Skocz do zawartości
Dragon

wernicjusz

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    901
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Zawartość dodana przez wernicjusz

  1. Dzisiaj takiego trafiłem nad wodą. Łódka, dwie "szczupakówki" i w międzyczasie jakąś boleniową 'łyżką' zapodawał. Trochę mnie to ździwiło aleee... . Po kilkunastu minutach na tym niezbyt dużym bajorku, którego nota bene nazwy wolę nie wymieniać, zjawiło sie jeszcze dwóch żeglaży z podobną ilością wędek w wodzie Da się zauważyć, że tubylcy na wodach ościennych zachowują się w miarę przepisowo natomiast paradoksalnie u siebie prawdopodobnie mają jakieś wewnętrzne całoroczne zawody i stosują często zestawy 2+1 Czekam czasów gdy ludzie zaczną łowić na dwa spiny na raz... . Przecierz polak potrafi a potrzeba matką wynalazku.
  2. To był sarkazm... . Zdecydowanie. Zaobserwowałem także pewną zależność. Mianowicie przy ciemnym torfowym dnie sprawdzają się "jasne" żywczyki typu 'japoniec' ,ukleja. Natomiast jasne dno daje większą kreatywność w doborze przynęty. Generalnie unikam przynęty 'masowej' - spopularyzowanej na danym łowisku.
  3. tomik, wpadł, i... ...pozamiatał. A już myślałem, że Admin ma 'jaki urlop czy co' .
  4. Taaa jasne. Jak coś nie jest białe to od razu jest czarne... . Potwierdzam w 100%. Aczkolwiek najliczniejszą rybą na każdym "żywcowym łowisku" jest mimochodem po kilku jesiennych weekendach 'japoniec' .
  5. Pływając po np.: Zalewie Zegrzyńskim o wiele łatwiej namierzyć stado okoni przy pomocy echa co ewidentnie ułatwia rozpoznanie zbiornika. Bez niego możemy cały dzień zmarnować na przemieszczanie sie z miejsca w miejsce. A spotkałeś się kiedyś z uprzejmymi miejscowymi??? Im zawsze ryby biorą na mak . Dobra bo odbiegamy od tematu. Przestałem bawić się w elektroniczne gadżety kilka lat temu i jakoś wcale za tym nie tęsknię. Osobiście odczuwam większą frajdę wybierając się na rybki z jedną wędką. Tyle w temacie.
  6. Jeżeli strasz się kogoś obrazić to wysil sie trochę... . Co do meritum. Nie powiesz mi chyba że echo nie ułatwia Ci namierzenia zdobyczy! Z pewnością zważasz tylko dzięki niemu na podwodne przeszkody co by łódeczki nie poszarpać - to do dopiero hipokryzja! Dokładnie... .
  7. A wiesz może czym się różni sex małżeński od pozamałżeńskiego? Tym czym świniobicie od polowania... . Nie jestem powiernikiem kłusownictwa ale najłatwiej zawsze gdzieś obok szukać winy. Ale to już zupełnie robimy OT... .
