Skocz do zawartości
tokarex pontony

ChaoTic

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    380
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez ChaoTic

  1. albo Kolega jest jakiś wrażliwy albo miałem rację ze Kolega lubi nadintepretować fakty mój krytyczny stosunek odnosił się tylko i wyłącznie do pisania przez Kolegę głupot na temat cw aqualite. Cała reszta moich wypowiedzi jest w jak najbardziej przyjacielskim tonie. żeby ot nie było - catany odradzam - maja delikatne przelotki; shakespeare - zapomnij o szybkim serwisie (tyczy się to tez shimano), model mach3 to świetny kijek(przy okazji najtanszy match na przelotkach fuji na rynku) tylko, że trochę ponad budżet
  2. tak się składa dziwnie, że czytałem i poza tym, że chcesz łapać na spławik i że może podhaczyć się coś większego - to nic konkretnego nie napisałeś o preferencjach. zero info o tym czy lubisz dłuższe kije czy może wystarczy ci 3,6 , nic o zakładanych odległościach łowienia, głębokości (slider/stałe), żyłce, później dopisujesz że może lżejsze kije.
  3. ależ ja nie mam potrzeby jeżdżenia po kimkolwiek ja po prostu jawnie sprzeciwiam się pisaniu głupot, które ktoś młody i niedoświadczony może przeczytać i na ich podstawie wyrobić zdanie. To jak tylko będzie okazja będę tępił i piętnował. no właśnie "lepsza marka" do tego oryginalna bo nad wodą takich mało a każdy pamięta przecież legendę ... przypomnę tylko, że Dam, Abu, Mitchell to też kiedyś były kultowe firmy a współcześnie... i to właśnie obecnie wielu pcha do zakupu (niezła estetyka, oryginalność nad wodą) jak już kupią to i zachwalają po forach bo krytykować swoje to mało kto potrafi. Żeby była jasność - ja nie twierdzę ze Borwningi z serii force to złe kije, przecież mogą komuś leżeć, po prostu wg mnie ich jakość nie idzie w parze z ceną. Kiedyś jak kupiłeś np carboxy to ciężko było znaleźć lepszy klasowy kij teraz nawet niektóre chamipons'y nie mają w ogóle podejścia do konkurencji (w tej samej klasie cenowej). od razu uprzedzę, że nie jestem też wielkim fanem fanem daiwy, mam jej aż 1 spinning. Aqualite float to jest po prostu przyzwoity kijek za przyzwoite pieniądze. Power match to też niezły kij, pod ospałe komercyjne karpie 3-4kg w sam raz, wyżej już o agresywnym holu można zapomnieć, z resztą kijek się mocno gnie więc trudno o takowy. proteus float nie miałem w rękach to się nie wypowiem, matcha już owszem, znajomy posiada i chwali sobie, dla mnie za mało finezyjny. ja bym sobie najpierw zadał pytanie co z kijem będę robił - jak w gre wchodzi łowienie finezyjne na cieńsze żyłki (do 0.16)- to zdecydowanie match; grubiej - power match (żyłek ~ 0.20), jeśli jeszcze grubiej to jak najbardziej float i tu dodatkowo zastosowanie poszerzy nam się dodatkowo o lekką gruntówkę. Dopiero później można myśleć nad firmami,modelami. edit-literówki
  4. ChaoTic

