Skocz do zawartości
przynęty na klenia     Dragon

maryaChi

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 567
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez maryaChi

  1. DAWID, całkowita racja, ale tak jak tomek1 wspomniał sam fakt złowienia tej ryby jest sporym wyczynem. Przesadą jest też oczywiście nazywanie tego jakimkolwiek rekordem, a chwalenie się w mediach jest faktycznie słabe. Nieoficjalny będzie sum złowiony prawidłowo, ale np. niezgłoszony. Swoją drogą - brakuje jeszcze fanfarów, że ryba została wypuszczona Dla mnie ta informacja nie jest niczym szczególnym. Właśnie dlatego, że mamy marzec
  2. Gruba płotka. Faktycznie nietypowa, ale to po prostu chyba wina nietypowego zdjęcia. Podobną kształtem złowiłem w niedzielę (29cm).
  3. Chaotic, jak zwykle kompleksowa odpowiedź Zawsze zastanawiało mnie dodawanie rybom analitycznych zdolności. O ile opór, jaki źle skonstruowany zestaw daje może faktycznie zmusić je do rezygnacji z pokarmu, tak kolor otoczenia jest moim zdaniem bez znaczenia. Ryba nawet jeśli żyłkę widzi, to moim zdaniem nie jest w stanie skojarzyć jej z wędką. Nawet pies - dużo bardziej zaawansowany umysłowo organizm - nie będzie miał problemów ze skonsumowaniem kawałka kiełbasy na lince, prawda?
  4. maryaChi

    WĘDKI !!!!!

    Proszę o uzupełnienie ogłoszenia zgodnie z regulaminem. W przeciwnym razie temat zostanie usunięty.
  5. A czy istnieje zakaz połowu ze środków pływających równolegle? Jeśli tak, to na 99% z takich zabawek zdalnych będzie można, bo zakaz wywózki to w tej sytuacji pewnie rykoszet zakazu wędkowania. Jeśli nic takiego nie ma, to trzeba się upewnić w okręgu, lub poczekać na jakiegoś oblatanego forumowicza .
  6. maryaChi

    Filmy wędkarskie

    tomek1, nie zastanawiałeś się kiedyś, żeby otworzyć biznes "wędkarskie usługi pomocnicze" ? Patrzyłem na filmik i z podziwu wyjść nie mogłem jak pięknie operowałeś przynętami, podbierakiem, aparatem
  7. Ja wczoraj rozpocząłem sezon. Zachęcony optymistycznymi relacjami z rzeki Elbląg udałem się niemal pod sam Zalew Wiślany, parę kilometrów od ujścia Wisły Królewieckiej. Byłem z kolegą więc łowiliśmy "na dwa baty". Parę godzin i tylko jeden ciernik.. Dziś już zupełnie na luzie dobitka na Kanale Piaskowym. Godzinka bez brania, wiatr, grube chmury, wiosna się chyba za nimi schowała. Za tydzień chyba odpuszczę spławiczek i spróbuję postawić gruntóweczki na miętusa sez, fajny kropek!
  8. maryaChi

    Rejestr połowów.

