 (336_280 pix).jpg)


maniu394
Użytkownik-
Liczba zawartości
429 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
16
Zawartość dodana przez maniu394
-
I tu się mylisz. Chętnie korzystam z doświadczeń innych, o ile mają coś do powiedzenia w temacie. Ten sposób jest bardzo prosty. Zrób petelke z żyłki przyponowej na zapince w kołowrotku i przez nią przeciągnij żyłkę główną. W przypadku brania dużej ryby żyłka główna przetnie petelke i będziesz mógł korzystać z hamulca. Tylko najpierw zaznacz sobie na kołowrotku na jakiej odległości łowiles, żeby do niej wrócić. Proste? Teraz jesteś zadowolony? Połam kija.
-
Nie chodzi mi o efekt samozaciecia, wręcz odwrotnie . Dodam że kilka osób z tego forum zna niektóre moje patenty i sposoby. Ty też pewnie nie piszesz ze szczegółami co i jak i tego nie wymagaj odemnie.
-
Miałem się nie udzielać, ale nie wytrzymałem. Łowie na sztywny zestaw (nieprzelotowo zamocowany koszyk) , i jakoś nie zauważyłem żeby ryby same się zacinaly. Zanecajac na małym obszarze np. 2 na 2 metry powoduje, że ryby są skupione na małym obszarze i konkurują o pokarm. Często widać to nad wodą. Wszyscy łowia na feedera, ale ryby wyciąga dwóch. Ryba ma być w zanecie i w niej grzebać, przy okazji nie najadajac się . Wtedy jest większa szansa, że któraś trafi na nasz haczyk. Polecam zrezygnować z rurek splataniowych i zmontować zestaw z koszykiem na bocznym troku. Do tego przypon możliwie najcienszy, ja łowie na 0,10, ewentualnie 0,12 przy większych rybach, długi od 70 cm do nawet 1,8 m. Oczywiście żyłka jest zapieta na kołowrotku. Jest pewien sposób mocowania żyłki do zapinki, że nawet przy braniach karpi nie następuje zerwanie żyłki. Ale tego sposobu nie zdradzę. I nie trzeba wyszukanej zanety. Ja łowie na tą samą cały rok. Musi mieć tylko dużo robaka w sobie. W razie braku brań spróbujcie coś zmienić w zestawie i dajcie znać czy poskutkowalo. pozdrawiam i połamania kija.
-
Wczorajszy wypad nad Odrę od 15 do 21. Brań bardzo dużo, przeważnie brały niewielkie leszcze i płocie, chociaż trafiły się takie "rodzynki" typu płocie powyżej 30 cm, brzana ok 35 cm i ładny klen. Do tego kilka odjazdów nie do zatrzymania. Na dwa kije nie dałoby rady łowić. Metoda to oczywiście feeder.
-
Lechur1 , ładne sumy . Mnie na razie omijają te większe , za to małe biorą w ilościach hurtowych .
-
PPu88, nie musisz wpisywać daty i numeru łowiska, o ile nie zabierasz ryb. Sprawdź sobie w rejestrze. Stoi tam jak byk
-
Dzisiaj Odra od 16 do 20. Na koszyk kilka krapi i dwie ładne płotki. A na wątróbke chyba z 15 sumow, niestety żaden nie miał wymiaru. Największy ok 60 cm, ale ilość brań powala. Jutro powtórka. Może dam radę przebić się do tych większych.
-
No i to jest konkretna rybka. Gratulacje Michał.
-
-
Ja się wybiorę w niedzielę z rana na powodziowy. Może coś się w końcu uwiesi większego na haku.
-
W czwartek miałem na kiju prawdopodobnie rybę życia . Południe , branie w rynnie ok 15 metrów od brzegu na obrotówkę i atomowy odjazd na środek rzeki . Na 100 % sumek , może nawet spory po 5 sekundach się najzwyczajniej w świecie wypina. Ale wrażenia z tych kilku sekund holu bezcenne . Wrócę po niego w lipcu .
-
Byliśmy 2 tygodnie temu. Trochę drobnicy zlowilem, koleś też. Nic specjalnego, za to drapieżnik cały czas dawał o sobie znać. Najprawdopodobniej to były boleniem. Natomiast dojazd do wody tragiczny.
-
Z Odry . Ponad 40 cm na spina . Rybka pływa dalej .