    Bat 5 m

    to porażka, taka ilość elementów przekłada się na duży zwis i ogólną masę do tego będzie sie giął jak witka..... każdy teleskop w wariancie travel tak ma szkoda pieniędzy bo po co się męczyć nad wodą
  5. Tak myślę do 300zł -400zł ze wszystkim Jak na razie łowiłem tylko na spławik to w dodatku może tylko z 10 razy. Nic dużego tez nie złowiłem, tak może do 1kg karasia No w sumie po za tą wędką, która raczej bardziej jest zabawkowa to nie mam nic. No może jedynie spławik Agmilla 3,5g. Ciężko tu coś napisać, łowiłem jedynie na spławik i podobało mi się to, a co mam opanowane? Tak szczerze to zupełnie nic, jakieś tam z wody karasie wyciągałem z wody ale ciężko tu mówić o umiejętnościach. Dużo nauki przede mną osz stary po 4 miechach odnalazłeś własne pytanie ehhe w takim razie ja polecilł bym bacika ze średniej półki - o ile interesuje cie ta metoda opcja 2 to nasadowy float/match (o ile łapałes juz wczesniej z kołowrotkiem) podaj więcej szczegółów
  6. klasyczny przykład nadinterpretowania... a nie lepiej do ręki wziąć niż mędrkować przed komputerem ... później ktoś mlody przeczyta i uzna, że aqualite jest niedoszacowana a Ty jej nawet na stojaku nie widziałeś ... i już takie osądy .. aqualite to budżetowy mocny float przeznaczony (w założeniu) pod szybki,siłowy hol komercyjnych karpików (w ujęciu angielskim) i to czy śmignie dostatecznie daleko zestawem 1g czy nie śmignie (jeśli tak to tylk osię cieszyć) nie ma żądnego znaczenie bowiem nie do takich zastosowań (cw) został on stworzony. daiwa tak opisuje cw, że to jest to komfortowy cw a nie "absolutne minimum i absolutne maksimum" wyrzutu (w odróżnieniu do niektórych rodzimych firemek). niech zgadnę Kolego zadałeś pytanie na Forum żeby ktoś poklepał po ramieniu i utwierdził Cię w przekonaniu ze super modele Browninga wybrałeś? Rozczaruję Cię jako były fan tej marki - obecny browning to tandetna chinszczyzna, mierna imitacja tego czym była ta firma przed laty. jedynie najwyższe modele - następcy cc jako tako trzymają poziom (mimo ze to nadal chiny) reszta to ładnie pomalowana imitacja starych carboxy i agressorów.
  7. jedyne co mogę powiedzieć to idź i łow. Nie znam tego kija ale 3kg to nie wyzwanie dla sprzętu. Większe szkody może wyrządzić szarpanie sie z zaczepem kijem oraz przeciążenie i nieumiejętne rzucanie niz 3kg rybka. Jeśli obawiasz się o kij używaj odpowiednio cieńszej żylki i ustrawiaj odpowiednio hamulec.
  8. ChaoTic

    Spinning klenio-jaź

    myslalem sam keidys o iri lucky 2,7 - gnie się fajnie, może ciut za wolny jest jak dla mnie, najbardziej obawiałem się tego czy obrotówka 2 czy silniej pracujący wobek w warkoczu czy przelewach nie wygnie go za bardzo. zakres cw też mógłby być ciut większy - bo zyskał by na uniwersalności - choćby pod pstrągowe rzeczki. warto jeszcze pomyśleć nad dancerem (mój faworyt jak na razie)
  9. ChaoTic

