-
Liczba zawartości
3 451 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez madi
-
Dziś mega szybko.... i mało: obrotówki Dragon Tiger: - Srebrna nr 2 - zielona nr 3 A mini zakupy zrobiłam przelotem w Legnicy w pewnym "papugowym" sklepie Pozdr dla ekipy
-
Ooo to już wiem kto po testach nad wodą opisze swoje wrażenia maniek a konkretniej to jaki cel tej Saliny? Tak z ciekawości pytam. Bo coś czuję, że jakieś nowe rekordy się szykują Choroba, żeby tylko się nie okazało, że jeszcze takiego kija nie ma, jak już mańku znajdziesz daj znaka, dziękuję z góry.
-
Można, ale równie dobrze gdzie indziej, a to już zależy od pomysłowości Jaki tam od razu hardcore, biżuteria .... O w mordę
-
Teraz to pani przesadziła Łączność jest najważniejsza w każdym rodzaju wojsk O ja nie mogę tylko nie "pani", proszę mnie tu nie wyzywać Nooo teraz to już wiem, MON GSM Klawo jak nic, tylko nie mów, że w lesie ryb szukałeś Dokładnie, a tak swoją drogą to nie pryskaj se jajek, ino zainwestuj w specjalną obrożę nie wiem jednak czy znajdziesz odpowiedni rozmiar dla "swojego pupila"
-
Z miłą chęcią, termin akurat sprzyjający ponieważ będę akurat w przerwie między delegacjami w domu. Jedyne co mnie martwi to brak konkretnego patyka, nie mam kompletnie czasu na wędkarskie zakupy Tu też może dam radę, zobaczę jak mi grafik ułożą u "góry" Mam to samo, niemniej jednak ja z pracy jestem zadowolona. I oby tak było jak mi się te wyjazdy skończą, bo trwa to już ponad miesiąc i jestem totalnie wymordowana. Jeszcze niecały miesiąc na walizkach i się ustabilizuje na Kłodzku Więc jak będę wracać z pracy to będę zahaczać o rz.Ścinawkę
-
Jaki Ty tajemniczy jesteś Uchyl rąbka tajemnicy .... A może ŻW?
-
No to gra No żartujesz, bo w sumie to takiego patyka mnie Salina interesuje.... A zależy mi na dobrze wyważonym sprzęcie. Chwilowo mam nadzieję bo temat "świeżynka"
-
No jak mi powiesz jeszcze, że w Kłodzkiej Piechocie Górskiej to się zastrzelę
-
Tak myślałam, głupi to zawsze ma szczęście No ale fakt faktem jazgarze na moich terenach ze względu na ich liczebność są super przynętą. W sumie kiedyś może dopadnę jakiś dobry przepis na "Uchę" i zrobię dobrą zupę rybną. Też super sposób na to "Co zrobić z jazgarzami".
-
Doskonale wiem, w NR najlepiej zaopatrzony sklep, w dodatku Panie Sprzedawczynie I klasa, które serdecznie pozdrawiam i Laurę w sumie też (synek wie o co chodzi)
-
Ja też się podłączę Również interesi mnie ten młynek zwłaszcza Salina 30 za dobrą radą naszego kochanego modera mańka. Jedno mnie tylko zastanawia - jego waga ... najmniejszy model waży 340g i w sumie jestem ciekawa jak to w praktyce rękę przy spinie męczy.
-
Na Dolnym Śląsku, kurka wodna No co Ty nie powiesz...... Mam to samo, cudny wyjątek to trini. No tak mają chłopczyce Dobra lecę dalej pokukać co tam na forumie, w sumie zaraz muszę się pakować, dopiero z arbaitu wróciłam, rano znów do arbaitu, potem już wreszcie na weekend do domu..... Uffff oby pogoda była, albo z resztą i nie musi być - na ryby i tak się wybiorę
-
Wiecie co, może ja trafiałam na jakieś flegmatyki z tych jazgarzy.... skoro tak ostro ciągną Sama już nie wiem, czy to mój fart czy coś innego....