  8. Podstawy ekonomii się kłaniają - popyt/podaż. Jak będzie zapotrzebowanie na ślimaki to zaczną "chodować" ślimaki... . Nikt Ci niczego nie zabrania. Każdy czerpie frajdę z czego innego. Dla mnie osobiście używanie echa ma istotny wpływ na ewentualny sukces. Sztuką jest rybę przechytrzyć a nie osaczyć. Tu nie chodzi limity tylko o mentalność, a ta w Naszym narodzie zwie się tradycją. Jak jadę na ryby to muszę coś złapać... . To pytanie raczej z serii :ryba bierze tylko akurat na to czego dzisiaj nie mamy. Mniej ważne jest na co - ważniejsze jest jak. Broń Boże nie chodzi mi o sprzęt czy technikę. Jest tu na forum kilku wybitnych specjalistów - choć przez skromność za takich się nie uważają -w wędkarskim rzemiośle co potrafią niemal każdą rybę przechytrzyć. Kolega jaceen jest tego przykładem .
  9. Ludzie czy wam się świat popierd... ?!! Stosujecie coraz to wymyślniejsze techniki połowu, coraz bardziej wysublimowany sprzęt i taktyka przed którą "mało która ryba da radę"! A czy zadaliście sobie pytanie jakie szanse ma ta właśnie RYBA??? Ja, i mówie to świadomie i egoistyczniwe, mam już za sobą cały ten wyjebis... ekwiwalent wędkarski, który nie powiem przyczniał sie do licznych moich sukcesów wędkarskich jednakowoż nie przyczyniał się do zadowolenia osobistego - teraz już wiem czemu!!! Wędkarstwo tak samo jak i myśliwstwo tylko w tedy ma rację bytu gdy przeciwnik ma choc cień nadzieji na przeżycie... . Zadajcie sobie pytanie czemu myśliwi nie stosują czujników podczeriwni, radarów, "sonarów" i innych pcibdzideł!!! Frajda jest tylko w tedy gdy rywal ma jakąkolwiek szansę, dlatego ja od kilku lat na ryby wybieram się z tylko z jedną wędką i magiczną przynętą (bez rzadnych zanęt). A ewentualne sukcesy zawdzięczam spostrzegawczości tylko i wyłącznie... . Uważam, że frajda jest tylko w tedy gdy rywal ma podobne sznse na powodzenie jak my na niepowodzenie. "On" walczy o życie my o doznania ... . To powinno dawać do myślena... . Czyż nie???
  10. http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=15385 Tu jest co nieco... .
  11. Poszło. Interesuje mnie cel TYCH kolejnych badań? Na czyją prośbę są one przeprowadzane? Tak z ciekawości. Czekam czasów gdy PZW coś będzie chciało od wędkarzy prócz pieniędzy i spokoju.
  12. Płynie kaczka za kaczką a za kaczką kaczka. Ile jest kaczek...? Gdakacie bez sensu obnażając społeczne animozje. Każdemu wydaje się, że jest lepszy od innych a Ci 'wypuszczający' biją rekordy głupoty. Trafił Ci się zbiornik ze szczupłymi to łap. szczupak28, chętnie zdradzi Ci jak skutecznie wszystkie wyłapać tak abyś za rok miał problem z głowy . A co do meritum. Szczupak jako kanibal zeżre na końcu ostatniego pobratymca i nie bedzie miał jak podtrzymać gatunku... . Także łap (nikt nie mówi o zabieraniu) ile wlezie a za kilka lat z sentymentem będziesz wspominał te dni.
  13. wernicjusz

