maniu394
Użytkownik-
Liczba zawartości
415 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
13
Zawartość dodana przez maniu394
-
Mięsiarstwo górą . Masakra jakaś . Ale tak to jest jak betony siedzą cały czas na stołku .
-
Marienty , Gratulacje ! Są tam na pewno jeszcze większe.
-
Dzisiejszy wypad z kolegą Sandmanem zaowocował sporą ilością brań . Płotki do 30 cm ( nadspodziewanie dużo ) i trochę okoni . Największy też ok 30 cm . Metoda to feeder , a na okonie mały żywiec . Za tydzień powtórka . Jak miejsce się sprawdzi to będzie dobra alternatywa dla oblężonych barek .
-
Wam to dobrze . Ja dopiero w przyszłym roku pomacham sznurem . Relacja z wyjazdu super ! Łamcie kije na Bobrze.
-
Dodam jeszcze opis . 50 cm z małym plusem . Amator drobiowej wątróbki na zestawie sumowym . Wrócił oczywiście do wody .
-
A może teraz dla odmiany zrobić spotkanie feederem? Np . niedziela koło 6 rano. Proponuję opaskę powyżej mostu w Łanach. Miejsca jest sporo.
-
W tym przypadku tak. Ale ja miałem na myśli feeder z koszykiem max 25 g na wodzie stojącej. Tam nie będzie brań które ruszą wolny bieg.
-
To rozwiązanie sprawdzi się przy klasycznym feederem i metodzie. Przy łowieniu z wolnym biegiem to raczej nieporozumienie by było. Ale z wolnym biegiem nie łowi się na koszyk. No chyba że czegoś nie wiem.
-
I tu się mylisz. Chętnie korzystam z doświadczeń innych, o ile mają coś do powiedzenia w temacie. Ten sposób jest bardzo prosty. Zrób petelke z żyłki przyponowej na zapince w kołowrotku i przez nią przeciągnij żyłkę główną. W przypadku brania dużej ryby żyłka główna przetnie petelke i będziesz mógł korzystać z hamulca. Tylko najpierw zaznacz sobie na kołowrotku na jakiej odległości łowiles, żeby do niej wrócić. Proste? Teraz jesteś zadowolony? Połam kija.
-
Nie chodzi mi o efekt samozaciecia, wręcz odwrotnie . Dodam że kilka osób z tego forum zna niektóre moje patenty i sposoby. Ty też pewnie nie piszesz ze szczegółami co i jak i tego nie wymagaj odemnie.
-
Miałem się nie udzielać, ale nie wytrzymałem. Łowie na sztywny zestaw (nieprzelotowo zamocowany koszyk) , i jakoś nie zauważyłem żeby ryby same się zacinaly. Zanecajac na małym obszarze np. 2 na 2 metry powoduje, że ryby są skupione na małym obszarze i konkurują o pokarm. Często widać to nad wodą. Wszyscy łowia na feedera, ale ryby wyciąga dwóch. Ryba ma być w zanecie i w niej grzebać, przy okazji nie najadajac się . Wtedy jest większa szansa, że któraś trafi na nasz haczyk. Polecam zrezygnować z rurek splataniowych i zmontować zestaw z koszykiem na bocznym troku. Do tego przypon możliwie najcienszy, ja łowie na 0,10, ewentualnie 0,12 przy większych rybach, długi od 70 cm do nawet 1,8 m. Oczywiście żyłka jest zapieta na kołowrotku. Jest pewien sposób mocowania żyłki do zapinki, że nawet przy braniach karpi nie następuje zerwanie żyłki. Ale tego sposobu nie zdradzę. I nie trzeba wyszukanej zanety. Ja łowie na tą samą cały rok. Musi mieć tylko dużo robaka w sobie. W razie braku brań spróbujcie coś zmienić w zestawie i dajcie znać czy poskutkowalo. pozdrawiam i połamania kija.
-
Wczorajszy wypad nad Odrę od 15 do 21. Brań bardzo dużo, przeważnie brały niewielkie leszcze i płocie, chociaż trafiły się takie "rodzynki" typu płocie powyżej 30 cm, brzana ok 35 cm i ładny klen. Do tego kilka odjazdów nie do zatrzymania. Na dwa kije nie dałoby rady łowić. Metoda to oczywiście feeder.
-
Lechur1 , ładne sumy . Mnie na razie omijają te większe , za to małe biorą w ilościach hurtowych .
-
PPu88, nie musisz wpisywać daty i numeru łowiska, o ile nie zabierasz ryb. Sprawdź sobie w rejestrze. Stoi tam jak byk
-
Dzisiaj Odra od 16 do 20. Na koszyk kilka krapi i dwie ładne płotki. A na wątróbke chyba z 15 sumow, niestety żaden nie miał wymiaru. Największy ok 60 cm, ale ilość brań powala. Jutro powtórka. Może dam radę przebić się do tych większych.
-
No i to jest konkretna rybka. Gratulacje Michał.
-
-
Ja się wybiorę w niedzielę z rana na powodziowy. Może coś się w końcu uwiesi większego na haku.
-
W czwartek miałem na kiju prawdopodobnie rybę życia . Południe , branie w rynnie ok 15 metrów od brzegu na obrotówkę i atomowy odjazd na środek rzeki . Na 100 % sumek , może nawet spory po 5 sekundach się najzwyczajniej w świecie wypina. Ale wrażenia z tych kilku sekund holu bezcenne . Wrócę po niego w lipcu .
-
Byliśmy 2 tygodnie temu. Trochę drobnicy zlowilem, koleś też. Nic specjalnego, za to drapieżnik cały czas dawał o sobie znać. Najprawdopodobniej to były boleniem. Natomiast dojazd do wody tragiczny.
-
Z Odry . Ponad 40 cm na spina . Rybka pływa dalej .
- 118 odpowiedzi
-
- 6
-
- wiosna
- jak było dziś na rybach
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Z albumu: Rybki
Wczorajszy z Odry . Ponad 40 cm , bez dokładnego mierzenia . Metoda spinning .Branie nastąpiło na przelewie na wobka prowadzonego ok 50 cm pod powierzchnią. Sprzęt to kij Mikado Sensei do 15 g , żyłka 0,18 . Wrażenia z holu niezapomniane.Rybka oczywiście pływa dalej .