
-
Liczba zawartości
1 798 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
134
Zawartość dodana przez ESSOX
-
Jak zrobić wędke na spławik - pomocy
ESSOX odpowiedział kubap123 → na temat → Żyłki, haczyki, spławiki
I znowu się Booryss obłowi -
No stu procentowej pewności nigdy nie ma
-
Kurna tylko wkurzacie tymi fotkami
-
To efekt braku opadów czy działalność jakiejś zapory na rzece ? Przy takim stanie ryby zostaną w dołkach i to będzie doskonała okazja do opróżnienia ich przez różnych kłusoli i pseudo wędkarzy. Szkoda rzeki
-
U mnie ryby przegrywają z piłką
-
Całkiem ładny torcik Różowa wełna ? Czyżbyś poświęcił ulubiony sweter 😜😂
-
Czekam na "ŻYCIE W KRZAKACH" w full wersji zapowiada się rewelacyjnie
-
A ja wczoraj nawet brania nie miałem Od 18.30-22.30 spining w różnych kombinacjach przynętowych.
-
Święte słowa Gratulacje
-
Generalnie wszystko co mięsne bardziej na wiosnę i jesień, w lecie słodkości i owoce. Ale zdażają się od wszystkiego wyjątki. Trzeba kombinować ciągle. Można łączyć smaki i aromaty, są w sprzedaży takie kulki 2 smakowe kontrastujące, lub robić bałwanka z 2 różnych kulek czy peletu.
-
Sandacze jak marzenie łowisz U mnie wczoraj po zmroku już wpadł jeden. Mały 48 cm tylko, zapozować nie chciał, jak wyciągałem telefon z kieszeni do fotki odpłynął zamiast poczekać przy brzegu Miejsce było sandaczowe, wobler też sandaczowy, ale zaskoczył mnie tym braniem, bardziej na klenia liczyłem
-
Ja wczoraj też pierwsze rybki czerwcowe zaliczyłem. Na jiga małe kleniki siadały, takie do 20 cm. Na mikrowoblerka (1,5 cm) złowiłem pierwszego w życiu krąpia na spining Nieduży, taki koło 20 cm ale 3 groty kotwiczki w pysku, zaatakował w płytkiej wodzie do kolan w dosyć silnym nurcie. Kolorystycznie piękny jak pirania
-
Nie opłaca się . Trza by do każdej nogawki wlać po zerosiedem wódki żeby dobrze odkazić
-
Nie wiem o co chodzi ale się zgadzam Wasyl no szkoda że nie dałeś sygnału, oprowadził bym po rzece oczywiście Jak by co to dodałem tel. w profilu
-
Wczoraj wieczorem podejście do wzdręgi na zalewie w Rzeszowie. Około godziny szukałem miejsca w którym udało by się chociaż podejść do wody, nie mówiąc o próbie rzutu. Mowa o rozlewiskach. Strasznie zarośnięte wszystko. Tam gdzie jest swobodne dojście na pewno nie ma wzdręgi, bez środka pływającego raczej nie ma szans na wzdręgę . Na ostatnie kilkanaście minut dnia przeskoczyłem na miejski odcinek Wisłoka. Woda oczywiście zatrzymana na zaporze, niski stan w związku z tym , mokry ślad na kamieniach pokazuje co najmniej 30 cm niżej niż było. Na jigi delikatne skubania małych kleników pewnie, w łowisku widzę już na granicy dnia i nocy pokazujące się jazie, ale nie chcą brać. Już po zmroku zamiast jechać do domu postanowiłem porzucać w nurcie 5 cm płytko chodzącym i kolebiącym się leniwie na boki woblerem. Na delikatnym sprzęcie leci daleko i to mnie cieszy bo woda obłowiona fajnie. Niestety następuje tak silne branie że żyłka 0,14 tylko strzeliła jak nitka. Moja głupota i wyłączna wina. Nie łowi się tak delikatnie w takim miejscu. Tym bardziej że mocniejszy kij leżał w aucie 600 metrów dalej , ale lenistwo nie pozwoliło iść po niego. To tak ku przestrodze dla leniwych, myślcie ,bo mi się jakoś wyłączyło myślenie w tym czasie
-
Gatunek ryby: Boleń- Długość w cm: 57 - Data połowu: 23.05.2018- Godzina połowu: ok 19:00- Łowisko: Rzeszów-Wisłok- Przynęta: 2 cm wobler - Bardzo krótki opis połowu - ciepło i słonecznie, bardzo wolno prowadzony pod prąd , płytko schodzący woblerek jaziowo-kleniowy Gatunek ryby: Boleń- Długość w cm: 58 - Data połowu: 25.05.2018- Godzina połowu: ok 19:00- Łowisko: Rzeszów-Wisłok- Przynęta: 5 cm wobler "krakusek"- Bardzo krótki opis połowu - ciepło i słonecznie, wolno prowadzony pod prąd krakusek, branie przy samym brzegu.
-
Nie uprzedzaj się do pianki. O wiele bardziej przyjazne wędkarsko wykończenie niż korek. Korek jest ładny jak jest nowy i czysty. piankę łatwiej utrzymać w czystości.
