 (336_280 pix).jpg)
-
Liczba zawartości
1 798 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
134
Zawartość dodana przez ESSOX
-
https://www.youtube.com/watch?v=2zhooTMKou4 Na lód to trzeba teraz z colą chodzić :)
-
Panie z buszu , chciałbym żeby to była prawda i jedyny powód 😜 Bardzo łatwo można by coś zaradzić na ten problem. Myślę że powodem braku brań było pojawienie się dzików w łowisku , przepłoszyły wszystko 🐗 💣 https://rzeszow-news.pl/martwy-dzik-w-wisloku-interweniowali-straznicy-i-pracownicy-mpgk/
-
Dzisiaj pierwsze wyjście w tym roku na rzekę . Od 11-15 łowiłem tylko woblerkami. Myślałem o kleniach, jaziach , okoniach, niestety rybki nie myślały o mnie i nawet puknięcia nie miałem. Dlatego fotka bez ryby, nie obrazi niczyich uczuć
-
Panie "P" tak dla wyjaśnienia warunków klimatycznych to mrozu było aż plus 5-6 stopni . Jak wiadomo nic w takiej temperaturze w sopelek się nie zamieni . Ale skoro Twoja "magiczna kula " pokazała że był mróz to może warto ją wymienić na sprawny model. .....to siądźmy przed akwarium albo tv jak będzie program przyrodniczy i tylko patrzmy. Przecież wyrywając rybę na siłę z jej środowiska , kalecząc jej pysk, czasami skrzela, ścierając śluz w podbieraku, ściskając ręką aby wyciągnąć haczyk jesteśmy bardziej czy mniej humanitarni ? Ode mnie tyle w tym temacie
-
Moje zostały wyciągnięte w przeciągu minuty z jednej dziury. Po 2 minutach od złowienia już pływały w wodzie w świetnej kondycji. Tylko zrobienie jednej fotki . Jak myślisz ile czasu zajęło złowienie tych wszystkich okoni ? Nie widzisz jednak różnicy ? Szkoda . A może to "martwy pokot " ? Też nie fajnie . Ale tego nie wiem dlatego nie pisałem o śmierci. Buszmen fajnie że się odezwałeś , pokaż co bierze :)
-
Kolejny dzień na lodzie. Tym razem mały, fajny zalew Cierpisz, ponad 30 km w jedną stronę ale było warto. Najlepsze łowienie w tym roku. Nie byłem do końca przekonany do niego bo jest płytki, łowiłem na 1,4 m a najgłębsze miejsce to coś koło 1,8 m , ale ma dużą ilość drobnicy a chciałem się pobawić z rybkami. Zanęcona dziura , brania od razu się zaczęły. Łowiłem tylko bałałajką . Kilkanaście małych okoni, 3 jazie i ogromne ilości płotek, większość małych ale trafiały się i takie po 20 cm. Lód około 20 cm grubości. Rybą dnia został prawie 30 cm jazik 🐠 Buszmen zrobiłeś focha ? siedzisz na lodzie na pewno
-
Dzisiaj znowu na lodowcu Tym razem łowisko na którym jeszcze nigdy nie byłem w zimie (stawy Werynia) a w ciepłym sezonie tylko raz ze względu na odległość. Trochę dziur musiałem powiercić żeby się wstrzelić w trochę większą głębokość (2 metry) przez nieznajomość łowiska. Łowiłem tylko bałałajką z mormyszką . Zanęcona dziura była dosyć długo bezrybna ale po około 2 godzinach weszły rybki. Brań chyba z milion miałem niestety sama drobna płotka i wzdręga, nie przebiłem się poza 15 cm a wyciągałem nawet takie wielkości zapałki . Na 10 brań może jedno owocowało rybką . Zabawa była przednia a o to przecież chodziło Jedna z wywierconych dziur obstawiona była przez okonie i dodatkowo wpadło kilka. Te na fotce to są największe (22-23 cm )
-
Dzisiaj taka kluseczka się trafiła, 27 cm Na mormyszkę + sztuczna ochotka Nie łowiłem niczym innym, 2 dziury zanęcone, w dwóch różnych częściach zbiornika i nawet przygięcia kiwoka nie było przez 5 godzin. W szoku jestem bo to łowisko mnie nigdy nie zawiodło. Może wpływ na to miały zawody wczorajsze ? mnóstwo dziur powierconych cały lód złażony więc chodziły tłumy, resztki zanęt i ochotki przy każdym otworze, Przepłoszyli i przekarmili pewnie, jak bym wiedział to inny zbiornik bym wybrał . Okoń wziął w nie nęconej dziurze obok zwalonego drzewa.
