Skocz do zawartości
Dragon

tomek1

Administrator
  • Liczba zawartości

    10 706
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    178

Zawartość dodana przez tomek1

  1. tomek1

    morze (plaża )

    Ja Cię poprę Póki co jestem zadowolony. Oglądałem wiele kijów, ale w tej kategorii cenowej bez konkurencji.
  2. tomek1

    Jak przechowywac żywce??

    Dokup natleniacz akwariowy
  3. tomek1

    morze (plaża )

    Rozumiem, że porównujesz kije o tym samym cw, z założonym ciężarkiem min. 100 gr i rzut wędką 3,9 m wynosi 80 metrów?
  4. tomek1

    morze (plaża )

    Nie używałem. Raz, że trudno dostępne a dwa- cena przesadzona. Nie mogę w tej chwili znaleźć, ale wejdź w kontakt ze sklepem internetowym "wędkarski sprzęt". Może dysponuje jakimiś materiałami poglądowymi. Bardzo miły i konkretny kontakt i co rzadkie w tych czasach "słowo droższe od pieniędzy" Z moich rozmów z nimi wynika, że są w stanie sprzedać akcesoria, których nie ma w stałej ofercie. W którejś gazecie był parę miesięcy temu super artykuł o morskim łowieniu. Było m.in zdjęcie tych szczytówek. Myślę, że przy odrobinie majsterkowania można taką szczytówkę zrobić samemu. Na końcu nie znajdowałaby się przelotka, tylko haczyk za który można zahaczyć żyłkę po zarzucie. Niby tak, ale jeżeli trzeba dymać do plaży i po plaży z kijami na plecach to już zaczyna mieć znaczenie
  5. tomek1

    morze (plaża )

    5 m sobie odpuść. Niewygodne i nie rzucisz tym dalej niż kijem 4,2 czy 3,9 m. Cormorana dość dokładnie oglądałem w różnych długościach. Jest dosyć miękki w porównaniu z moim Jaxonem. Jeżeli zależy Ci na długich rzutach rybką z wykorzystaniem elastyczności kija to się sprawdzi. Wadą jest bardzo gruby dolnik i dość duża waga. Z plaży być może będzie Ci trudniej wykonywać ekstremalnie długie rzuty dużym ciężarem. Ja szukałem bardzo sztywnego kija ze względu na chęć wykorzystania do rakiety. Shimano gdzieś chyba widziałem, ale się nie wypowiem, bo nie pamiętam. Tak czy inaczej nie kupuj kija dłuższego niż 4,2 max 4,5 m. Ja kupiłem 3,9 ze względu na transport i uważam, że jest to długość wystarczająca na plażę. Resztę załatwia rura lub stojak. Ostatnim spostrzeżeniem jest sprawa ciężarków. W tym roku pierwszy raz zastosowałem prawdziwe morskie ciężarki z drutami i muszę powiedzieć, że jest to fenomenalna sprawa. Nie ma co porównywać ze słodkowodnymi. Zestaw świetnie trzyma się w miejscu. http://www.wedkarskisprzet.pl/index.php?manufacturers_id=22&filter_id=74 Jest tylko jedno "ale". Bardzo sztywny kij utrudnia odpowiednie ugięcie szczytówki, bo napinanie żyłki powoduje czasem przesunięcie ciężarka po miękkim dnie (zwłaszcza przy ciężarku z niedużymi wąsami). http://www.wedkarskisprzet.pl/product_info.php?products_id=968 Tu zapewne dobrze sprawdziła by się dokładana "drgająca szczytówka", np. taka jak robi Jenzi http://www.allegro.pl/item411264047_411264047.html Generalnie dostępność akcesoriów plażowych jest w tej chwili nadal niewielka, choć o niebo lepsza niż parę lat temu. Np. kupienie ciężarków kosztowało mnie sporo zachodu i kilka telefonów. Dopiero po finalizacji mojego zakupu pojawiły się w ofercie na przywołanej stronie sklepu wędkarskiego
  6. tomek1

    morze (plaża )

    Kij surfcastingowy możesz poza łowieniem z morza wykorzystać do rakiety lub na suma. Kołowrotek ze szpulą big pit przyda się zawsze (karp, sum). Przy odpowiednim przemyśleniu tematu można skompletować sprzęt na plażę- do wykorzystania przez cały rok
  7. tomek1

    Zapora Goczałkowice

    4-6 cm na początek. Ciężarek do bocznego troka max. 10 gr. Jeżeli główki to również 2-10 gr. A najlepiej spróbuj rosówkę lub dużą dendrobenę na spławiku Całkiem niedawno okonie fajnie brały na naturalne przynęty
  8. tomek1

