 (336_280 pix).jpg)
-
Liczba zawartości
1 590 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
112
Zawartość dodana przez Marienty
-
Łowiłem razem z kolegą @wasyl1968 na wrocławskim łowisku no kill. Za dnia tylko podskubywania i 2 okonki. Kilka zbiórek i ataków na smużaki ale nietrafionych. Po zmroku coś się ruszyło. Rybka weszła w wodę po kolana i atakowała bardzo często wszystko co wpadało do wody. Wyjąłem kilka kleników 30+. Po przemieszczeniu się na ciut głębszą wodę o 22:36 (żeby nie było- srajfony podpisują z automatu zdjęcia datą i godziną) czuję potężne kopnięcie nad żabkę. Po fajnej walce w podbieraku melduje się fajny klenik. Do piątki z przodu brakuje mu mniej niż centymetr.
-
A więc spotykamy się jutro godz. 18:00 nad Kanałem Powodziowym. Poniżej mapka. Zbiórka pod mostem (między kanałami). Jest tam spokojniej. Mniej pijanych gapowiczów i nie będziemy rzucać cienia na wodę (wczoraj była pełnia). Brzegi są ładnie wykoszone więc co do warunków łowienia - super malina. Jeśli czujecie taką potrzebę to wyślijcie mi na PW swoje nr. telefonów. a ja odwdzięczę się swoim - będzie łatwiej gdybyśmy mieli się szukać.
-
A więc spotykamy się jutro godz. 18:00 nad Kanałem Powodziowym. Poniżej mapka. Zbiórka pod mostem (między kanałami). Jest tam spokojniej. Mniej pijanych gapowiczów i nie będziemy rzucać cienia na wodę (wczoraj była pełnia). Brzegi są ładnie wykoszone więc co do warunków łowienia - super malina. Samochód można zostawić w miejscu o którym pisze @tom@ha albo ciut wcześniej przy zabudowaniach. Tak jest najbezpieczniej mimo, że kawalątek trzeba przejść. Jeśli czujecie taką potrzebę to wyślijcie mi na PW swoje nr. telefonów. a ja odwdzięczę się swoim - będzie łatwiej gdybyśmy mieli się szukać.
-
Byłem w środę na Mostach Chrobrego. Woda nadaje się do łowienia i co więcej, daje realne szanse na konkretne połowy. Ja będę w sobotę pod mostem o 18:00. Dzisiaj podeślę mapkę. Widok z mostu:
-
@Budekmi niestety do wędkowania zostaje tylko weekend ale zawsze mnie korciło, żeby tam połowić @wasyl1968 Co do powodziówki to myślę, że nawet kalosze wystarczą. Ja wezmę wodery. To woda no kill więc haki bezzadziorowe/pozaginane groty + podbierak bezwęzełkowy. Przynęty raczej płytko schodzące. Dzisiaj będę tam przejazdem więc rzucę okiem i dam znać.
-
Proponuje wspólne wędkowanie: 20.08.2016 na Kanale Powodziowym od godziny 18:00. Reflektujecie?
-
@MARCIN82 Mi szczęście dopisuje. Póki co od kilku miesięcy po każdym wypadzie rybka kleniem pachnie @wasyl1968 Jestem również za! Planowałem wybrać się na kanał powodziowy 20.08. (sobota) i połowić od 18:00 do późnych godzin nocnych. Woda ma sensowny poziom teraz, rybka aktywna i można połowić na długim odcinku. Nie zaśmiecajmy wątku, pogadajmy tutaj:
-
Ja zaliczyłem 2 wieczorne wypady. Sobota 18:00-1:30. Bardzo słabo, 2 klenie 30cm+ i co ciekawe 2 nocne jazie. Większy był pod 40cm, bez foty. Miałem wyjścia dużych sztuk na smużaki ale tym razem nie trafiały i nie poprawiały. Niedziela 21:00-1:30. Zacząłem od odcina miejskiego. Rybka bardzo aktywna. W godzinę zaliczyłem kilka brań i na żabkę złowiłem ok 40cm klenika i parę mniejszych. Niestety cały czas nad głową chodziły mi grupki (jak się domyślam) nietrzeźwych ludków. Jakoś tak niepewnie się czułem... Po godzince przeniosłem się nad odludzie. Klimat super ale z rybami gorzej. Catana mi ożyła.
