Skocz do zawartości
tokarex pontony

tomek1

Administrator
  • Liczba zawartości

    10 657
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    167

Zawartość dodana przez tomek1

  1. Od biedy na okonia styknie, ale kup też parę o większej wyporności. Jak są tylko okonie to starczy.
  2. tomek1

    pierwszy raz na żywca

    Prawdopodobnie jakaś mała. Może mały szczupak lub sandacz. Może tu tkwi problem? Jestem zwolennikiem swobodnego wychodzenia żyłki z kołowrotka. Myślę, że każdy opór powoduje podejrzliwość ryby. Sandacz wypluwa rybkę od razu (w 80 % przypadków- reszta to sytuacje gdzie hak już się głęboko wbił) a i szczupak nie zawsze jest na tyle pazerny, żeby nie odpuścić. Tu pisałem jak poradziłem sobie ze szczupakami zdejmującymi rybkę z haka podczas brania. Nie zawsze warto długo zwlekać z zacięciem http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=1183&postdays=0&postorder=asc&start=690
  3. To i ja się wypowiem: Ad1. Lubię, ale niektóre (sandacz, okoń, ew. szczupak, sum) Ad2. Wyżej wymienione zabieram, prawie cały białoryb wypuszczam, biorę też kilka karpi w roku głównie na jakieś imprezy dla gości. Ad3. Tak. Drapieżniki, które mam zamiar zabrać od razu zabijam przez szacunek do nich. Nie chcę im przysparzać niepotrzebnych cierpień. Ad4. W marketach kupuję tylko mrożone filety morskich ryb Ogólnie uważam, że wybór brać czy wypuszczać powinien należeć do wędkarza i nikt nie ma prawa się do tego wtrącać jeżeli nie przekracza przepisów.
  4. Jak jest to stosować U mnie nie ma , ale nie piszę o tak oczywistych rzeczach bo myślę, że każdy zna regulamin swojego łowiska
  5. Mój zestaw do trupka jest identyczny jak do żywca. Mówię tu jednak o gruntówce na sandacza, inny jest sposób zakładania rybki- trupka przeszywam tzn. wbijam hak bliżej ogona przeciągam żyłkę na wylot następnie przykładam hak koło płetwy grzbietowej grotem w stronę głowy, przeciągam przez rybkę równolegle do kręgosłupa tak aby końcowym efektem był grot skierowany w stronę ogona (sandacz połyka rybkę od głowy). Nie polecam ci jednak trupka na okonia i szczupaka- one wolą żywą rybkę. Stawek jest mały więc spokojnie wystarczy. Nie zapomnij tylko o wolframie. Na okonia nie jest potrzebny ale jeśli jest szczupak to trzeba założyć. Proponuję ci łowić na spławik i pojedynczy hak (np. 1- nie będą się wieszac te małe)) i stosować nieduże żywczyki płotki, maleńkie karasie. Najlepsza na okonia jest słonecznica, ale niestety teraz nie wolno już na nią łowić.
  6. Jeżeli sandacza to hak (ja używam czarno-fioletowych Mustadów 1/0- ale strasznie ciężko je kupić), na szczupaka może być kotwica, na okonia haczyk około 1-2. Odległość trzeba wybadać eksperymentalnie (np. obserwując wodę), czy rybka jest pod powierzchnią, czy raczej niżej- bo gdzie drobnica tam drapieżniki
  7. Wczoraj podpatrzyłem fajną latarkę diodową u jednego z wędkarzy. Stojąca (jak klasyczna lampka z żarówką), dwa tryby pracy (mocne i słabsze świecenie), sporo dużych diód (około 20-30?), do ładowania z sieci.... Właściciel twierdzi, że ładuje ją raz w miesiącu. Przejrzałem Allegro, ale nic podobnego nie znalazłem. Może macie jakieś doświadczenia, coś możecie doradzić?
  8. Nie ma sprawy Łowienie w morzu wciąga jak chodzenie po bagnach Szkoda Ale tak to jest w morzu, albo rewelacja albo zero Poszukamy jakichś informacji o tych zawodach na necie, sam jestem ciekaw jakie będą efekty W lecie (jak słabo żerują) z tego co słyszałem bywa nawet więcej niż 30% No w lecie jest narodu Ale poranki są piękne puste uliczki budzące się do życia po nocnych imprezach. Kto raz był w Darłówku napewno będzie tam wracał. To według mnie najładniejsze miejsce na naszym wybrzeżu
  9. Piękne zdjęcia Tomaszek. Kocham tamte strony........ Z niecierpliwością czekam na opis twoich morskich przygód
  10. tomek1

    Piłka nożna

    Następny mecz 15 listopada. Chyba średnio się znasz na piłce
  11. tomek1

    Piłka nożna

    To w dużej mierze kwestia taktyki, ustawienia i zmotywowania zespołu. Trzeba dac Benhackerowi popracować w spokoju.
  12. tomek1