    Spinning klenio-jaź

    ze spiningami shimano poniżej catany jest tak, że gną się strasznie - co przy połowie klenio-jazi jest akurat porządane ale są niestety także bardzo wolne co utrudnia cięcie. jako plus można zaliczyć jeszcze fakt ze ładują się praktycznie pod własnym ciężarem - co ułatwia rzucanie lekkimi wabikami. Pamiętać jeszcze należy o dolniku, który nie każdemu odpowiada.
  10. sam lubuje się w sprzęcie bo w końcu mogę pogodzić pasje do wędkowania z hmm - kolekcjonerstwem ... nie to złe słowo - gadżeciarstwem (już lepiej) choć czasem jak się taki kosz wędkarski,wiadra i resztę bambetli nad wodę z auta dotaszczy to ... łapać się czasem odechciewa Mi ci prawda w obcowaniu z naturą ilość sprzętu nie przeszkadza ale miewam czasem napady na szybki (bez zbędnych przygotowań) skok nad wodę i przedzierania się przez krzaczory i busz by dotrzeć na dziewicze łowisko. W tym celu przygotowałem sobie kombo pack z 3 wędek w sztywnym pokrowcu (feeder+picker+bat) i pancernego plecaka (wiadro z materiału,portfel,kilka drabinek,trochę koszyków,mała tuba z wagglerami). Jak mam wybierać się w "nieznane" to spokojnie tym wszystko obsłużę praktycznie (nie mam oporów w używaniu wtedy feedera jako wypuszczanki/żywcówki/matcha czy skracania o ostatnie elementy bata - zależnie od potrzeb) a na dodatek nie straszne mi są strome skarpy,wodowanie i upadki sprzętu. potrafię zrozumieć pogoń za nowoczesnością jak i rozumiem popęd retro i rodzajowy minimalizm. Lubię na prawdę dobry sprzęt dopasowany do moich upodobań - czasami jednak odnoszę wrażenie, że cała ta wędkarska specjalizacja to wymysły producentów a nie podyktowana warunkami konieczność.
  11. ChaoTic

    Tyczka czy bat?

    żadna nie jest lepsza i tak nie można do sprawy podchodzić, wyczynowe wędkarstwo dopuszcza metody: bat (w tym uklejówka) tyczkę i spławikówke z kołowrotkiem. To zastana nad wodą sytuacja, żerowanie ryb, potencjał zbiornika i stanowiska oraz warunki pogodowe decydują która z tych metod (podkreślam) w DANEJ SYTUACJI jest najlepsza Najogólniej można przyjąć, że gdy ryba bierze pewnie, żeruje intensywnie - bat jest niezastąpiony bo to najszybsza metoda; istotą tyczki zaś jest precyzja - gdy ryba żeruje niemrawo, trzeba łowić lekko i cienko... to tak po krótce bowiem to zastane sytuacje klasyfikują podział. teraz technicznie - do bata konstruuje się zestaw pełny - tzn długość żyłki jest zbliżona do długości wędki , amortyzacja holowanej ryby bazuje na elastyczności blanku i rozciągliwości żyłki (są i tacy, którzy montują w batach gumy - ale to raczej w rekreacyjnym łowieniu, bowiem eliminuje to podstawowy atut bata czyli szybkość) generalnie wędka ma konstrukcję teleskopową, zestaw w miejsce łowienia zarzuca się - przy tyczce używa się zestawów skróconych - tzn odpowiadających głębokości łowiska, amortyzacja ryby spoczywa na gumie lateksowej/sylikonowej zamontowanej w pierwszych elementach kija, zestawem operuje się poprzez tzw wyjeżdżanie i łączenie tzw topu (szczytowych elementów) z reszta tyczki. Konstrukcja jest nasadowa. zestaw w miejsce łowienia wkłada się. różnic i zastosowań jest dużo, dużo więcej i można by pisać i pisać
  12. 330 to w sam raz długość na jeziorko - nikt nie powiedział ze można tylko pickerem na stojącej . angole takie kijki nazywają bomb feeder / bomb quiver - mocne kijki do szybkiego holu f1 (mieszanki karasia z karpiem) czy średnich karpioli na stojącej na leniwe rzeczki jak ulał - nie trzeba zbyt mocno zwiększać kąta natarcia linki z resztą bez przesady - z tym ustawianiem kija pionowo - wysoko - przy szybkim łapaniu z ręka na rękojeści - od zadzierana głowy kark boli i opuszczam kije tak by mieć szczytówkę lekko ponad poziom wzroku - nawet kosztem zwiększenia ciężaru koszyczka.
  13. ChaoTic

    kołowrotek do feedera

    Wszystko zalezy od tego jak czesto ktos jezdzi na ryby. taa a jak się w ogóle nie używa to w ogóle wieczny sprzęt nie do zdarcia żeby ot nie było - pamiętajmy, że ciężkie koszyki ściągane z większych odległości potrafią dać w kość kołowrotkowi prawie jak przy spiningu... dlatego można przyjąć, że lepiej kupić większy rozmiar (potencjalnie większa przekładnia - większa odporność).
  14. ChaoTic