-
Ja zaliczyłem 2 wieczorne wypady. Sobota 18:00-1:30. Bardzo słabo, 2 klenie 30cm+ i co ciekawe 2 nocne jazie. Większy był pod 40cm, bez foty. Miałem wyjścia dużych sztuk na smużaki ale tym razem nie trafiały i nie poprawiały. Niedziela 21:00-1:30. Zacząłem od odcina miejskiego. Rybka bardzo aktywna. W godzinę zaliczyłem kilka brań i na żabkę złowiłem ok 40cm klenika i parę mniejszych. Niestety cały czas nad głową chodziły mi grupki (jak się domyślam) nietrzeźwych ludków. Jakoś tak niepewnie się czułem... Po godzince przeniosłem się nad odludzie. Klimat super ale z rybami gorzej. Catana mi ożyła.
-
@Budek ładny sandałek Ja specjalnie wczoraj wieczorem pojechałem za sandaczem z woblerami ale trafił mi się jedynie jeden krótki. Złowiłem też drapieżnego krąpia.... ...a mogłem jak Ty wziąć białe robaki
-
Oby! Oby to nie był ostatni taki wypad w tym roku. @bacyk Jak masz gdzieś klenie w łowisku to moim skromnym zdaniem dużo łatwiej zapolować na nie w nocy Połamania!
-
W nocy z soboty na niedzielę zaliczyłem wypad sezonu więc muszę się troszkę rozpisać. Nad wodą zameldowałem się przed 21:00 mocno już zmierzchało. Zaczęło się od wymiarowego klenika na niewielkiego smużaka, który został zaatakowany tuż po wpadnięciu do wody. Potem było już lepiej. Przed 22 zaliczam mocniejsze przytrzymanie. Zacinam w tępo i czuje nietypowy opór. Przynętą była zielona żabka dorado prowadzona bardzo wolno wzdłuż opaski. Hol nietypowy. Widziałem szeroki garb więc stawiałem na jazia. Okazało się, że żabkę zaatakowała płoć ~38cm. Zabrakło 1cm, żeby wyrównać PB w tym gatunku. Co ciekawe bardzo potarmosiła mi obie kotwiczki. Ok. 22:40 zmieniam miejscówkę i obławiam dużą oską od @jaceen kamienistą opaskę. Na końcu zestawu melduje się klenik 38cm. Miejscówka ma potencjał więc za jakiś czas zmieniam przynętę i powracam do żabki dorado. Zarzuciłem daleko, poczekałem aż spłynie, napiąłem żyłkę i naaaaagle łup! Siedzi! Odjazd niesamowity. Hamulec gra długo i głośno aż miło! Myślałem, że mam klenia życia! W międzyczasie pojawił się kolega @jacolan, dzięki któremu bardzo sprawnie udaje się podebrać pięknego 50cm klenia. Walczył tak zaciekle, że myślałem, że to brzana. Szybka sesja i po niecałej minucie kleń odpływa w głębiny. Zmiana miejscówki. Na koniec zestawu zakładam mocno pracującego Jaxona Feroxa. Rzut. Żyłka się napina i łup! Siedzi. Nie wiem co to ale holuję jak gałąź. Okazało się, że to boleń. Pierwszy raz trafił mi się nocny boleń na +40cm. Na szczęście odpiął się już w podbieraku więc po kilkunastu sekundach odpływa w dobrej kondycji. Zmiana miejscówki. Na końcu zestawu wraca zielona żabka. Woda odbija w kierunku środka rzeki więc przy brzegu płynie dużo wolniej. Zwijam szybciej, żeby czuć pracę przynęty. Łup! Melduje się klenik 37cm. Zmieniam miejscówkę, idę dalej. Woda jakby wolniejsza więc szukam w pudełku mocniej pracującego woblera. Na koniec zestawu ląduje 4cm kenart (swoją drogą chyba ulubiony woblerek kolegi @peekol;-). Rzut, zejście wachlarzem i łuuup! Melduje się klenik 44cm. Szybkie foty i rybka odpływa. Zmieniam miejscówkę. Na końcu zestawu w dalszym ciągu kenart. Rzut! Mocniejsze podciągnięcie i… nie zgadniecie co! … a jakże! Łuuuup! Siedzi! Melduje się kolejny klenik 50cm. Pięknie zażarł całego kenarta mimo to udaje się go szybko wypiąć. Mimo, że wielkością dorównał temu poprzedniemu to walczył jak czterdziestka. Godzina 01:30, kończę. Kołowrotek Catana nie wytrzymuje tak pięknego wypadu. Po zmianie miejscówki i jeszcze kilku rzutach wyzionął ducha. Chyba nie opłaca się go wskrzeszać. RIP Catana 3000.
