Don Gucak

Gatunek ryby: wzdręga - Długość w cm: 34 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 11.06.2021 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): ok 15:00 - Łowisko: dzikie - Przynęta: ciecierzyca - Opis połowu : spławik z opadu

Dziś na 4 godzinki stalking za linem, dupe uratował spławik bo na kulasy cisza. Oprócz wzdręg wpadł jeszcze linek ale poniżej 40. Przestawiałem zegar biologiczny i nie wytrzymałem do zmroku. Mogło się coś wydarzyć ale jeszcze wiele takich krótkich wypadów przede mną w tym sezonie

Gatunek ryby: lin - Długość w cm: 48,5 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 03.06.2021 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 20:10 - Łowisko: dzikie jezioro - Przynęta: kulka 15mm szprotka od zuzacarp - Opis połowu : tradycyjny włos na centrycznym zestawie

Wczoraj wypad na 3h i jeden jedyny odjazd na kulasa 15mm szprotka. Pierwszy i nie ostatni

Wczoraj wybrałem się rekreacyjnie na Dziećkowice z przyjacielem, który rzadko wędkuje. Oczywiście robiłem wszystko, żeby nie łowić szczupaków i tak średnio mi to wychodzi. To już moja druga metrówa i druga na zestaw "okonia na grubo", fluorocarbon 0,25 i "nowy" Batson spisał sie rewelacyjnie. Kij do 14g a ma moc w dolniku potężną, wyjechała ryba książkowo a było co dźwigać z tych 7 metrów.

- Gatunek ryby: szczupak - Długość w cm: 102 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 29.05.2021 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 13:15 - Łowisko: Zalew Dziećkowice - Przynęta: Pig Shad baby 10cm perła - Opis połowu: Atomowe uderzenie daleko od łodzi podczas "łowienia" okoni (czy tam polowania, chyba lepiej pasuje bo pasiaków brak). Kolejna metrówa jako przyłów na fluorocarbon 0,25 i stosunkowo małą przynętę (pod okonia na grubo - sandacza na lekko).

Gatunek ryby: płoć - Długość w cm: 33 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 19.05.2021 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): ok 15:25 - Łowisko: dzikie - Przynęta: cieciorka + łubin - Opis połowu : Spławik, duży hak, z dna.

Gatunek ryby: leszcz - Długość w cm:47,5 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 013.05.2021 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 13:00 - Łowisko: dzikie jezioro - Przynęta: ciecierzyca plus łubin - Opis połowu : spławik Gatunek ryby: płoć - Długość w cm: 37 oraz 38 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 13.05.2021 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 9:40, 11:00 - Łowisko: dzikie jezioro - Przynęta: ciecierzyca oraz kulka proteinowa 15mm "szprotka" - Opis połowu : spławik oraz grunt klasycznie karpiowy.

Dziś brała tylko duża wściekła płoć (nawet na kulki 15mm), jeden leszcz, linów brak.

Gatunek ryby: płoć - Długość w cm: 33 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 25.04.2021 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 14:30 - Łowisko: jezioro dzikie - tajne - Przynęta: kukurydza z puchy - Opis połowu : spławik, 2 ziarna kuku bo tylko na to coś brało

To chyba jedyne ryby podlodowe (moge się mylić). Szkoda że na lodzie byłem raptem może z 5 razy no ale dobre i to. Dużo będę łowił z łodzi bo złożyłem się z kumplem na dosyć fajną jednostkę. Stricte na okonia polował będę rzadko ale... sandacz okoń - to jest mój cel. Czyli 7-12cm gumy w asyście fluorocarbonu, czasem stalki bo małych szczupaków na Górnym Śląsku jest obrzydliwa ilość. Mam to szczęście, że będę brał udział w serii zawodów na jeziorze Dzierżno Duże, największym w Polsce zbiorniku No Kill. Wypadałoby wydłubać jakieś życiówki - nastawienie jest bojowe. Pozdrawiam.

Również popieram Larrego. Duży okoń to często przyłów. Teraz te z lodu nabite ikrą obrzydliwie. Można zagłosować, może zostać tak jak jest.