    Rejestr zniósł cały okręg elbląski. Sam mam znaczek elbląski i gdański. Elbląskiego rejestru nie wypełniam (nawet rubryk nie ma). Swoją drogą liczę na to, że zaraza przejdzie dalej i rejestr odejdzie w niepamięć
  9. Posty kasowałem, bo nie wnosiły nic do tematu. Człowiek prosi o żywy materiał zarybieniowy, a wy obaj piszecie, że to nielegalne, bo nie wolno złowionych ryb sprzedawać. Nikt na haczyku nie promuje łamania prawa, ale w tym konkretnie przypadku nic takiego nie ma miejsca. Jak napiszę ogłoszenie, że kupię auto, to od razu będziecie mi przytaczać przepisy, że kradzionych nie wolno kupować?? Czy to ogłoszenie niewędkarskie? Częściowo tak, częściowo nie. Wydaje mi się, że część wędkarzy do materiału zarybieniowego dostęp posiada i jest to grupa, która ma z takimi towarami do czynienia zdecydowanie częściej, niż np. narciarze i żeglarze. Jeśli nikt się nie zgłosi, to ogłoszenie umrze śmiercią naturalną spadając gdzieś na dół listy. Póki co je promujemy. Nie widzę żadnych przesłanek do tego, żeby temat usunąć. Wasze z kolei posty spełniały wszystkie warunki. Ten mój post również się do tego kwalifikuje, ale skoro żądacie oficjalnego wyjaśnienia to proszę bardzo Dalszą dyskusję na ten temat, jeśli to konieczne, kontynuujmy w odpowiednim dziale "Uwagi".
  10. W tym ogłoszeniu zakładam, że autor szuka specyficznego materiału zarybieniowego z legalnego źródła. Wszelkie posty nie na temat będą kasowane.
  11. Przeniosłem posty o zestawach do odpowiedniego tematu w dziale "Grunt": http://www.haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=257632#257632 Zapraszam w bieżącym temacie do kontynuacji dyskusji nt. mocnego feedera
  12. Też mi się podoba. Zastanawiam się, jak spisze się ono w nurcie z obciążeniem 120g+zanęta.
  13. Prawo własności jest prawem nienaruszalnym. Ale nawet teraz nie możesz mieć wszystkiego na własność. Nie możesz mieć człowieka, złoża ropy naftowej itp. Co do zaproszenia, to z pewnością mielibyśmy co robić. Samej ziemi nad tak piękną rzeką jak Bug mogę na razie jedynie pozazdrościć
  14. Zapraszam na Kaszuby i nad pomorskie rzeki. Pokaże ci wiele przykładów jak doskonały dojazd i fantastyczne warunki wędkowania nad czystymi brzegami oferują tu ziemie niczyje. Skoro jednak twierdzisz, że tak musi być i że nigdy się to nie zmieni - trudno. Dopasuję się i sam sobie zrobię łowisko prywatne. A jak przyjdzie strażnik rybacki zapytać o pozwolenie, to go zastrzelę zgodnie z zachodnimi obyczajami. Jestem zdania, że istnieją w Polsce dobra, których nie powinno być możliwości kupienia. Ja kupie to, ty kupisz tamto, Kulczyk kupi 100 innych i w końcu każdy będzie się taplał w swoim bagnie, bez dostępu do innych. Popieram jaceena, że przynajmniej 10-15m od linii brzegowej powinno być nie do kupienia. Niestety chyba nie za mojego życia
  15. jaceen, w takim razie, moim zdaniem, niech se ten przepis w d*** wsadzą. Zawsze słyszałem, że to 1.5m oznacza obowiązek udostępnienia lustra wody jako dobra wspólnego. Jeśli udostępnienie tego dobra ma być z łaski waćpana to ja dziękuję serdecznie. Jeśli to prawda to za parę lat wezmę kredycik i gdzieś sam chyba dołączę do grona waćpanów. Mnie w balona można robić, to i ja - w samoobronie - będę mógł Na poważnie to wolałbym, żeby każdy waćpan miał obowiązek zapewnić mi dogodny spacer wzdłuż linii brzegowej wraz z możliwoscią rozbicia szpargałów wędkarskich.
  16. Co do aromatów, nie wiem czy w sytuacji gdy żerowanie jest jeszcze w fazie rozpędzania się, żonglowanie coś konkretnego da, ja raczej do tego wagi nie przykładam. Sądzę, że zwiększanie intensywności nie przyniesie wielkich rezultatów, choć.. może ktoś mi coś podpowie i od tego sezonu to wypróbuję Co do przynęty - tylko i wyłącznie mięso, tj. pinka, biały, ochotka. Z roślinnymi przynętami można zaczynać kombinować dopiero około maja. Zastrzegam, że mój post nie dotyczy karpi, których łowić nie umiem.
