Skocz do zawartości
tokarex pontony

Marienty

Moderator Grand Prix haczyk.pl
  • Liczba zawartości

    1 603
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    114

Zawartość dodana przez Marienty

  1. Marienty

    WROCŁAWSKA ODRA

    Wczoraj zaliczyłem kolejną próbę złowienia nocnego sandacza. Kolejny raz do wody poleciały wobki z przedziału 8-10cm. No złowiłem w końcu... Trafił się sandaczyk ok 30cm. Nie o taką rozmiarówkę mi chodziło. Wypad uratował klenik ok ~45 który połakomił się na 8cm Widła. Przywalił tak, że mi mało co wędki z ręki nie wyrwało. Rybka dobrzy wypasiona i bardzo waleczna. W zeszłym tygodniu trafiłem w nocy sumka ok 60cm. Chyba powrócę do kleniowania bo to mi najlepiej wychodzi.
  2. Marienty

    rzeka Ślęza

    Cóż za odpowiedź! ..i mamy nowego lidera! Gratuluję! Pięknie łowicie! Czasu u mnie na wędkowanie bardzo mało i trochę żal poświęcać go na Ślęzę ale widząc takie klenie (celowo nie piszę kleniki) chyba będę musiał zmienić zdanie! Sprawdziłem i przychylam się do wniosku. Punktacja już poprawiona.
  3. Zdjęcie kolegi @jacolan z dzisiejszego wypadu rzeczywiście pokazuje, że kleń ma 46 a nie 45cm. Niniejszym zmieniam punktację i dopisuję ten jeden punkt. 1. Marienty...............29s + 25s + 0 = 542. Jacolan................35s + 46s+ 33s = 114pkt3. Płatek88...............31s+29s+26s=864. GuCeK.................5. peekol..................34s + 36s + 37s = 107pkt6. Ventus..................7. DAZ......................8. Rumbler................9. Carloss83.............10. jaceen..................37s + 33m + 36m = 106pkt11. mefis_7................12. andrutone.............13. PPu88..................28+29+30 = 87pkt14. Booryss................15. Bacyk...................16. Jaroslav................17. gapcio111.............18. Tollos....................19. Wędkarzyk1.........20. Bojder...................21. Rado (Odys80)....22. Marcin_Lca .........23. Klausik.................24. Lewy1106............25. szymek07............26. PL1962................27. Krznow.................28.Budek..............31s+35s+41s=107pkt29. Misiekkk..............30. Trochim...............31. lechur1................32. kamil.ruszala.......33. (Danek)..............34. jarotao................35. Marcinecki..........36. assam.................37. przemass71........38. tom@ha.............. 27m + 0 + 0 = 2739. Gu_miś...............40. McGregor............41. Jamnick..............42. GrzegorzwęgorZ.
  4. Marienty

