bumtarara
Użytkownik-
Liczba zawartości
1 096 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
3
Zawartość dodana przez bumtarara
-
Pierwszy szczupak ma 58cm powiadasz ?? Dobre sobie Pojęcia to akurat Ty nie masz, bo dalej brniesz w swoje kłamstwo i chyba nie zdajesz sobie sprawy jak w tym momencie się pogrążasz i kompromitujesz. Ale spoko, wszyscy nie mają racji i się nie znają, a Ty wiesz wszystko. Podpowiem Ci, tu nie trzeba się nawet znać, wystarczy się dobrze przyjrzeć i widać od razu, że to ta sama ryba. Najbardziej w tym wszystkim szkoda kolegi Warcianina i Waszego wielkiego zakładu. Chłop narobił sobie roboty, a zapewne przed samym zakładem się z tego wymiksujesz.
-
Dokładnie, tak jak u pstrągów. Zobacz sobie na plamki przy głowie, są najbardziej charakterystyczne, ewentualnie przy ogonie.
-
Na głębszych miejscach musisz mieć kamerkę, chyba że masz znajomych nurków albo sam nurkujesz Na płytkim łowisku albo w łowisku o czystej wodzie wystarczy napłynąć na miejsce i będziesz wszystko widział. Jeśli ledwo co widać dno, to czasami można zauważyć np. jasne plamy na mulistym dnie. Wtedy masz pewność, że jakaś ryba ładnie ryła w dnie. Mam kumpla, zakręconego na punkcie ryb jak nikt inny, który po lince do kotwicy schodził do dna na 4-5metrach, po czym chodził po dnie i palcami rąk i nóg wyczuwał, czy kulki nadal leżą na dnie ale raczej nie polecam tej metody
-
A to ciekawe o czym piszesz, spójrzmy może na zdjęcia jakie dzisiaj wrzuciłeś ?? Zdjęcie numer jeden przedstawia szczupaka ułożonego na liściach, jeszcze z przynętą w pysku: http://images78.fotosik.pl/240/8b8be619a0b0f8ab.jpg Zdjęcie numer dwa przedstawia natomiast, uwaga uwaga, tego samego szczupaka !! Tym razem już z mętnym okiem, śpiącego zapewne na przydomowym trawniku: http://images78.fotosik.pl/240/cfc4df2e71521289.jpg Masz pecha bo lubie sobie dokładnie oglądać zdjęcia rybek, a tego samego szczupaka poznam z kilometra. Nawet się nie postarałeś i ułożyłeś go na tym samym boku, oj nieładnie, nieładnie. Dodajmy jeszcze do tego Twoją wypowiedź pod zdjęciami: "Wszystkie zdjęcia przedstawiają inne ryby jakie wróciły spowrotem do wody." Chyba nie potrzeba tego komentować ??
-
Dzisiaj zawody podlodowe mojego koła, słabe brania jak to na zawodach. Złowiłem 5 okoni, na szczęście trafił się jeden rodzynek 650g i z wynikiem 1180 udało się zając drugie miejsce. Gdybym wyholował wszystkie ryby to byłoby zwycięstwo. Zawody odbywały się na żywej rybie, było 22 uczestników i prawie połowa przyzerowała. Ty za to masz pojęcie o wszystkim, alfa i omega wędkarstwa. W zeszłym roku wpuściłem sobie do akwarium kilka okoni, złowione z 15 metrów albo i lepiej. Żyją do dzisiaj. Jak jesteś taki etyczny wędkarz to pozmieniaj te kotwice w woblerach na bezzadziorowe haczyki. A te okonie to z pewnością wróciły do zalewu http://images75.fotosik.pl/240/b62b7ea49cb950ff.jpg , ale chyba octowego .