-
Gratulacje dla bywających nad wodą! @buszmen zazdroszczę Ci takiej rzeczki pod domem! W nocy z soboty na niedzielę zaliczyłem wypad sezonu więc muszę się troszkę rozpisać. Nad wodą zameldowałem się przed 21:00 mocno już zmierzchało. Zaczęło się od wymiarowego klenika na niewielkiego smużaka, który został zaatakowany tuż po wpadnięciu do wody. Potem było już lepiej. Przed 22 zaliczam mocniejsze przytrzymanie. Zacinam w tępo i czuje nietypowy opór. Przynętą była zielona żabka dorado prowadzona bardzo wolno wzdłuż opaski. Hol nietypowy. Widziałem szeroki garb więc stawiałem na jazia. Okazało się, że żabkę zaatakowała płoć ~38cm. Zabrakło 1cm, żeby wyrównać PB w tym gatunku. Co ciekawe bardzo potarmosiła mi obie kotwiczki. Ok. 22:40 zmieniam miejscówkę i obławiam dużą oską od @jaceen kamienistą opaskę. Na końcu zestawu melduje się klenik 38cm. Miejscówka ma potencjał więc za jakiś czas zmieniam przynętę i powracam do żabki dorado. Zarzuciłem daleko, poczekałem aż spłynie, napiąłem żyłkę i naaaaagle łup! Siedzi! Odjazd niesamowity. Hamulec gra długo i głośno aż miło! Myślałem, że mam klenia życia! W międzyczasie pojawił się kolega @jacolan, dzięki któremu bardzo sprawnie udaje się podebrać pięknego 50cm klenia. Walczył tak zaciekle, że myślałem, że to brzana. Szybka sesja i po niecałej minucie kleń odpływa w głębiny. Zmiana miejscówki. Na koniec zestawu zakładam mocno pracującego Jaxona Feroxa. Rzut. Żyłka się napina i łup! Siedzi. Nie wiem co to ale holuję jak gałąź. Okazało się, że to boleń. Pierwszy raz trafił mi się nocny boleń na +40cm. Na szczęście odpiął się już w podbieraku więc po kilkunastu sekundach odpływa w dobrej kondycji. Zmiana miejscówki. Na końcu zestawu wraca zielona żabka. Woda odbija w kierunku środka rzeki więc przy brzegu płynie dużo wolniej. Zwijam szybciej, żeby czuć pracę przynęty. Łup! Melduje się klenik 37cm. Zmieniam miejscówkę, idę dalej. Woda jakby wolniejsza więc szukam w pudełku mocniej pracującego woblera. Na koniec zestawu ląduje 4cm kenart (swoją drogą chyba ulubiony woblerek kolegi @peekol;-). Rzut, zejście wachlarzem i łuuup! Melduje się klenik 44cm. Szybkie foty i rybka odpływa. Zmieniam miejscówkę. Na końcu zestawu w dalszym ciągu kenart. Rzut! Mocniejsze podciągnięcie i… nie zgadniecie co! … a jakże! Łuuuup! Siedzi! Melduje się kolejny klenik 50cm. Pięknie zażarł całego kenarta mimo to udaje się go szybko wypiąć. Mimo, że wielkością dorównał temu poprzedniemu to walczył jak czterdziestka. Godzina 01:30, kończę. Kołowrotek Catana nie wytrzymuje tak pięknego wypadu. Po zmianie miejscówki i jeszcze kilku rzutach wyzionął ducha. Chyba nie opłaca się go wskrzeszać. RIP Catana 3000.
