 (336_280 pix).jpg)


maniu394
Użytkownik-
Liczba zawartości
426 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
16
Zawartość dodana przez maniu394
-
Wczorajszy wypad nad Odrę od 15 do 21. Brań bardzo dużo, przeważnie brały niewielkie leszcze i płocie, chociaż trafiły się takie "rodzynki" typu płocie powyżej 30 cm, brzana ok 35 cm i ładny klen. Do tego kilka odjazdów nie do zatrzymania. Na dwa kije nie dałoby rady łowić. Metoda to oczywiście feeder.
-
Lechur1 , ładne sumy . Mnie na razie omijają te większe , za to małe biorą w ilościach hurtowych .
-
PPu88, nie musisz wpisywać daty i numeru łowiska, o ile nie zabierasz ryb. Sprawdź sobie w rejestrze. Stoi tam jak byk
-
Dzisiaj Odra od 16 do 20. Na koszyk kilka krapi i dwie ładne płotki. A na wątróbke chyba z 15 sumow, niestety żaden nie miał wymiaru. Największy ok 60 cm, ale ilość brań powala. Jutro powtórka. Może dam radę przebić się do tych większych.
-
No i to jest konkretna rybka. Gratulacje Michał.
-
-
Ja się wybiorę w niedzielę z rana na powodziowy. Może coś się w końcu uwiesi większego na haku.
-
W czwartek miałem na kiju prawdopodobnie rybę życia . Południe , branie w rynnie ok 15 metrów od brzegu na obrotówkę i atomowy odjazd na środek rzeki . Na 100 % sumek , może nawet spory po 5 sekundach się najzwyczajniej w świecie wypina. Ale wrażenia z tych kilku sekund holu bezcenne . Wrócę po niego w lipcu .
-
Byliśmy 2 tygodnie temu. Trochę drobnicy zlowilem, koleś też. Nic specjalnego, za to drapieżnik cały czas dawał o sobie znać. Najprawdopodobniej to były boleniem. Natomiast dojazd do wody tragiczny.
-
Z Odry . Ponad 40 cm na spina . Rybka pływa dalej .
- 118 odpowiedzi
-
- 6
-
-
- wiosna
- jak było dziś na rybach
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Z albumu: Rybki
Wczorajszy z Odry . Ponad 40 cm , bez dokładnego mierzenia . Metoda spinning .Branie nastąpiło na przelewie na wobka prowadzonego ok 50 cm pod powierzchnią. Sprzęt to kij Mikado Sensei do 15 g , żyłka 0,18 . Wrażenia z holu niezapomniane.Rybka oczywiście pływa dalej . -
Nie mam czasu na tropienie 50 ze ślęzy. Niektórzy muszą pracować. A 50 ze ślęzy na muchę jest ciężko wykonać. Próbowałem jeszcze dawno przed powstaniem tego forum. I nie dałem rady a potrafiłem być nad wodą 5 razy w tygodniu. 54 jest złowione ale na martwą rybkę. Powodzenia w polowaniu.
-
No to jestem niedouczony i nieporadny . Musisz mi kiedyś pokazać jak to się robi. A swoją drogą może trzeba skończyć z gratulowaniem sobie ledwo wymiarowych kleni i szczupakow zlowionych w okresie ochronnym ( to dla administracji forum). Cukrzycy można dostać od nadmiaru tego słodzenia sobie nawzajem
-
Ventus, wcale się nie dziwię, że nie zrobiłeś roll casta sznurem WF. Sznurem tym łatwiej się wykonuje dalsze rzuty, z racji tego jak jest zbudowany. Do rolki najlepszy jest DT. W sklepach wszystkim wciskają WF-ki, bo szybciej się zniszczy, łatwiej się rzuca itd. Piszesz że nie potrzebujesz daleko rzucać, to po ci WF na ślęze? DT łatwiej zaprezentować przynętę ostrożnym rybom, a na małej rzece to chyba nie jest bez znaczenia. Więcej informacji uzyskasz z książek Adama Sikory i Józefa Jelenskiego. Pozdrawiam
-
Łowiłem kilka razy na streamera linką DT6F Cortland z doczepionym przyponem tonącym . Nie powiem , do dna schodzi ładnie , ale rzuty już nie są tak płynne jak jak bez niego . Jeśli masz linke klasy 6 to nie jest istotne czy to jest WF , DT czy nawet L . One wszystkie maja taką samą wagę . Jak zapewne wiesz klasa linki to inaczej ciężar jej pierwszego odcinka , nie pamiętam tylko jakiego , zdaje się , że to 9 metrów . Linką WF łatwiej się rzuca , szczególnie początkującym , ale DT łagodniej się układa na wodzie . Na pewno ma to znaczenie przy łowieniu na spokojnej wodzie ostrożnych ryb .A odległość rzutu to tylko sprawa techniki . Można wywalić całą linkę z kołowrotka i próbować rzucić , ale po co ? łowiłeś kiedyś na nimfę ? Brania są pod sama szczytówką kija , i to nie ważne czy na Bobrze , Kwisie , Kaczawie i Białej Lądeckiej . A jeśli chodzi o trwałość sznura , to mój ma już ponad 10 lat , a nie widać na nim śladów zużycia. A łowiłem dosyć sporo kilka lat temu . Największą rybą złowioną na muchę jest karp ok 12 kg , oczywiście na kanale powodziowym. Jako ciekawostkę dodam , że brały też na nim okonie , klenie , trafiłem kilka leszczy , karasi i jednego lina .
-
WF do rolki nie za bardzo się nadaje , DT jak najbardziej
-
Kijem #4 streamera ? Nie za ciężki do tego kija ? A sznur DT nie ma nic do rzeczy . Kup sobie kija w klasie 8 to nawet szczupakową muchą rzucisz .
-
Zapraszamy. Im będzie nas więcej tym lepiej. Byłem dzisiaj zobaczyć. Woda fajna, lekko płynie i ryba się pokazuje.
-
Wybieramy się w poniedziałek na kanał powodziowy. Oczywiście na muchę. Nad wodą będziemy koło 6.30, powyżej Mostów Chrobrego, w miejscu gdzie jest dopływ jakiegoś rowu, to jest chyba przy ulicy Monte Cassino. Jak ktoś chce do nas dołączyć to zapraszamy.
-
Mój rekord klenia ze ślęzy to złowiony chyba z 15 lat temu na martwą rybkę 54 cm. Rybka na wolframie postawiona na szczupaka, w miejscu którego teraz już nie ma (teren topacza, gdzie rzeka w lecie nie płynie). Jako ciekawostkę dodam, że w tamtym sezonie złowilem w ślęzie ok 30 wymiarowych szczupakow. Miałem też 2 brania, gdzie drapieżnik przegryzł żyłkę nad wolframem. Rzeczka potrafi zaskoczyć.
-
http://www.haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=19484 Budek, ułatwie ci. Punkt 8 sobie przeczytaj. Nie twoja wina, że się uwiesił , ale takimi rybami się nie chwalimy. Myślę że admin ci to może lepiej wyjaśni skoro ja nie potrafię
-
Budek, ryba bez wymiaru i w okresie ochronnym. Usuń zdjęcie. Regulamin się kłania.
-
A może zrobimy jakieś spotkanie w niedzielę ? Proponuję kanał powodziowy koło 7 rano . Można spotkać się na Smętnej koło mechaników samochodowych (jest tam gdzie postawić samochód ).
-
Grzesiek popieram cię w 100 %!
-
Nie wiem czy dobrze wstawiłem fotkę .Jak coś zrobiłem nie tak to mnie poprawcie.