    Pomysły na uzdrowienie PZW

    Sęk w tym, że nie jeden porządny już trafił tam wyżej i jest jedynie kwestią czasu jak się do tego błotka przyssie. To jest standard. Ciężko odciągnąć dziadków od korytka bo to same przywileje a każdy młody co ma zadatki na zbawcę świata przesiąka prędzej czy później tym łajnem. Dlatego też nie ma co uzdrawiać! Trzeba to "qrestffo" zlikwidować! Podniecamy się zachodem a czy zadał sobie ktoś odrobinę trudu aby doczytać o ichszych strukturach?! Czy takie "cuś" jak nasz dinozaur ma u nich rację bytu?
  14. wernicjusz

    Pomysły na uzdrowienie PZW

    tomek1, nie gnij pałki!!! Jednak ktoś tą kasiorę od Nas zabiera co roku i wymagasz jeszcze abysmy oprócz tego, że płacimy interesowali się tym na co te pieniążki idą. Wszyscy wiemy, że hleją gorzałe za nasze "myto" wędkarskie trutnie z PZW a Ty nam sie karzesz kajać za brak zaangażowania. To jakaś jawna kpina... . To tak samo jak byś chciał kupić olej napędwy na stacji paliw a "ONI" wymagali by od Ciebie zaangażowania w plewieniu rzepaku . Skoro coś kupujesz to i wymagasz. Po to przepłacsz - nie oszukujmy sie nasze pieniądze idą w 90% w błoto - by wymagać. Nie linczujmy sie bo to nie o to chodzi. Zacznijmy myśleć zdrowo-rozsądkowo. Jak kupujesz chleb w sklepie to nikt od Ciebie nie wymaka 'kwita' rolnika. Idą bajońskie sumy w błoto i trzeba o tym mówić głośno. Może wtedy coś sie zmieni.
  15. wernicjusz

    Pomysły na uzdrowienie PZW

    No to przeca "prezez" tzw. wędkarz skuteczny
  16. LaczQ, w tym roku po prostu daje pola innym. http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?t=15433 Możliwe. Lecz przynajmniej nie równam wszystkich zabierających ryby z błotem. Siejesz pogardą tylko zadaj sobie pytanie czemu... .
  17. janoxyz, poszukasz to znajdziesz. Nie pochalam tego co robi kolega Szczupak28 ale w odróżnieniu od co po niektórych nie napietnuje chamsko ludzi na ekranie lecz staram sie w realu dawać jakiś przykaład. I w tej materii mam już znaczne sukcesy. Strachem i nienawiścią nie osiągnie się za wiele a zrobic z Polski państwo policyjne byłoby absurdem. Dlatego tolerujmy siebie nawzajem i dawajmy dobre wzorce - nawet przed monitorem. A co do Szczupak28 łowił, wyłowił i teraz mam nadzieje, iz zastanowi się dlaczego teraz niczym pochwalić się nie może. Na pewno to, że ryba z Wisły nie podeszła nawet jego nie przekonuje... .
  18. Dziękuję. Nie znamy się a mnie też rozgryzłeś . Podstawowa zasada : "Nie masz wpływu na to jak Cię ludzie postrzegają". Za ekranem monitora możesz czuć się bezpieczny. I tego się trzymaj... . Chamstwo prędzej czy później wychodzi na jaw a poziom erudycji w Twoim wypadku do większości tematów niczego nie wnosi. Wiem ale nie powiem, łowię ale się nie chwalę etc. ps. Ciekawe czy na jakimś chrześcijańskim portalu też bierzesz udział... .
  19. "Uderz w stół a nożyce same się odezwą." Zawsze pozostaje ta niepewność... .
  20. Flustrujesz się przy każdym pisanym poście. Wulgarny i oportunistyczny ich charakter świadczy jedynie o niskim pochodzeniu społecznym. Nawet z argumentami nie jesteś w stanie polemizować. Ortodoksyjne C&R w Twoim wykonaniu raczej odstrasza ludzi od Ciebie a już na pewno od C&R. To zrób coś w tym! Masz przykłady z forum. Jedni pilnują tarlisk w dzikich rzekach w dzień i w nocy inni potrafią zorganizować sobie jakąś swoją elitarną sadzawkę ale nie skrzeczą na próżno z monitora. Dają jakieś przykłady. Jakieś badania przeprowadziłeś czy sugerujesz własnym doświadczeniem... .
  21. szczupak28, to na pewno chodzi o Ciebie . Twoje podejście do C&R na pewno nie jednego o "parkinsona" przyprawia .
  22. Prześledziłem różniaste tematy z Twoim udziałem i w żadnych rewelacji nie znalazłem. Czyli zazdrość... . Normalnie pies ogrodnika.
  23. To chwal się "miszczu" co tam wypuściłeś . Jak na razie tylko sadzisz się i darmo zużywasz klawiature .
  24. Czyli jednak zazdrość. Przynajmniej połowił a Ty Nie o to chodzi że zeżarł tylko o to, że w tym roku nic nie złapie. Ciekawe tylko czy wie dla-czego... .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.