    WROCŁAWSKA ODRA

    W ramach odpoczynku od kleniowania i jaziowania wybrałem się nad wodę by w końcu zapolować na sandacza. Oczywiście nie obyło się bez ostrych targów w domu bo od niedawna czasu w tygodniu to mam jak na lekarstwo. No ale wytargowałem te parę godzin. Dostałem bardzo dobrą radę od kolegi @jaceen a dokładnie taką, że jak jadę na sandacze to mam zabrać tylko wobki sandaczowe i broń boże ani jednego, nawet najmniejszego smużaka. Tak zrobiłem! Łowiłem 20-23. Do wody poleciały wobki z przedziału 6-8-10cm. Głównie te większe. Zdążyłem zamoczyć dużego Widła, Glooga Nike, Rapalę x-rap (jestem pod mega wrażeniem pracy tego wobka) i Glooga Kalipso. Po 2h łowienia mam ładne kopnięcie na 8cm Kalipso prowadzone z prądem. Na końcu zestawu melduje się… sand..kleń! Nie powiem, ładny bo równe 50cm ale miał być Sandacz! Na ostatnią godzinę dałem szanse Widłom. Zanotowałem jeszcze 2 konkretne brania. To drugie było konkretne czyli z fontanną ale rybka się nie zapięła. Jestem na 100% pewny, że to ładne klenie. No cóż. Jak to ktoś kiedyś na mądrze napisał… jak w wodzie nie ma sandaczy to brać nie będą. PS Muszę zainwestować w jakiś statyw bo wszystkie moje foty wyglądają tak samo
  5. W ramach odpoczynku od kleniowania i jaziowania wybrałem się nad wodę by w końcu zapolować na sandacza. Oczywiście nie obyło się bez ostrych targów w domu bo od niedawna czasu w tygodniu to mam jak na lekarstwo. No ale wytargowałem te parę godzin. Dostałem bardzo dobrą radę od kolegi @jaceen a dokładnie taką, że jak jadę na sandacze to mam zabrać tylko wobki sandaczowe i broń boże ani jednego, nawet najmniejszego smużaka. Tak zrobiłem! Łowiłem 20-23. Do wody poleciały wobki z przedziału 6-8-10cm. Głównie te większe. Zdążyłem zamoczyć dużego Widła, Glooga Nike, Rapalę x-rap (jestem pod mega wrażeniem pracy tego wobka) i Glooga Kalipso. Po 2h łowienia mam ładne kopnięcie na 8cm Kalipso prowadzone z prądem. Na końcu zestawu melduje się… sand..kleń! Nie powiem, ładny bo równe 50cm ale miał być Sandacz! Na ostatnią godzinę dałem szanse Widłom. Zanotowałem jeszcze 2 konkretne brania. To drugie było konkretne czyli z fontanną ale rybka się nie zapięła. Jestem na 100% pewny, że to ładne klenie. No cóż. Jak to ktoś kiedyś na mądrze napisał… jak w wodzie nie ma sandaczy to brać nie będą.
  6. Ło!!! Panie kolego! Chyba się kiedyś na korepetycje zapiszę! Pięknie te kijanki poławiasz!
  7. Ja jeszcze niczego takiego nie zauważyłem. Tego samego dnia też szukałem kleni. Łowiłem 20:00-01:00. Wyjąłem jednego jazika ~35cm i podobnego klenia. Miałem jednego kabana na końcu zestawu... już mi pięknie hamulec grał ale niestety odleciał mi jeden hak z kotwiczki vmc. Normalnie śladu po nim nie było. Jakby był klejony a nie lutowany/spawany. Nauczka z tego taka, że przynajmniej w przynętach częściej używanych trzeba haki zmieniać na ownery. Brań sporo ale zastanawiałem się gdzie są te większe sztuki. Zacząłem świecić latarką w wodę za każdym razem jak na stałe opuszczałem miejscówkę. Okazało się, że one tam są! Prawie pod nogami. Kabany. Na jednej miejscówce może metr ode mnie stał kleń mocne 50+ w wodzie na pół łydki. Nawet się nie przestraszył. Widziałem też jazie. Jeszcze nie opuściły letnich miejscówek. Drobnica też jeszcze przy brzegu. Tak ucieka od światła, że aż się gotowało! O kurdęęę. Chyba mam to co Wy!
  8. Dajcie znać! Wklejajcie zdjęcia! Nie mogłem podjechać ale ciekawość zżera
  9. Marienty

    WROCŁAWSKA ODRA

    Kiedyś tak. Teraz już nie . Mam kilka miejscówek z którymi się oswoiłem. To dopiero pierwszy taki sezon gdzie sam się szwendam. Wszystko jest kwestią przyzwyczajenia. Polecam.
  10. @Przewodnicywedkarscy.pl Chyba się kiedyś skuszę na sumową wyprawę z Wami. Kusi... Ojjj kusi! "Coraz trudniej rybkę wyrwać na mieście" - jak to mawiał porucznik Borewicz (no prawie bo podmieniłem jedno słowo). Wczorajszy nocny wypad. Kilka kleników złowiłem ale granicy 40 cm nie przebiłem.
  11. Marienty

    WROCŁAWSKA ODRA

    "Coraz trudniej rybkę wyrwać na mieście" - jak to mawiał porucznik Borewicz (no prawie bo podmieniłem jedno słowo). Wczorajszy nocny wypad. Kilka kleników złowiłem ale granicy 40 cm nie przebiłem. Ktoś tu jeszcze na haczyka zagląda? Ktoś tu jeszcze na Odrze łowi? ;-P Co u Was?!
  12. Marienty

