tomek1

Ja mam grabie dalekiego zasięgu

Ja muszę się przyłożyć Brakuje mi haków i nowej żyłki. Do tego wątróbka i inne smakołyki. Jestem umiarkowanym optymistą, bo sumiki jakoś odpuszczają na razie, więc jest nadzieja

Grabie i do roboty

A jak tam przygotowania do sezonu

Pewnie, że można. Ale gdzie sens i logika- być nad morzem i łowić w słodkiej wodzie, którą ma się codziennie? Można łowić w przyujściowych odcinkach rzek na morską kartę, ale trzeba dokładnie sprawdzić jak daleko w ląd obowiązuje zezwolenie. Generalnie najlepsze są betonowe umocnienia wejścia do portu. Sięgają daleko w morze gdzie jest już głębiej. Trudno odpowiedzieć jednoznacznie, bo w morzu warunki są bardzo zmienne. Wystarczy zmiana prądu i w ciągu godzin następuje bezrybie lub wprost przeciwnie. Np. raz jedyny trafiłem na brania leszczy wewnątrz basenu, tam gdzie dałeś górny krzyżyk. Brały na spławik pół metra pod powierzchnią. Obserwuj bardziej doświadczonych wędkarzy. O przynętach znajdziesz nawet w tym temacie, tylko musisz go przeczytać od początku

Pisałem o tym dość dokładnie całkiem nie dawno http://www.haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=4382

1. tylko weekendy w lecie- dokładnych dat nie pamiętam, ale już wolno 2. zależy od miejsca 3. leszcz słabo, karpie- tylko zawodowcy, którzy w tygodniu wrzucają kulek tyle ile sami ważą 4. nie wiem 5. nie 6. nie bierze- bo nie wolno łowić na rybkę 7. jest- pozostają właściwie rosówki

Trochę nie w temacie przypomniał mi się artykuł o hodowli głowacic do rozrodu i scena karmienia wielkich tarlaków przez wpuszczenie kleni do stawu Woda się gotowała, ale nie w tym rzecz. Jeden z kleni schował się gdzieś obok pidła tak, że głowacica nie mogła go dorwać. Zaczęły więc działać zespołowo- obstawiły wszystkie drogi ucieczki i płoszyły klenia z kryjówki aż go dorwały A już w temacie kilka żerujących obok siebie sumów to nic dziwnego. Ojciec z wrażenia złamał sobie wędkę w zeszłym roku jak zaczęły mu się tłuc na stanowisku

"- sum : a/ w rzece Odrze od ujścia rzeki Warty do granicy z wodami morskimi od 1 marca do 31 maja b/ w pozostałych wodach od 1 listopada do 30 czerwca" Gdzie Wrocław a gdzie ujście Warty

Chyba jednak nie może Nie napisał, że łowił Na moje oko łowił zupełnie co innego a myślami był między uklejami To nie chodzi o to, że nie mogę. Mógłbym zarzucić z myślą "rzucam na sandacza", ale uważam, że to nie fair

U mnie też było kilka chlapnięć wczoraj. Na razie nie rzucam w kierunku sumowych miejsc

No chyba trzeba już ku temu sięgać myślami, bo obawiam się, że w czerwcu już z sandaczem "koncerta nie budziet" Dziś kolejna zasiadka bez efektu

A ja ostatnio dowiedziałem się w sklepie wędkarsko-zoologicznym, że turkucie są pod ochroną

Piękne, zazdroszczę

Nowy sygnalizator videotronic junior. Stary po wieeelu latach przestał pikać

W czerwcu nie ma czasu na odsypianie Jeszcze z tydzień mogą pobrać a potem to już tylko czekać do jesieni

Masz jakieś zdjęcie i dane tej pompki?

Jest szansa, choć naprawdę dobre brania belony w lecie spotkałem tylko raz. Kije trzeszczały jak na zestawie śledziowym powiesił się komplet belon Dwa lata temu sam nie złowiłem, ale widziałem kilka belon złowionych z gruntu na filet śledziowy.

O sandaczu zawsze chętnie Nie wiem skąd wie , ale jeszcze nie zdarzyło mi się, aby sandacz, który wziął na całą rybkę połknął ją inaczej niż od głowy. Oczywiście, okoń się utrzyma Tyle, że okoń nie jest dla mnie przynętą typowo sandaczową. Wcale mnie to nie dziwi, bo w książkach jest wiele błędów i co ciekawe często dotyczą sandacza

Unises, troszkę teoretyzuje p. Trembaczowski Pomijam już fakt, że nie uzbroiłbym rybki przeciwnie do kierunku połykania, to przy nieco mocniejszym niż pod nogi rzucie, filet leci w siną dal. Podobnie stanięcie haka na sztorc włożyłbym między bajki.

Wracamy do tematu a umawianie się w umawialni

Ale nie zaszczepiłeś się na kleszcze tylko na jakąś chorobę z nimi związaną

Kto wie Miałem jeszcze do wyboru 8 lb fluo (niteczka ), 15 lb czerwoną i dwie grubości strena. Chciałem kupić 10 lub 15 lb, ale sprzedający będzie miał dopiero za miesiąc. Ta dwudziestka wygląda dobrze, nie jest wcale taka gruba Odniosłem przeciwne wrażenie

Tak, ale nie przeciw boreliozie, która jest dużo groźniejsza i częściej spotykana niż odkleszczowe zapalenie opon mózgowych

Weź jeszcze pod uwagę, że ewentualną rybę trzeba jakoś wyholować