    Piłka nożna

    To był najlepszy mecz reprezentacji jaki widziałem w życiu
  13. tomek1

    Nęcenie Kukurydzą

    Jak w kawale o milicjancie: Dlaczego milicjant trzyma na nocnej szafce dwie szklanki- jedną z wodą a drugą pustą? Bo jak się obudzi i chce mu się pić to sięga po tą z wodą, a jak się obudzi i nie chce mu się piś to sięga po tą pustą
  14. Myślę, że Piotr się udobrucha Gratulacje
  15. Nie rozumiesz kwestii. Gość korzystając z rady Piotra kupił czarną plecionkę a teraz ma pretensje, że wywalił w błoto 40 zł.
  16. Tu nie chodzi o zbawienie tylko o zasady. Może chłop się zreflektuje i napisze co trzeba.
  17. Nie denerwuj się Po prostu chyba nie wszyscy doceniają co ty zrobiłeś w tym temacie. Według mnie to najlepszy artykuł na temat kogutów jaki można znaleźć w internecie. Wiem, że to boli, ale myślę, że wielu ludzi docenia twoje rady
  18. Łowię ryby bo to najpiękniejsze hobby na ziemi. Kto nie przeżył świtu nad wodą ten nic nie przeżył. Pierwsze ciepłe kwietniowe dni, czerwcowa noc gdy przyroda bucha życiem i przenikliwa cisza listopadowego wieczora- jakby wszystko zamarło ze strachu przed zbliżającą się zimą- to dla mnie jest sens naszego hobby. Wędkarstwo to także pierwsza ryba w roku, która choćby miała 10 cm cieszy jak metrowy karp, ściśnięty żołądek przy pierwszej czerwcowej "jeździe" sandacza, polowanie na suma w parną lipcową noc, wakacyjne połowy w morzu, jesienne "żniwa" gdy szkoda każdej godziny spędzonej nie nad wodą i jesienne ostatki gdy żyłka zamarza we wodzie, ale nigdzie nie znajdziecie takiego ukojenia nerwów. Wreszcie to wypróbowani koledzy z którymi omówiło się już milion spraw, spędza się z nimi często więcej czasu niż z własną żoną i na których zawsze można liczyć. To tylko kilka aspektów. Wszyscy wiemy, że można o tym rozmawiać w nieskończoność.
  19. tomek1

    Sum-Wszystko o sumie !!

    Kolaga miał wczoraj na haku suma na moim łowisku. Ciągnął go parę metrów i się spiął pozostawiając śluz na wolframie. Niestety chyba zaważył błąd. Branie było gwałtowne (na sporego leszcza), ale ten kologa mimo, że stary wędkarz ciągle wierzy w wypuszczanie 50 metrów żyłki przed zacięciem. Ja jednak wyznaję zasadę, że nie podpowiadam nikomu kiedy ciąć. Każdy ma swój rozum. Przy takiej gwałtownej jeździe albo jest sandacz i ma rybke od razu w przełyku albo- jeśli to sum- trzyma ją pewnie w pysku. Zwlekanie prowadzi wyłącznie do dania szansy rybie na wyplucie rybki. Wyobraźcie sobie jaki opór musi dawać w wodze np. 40 metrów żyłki w momencie gdy ryba wpadnie na pomysł, żeby nagle skręcić w bok. No cóż sum został w wodzie. Co ciekawe to już 3 ryba w tym roku, którą ten znajomy powinien mieć na brzegu. Cóż człowiek uczy się na błędach.
  20. Dobrze to opisałeś. Drgania poza rytmem fal to brania. Branie leszcza jest delikatniejsze (chociaż raz zdarzyło mi się że przewrócił wędkę!) szybkie drgania szczytówki. Branie węgorza- bardziej zdecydowane przygięcia. Zasadniczo tnę każde nietypowe zachowanie szczytówki. Czy wędkowanie w nocy ma sens? Trudno powiedzieć, nie łowiłem tam jeszcze w październiku. Najlepiej idź do portu i pogadaj z miejscowymi co się dzieje nad wodą jak cię polubią to wszystkiego się dowiesz. Jeżeli masz problem z długością rzutu to proponuję ci zarzucać z "betonów" w porcie tym sposobem spenetrujesz głębszą wodę.
  21. tomek1

    Sum-Wszystko o sumie !!

    Czekaj niech tam więcej Polaków zjedzie to się im standardy zmienią jak Angolom
  22. tomek1

    PILCE

    U mnie dość często (kilka w sezonie) sandacze brały na groch, ale wyłącznie w sierpniu, wyłącznie na gruntówkę i raczej były to spore sztuki.
  23. tomek1

    Sum-Wszystko o sumie !!

    Wczoraj gadałem z kumplem, którego brat bliźniak pracuje w Hiszpani. Na Rio Ebro wygolił ostatnio suma 40 kg i mówi eeee to taki standard jest
  24. tomek1

    PILCE

    Okoń też jest dobry Ale co płotka to płotka
  25. Niestety jak pisałem wcześniej nie miałem aparatu podczas połowów tych sumów. A w tej chwili nie ma już możliwości ich łowienia bo zostały odłowione przez właściciela ( z powodu coraz niższej temperatury wody- a jak wiadomo to ryba ciepłolubna). Dziś byłem tam ostatni raz w tym roku (głównie ze względu na kolegę który póki co nie ma karty wędkarskiej). Wyniki bez rewelacji dla zainteresowanych informacja- staw zostanie spuszczony w ostatnią sobotę października celem dokonania naprawy. Ryby zostaną przeniesione na zimowisko. Z informacji uzyskanej od właściciela większość obecnych 3-4 kilówek oraz wszystkie grube sztuki zostaną ponownie wpuszczone do łowiska około kwietnia 2007. Także będzie duża szansa na spotkanie z niezłym karpikiem. Dodatkowo zostanie wpuszczony świeży materiał zarybieniowy (karpik- handlówka)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.