-
Haha, wszyscy na CarIvan psy wieszali a tu proszę, zakład przyjęty natychmiastowo. Powodzenia w zakładzie, niech wygra lepszy. Co do liczb jakie podaliście w warunkach zakładu, myślę że jak najbardziej do osiągnięcia dla dobrego szczupakowca, nawet na wodach PZW. Nie znam Waszych łowisk, ale najwięksi wymiatacze z moich rejonów potrafią takie liczby szczupaków w ciągu sezonu łowić, a świętokrzyskie wody do najlepszych nie należą. Mój licznik szczupaka w tym roku zatrzymał się na około 240 sztukach, przy około 90wypadach. Co do zakładu to rozumiem, że ilość 4,8 szczupaka na wyprawę to średnia ze wszystkich wypadów a nie wymagana ilość na każdym wypadzie na ryby? Bywają okresy, że przez 2 tygodnie jest trudno wydłubać rybę, a jak trafisz na "dzień konia" to biorą jak okonie. Mój jednodniowy rekord w tym sezonie to 26 szczupaków w jeden dzień w dwie osoby. Tak czy inaczej powodzenia Panowie jeszcze raz, na pewno będę śledził na bieżąco wątek, bo inicjatywa niewątpliwie bardzo ciekawa
-
Ja na dłuższe zasiadki zwykle wybieram się przynajmniej w kilka osób, także zwykle czas upływa na długich wędkarskich rozmowach przy plynach rozgrzewających ale szczerze mówiąc najbardziej na rybach lubię po prostu usiąść i patrzyć się w wodę, najlepszy odpoczynek
-
Piękne pstrągi, gratulacje. W moim łowisku pływa trochę tęczaków,jeszcze zd starego zarybienia, aż chyba następnym razem spróbuję skusić jakiegoś do brania. Może podpowiecie w jakich miejscach ich szukać? Kręcą się wzdłuż brzegu czy raczej na otwartej wodzie? Szukać ich przy dnie czy raczej w toni? Co się sprawdza blaszka czy raczej mormyszka?? Domyślam się ze walka musi być piękna, mam nadzieje ze 0,18 starczy bo grubszych żyłek na podlodówce nie mam pozdrawiam
-
Udały mi się zaliczyć 2 wypady na lód za okoniem. W sobotę postanowiłem połowić na moim tajnym jeziorku, czyli małej gliniance niedaleko domu. W lato można tam spotkać wędkarzy, ale zimą oprócz mnie nikt inny tam nie łowi Płytki zbiornik, maks. półtora metra, ale spora populacja średniego okonia, idealnie by potrenować refleks na pierwszym podlodowym wypadzie. Udało się złowić ok. 30 sztuk, głównie drobnica, ale 3 sztuki w okolicach 25-28cm się trafiły. Dzisiaj skoro świt wiercimy dziury na naszym ulubionym łowisku, czyli piaskowni stowarzyszenia, do którego należę. W nocy spadł świeży śnieg, temperatura koło zera stopni i brak wiatru, krótko mówiąc idealne warunki do lodowych łowów. Wiercimy około 30 otworów wzdłuż pierwszego stoku na głębokości 4-8metrów i gdy widać kiwoki zaczynamy połowy. Już po pierwszych opuszczeniach przynęty wiadomo było, że będzie to dobry dzień, gdyż od razu meldują się ryby. Od 6.30 do 13 udało się odwiedzić kilka miejsc, w każdym napotkaliśmy na garbusy. U mnie pod koniec 12sztuk powyżej 25cm, ojciec trafił 8 okoni powyżej 25cm i jednego szczupaka 53cm. Mnie za to udało się złowić największe garbuski, 35cm oraz 34cm. Mniejszych sztuk nie liczyliśmy, ale uzbierałoby się tego mniej więcej drugie tyle. Łowiliśmy na błystki podlodowe, sklepowe po lekkim tuningu Wszystkie rybki pływają dalej, zachęcam do wypuszczania złowionych garbusów, a chociaż do zachowania umiaru, 3 sztuki spokojnie wystarczą na kolacje. Pozdrawiam podlodowych zapaleńców
-
Dziś rano rozpocząłem sezon podlodowy. O 8 rano termometr pokazywał -16, także nie nastawialem się na długie wędkowanie Lód gruby na ok. 10cm, ale bardzo mocny i przezroczysty. Nastawilem się na okonie z blaszkami, wziąłem tez mormyszke i ochotke, ale przerębel zamarzał w jakieś 30sekund, co łowienie na mormyszke czyniło wręcz niemożliwym. Wywiercilem parę dziur w miejscu wytypowanym w poprzednich sezonach. Pierwsze wpuszczenie przynęty, pierwsze podbicie i jest okoń! Dobrze się zaczęło i właściwie gdyby nie mróz to pewnie jeszcze bym łowił. Wytrzymałem 2godziny, udało się złowić 8 fajnych okoni. Niestety nie zrobiłem zdjęcia, nie miałem odwagi zdjąć rękawic najważniejsze że sezon rozpoczęty, w tym tygodniu na pewno powtórka.
