tomek1

knajpa

góra

oko

jajecznica

kolacja

ciemno

dziewczyny

bliźniak

Od tego wyszliśmy Teraz szukamy skojarzenia do słowa kaczor

Ostatnio jest jakaś luźna atmosfera na forum. Nie brakuje zgadywanek, gierek słownych....Chcę zaproponować coś w tym duchu- grę w skojarzenia. Pomysł nie jest mój (pochodzi z forum użytkowników forda focusa), ale myślę, że zabawa może być fajna. Po krótce wygląda to tak ktoś rzuca słowo i kolejni uczestnicy zabawy dodają kolejne kojarzące się z poprzednim + ewentualnie jakieś zabawne uzasadnienie. Przykład z wymienionego forum focusa: papier toaletowy Życie... (długie, szare i do ..... ) śmierć spadek spodek katowice węgiel sraczka lekarz kitel biały żagiel itd,itd.... można w nieskończoność Jako pomysłodawca rzucam pierwsze słowo i zapraszam do zabawy. Nie można zacząć inaczej: RYBA

Oglądam czasem. Swoją drogą to ciekawe w Polsce jest pewnie grubo ponad milion wędkarzy i nikt nie wpadł na pomysł żeby zrobić jakiś program wędkarski z prawdziwego zdarzenia. "Taka ryba" leciała juz na kilku programach aż wreszcie tarfiła do niszowego Pulsa. Dziwne, że nikt na rynku telewizyjnym nie chce "zagospodarować" takiej dużej grupy ludzi Na marginesie- miewają też niezłe programy, ale bez konkretnego wsparcia finansowego trudno coś nawojować......

To się stało po godzinie grania zrobiłem mocny wykrok żeby wybić piłkę i coś strzeliło. Tak to jest jak się bierze do grania taki oldboy z nadwagą jak ja

A ja wczoraj grałem na hali i coś mi strzeliło w rejonie pachwiny (trochę powyżej- naciągnięcie? naderwanie przyczepu mięśnia???) i chyba trzeba będzie zrobić dłuższą przerwę w graniu. Chyba, że jakiś piłkarz doradzi co robić z taką kontuzją

Jest taki jeden miły Tu np. pisał o sandaczach http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=15163&highlight=#15163 Ale jego wyniki nie są miarodajne bo to przeszpec

Z tego co mówili mi wędkarze korzystający z takich dłuższych rejsów to było zdaje się "po dychu" od głowy za każdą dodatkową godzinę- a pływali w sumie 12 godzin zamiast 8. Ale jak mówię informacja z drugiej ręki

Przeca to funkelnówka nie śmigana A po za tym jak ogólnie wiadomo jak się nie grzebie to się nie je.ie

Miejscowi mają w zimie efekty na Pomorzu, ale niestety łowią na niedozwoloną przynetę Podczas rozmowy z jednym z nich w lecie nieśmiało zauważyłem- przecież tak nie wolno- odpowiedział mi "ale my łowimy szybko a nie wolno"

Ja zakładam na czapkę i nie dostaje kataru

Z tym się zgodzę. Ja używam czołówki i to tylko jak się rozwijam, zakładam na hak, albo podczas sandaczowej jazdy. Taką latarkę potrzebuję, żeby ją zaświecić kilka razy podczas wyprawy np. sprawdzić stanowisko przy zwijaniu, przyświecić na bombki (rzadko)- bo nie przepadam za świetlikami itp. A poza wszystkim innym spodobała mi się

Nikt nie chcę punktu za pomoc potrzebującemu?

Teściowie mają to wystraczy Zostanę przy moich płotkach

Ja ze zwierzątek to mam tylko płotki na żywca Ale bardzo się o nie troszczę bo są teraz na wagę złota

O to to! Są płotki są zębacze (jazgarz od biedy też nie jest zły)

Od biedy na okonia styknie, ale kup też parę o większej wyporności. Jak są tylko okonie to starczy.

Prawdopodobnie jakaś mała. Może mały szczupak lub sandacz. Może tu tkwi problem? Jestem zwolennikiem swobodnego wychodzenia żyłki z kołowrotka. Myślę, że każdy opór powoduje podejrzliwość ryby. Sandacz wypluwa rybkę od razu (w 80 % przypadków- reszta to sytuacje gdzie hak już się głęboko wbił) a i szczupak nie zawsze jest na tyle pazerny, żeby nie odpuścić. Tu pisałem jak poradziłem sobie ze szczupakami zdejmującymi rybkę z haka podczas brania. Nie zawsze warto długo zwlekać z zacięciem http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=1183&postdays=0&postorder=asc&start=690