-
@MARCIN82 @lechur1 Piękne sumiska! Jak widzę takie ryby to nie wiem czy swoje kleniki tu wklejać. ...ale co tam! @jacolan chyba będę musiał wyprosić u Ciebie jedną gąsieniczkę Wczorajszy wypad i ładniejsza sztuka w pierwszym rzucie na malutkiego wobka prowadzącego wachlarzem. Potem było już słabiej. Sporo okoni ale takich palczaków.
-
W nocy o północy nad wodą głośno jak na rynku. A to łódź przepłynie a to młodzież czci ŚDM a to żuliki się łomoczą itd. Jeden jak spadł z drzewa (łamali gałęzie na ognisko) to aż się zsikał. Kompani mieli ubaw. Ja też. Szkoda tylko, że syf po sobie zostawili. Łowieniu rybek to nie sprzyja. Kabany dalej mnie omijają. 3 brania: jeden spad i jeden średniaczek. Był też Pan Jeżu, którego chyba zainteresowała bromba
-
Ja wczoraj 3h za nocnym kleniem/jaziem. 21:00-00:00. Ilościowo nie jest źle bo złowiłem 3 sztuki. Sporo miałem też puknięć. Muszę coś zmienić bo póki co kabany mnie szerokim łukiem omijają. Wszystko na żabkę dorado.
-
Nie wiem jakim cudem ale wczoraj po 21 udało mi się wyrwać na 3h zapolować na nocnego klenia. Miałem 3 brania. Jedną rybkę wyjąłem, jedno branie i jedna rybka po ładnej ale krótkiej walce się wypięła. Nie wiem co to było ale wzięło nietypowo, że środka wody. Wrażenie trochę takie jakbym coś za kapotę ciągnął. Wszystko na żabkę dorado. Przynęty typowo powierzchniowe zupełnie ignorowane. Do zobaczenia nad wodą!
-
@michalvcf piękny! Odjazd 50m?! Dam więcej na tacę. Może mi się takie coś przyśni
-
Jak dziś było na rybach - czerwiec 2016
Marienty odpowiedział danie100406 → na temat → Tematy ogólne
Super łowicie! W weekend zaliczyłem nocne zawody mojego koła. Efekty były tak marne, że przynajmniej sobie pospałem w nocy. Grunt to wygodny fotel, który można rozłożyć na płasko. Zdjęcie z zawodów pt. "Ciężkie jest życie wędkarza" W niedzielę nie mogłem sobie odmówić bycia nad wodą i wyskoczyłem na kilka godzin smużakowania. Miałem kilka wyjść ładnych sztuk i jednego 40cm udało się wyjąć. Przy okazji pozdrawiam kolegę @PPu88, który jeśli się nie mylę jest autorem wobka dnia.- 151 odpowiedzi
-
- 3
-
-
- wędkarstwo
- czerwiec
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W weekend zaliczyłem nocne zawody mojego koła. Efekty były tak marne, że przynajmniej sobie pospałem w nocy. Grunt to wygodny fotel, który można rozłożyć na płasko. Zdjęcie z zawodów pt. "Ciężkie jest życie wędkarza" W niedzielę nie mogłem sobie odmówić bycia nad wodą i wyskoczyłem na kilka godzin smużakowania. Miałem kilka wyjść ładnych sztuk i jednego >40cm udało się wyjąć. Przy okazji pozdrawiam kolegę @PPu88, który jeśli się nie mylę jest autorem wobka dnia. @Budek Zazdroszczę klimatów!
-
17 czerwca wybrałem się późnym wieczorem na przydomowy odcinek Ślęzy. Chciałem spróbować nocnego smużenia bo jeszcze tego na Ślęzie nie próbowałem. Niestety po dotarciu do rzeczki okazało się, ze znowu płynie jakieś świństwo. Wyglądało jak coś ropopochodnego. Coś co daje odcienie tęczy na wodzie. Powierzchnia była od tego gęsta. Widać to na zdjęciu. Łowiłem niedaleko mostu na ul. Wałbrzyskiej. Dzisiaj też skoczyłem zaraz po meczu na 1,5h. Brań mnóstwo! ....ale niestety same mikroklenie.
-
Dzięki Panowie! Piątka z przodu na miarce z kleniem mi już pękła. Mam nadzieje doczekać szóstki. Nie ma takiej opcji. Za wysoko cenię sobie spokój i ciszę nad wodą Zatem wracam w wysoką trawę i krzaczory!