-
Skoro rozdajesz ryby, to się jednak nie stosujesz do RAPRu No wybacz, skoro siedzi nad wodą i ma kija, haczyk i coś na tym haczyku to jakoś nie widzę, żeby aż tak bida piszczała. Jedyny problem to odpowiednia żyłka, technika itp. Skoro więc masz tak dobre serce to daj "dziadkowi" żyłkę główną i przyponową, wytłumacz co robi źle, niech ma przyjemność z tego, że sam coś złowi, w domu usmaży i ze smakiem zje. W takim wypadku z reguły używa się telefonu w celu poinformowania odpowiednich służb, nie bądźmy obojętni na takie procedery. Tyle ode mnie, myślę, że dalsza dyskusja nie ma sensu. Wracamy do tematu
-
O ja Cię i to tak od rana Coś pomyślimy, uderz najpierw może do synka na priv ponieważ mnie teraz u siebie chwilowo nie ma Jeśli nie da rady tak, to parę dni musisz poczekać aż wrócę, to załatwię, a resztę obgadamy również na priv Ze mnie też nie jest jeszcze spiningista, więc spox. Zapraszam serdecznie, oj będzie się działo Mały OFF się zrobił, wracamy do temata
-
Możesz podać namiar sklepu ?? /śląsk??/ piotr chorzów słońce moje drogie, Nowa Ruda to taka nasza mała pipidówa w woj. Dolnośląskim, a dokładniej w przepięknej Kotlinie Kłodzkiej. Więc z jednego Śląska na drugi to Ci się raczej nie będzie opłacało jechać Aczkolwiek zapraszam serdecznie i synek pewnie też, może przy okazji połowimy piękne pstrągale, klenie i lipienie
-
Jedno wytłumaczenie: albo za późno zacięty skoro mu hak przez D prawie wystaje albo u Ciebie tak łapczywie biorą. Ogólnie często mam na kiju jazgołki, i jakoś nie mam większego problemu z odhaczeniem ze względu na zbyt głębokie połknięcie przynęty mimo, że mają do tego predyspozycje. I tego procederu nawet nie da się wytłumaczyć tzw. "starą szkołą" Przynajmniej u mnie na sandała super przynęta, zwłaszcza żywa
-
Bez komentarza siedział dziadek który nic nie łowił bo miał przypon 0,25 więc mu daliśmy bo mówił że bardzo lubi i że mu żona zrobi...więc już nie bądź taki "etyk":) większość powędrowała do wody Po pierwsze RAPR się kłania, zwłaszcza Pkt. w którym widnieje zakaz rozdawania złowionych ryb na łowisku, i tu odpowiedni paragraf. Za takie coś to już odpowiednie służby po łapach dają, a konkretniej jest to odczuwalne po kieszeni. Po drugie właśnie etyka nie pozwala nam wędkarzom napchać rybami siatek i potem rozdawać, bo np. są wymiaru takiej patelni jaką posiada owy "dziadek". Kolejna sprawa skoro dziadek łowi na taaaaki przypon i co ważniejsze czuje się wędkarzem a nie samą podpórką, to wystarczyłoby owego "dziadka" uświadomić i doradzić jak się łowi efektownie ryby. Niech się sam nauczy i ma z tego przyjemność, skoro zielono - bladego pojęcia na ten temat nie ma. Człowiek uczy się przez całe życie, więc i nawet 70-letniemu "dziadkowi" wykład nie zaszkodzi. Co kto jada i w jakich ilościach to jego sprawa. Tutaj ważne jest jak się "ten" pływający pokarm zdobywa, w jakich ilościach, jak się go przechowuje (np. zapełniając całą zamrażalkę jednym wypadem) czy też co się z robi w sytuacji zapełnienia siatki.... I to tyle. A cała sytuacja nie tyczy się tylko etyki, ale również RAPRu, z którym na dobrą sprawę mógłbyś się zapoznać. I na przyszłość, mniej arogancji proszę.
-
wędkarze dodaj pseudo przed nazwą i wtedy się zgodze Niestety takie widoki są (bynajmniej u mnie) dość częste. Szlag człowieka trafia jak napotyka się na taki syf Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze taki delikwent ma focha jak ma sajgon na swojej upatrzonej miejscówce, sprzątnąć nie sprzątnie, pójdzie gdzie indziej, ale tam gdzie pójdzie to zostawi jeszcze gorszy
-
Momentami nawet bardzo miło Witam wszystkich bardzo gorąco
-
Kurcze to teraz wszyscy taki opis na gg ustawiajcie Bardzo szkoda, że nie wiedziałem, bo na rogatkach bym czekał z kwiatami i jakim kołowrotkiem w prezencie Jenyyyy Jarosławie no jesteś kochany, kwiaty i prezent, no masakra. Ale nie wiem czy wiesz, że zamęczyłam bym Cię masą pytań, oczywiście żeby nie było Kurka wodna no szkoda, ale w sumie jak byłam w Dąbrowie G. - Sosnowcu to pytałam na forumie o sklepy wędkarskie przy okazji mojej delegacji. A i tak wielkie G kupiłam Może będzie jeszcze okazja W sumie to miałam na myśli jakieś konkretne zabezpieczenia, może nie od razu samochód - chłodziarkę, ale może coś "obok" Bo faktycznie zalać się czekoladą, jakoś niesmacznie... chociaż ja wiem A jak ja przyjadę na rogatki może nie kwiaty ale halbę browara Ja też, ja też. kocur ja się podepnę o ile nie masz nic przeciwko, bo ja za browarem to jak kot za kroplami walerianowymi
-
Ok Panowie powiedzmy, że zaskoczyłam Mam sporo jednak wątpliwości, najlepszym wyjściem samemu sprawdzić i ocenić czy się nadaje czy nie. A co wędkarz to inne preferencje...
-
Ja też tęsknię i to baaardzo A w co łapy możesz włożyć to ja wiem, jak chcesz to Ci napiszę na priv bo tu dzieci zaglądają Znowu Ania jak się zacznie topić - jedyny ratunek to wszystko zjeść, szkoda żeby się zmarnowało A tak poważnie coś musicie z transportem pomyśleć, bo do lata i upałów niewiele zostało.
-
No widzisz, rzut beretem masz Ja niestety nie dałam rady wyskoczyć do FM, już też rady nie dam bo ze Śląska bujnęłam się w Opolskie Teraz tu szukam, ale to już w innym temacie