paroma kwestiami nie mogę się zgodzić Z moich obserwacji wynika, że karp żeruje dużo lepiej w nocy niż w dzień. I to wcale nie dlatego, że coś mu przeszkadza Znam Twoje podejście do łowienia karpi wiosną więc pewnie stąd te rady. Według mnie wiosną najłatwiej złowić karpika, zwłaszcza w nocy Reszta rad bardzo trafna, choć obawiam się, że kolega rafi7105 nie traktuje nas do końca poważnie

To powinienem zacząć się wstydzić, bo ja mieszam zanętę we wiaderku po farbie a sito używam może 5 razy w roku Chociaż wędki sobie wyczyszczę- jak mają zawodowcy przyjechać

Jasny gwint To ja się na spotkanie szykuję a Ty na ryby

Prawdziwy wędkarz Zaczął od chwalenia się Witam wszystkich nie witanych

Dzięki za info

Piękne Parę lat temu słyszałem o "wesołkach", którzy rzucali z mostu zapalone petardy. Jak wiadomo nie gasną one w wodzie i unoszą się na powierzchni. Co się działo z kleniem który ją chwycił nie muszę chyba mówić Słyszałem o brzanach w Olzie, czy to prawda?

A to swoją drogą

Niebrzydka ta Irlandia Tylko jedno nie daje mi spokoju- kto kosi te wszystkie trawniki

Gratuluję pięknego spotkania i fajnej relacji Mam nadzieję, że nasz śląski zlocik uda się równie dobrze

Świetny zimny prysznic

Piękne Podziwiam