-
Jak dziś było na rybach - czerwiec 2016
Marienty odpowiedział danie100406 → na temat → Tematy ogólne
Gratulacje bywającym nad wodą! Łowiącym tym bardziej! Dzisiaj wybrałem się z kolegą @maniu394 dla odmiany na Kanał Powodziowy we Wrocławiu. Czyli pierwsza w mieście woda no kill. Z wędką byłem tam pierwszy raz od paru lat. Zaskoczył mnie niski stan wody. Nie wiem czym jest to spowodowane - czy stopniem otwarcia jazu czy generalnie brakiem opadów. Spostrzeżenia są takie, że przy tak niskim stanie wody rybki widzą wszystko jak na dłoni. Przejście spacerowiczów czy też innych wędkujących skutecznie je płoszy. Ryba jest, to fakt ale sama do podbieraka nie wchodzi Woda jest popularna i w trakcie łowienia koło nas przeszło ze 4 muszkarzy i jeden spinner (idę o zakład, że ktoś z forum też się trafił hehe). Kolega łowił na muchę ja na smużaczki. Czyli bitwa metod :D. Szliśmy pod prąd. Ja jedną stroną kanału a kolega czesał drugą. Bez woderów/spodniobutów ani rusz! U mnie sporo brań ale zdecydowanie mniej niż kolega na muchę. Do 11 wyjąłem jedynie 1 klenika lekko ponad wymiar. Za to @maniu394 trafił ładnego jazia. Po 11 @maniu394 skończył łownie a ja polazłem w górę kanału. Już na odchodne wypatrzyłem jeden atrakcyjny dołek gdzie posłałem chrabąszcza nurkującego AL. Przy drugim zarzucie łuuup! Siedzi! Trochę tyłek zmoczyłem przy podbieraniu no i ciut się bałem bo kotwiczka bez zadziorów ale w końcu się udało! Pewnie nie pisał bym tego elaboratu gdyby nie był to mój PB klenia! Całe 53cm.- 151 odpowiedzi
-
- 8
-
-
- wędkarstwo
- czerwiec
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dzisiaj wybrałem się z kolegą @maniu394 dla odmiany na Kanał Powodziowy we Wrocławiu. Czyli pierwsza w mieście woda no kill. Z wędką byłem tam pierwszy raz od paru lat. Zaskoczył mnie niski stan wody. Nie wiem czym jest to spowodowane - czy stopniem otwarcia jazu czy generalnie brakiem opadów. Spostrzeżenia są takie, że przy tak niskim stanie wody rybki widzą wszystko jak na dłoni. Przejście spacerowiczów czy też innych wędkujących skutecznie je płoszy. Ryba jest, to fakt ale sama do podbieraka nie wchodzi Woda jest popularna i w trakcie łowienia koło nas przeszło ze 4 muszkarzy i jeden spinner (idę o zakład, że ktoś z forum też się trafił hehe). Kolega łowił na muchę ja na smużaczki. Czyli bitwa metod :D. Szliśmy pod prąd. Ja jedną stroną kanału a kolega czesał drugą. Bez woderów/spodniobutów ani rusz! U mnie sporo brań ale zdecydowanie mniej niż kolega na muchę. Do 11 wyjąłem jedynie 1 klenika lekko ponad wymiar. Za to @maniu394 trafił ładnego jazia. Po 11 @maniu394 skończył łownie a ja polazłem w górę kanału. Już na odchodne wypatrzyłem jeden atrakcyjny dołek gdzie posłałem chrabąszcza nurkującego AL. Przy drugim zarzucie łuuup! Siedzi! Trochę tyłek zmoczyłem przy podbieraniu no i ciut się bałem bo kotwiczka bez zadziorów ale w końcu się udało! Pewnie nie pisał bym tego elaboratu gdyby nie był to mój PB klenia! Całe 53cm.
-
@bacyk chyba Cię nawet widziałem jak wędrowałeś w kierunku mostu Bartoszowickiego koło 11. Na mostach Chrobrego ostatni raz byłem przed remontem. To co zrobili z tą wodą to jakaś katastrofa!