  17. Przyda się na pewno, z pozoru niegroźna gafa podczas kontroli (np. nieprawidłowa siatka, za dużo wędek w wodzie) może skończyć się nieprzyjemnie. Poza tym, nawet jeśli jest to egzamin łatwy i często fikcyjny to zawsze lepiej iść z jakąś wiedzą i coś swoją osobą jednak zaprezentować, niż stać jak ta pała i głupio się uśmiechać, prawda?
  18. Tak, podawaj te z RAPR. Generalnie do egzaminu naucz się podstaw tj. - obowiązkowego wyposażenia wędkarza (w tym dokumentów) - ogólnych zasad wędkowania (ile haków, jak wygląda wędka itp.) - podstawowych zasad ochrony wód i ryb, tj. okresy i wymiary ochronne gatunków: * okoń * szczupak * sandacz * lin * węgorz * + ogólnie rzut okiem na resztę Warto też przyjrzeć się samym rybom i nauczyć się rozpoznawać poszczególne gatunki. Mam na myśli np. niepomylenie wzdręgi z płocią. Resztę zawsze można doczytać nad samą wodą. Regulamin można przecież mieć przy sobie. Swoją drogą, to pewnie nikt cię aż tak dokładnie jak kazałem ci się przygotować nie przepyta, ale jak będziesz to wiedział gwarantuję pozytywnie zdany egzamin
  19. To skąd ta nazwa tematu ?? 1600zł (bez znaczenia brutto czy netto) plus premia i trzynastka nie starczy nawet na normalne mieszkanie w większym mieście więc o opłacalności nie może być mowy. To jest pensja zwykła z naciskiem na głodowa. Wiem, że w Polsce ogólna sytuacja płacowa jest nienajlepsza ale to nie jest praca marzeń rekinów finansjery nawet na najwyższych stanowiskach w drabince kariery. Gornzola pisze, że chce tam pracować, bo podoba mu się perspektywa, a ja jestem przekonany, że ma realne szanse. Tylko i wyłącznie dlatego, że faktycznie chce tam pracować. Przeanalizowałem jeszcze raz te smutki i żale o znajomościach, wojewodach i inne argumenty, że się po prostu nie da. Mam wrażenie, że, sorry..., ale piszecie to dlatego że wam się nie udało/nie spróbowaliście bo wójt wsi obok słynie z zatrudniania rodziny. Czasy komuny dawno minęły i mimo, że wielu w to nie wierzy tylko od nas samych zależy jak nasze życie przebiegnie. Jak sobie je zaplanujemy, jak wykorzystamy nasze zdolności i zainteresowania i gdzie nie złożymy CV, bo ktoś stwierdził że nie mamy szans. Największą krzywdę, jaką może sobie chłopak zrobić to nie złożyć aplikacji. Nawet jeśli się nikt nie odezwie to już zawsze ta kwestia pozostanie w statusie "obsr***m się i nie zgłosiłem się".
  20. Jezioro pod względem ukształtowania dna wygląda bardzo interesująco. Chodzi mi głównie o północny cypel. Na karpiach akurat nie znam się wcale, więc nie będę improwizował . Bardzo chętnie obszedłbym coś takiego przed wędkowaniem z wędeczką spinningową. Być może coś udałoby się wywnioskować. Takie spacery, oprócz wędkarskiego relaksu potrafią dostarczyć niebagatelnych informacji. Myślę jednak, że podałeś bardzo dużo informacji i ktoś powinien pomóc
  21. No aż pozwolę sobie coś dodać od siebie. Spławik miłością darzę od pierwszego wędkowania. Zakładam go na różne wędki i z myślą o różnych rybach. Nie kupię takiej papki marketingowej, bo: - nie jest to w stanie zaciąć żadnej lepszej ryby. - nawet jeśli nadaje się ukleje, to fun na baciku z tego typu rybami jest wtedy i tylko wtedy, gdy samemu decydujesz o zacięciu W ogóle co za pomysł ze spławikiem samozacinającym?? To oksymoron w najczystszej postaci.
  22. wanpio, gratuluję fantastycznej inicjatywy i szybkiego sukcesu. Ja nigdy nie łowiłem jedynie dla wypuszczania, ale pod rzeczowymi inicjatywami ochrony wód zawsze złożę podpis
  23. Przecież składki wykupuje się okręgowe. Wśród łowisk masz między innymi to. Nie musisz tam oczywiście wędkować
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.