-
Zestaw masz lepszy od mojego Ja mam aktualnie żyłke główną 0,14 z malutkim krętlikiem i agrafką na końcu, do tego dowiązany odcinek około 80 cm żyłki 0,12 ale tylko dlatego że były rośliny "typu twardego" w łowisku gdzie zaczepienie o liść grzybienia to spore prawdopodobieństwo zerwania jiga. Zestaw dosyć toporny, normalnie końcowa żyłka powinna być 0,06-0,08 ale przynajmniej 50% zaczepów udało się odzyskać, na tej cienkiej 100% było by zerwane. Na pewno trzeba iść jak najcieniej z odcinkiem końcowym. Chociaż ilość brań i tak mnie zaskoczyła. Było tego naprawdę mnóstwo. Mam jigi na zbyt grubych hakach wiązane, dla małych rybek jest to za toporne po porostu. Pewnie dużo brań to też skubanie za koniec ogonka. Na wodę gdzie będzie miękka roślinność lub czyste kawałki wody zejdę z przyponem na 0,08 lub jeszcze mniej. Zestaw jest tak lekki że rzut już na 15-20 metrów jest sporym sukcesem, niestety nawet najmniejszy wiatr robi z tym co chce, dlatego idealna jest całkowicie bezwietrzna pogoda. Zauważyłem że sporo ataków jest w krętlik, ale takie łączenie umożliwia szybkie wymiany jigów, węzeł zderzakowy zmusza mnie do łowienia jednym jigiem lub przewiązywanie węzła przy każdej zmianie przynęty. U siebie mam gotowe powiązane przypony więc tylko zapięcie na agrafkę w kilka sekund. Można by też pomyśleć nad takim łączeniem , też szybko się zmienia.
-
MAD CAT Spin vs Black Heavy Duty
ESSOX odpowiedział Pssychoo → na temat → Gruntówki w tym feedery i pikery
Rozważanie trochę bez sensu .......Chciałbym kupić ciągnik siodłowy bo mam naczepę 30 tonowa do pociągnięcia, ale jak by się dało to i w niedzielę do kościoła z rodzina podjechać .......pomoże ktoś w wyborze ? ...... Wędka na suma to nie samo wędzisko, to cały zestaw tak mocny że nie wyobrażam sobie okazja połowić na to mniejszych ryb, chyba że chodzi o przerabianie wszystkiego za każdym razem co jest równie bez sensu. Nastawiasz się na suma to zestaw jest tylko na suma . -
Wczoraj kilka godzin lekkiego spina i pierwsze podejście do zadania na ten rok ..........złowienie wzdręgi na spining. UDAŁO SIĘ !!!! Łowiłem na uroczym małym zalewie w Cierpiszu. Woda PZW , zakaz kąpieli, cisza, czysto, wędkarze dopiero po 18 zaczęli przyjeżdżać więc od południa wodę miałem tylko dla siebie Woda z roślinnością pływającą więc trzeba było prowadzić przynętę jak po stoku slalomu giganta, sporo jigów zostało na pływających liściach grążeli. Łowiłem wyłącznie na mikrojigi. Brań mnóstwo, 99% nie do zacięcia, sporo spadów, kilka odprowadzeń przynęty przez okonie pod same nogi, garbusy z czystej wody takie po 30 cm przepiękne, szkoda że ostrożne i nie chciały się podczepić Wzdręgi wyjęte to co prawda maleństwa ale cieszyły jak metrowe szczupaki Trafiały się przyłowy okoni , największy wyjęty miał 24 cm, oraz jazie. Pod wieczór jaziowa aktywność osiągnęła szczyt, kilkanaście wyjętych ryb ale z jednego rocznika i wielkości, pewnie z akcji zarybiania, każdy po 28 cm ale na delikatnym sprzęcie waleczne. Przynęty widoczne na fotkach, autorstwa "forumowego krętacza" , pewnie wiecie kogo może się przyzna, chociaż jak zobaczy tego "choinkowego" to pewnie się będzie wstydził 😂 Choinkowy bo jak rozbierał po świętach choinkę to szkoda było wyrzucić łańcuchy z anielskiego włosia i takie paskudy pokręcił, ale o dziwo ryby kusiły
-
Wczoraj znowu wieczorny spining w miejscówce tej co ostatnio. Tylko 2 brania miałem. Pierwszy wpadł kleń na 34 cm, fotki nie ma bo pomyliłem rozmiary i myślałem że do GP od 35 się liczą wziął na 2 cm agresywnie pracującego woblerka. Drugi był boleń na 58 cm . Uderzył jak na bolka przystało , mocno i widowiskowo, na 5 cm "krakuska" ale prowadzonego wolno pod prąd. Wziął przy samym brzegu już prawie pod nogami. Później nastąpiło to co zwykle, w godzinę woda spadła około 40 cm 😠i skończyły się brania. Ja tam nikomu źle nie życzę , ale temu ujowi co steruje wodą na zaporze w Rzeszowie jak by wątroba zgniła to bym się nie zmartwił nawet odrobinkę ☠️
-
Wczoraj miały być wieczorne jazie i klenie, niestety jak to bywa w życiu było całkiem na odwrót, czyli boleń i okonki Okonki małe więc bez fotki a bolek miał 57 cm. Całkowity przypadek bo nawet nie myślałem o tej rybie. Połakomił się na 2 cm wolno prowadzony, płytko chodzący woblerek. Nie przywalił po boleniowemu, tylko przytrzymał jak jaź, dlatego duże zdziwienie wywołał jak się pokazał pod nogami bo spodziewałem się ładnego jazia
-
Oby kręcił łowniejsze niż Twoje
-
Tak jak i ja cel na ten rok to wzdręga na spina . Na razie szukam miejscówki, różne tajemne stawki nie uwzględnione w wykazie wód PZW z brzegu ciężko a środka pływającego brak dlatego skupiam się na małej wodzie i szukam , szukam , szu........;)
-
Budek gratulacje . Musiało być naprawdę ciężko .