    WROCŁAWSKA ODRA

    No więc... ciasno nie było :-). Nad wodą zameldowałem się ja i kolega @wasyl1968 Oprócz nas zauważyłem tylko jednego muszkarza i 2 spinningistów. Za dnia tylko podskubywania i 2 okonki. Kilka zbiórek i ataków na smużaki ale nietrafionych. Po zmroku coś się ruszyło. Rybka weszła w wodę po kolana i atakowała bardzo często wszystko co wpadało do wody. Wyjąłem kilka kleników 30+. Po przemieszczeniu się na ciut głębszą wodę o 22:36 (żeby nie było- srajfony podpisują z automatu zdjęcia datą i godziną) czuję potężne kopnięcie nad żabkę. Po fajnej walce w podbieraku melduje się fajny klenik. Do piątki z przodu brakuje mu mniej niż centymetr.
  13. Łowiłem razem z kolegą @wasyl1968 na wrocławskim łowisku no kill. Za dnia tylko podskubywania i 2 okonki. Kilka zbiórek i ataków na smużaki ale nietrafionych. Po zmroku coś się ruszyło. Rybka weszła w wodę po kolana i atakowała bardzo często wszystko co wpadało do wody. Wyjąłem kilka kleników 30+. Po przemieszczeniu się na ciut głębszą wodę o 22:36 (żeby nie było- srajfony podpisują z automatu zdjęcia datą i godziną) czuję potężne kopnięcie nad żabkę. Po fajnej walce w podbieraku melduje się fajny klenik. Do piątki z przodu brakuje mu mniej niż centymetr.
  14. Marienty

    WROCŁAWSKA ODRA

    A więc spotykamy się jutro godz. 18:00 nad Kanałem Powodziowym. Poniżej mapka. Zbiórka pod mostem (między kanałami). Jest tam spokojniej. Mniej pijanych gapowiczów i nie będziemy rzucać cienia na wodę (wczoraj była pełnia). Brzegi są ładnie wykoszone więc co do warunków łowienia - super malina. Jeśli czujecie taką potrzebę to wyślijcie mi na PW swoje nr. telefonów. a ja odwdzięczę się swoim - będzie łatwiej gdybyśmy mieli się szukać.
  15. A więc spotykamy się jutro godz. 18:00 nad Kanałem Powodziowym. Poniżej mapka. Zbiórka pod mostem (między kanałami). Jest tam spokojniej. Mniej pijanych gapowiczów i nie będziemy rzucać cienia na wodę (wczoraj była pełnia). Brzegi są ładnie wykoszone więc co do warunków łowienia - super malina. Samochód można zostawić w miejscu o którym pisze @tom@ha albo ciut wcześniej przy zabudowaniach. Tak jest najbezpieczniej mimo, że kawalątek trzeba przejść. Jeśli czujecie taką potrzebę to wyślijcie mi na PW swoje nr. telefonów. a ja odwdzięczę się swoim - będzie łatwiej gdybyśmy mieli się szukać.
  16. Byłem w środę na Mostach Chrobrego. Woda nadaje się do łowienia i co więcej, daje realne szanse na konkretne połowy. Ja będę w sobotę pod mostem o 18:00. Dzisiaj podeślę mapkę. Widok z mostu:
  17. @Budekmi niestety do wędkowania zostaje tylko weekend ale zawsze mnie korciło, żeby tam połowić @wasyl1968 Co do powodziówki to myślę, że nawet kalosze wystarczą. Ja wezmę wodery. To woda no kill więc haki bezzadziorowe/pozaginane groty + podbierak bezwęzełkowy. Przynęty raczej płytko schodzące. Dzisiaj będę tam przejazdem więc rzucę okiem i dam znać.
  18. Proponuje wspólne wędkowanie: 20.08.2016 na Kanale Powodziowym od godziny 18:00. Reflektujecie?
  19. Marienty

    WROCŁAWSKA ODRA

    @MARCIN82 Mi szczęście dopisuje. Póki co od kilku miesięcy po każdym wypadzie rybka kleniem pachnie @wasyl1968 Jestem również za! Planowałem wybrać się na kanał powodziowy 20.08. (sobota) i połowić od 18:00 do późnych godzin nocnych. Woda ma sensowny poziom teraz, rybka aktywna i można połowić na długim odcinku. Nie zaśmiecajmy wątku, pogadajmy tutaj:
  20. Marienty