- 118 odpowiedzi
-
- 6
-
-
- wiosna
- jak było dziś na rybach
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Z albumu: Rybki
Wczorajszy z Odry . Ponad 40 cm , bez dokładnego mierzenia . Metoda spinning .Branie nastąpiło na przelewie na wobka prowadzonego ok 50 cm pod powierzchnią. Sprzęt to kij Mikado Sensei do 15 g , żyłka 0,18 . Wrażenia z holu niezapomniane.Rybka oczywiście pływa dalej . -
Nie mam czasu na tropienie 50 ze ślęzy. Niektórzy muszą pracować. A 50 ze ślęzy na muchę jest ciężko wykonać. Próbowałem jeszcze dawno przed powstaniem tego forum. I nie dałem rady a potrafiłem być nad wodą 5 razy w tygodniu. 54 jest złowione ale na martwą rybkę. Powodzenia w polowaniu.
-
No to jestem niedouczony i nieporadny . Musisz mi kiedyś pokazać jak to się robi. A swoją drogą może trzeba skończyć z gratulowaniem sobie ledwo wymiarowych kleni i szczupakow zlowionych w okresie ochronnym ( to dla administracji forum). Cukrzycy można dostać od nadmiaru tego słodzenia sobie nawzajem
-
Ventus, wcale się nie dziwię, że nie zrobiłeś roll casta sznurem WF. Sznurem tym łatwiej się wykonuje dalsze rzuty, z racji tego jak jest zbudowany. Do rolki najlepszy jest DT. W sklepach wszystkim wciskają WF-ki, bo szybciej się zniszczy, łatwiej się rzuca itd. Piszesz że nie potrzebujesz daleko rzucać, to po ci WF na ślęze? DT łatwiej zaprezentować przynętę ostrożnym rybom, a na małej rzece to chyba nie jest bez znaczenia. Więcej informacji uzyskasz z książek Adama Sikory i Józefa Jelenskiego. Pozdrawiam
-
Łowiłem kilka razy na streamera linką DT6F Cortland z doczepionym przyponem tonącym . Nie powiem , do dna schodzi ładnie , ale rzuty już nie są tak płynne jak jak bez niego . Jeśli masz linke klasy 6 to nie jest istotne czy to jest WF , DT czy nawet L . One wszystkie maja taką samą wagę . Jak zapewne wiesz klasa linki to inaczej ciężar jej pierwszego odcinka , nie pamiętam tylko jakiego , zdaje się , że to 9 metrów . Linką WF łatwiej się rzuca , szczególnie początkującym , ale DT łagodniej się układa na wodzie . Na pewno ma to znaczenie przy łowieniu na spokojnej wodzie ostrożnych ryb .A odległość rzutu to tylko sprawa techniki . Można wywalić całą linkę z kołowrotka i próbować rzucić , ale po co ? łowiłeś kiedyś na nimfę ? Brania są pod sama szczytówką kija , i to nie ważne czy na Bobrze , Kwisie , Kaczawie i Białej Lądeckiej . A jeśli chodzi o trwałość sznura , to mój ma już ponad 10 lat , a nie widać na nim śladów zużycia. A łowiłem dosyć sporo kilka lat temu . Największą rybą złowioną na muchę jest karp ok 12 kg , oczywiście na kanale powodziowym. Jako ciekawostkę dodam , że brały też na nim okonie , klenie , trafiłem kilka leszczy , karasi i jednego lina .
-
WF do rolki nie za bardzo się nadaje , DT jak najbardziej
-
Kijem #4 streamera ? Nie za ciężki do tego kija ? A sznur DT nie ma nic do rzeczy . Kup sobie kija w klasie 8 to nawet szczupakową muchą rzucisz .
-
Zapraszamy. Im będzie nas więcej tym lepiej. Byłem dzisiaj zobaczyć. Woda fajna, lekko płynie i ryba się pokazuje.
-
Wybieramy się w poniedziałek na kanał powodziowy. Oczywiście na muchę. Nad wodą będziemy koło 6.30, powyżej Mostów Chrobrego, w miejscu gdzie jest dopływ jakiegoś rowu, to jest chyba przy ulicy Monte Cassino. Jak ktoś chce do nas dołączyć to zapraszamy.
-
Mój rekord klenia ze ślęzy to złowiony chyba z 15 lat temu na martwą rybkę 54 cm. Rybka na wolframie postawiona na szczupaka, w miejscu którego teraz już nie ma (teren topacza, gdzie rzeka w lecie nie płynie). Jako ciekawostkę dodam, że w tamtym sezonie złowilem w ślęzie ok 30 wymiarowych szczupakow. Miałem też 2 brania, gdzie drapieżnik przegryzł żyłkę nad wolframem. Rzeczka potrafi zaskoczyć.
-
http://www.haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=19484 Budek, ułatwie ci. Punkt 8 sobie przeczytaj. Nie twoja wina, że się uwiesił , ale takimi rybami się nie chwalimy. Myślę że admin ci to może lepiej wyjaśni skoro ja nie potrafię
-
Budek, ryba bez wymiaru i w okresie ochronnym. Usuń zdjęcie. Regulamin się kłania.