    kołowrotek do feedera

    no to Kolega teraz poradził .... nie jestem antyfanem J, sam używam niektórych ich produktów i owszem sprzęt się sypie ale głownie z najniższych serii. serie wyższe maja całkiem przyzwoitą relacje jakość/cena ale jedno trzeba przyznać - ich mechanicznych produktów nalezy unikać jak ognia
  15. ChaoTic

    szachty tylko z brzegu?

    widzisz grunt to stworzenie społeczności "wzajemnej adoracji" jakkolwiek śmiesznie to brzmi to sprawdza się wyśmienicie. Doświadczyłem tego na odcinku odry mieszkając jakiś czas w okolicy Krosna oraz w Luboniu na kocich... same z tego plusy - raz ze bezpiecznej bo wędkujący często na tym samym zbiorniku już się znają, dwa w zespole łatwiej komuś wypersfadować stosowanie się do regulaminu. NIE wyobrażam sobie na kocich dołach kogoś z 3 wędkami, pseudo spiningowcy (bezywmiarowcy) są przeganiani...jeden pan z telefeederem (specjalista od mini-szczupaczków do plecaka) łapiący na gumki (namolny typ) ma gwarantowaną kąpiel po zbliżeniu się do zbiornika. -zdarzają sie i pomyłki hehe - kiedyś mało co na starorzeczu odry na moich oczach nie podtopiono i zwodowano sprzętu 2 karpiarzy - nim zdążyłem paru wnerwioncym gruntowcom wytłumaczyć ze na 5 wędce panowie mają prawo mieć markera i że to nie służy do połowu.
  16. ChaoTic

    szachty tylko z brzegu?

    Ktoś w końcu prawdę napisał... o przyzwoitości wobec ryb to szumi co drugi an forum a wobec ludzi i ich zasad o jak komu wygodnie mi jako mieszkańcowi Lubonia jakoś częściej na kocich dołach się przydarza siedzieć niż na szachtach ale do edy gdzie gówniarzem będąc zaczynałem wędkować mam sentyment. pozdrawiam sąsiada
  17. producent - hmm ciężko stwierdzić .. fiume zajmuje się Rafał Bielewicz - właściciel firmy Renifer. ongiś dystrybuował Colmic'a później (jak colmica przejął Catfish) zajął się Fiume. Obecnie i fiume i colmic są pod Jego skrzydłami. Marka na moje oko w stylu mistrala - produkty robione zamawiane najprawdopodobniej u innych producentów lub w fabrykach które dla innych producentów produkują. wyższe modele tyczek i odległościówki są prima sort, z feederów miałem w ręce river powera 3,6 150g i powiem że kijek całkiem przyjemny, dość sztywny, 4 szczytówki. Niestety nie rzucałem i nie holowałem nim więc nic konkretnego nie powiem.
  18. zacna odległościówka - coś jej zrobił ? przepraszam za ot
  19. ChaoTic