    Zapora Goczałkowice

    Byle nie na 2 cm gumę nie mogę patrzeć na to męczenie drobnicy
  9. Zostawcie sobie trochę energii na zimę Chyba, że ta dyskusja to już pierwsza oznaka nadchodzącej zimnej pory roku
  10. Łowić Co tu dużo gadać
  11. Przesuń się trochę, stanę koło Ciebie
  12. tomek1

    Zapora Goczałkowice

    Gumy, obrotówkę. Lepiej na spławikówce Zaraz na privie będziesz miał info gdzie nie trzeba wchodzić
  13. Z doświadczeń swoich i cudzych mogę powiedzieć, że zakup takiego urządzenia nie ma wielkiego sensu. Nie spotkałem rodpoda w tej cenie, który byłby solidny. Lepiej kupić dobre podpórki lub dozbierać na "prawdziwego" rodpoda
  14. tomek1

    Zapora Goczałkowice

    Jak najbardziej choć raczej w maju A może ostrzeżenie Popołudnie i wieczór
  15. Wszystko można, ale odniosłem się do Twojego przykładu Chciałem pokazać jak nieproporcjonalnie dużo (w stosunku do włożonych pieniędzy) można wyjąć z wody będąc często na rybach. Akurat zahaczenie "za skrzela" jest niewielkim problemem i zdarza się także nierzadko podczas łowienia na spinning. Jeżeli ryba jest sprawnie odpięta (można to zrobić również od strony skrzeli), bez zbędnego trzymania na brzegu np. z braku rozpieraka i szczypiec, to odpływa w dobrej formie. Odcięcie stosuję jeżeli ryba niewymiarowa połknęła głęboko. I nie dotyczy to tylko szczupaka, ale sandacza i suma również. Znam liczne przypadki (moje i kolegów) złowienia szczupaka, sandacza z zestawami, lub resztkami zestawów w żołądku i ryby te miały się świetnie. Szczytem był sandacz niewiele ponad wymiar (50 cm), który oprócz mojego haka miał jeszcze dwa inne w przełyku- mocno strawione. Na forum opisałem też przypadek sandacza wypuszczonego z hakiem http://www.haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=3251&postdays=0&postorder=asc&start=75 I tu wyjaśnienie- łowiąc na rybkę nastawiam się na zabranie ryby (może poza sumem- bo tu większy często jest zapięty w pysku i nie ma problemu z wypuszczeniem). Na pewno wypuszczę też każdy okaz szczupaka, suma czy sandacza niezależnie od tego jak będzie zapięty. Uważam jednak za przesadę nastawianie się z rybką na zębacze z zamiarem stosowania no kill. maryaChi, ja również zabieram max kilkanaście ryb w roku, ale takich jak ja i Ty jest niestety mniejszość. I nad tą grupą trzeba pracować.
  16. Ja Ci powiem- można. I nie jest to wiedza pochodząca z czytania Z resztą zgadzam się częściowo. Ale na pewno te 5 tysięcy to jak flaszka na dwóch- czyli nic (jak mawiał ksiądz Tischner ) To jest jakieś 500 kg byle jakiej ryby do wpuszczenia. Czyli w roku na każdego z tych wędkarzy przypada 4,16666666... słownie cztery kilogramy ryby z zarybienia na rok Trzeba sobie to uświadomić niestety
  17. tomek1

    Sum-Wszystko o sumie !!

    To trzeba założyć selektywną przynętę
  18. Jak najbardziej
  19. Widzę, że jednak 3,60 kupiłeś? To będzie naprawdę sztywny i mocny kij
  20. tomek1

    Rozmowy o wszystkim i o niczym

    Ale za to najlepszy okres w życiu Jak chodziłem do szkoły to myślałem- jak to fajnie chodzić do roboty- nie trzeba zadania odrabiać Po pewnym czasie zmieniłem zdanie
  21. termometr123, póki co możesz poratować sytuację świeżo skoszoną trawą a potem jak pisze Maniek przemyśleć czy jest sens męczyć ryby
  22. tomek1

    Grzyby

    Nie mam żadnych wieści
  23. No konkret
  24. tomek1

    Sum-Wszystko o sumie !!

    Trzymam za słowo
  25. tomek1

    Sum-Wszystko o sumie !!

    Nie znam kołowrotków, ale faktycznie na oko widać różnice. Oceano ma niską a głęboką szpulę. Mogę przypuszczać, że jest przeznaczony do łowienia z łodzi na morzu, czyli zarzucania przez otwarcie kabłaka Ja bym wybrał Opusbulla ze względu na przewagę w uzyskiwaniu dłuższych rzutów i większą łatwość oddawania żyłki przy specyficznej, błyskawicznej jeździe (braniu) suma.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.