    WROCŁAWSKA ODRA

    Ja zaliczyłem 2 wieczorne wypady. Sobota 18:00-1:30. Bardzo słabo, 2 klenie 30cm+ i co ciekawe 2 nocne jazie. Większy był pod 40cm, bez foty. Miałem wyjścia dużych sztuk na smużaki ale tym razem nie trafiały i nie poprawiały. Niedziela 21:00-1:30. Zacząłem od odcina miejskiego. Rybka bardzo aktywna. W godzinę zaliczyłem kilka brań i na żabkę złowiłem ok 40cm klenika i parę mniejszych. Niestety cały czas nad głową chodziły mi grupki (jak się domyślam) nietrzeźwych ludków. Jakoś tak niepewnie się czułem... Po godzince przeniosłem się nad odludzie. Klimat super ale z rybami gorzej. Catana mi ożyła.
  21. Ja zaliczyłem 2 wieczorne wypady. Sobota 18:00-1:30. Bardzo słabo, 2 klenie 30cm+ i co ciekawe 2 nocne jazie. Większy był pod 40cm, bez foty. Miałem wyjścia dużych sztuk na smużaki ale tym razem nie trafiały i nie poprawiały. Niedziela 21:00-1:30. Zacząłem od odcina miejskiego. Rybka bardzo aktywna. W godzinę zaliczyłem kilka brań i na żabkę złowiłem ok 40cm klenika i parę mniejszych. Niestety cały czas nad głową chodziły mi grupki (jak się domyślam) nietrzeźwych ludków. Jakoś tak niepewnie się czułem... Po godzince przeniosłem się nad odludzie. Klimat super ale z rybami gorzej. Catana mi ożyła.
  22. @Budek ładny sandałek Ja specjalnie wczoraj wieczorem pojechałem za sandaczem z woblerami ale trafił mi się jedynie jeden krótki. Złowiłem też drapieżnego krąpia.... ...a mogłem jak Ty wziąć białe robaki
  23. Marienty

    WROCŁAWSKA ODRA

    Oby! Oby to nie był ostatni taki wypad w tym roku. @bacyk Jak masz gdzieś klenie w łowisku to moim skromnym zdaniem dużo łatwiej zapolować na nie w nocy Połamania!
  24. Marienty