-
Wróciłem przed chwilą z lodowca :) Pogoda wreszcie pozwoliła na wypad na rybki. Bezwietrznie , mrozik 3 stopnie i posiedziałem od 10-15. Żwirownia Lipie tym razem . 80% czasu łowienia to "bałałajka z mormyszką" a 20% błystka podlodowa. Może jak bym odwrócił proporcje i pochodził za okoniem to było by lepiej , ale chciałem trochę pobawić się z białą rybą a ta niestety całkowicie zawiodła. 2 dziury zanęcone lekko, jedna przy trzcinach (głębokość 2 metry) a druga na otwartej wodzie (3 metry ) praktycznie zero brań. Przy trzcinach nic , na 3 metrach 2 okonie tylko wyjęte i dodatkowo jedno branie bez ryby. Ten mały (wielkość średniego palca) to pierwsza ryba sezonu 2019 dlatego trafił na fotkę a drugi taki 22-23 cm . Oba na mormyszkę wzięły. Na blaszkę kilka dziur obłowionych co jakiś czas i nic , od 2-3 metrów głębokość.
-
Szkoda tego sprzętu na wędkowanie , Lata końcowe 60 lub 70- te. Zestaw pod spining , firmowy DAM, firma istnieje do tej pory. Raczej dla kolekcjonera lub do jakiegoś muzeum. Jakiś zapaleniec na pewno wymienił by to z Tobą na nowy zestaw ze sklepowego sortu z metkami Jak chcesz łowić na ten zestaw to tylko go zniszczysz a przyjemność z łowienia żadna ze względu na toporność i prostotę jak na dzisiejsze czasy. W latach gdy to było nowe, na pewno godne pożądania i zazdrości dla dużej części wędkarzy z tamtego okresu.
-
Gratulacje W końcu widać że wędkarstwo sprawia Ci radość
-
No nieźle połowione. Jednak samo zdjęcie budzi u mnie niesmak.
-
Siedziałem od 10-13, siedziałem bo napisanie łowiłem było by dużym nadużyciem , Jedna dziura zanęcona i mormyszka w akcji i na blaszkę w 8-10 dziurach. Nawet brania nie miałem . Oprócz mnie siedziało jeszcze 4 wędkarzy, 2 na 100% bez ryby a 2 nie wiem bo za plecami ich miałem . Rzeszowska żwirownia w zimie to masakra, jeszcze nigdy nie byłem zadowolony z pobytu na lodzie.
-
Byłem dzisiaj sprawdzić lód na żwirowni, zero aktywności wędkarskiej , ale morsy wycięły sporą dziurę do kąpieli i lód wydaje się solidny, Tak na oko ponad 5 cm . Wszedłem blisko brzegu na płyciznę i nawet nie zatrzeszczał . Więc z różańcem w kieszeni spróbuję w sobotę jak pogoda pozwoli Zalew też pokryty lodem ale żeby się na niego pchać to ponad 10 na minusie przez kilka dni by musiało być , zawsze to woda płynąca .