-
Ostatnio miałem ciekawa sytuacje z bobrami. Kolega podczas zmiany miejsca wpadł do nory wykopanej przez tych łobuzów usłyszałem jego wołanie i gdy przyszedłem to wystawała mu praktycznie tylko głowa. Gdyby był sam to nie wiem czy udałoby mu się wydostać. Skończyło się na połamanej wędce i paru siniakach, ale mogło być dużo gorzej
-
Piękne garby łowicie Panowie, czapki z głów ! KrzysiekG dajesz jakiś przypon do tej plecionki ?I jakiego węzła używasz do takiej cienkiej linki, ja mam problem z wiązaniem takich nitek i czasami muszę poprawiać węzeł kilka razy.
-
Ja twierdze, że jesienią im gorsza pogoda tym lepsze brania
-
Tak jak w temacie, rekord świata miętusa. 11kg wagi, niesamowita sztuka https://m.facebook.com/fishingismylifestylebyTimoWallerius/photos/pcb.1679033635715054/1679033345715083/?type=3&source=48 Wymagany Facebook
-
Wczoraj kilka godzin nad wodą z nastawieniem na okonia. Pogoda jak w połowie kwietnia, na drzewach pączki, a z ziemi wyrastają wiosenne kwiatki. Tylko patrzeć jak bociany zaczną przylatywać Okonie dopisały, złowiłem kilkanaście sztuk. Niestety same maluchy do 20cm.
-
W tym roku postanowiłem przetestować 0,04 kolor biały w okoniówce. Również nie mam najlepszego zdania, niepewnie mi się na to łowi, bo lubi pęknąć nawet przy rzucie małą przynętą. Trochę lepiej było, jak dawałem przypon z żyłki lub fluocarbonu, który łączyłem węzłem palomar. Jednak ostateczna nota będzie raczej niska, nie tego się spodziewałem po tej lince. Trzeba jednak oddać, że udało mi się na nią wyholować szczupaka 84cm, na kijku do 10g.
-
Jak dla mnie wszystkie gumy relaxa są dobre. Można powiedzieć, że wychowałem się na tych przynętach jeśli chodzi o łowienie przynętami miękkimi i mam do nich pełne przekonanie
-
Panowie, dziś już 6 dzień miesiąca, a tu jeszcze bez tematu, już wędki do szafy pochowaliście ?? Ja piątek i sobota poświęciłem szczupakom, generalnie szału nie było, czepiały się same pistolety z przedziału 50-55cm. W sobotę trafił się jeden 61cm, gruba i silna ryba, nie chciał dać się sfotografować, a na odchodne całego mnie ochlapał. Jeśli nikt go nie zje to czuje będzie z niego dobra ryba Dzisiaj od samego rana polowałem na tęczaki, które wczoraj pięknie oczkowały. 4h biczowania wody i niestety schodzę bez ryby, miałem dwa piękne uderzenia pod samymi nogami, ale pstrągi się nie zapinały. Wyglądało to tak, jakby atakowały zamkniętym pyskiem, żeby odpędzić się od intruza. Prognozy na grudzień są obiecujące, także jest szansa, że do końca roku będą fajne brania.