Gatunek ryby: okoń - Długość w cm: 35 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 16.02 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 14:35 - Łowisko: dzikie jezioro - Przynęta: blaszka hrt - Opis połowu : podlodowe stukanie Gatunek ryby: okoń - Długość w cm: 39 - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 16.02 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin): 16:00 - Łowisko: dzikie jezioro - Przynęta: balansówka Lucky John - Opis połowu : podlodowe stukanie

Proszę o dodanie 35 cm oraz 39 cm.

No to dziś wystartowałem i ja Matamiara zamarznięta na kość przez co trochę pofałdowana. Myślę że 35 oraz 39 to uczciwe wymiary. Prosze dodać do tabeli. Aaa bym zapomniał o opisie. Jezioro dzikie i ściśle tajne w jednym. Ryby wyjechały stosunkowo blisko trzcin na ostrym spadzie, gdzieś 6-7m. Nie mam echo więc łowię trochę w ciemno ale ja wiem że one tam są i kropka Chodziło o odpowiednią dziurę, opuszczałeś i od razu walił przy dnie. Przez 2h, trzy brania, trzy okonie. Trafiały blaszki jak również balansówki, godzina 14:30-16:00. Czegoś się nauczyłem, zmieniam taktykę. Pozdrawiam.

Dziś na chwilkę "po cywilnemu" i pizgało dopiero jak trzeba było wracać. Nie ma lepszej rozgrzewki niż pojedyncze bambaryłki w paski

Dziś kilka godzin stukania blaszką i poziomkami, kilka szczupaczków, kilka obcinek i na koniec honor uratował pasiak, tylko gdzie te 30+?

Planuję zacząć dodawać od takich 30+. A najlepiej to 40+ Super, że rozmyło ten śnieg z lodu, dzisiejszej nocy przybędzie oj przybędzie. Bo ten pierwszy to był patologiczny... Jeszcze się może okazać że w marcu będziemy z lodu łowić, zaraz będzie trzeba pozbyć sie jakiejś gotówki

Jakby co to jest lód i to bezpieczny - jakbym nie sprawdził to bym nie uwierzył. We wtorek gruby montaż, może wjedzie co do tabeli. Dziś cisza, same szczupaczki ale pod wieczór jak oksy odpaliły to po kilka do przerębla płynęło. Pizgały jak głupie. No i kaban się spiął...

Można tam pływać na spalinie? Jest jakiś slip w miare?

Czwarty wypad na moje ukochane szwedzkie jezioro dobiegł końca. Ryby były posklejane do dna - całe w pijawkach. Zacząłem od życiówki 95 szczupaka i okoni do 38. Kolejny dzień to okonie do 42 i przyłów kolejnej życiówki 104 - Fenwick Elite Tech okoniowy z fluorocarbonem 0,30. Uderzył przy samej łodzi na małego raczka - zamiatał mną równo. Kolejne dni to inwazja szczupaków w tym jedna 90tka uderzyła jak przygotowywałem się do kolejnego rzutu. W momencie zacięcia, żadna część ryby nie była w wodzie - możecie mi wierzyć bądź nie. Ja tam sie cieszę że wróciłem załatwić potrzebe przed wypłynięciem. Żeby nie było - wyjąłem gadzinę Ogólnie to szczupaków 80+ powiedzmy że 10 sztuk, z 15 okoni 35-42, mniejszych nie ma co liczyć. No ale zaraz - przecież polowałem na sandacza. Sandaczy z prawdziwego zdarzenia nie było ale takich 45-60 to się natrzaskało sporo. Towarzystwo jak zawsze - genialne. Wypoczęty i szczęśliwy - 19 czerwca widzimy się ponownie. Pozdrawiam.

Dziś w południe na 4h. Tym razem łowiła kulka, ziarno zero. Solidne czterdziestaki.

Jest pierwsza ryba na kulasa. Toxic kryl 15mm. 46 cm pięknej samicy. Myślałem że ma więcej

Cieciorka z Czarnobyla rządzi

W końcu udało się wyskoczyć na ryby i to pierwszy raz próbowałem tam na kulki (podsypywałem kilka razy w poprzednich dniach. Ogromna cieciorka nie miała sobie równych, dała wszystkie trzy ryby. Pora nietypowa bo od 2 w nocy do 10. Toxic kryll dzisiaj nie zadziałał.