-
Zapłaciłem dzisiaj za kartę . Całe 300 zł . W związku z tym , chociaż nad wodą jeszcze nie byłem , sezon 2019 uważam za rozpoczęty
-
W 2018 ostatni nie byłem więc biorę udział i w tym roku 1. RadekM 2. Michalvcf 3. Marienty 4. Booseib 5. kamil.ruszala 6. McGregor 7. jaroslav 8. Gryzon 9.Budek 10. Carloss 11.lechur1 12. jaceen 13 Gu_miś 14. Essox
-
Ta edycja faktycznie miała bardzo mało uczestników . Myślę że ma na to wpływ przekonanie że....... "po co zgłaszać jak i tak zajmę miejsce nie wyższe niż 5".......... bo całe podium zarezerwowane jest dla stałych wyjadaczy forumowych . Może jest za "sztywna atmosfera" ? Może nie traktuje się tego jako zabawę tylko udowadnianie że jestem i tak lepszy od ciebie ? Nie wiem jakie są powody małego zainteresowania. Regulamin nie jest skomplikowany, nie wiem co można by tam uprościć . Czy redukowanie ilości ryb jest dobrym pomysłem ? Też nie wiem . Może zwiększyć ilość chętnych a może odwrotnie, jeszcze zmniejszy bo ......nie mam dużego wyboru gatunkowego ryb w swojej okolicy ......bo specjalizuję się tylko w jednej rybie albo jednej metodzie łowienia .....bo mam mało możliwości czasowych na łowienie a inni łowią codziennie to dużo zgłoszeń porobią i nie mam szans na wynik ........ Ja się zgłaszam do kolejnej edycji GP bo dla mnie to jest tylko zabawa a nie rywalizacja ,........................ no może z Elastem tylko bym chętnie porywalizował a pozbawił mnie tej przyjemności w tym roku Traktujmy GP jako zabawę , polecam więc bawić się każdemu użytkownikowi tego forum aby nie zastanawiał się i nie szukał żadnych "bo" . Jak nas będzie więcej to będzie fajniej
-
U mnie lód to tylko w drinkach ;) Deszcz leje przez całe święta , temp dodatnia i wędki nie miałem w ręce 3 tygodnie . Nie zanosi się na jakieś łowienie w tym roku jeszcze :(
-
Teraz są fajniutkie i najgrubsze
-
Dzisiaj pierwsze wyjście z wędką w grudniu Pogoda pozwoliła łaskawie, słonecznie , bez wiatru , temp 2-3 stopnie na plusie. Miałem niestety tylko godzinkę do dyspozycji (11.30-12.30) więc jeden kleniowy woblerek bez zmieniania i około 150 metrów brzegu. Dwa brania i 2 kleniki do 30 cm wyciągnięte , najważniejsze że ręka rybą śmierdzi
-
U mnie na "tłusto" już z 3 tygodnie idzie (słonina, siemię lniane, sezam i słonecznik) ostatnio furorę robią orzechy włoskie, momentalnie znikają z karmnika. Dzisiaj padł rekord tego sezonu, 8 sikorek w tym samym czasie w stołówce. Z racji tego że mieszkanie w bloku w mieście , z gości tylko sikorki i wróble , czasami kawka lub sroka próbuje słoninę porwać
-
Miałem jechać sprawdzić swoją żwirownię ale akumulator mi zastrajkował, teraz już jeżdżę ale odwilż i pewnie lód znikł Było 3 dni z temp minus 8-10 w nocy i mała rzeczka mi zamarzła. Na stojącej wodzie pewnie z 5 cm było.
-
Takie fajne okonie , żal
-
U Budka "banan" pojawi się dopiero przy 50 + Gratulacje za wszystkie ryby które łowisz MISTRZU, nie tylko za okonie
-
Galeria przynęt spinningowych własnoręcznie wykonanych
ESSOX odpowiedział roman gawlas → na temat → Przynęty sztuczne
U mnie rzeczka zamarzła , taka mała którą widzę z okna , nawet kaczki jak lodołamacze nie dały rady. Stojąca woda to już ma na pewno z 5 cm lodu 3 noce po minus 8 - 10 było. Buszmen pewnie na Mazurach nad przeręblą siedzi