    WROCŁAWSKA ODRA

    W nocy z soboty na niedzielę zaliczyłem wypad sezonu więc muszę się troszkę rozpisać. Nad wodą zameldowałem się przed 21:00 mocno już zmierzchało. Zaczęło się od wymiarowego klenika na niewielkiego smużaka, który został zaatakowany tuż po wpadnięciu do wody. Potem było już lepiej. Przed 22 zaliczam mocniejsze przytrzymanie. Zacinam w tępo i czuje nietypowy opór. Przynętą była zielona żabka dorado prowadzona bardzo wolno wzdłuż opaski. Hol nietypowy. Widziałem szeroki garb więc stawiałem na jazia. Okazało się, że żabkę zaatakowała płoć ~38cm. Zabrakło 1cm, żeby wyrównać PB w tym gatunku. Co ciekawe bardzo potarmosiła mi obie kotwiczki. Ok. 22:40 zmieniam miejscówkę i obławiam dużą oską od @jaceen kamienistą opaskę. Na końcu zestawu melduje się klenik 38cm. Miejscówka ma potencjał więc za jakiś czas zmieniam przynętę i powracam do żabki dorado. Zarzuciłem daleko, poczekałem aż spłynie, napiąłem żyłkę i naaaaagle łup! Siedzi! Odjazd niesamowity. Hamulec gra długo i głośno aż miło! Myślałem, że mam klenia życia! W międzyczasie pojawił się kolega @jacolan, dzięki któremu bardzo sprawnie udaje się podebrać pięknego 50cm klenia. Walczył tak zaciekle, że myślałem, że to brzana. Szybka sesja i po niecałej minucie kleń odpływa w głębiny. Zmiana miejscówki. Na koniec zestawu zakładam mocno pracującego Jaxona Feroxa. Rzut. Żyłka się napina i łup! Siedzi. Nie wiem co to ale holuję jak gałąź. Okazało się, że to boleń. Pierwszy raz trafił mi się nocny boleń na +40cm. Na szczęście odpiął się już w podbieraku więc po kilkunastu sekundach odpływa w dobrej kondycji. Zmiana miejscówki. Na końcu zestawu wraca zielona żabka. Woda odbija w kierunku środka rzeki więc przy brzegu płynie dużo wolniej. Zwijam szybciej, żeby czuć pracę przynęty. Łup! Melduje się klenik 37cm. Zmieniam miejscówkę, idę dalej. Woda jakby wolniejsza więc szukam w pudełku mocniej pracującego woblera. Na koniec zestawu ląduje 4cm kenart (swoją drogą chyba ulubiony woblerek kolegi @peekol;-). Rzut, zejście wachlarzem i łuuup! Melduje się klenik 44cm. Szybkie foty i rybka odpływa. Zmieniam miejscówkę. Na końcu zestawu w dalszym ciągu kenart. Rzut! Mocniejsze podciągnięcie i… nie zgadniecie co! … a jakże! Łuuuup! Siedzi! Melduje się kolejny klenik 50cm. Pięknie zażarł całego kenarta mimo to udaje się go szybko wypiąć. Mimo, że wielkością dorównał temu poprzedniemu to walczył jak czterdziestka. Godzina 01:30, kończę. Kołowrotek Catana nie wytrzymuje tak pięknego wypadu. Po zmianie miejscówki i jeszcze kilku rzutach wyzionął ducha. Chyba nie opłaca się go wskrzeszać. RIP Catana 3000.
  25. Gratulacje dla bywających nad wodą! @buszmen zazdroszczę Ci takiej rzeczki pod domem! W nocy z soboty na niedzielę zaliczyłem wypad sezonu więc muszę się troszkę rozpisać. Nad wodą zameldowałem się przed 21:00 mocno już zmierzchało. Zaczęło się od wymiarowego klenika na niewielkiego smużaka, który został zaatakowany tuż po wpadnięciu do wody. Potem było już lepiej. Przed 22 zaliczam mocniejsze przytrzymanie. Zacinam w tępo i czuje nietypowy opór. Przynętą była zielona żabka dorado prowadzona bardzo wolno wzdłuż opaski. Hol nietypowy. Widziałem szeroki garb więc stawiałem na jazia. Okazało się, że żabkę zaatakowała płoć ~38cm. Zabrakło 1cm, żeby wyrównać PB w tym gatunku. Co ciekawe bardzo potarmosiła mi obie kotwiczki. Ok. 22:40 zmieniam miejscówkę i obławiam dużą oską od @jaceen kamienistą opaskę. Na końcu zestawu melduje się klenik 38cm. Miejscówka ma potencjał więc za jakiś czas zmieniam przynętę i powracam do żabki dorado. Zarzuciłem daleko, poczekałem aż spłynie, napiąłem żyłkę i naaaaagle łup! Siedzi! Odjazd niesamowity. Hamulec gra długo i głośno aż miło! Myślałem, że mam klenia życia! W międzyczasie pojawił się kolega @jacolan, dzięki któremu bardzo sprawnie udaje się podebrać pięknego 50cm klenia. Walczył tak zaciekle, że myślałem, że to brzana. Szybka sesja i po niecałej minucie kleń odpływa w głębiny. Zmiana miejscówki. Na koniec zestawu zakładam mocno pracującego Jaxona Feroxa. Rzut. Żyłka się napina i łup! Siedzi. Nie wiem co to ale holuję jak gałąź. Okazało się, że to boleń. Pierwszy raz trafił mi się nocny boleń na +40cm. Na szczęście odpiął się już w podbieraku więc po kilkunastu sekundach odpływa w dobrej kondycji. Zmiana miejscówki. Na końcu zestawu wraca zielona żabka. Woda odbija w kierunku środka rzeki więc przy brzegu płynie dużo wolniej. Zwijam szybciej, żeby czuć pracę przynęty. Łup! Melduje się klenik 37cm. Zmieniam miejscówkę, idę dalej. Woda jakby wolniejsza więc szukam w pudełku mocniej pracującego woblera. Na koniec zestawu ląduje 4cm kenart (swoją drogą chyba ulubiony woblerek kolegi @peekol;-). Rzut, zejście wachlarzem i łuuup! Melduje się klenik 44cm. Szybkie foty i rybka odpływa. Zmieniam miejscówkę. Na końcu zestawu w dalszym ciągu kenart. Rzut! Mocniejsze podciągnięcie i… nie zgadniecie co! … a jakże! Łuuuup! Siedzi! Melduje się kolejny klenik 50cm. Pięknie zażarł całego kenarta mimo to udaje się go szybko wypiąć. Mimo, że wielkością dorównał temu poprzedniemu to walczył jak czterdziestka. Godzina 01:30, kończę. Kołowrotek Catana nie wytrzymuje tak pięknego wypadu. Po zmianie miejscówki i jeszcze kilku rzutach wyzionął ducha. Chyba nie opłaca się go wskrzeszać. RIP Catana 3000.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.