    Zwabić Leszcze

    dajcie spokój z ze smrodami .... szkoda pieniędzy ... z drogimi zanętami też bym nie przesadzał - zwłaszcza na rekreacji jak leszcz to 1. mięcho 2. zgaszona praca towaru 3. słodko najważniejsze to wyczuć jak reagują na donęcanie. Czasem trzeba praktycznie całą spożywkę podać na starcie i donęcać tylko robalem z ziemią by nie wyszły. czasem lubią jak się systematycznie podaje spożywkę z robakami. opcji jest trochę....
  20. powiem tak: reklamowałem kiedyś kręcioł tej firmy - niski model - posypała się przekładnia - efekt - odrzucono - z powodu użytkowania nie zgodnego z przeznaczeniem dziwne bo spiningowałem kołowrotkiem opisanym w katalogu jako spiningowy fakt nie miał lekko i umarl pod obrotówkami nr 4 i 5, i nie spodziewałem się pozytywnej reklamacji ale ciekaw byłem ile jest warte kosmiczne 5 lat gw co do kijka - śmiało reklamuj - z wędziskami jest tak, że zawsze absolutnie zawsze warto reklamować - nawet jeśli pęknięcia są podłużne - jasno wskazujące na czynnik mechaniczny mam znajomego, który po zakupie kijka zawsze odważa max cw i pol dnia śmiga maxem raz za razem - w imię idei - co ma się stać niech się stanie na początku
  21. ustaliłem ze koszt takiej śruby o długości 5cm to kosz ok 8 zł i do tego przesyłka .... czyli tyle ile podpórka w wędkarskim a wtedy mam jeszcze i gwint żeński .... obadam czy jakiś zakład mi nie nagwintuje - bo tu już bym za dużo przerabiać balkonu nie musiał to i więcej można zapłacić
  22. dziękuję za odpowiedź - sprawdzę sklep ale czekam jeszcze na odpowiedz z jednego internetowego .... chciałem dorobić na regulowanej gwintownicy ale cały wist polega na tym nietypowym u nas skoku.
  23. Witam temat posta może mało jasny..... chce trochę poprzerabiać mój sprzęt - podpórki,balkon do kosza - a, że cały nasz wędkarski majdan jest na gwincie 3/8'' 20 bsf czyli nie metrycznym a calowym - rodzi się mały kłopot szukam śrub 3/8 cala o na gwincie 20 - może ktoś wie gdzie można w Polsce za rozsądne pieniądze takowe zakupić ewentualnie nagwintowany pręt o tym skoku ? może ktoś ma inny patent (przegwintowywanie nie wchodzi w grę) ?
  24. hehe trochę późno szukasz opinii o kiju jak już sam kupiłeś wygląda na to, że sam będziesz musiał coś o tym kiju napisać
  25. zastosowanie bata jest bardzo szerokie, nie tylko wszystkie wody stojące i wolno płynące ale także rzeki jak najbardziej (od klasycznej przepływanki do odmiany przystawki (np z ostrogi w warkoczu) generalnie wyklucza bata tylko (albo raczej silnie redukuje jego skuteczność): - na wodzie stojącej - powoli opadające dno (bardzo płytko na zasięgu 10-14 metra) - na wodzie płynącej - duże uciągi - powyżej 30gram (ale to też nie jest tak do końca - bo zdarza się, że szybkie fruwanie bombką dużo lżejszą niż uciąg bardzo odpowiada np jaziom) co do konkretnych modeli niestety dużo nie pomogę w tym przedziale cenowym z uwagi na fakt, że sam szukając czegoś dla siebie celowałem wyżej - a nie chce spekulować nad czymś czego w ręce nie maiłem. w tym przedziale machałem: - konger spirado 7m (kompozyt, miekki, dość ciężki za to wytrzymały i odporny zarówno na przypadkowe uderzenia jak i hol sporych (jak na bata oczywiście) ryb - nie straszne mu żyłki rzędu 0.18/0.20 - mistrall amundson - 6m,7m typowy średniak - stosunkowo lekki i mocny - myślę,że w tych pieniądzach dobry wybór - mikado sensei - 5,6,7m lekki i dość mocny, dobrze wyważony, nie ma się do czego przyczepić - zdecydowany faworyt gdyby ceny nie skoczyły dość mocno w tym roku..... od siebie dodam tylko, że jeśli tylko wystarczy pieniędzy lepiej kupić 7metrowy - to zawsze 2m zasięgu więcej a kupując jakiś mocniejszy model - zawsze możemy w razie potrzeby skrócić o 1 element (wielu tego nie poleca - ale jest to nie zasadne tylko przy zawodniczych węglówkach o papierowych ściankach... przy kompozycie, którego ścianki nie poddają się łatwo naciskowi palcy - można spokojnie)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.