Skocz do zawartości
Dragon

Jak dziś było na rybach?


maniek

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 471
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

Dziś wypad nad Wisłę pod Warszawę z 2 gruntówkami siedem godzin nad wodą i tylko 2 rozpióry 32cm i 28cm i 1 płoć 20cm

Napisano

lojalnie uprzedzam, że dalsza dyskusja na temat zabierania/wypuszczania ma się odbyć w odpowiednim temacie tutaj posty będą kasowane i polecą ostrzeżenia

Napisano

Ja właśnie wróciłem z ryb lekko załamany :evil: 2 rzucie przywalił mi Boleń na oko 3 kg robił ze mną co chciał na solidnym sprzęcie :lol: kołowrotek odawał zyłke w zastraszającym tępię ,jaxon wygięty do granic wytrzymałość przy gwałtownych odjazdach :lol: Po długim holu bolek wyłożył się na bok ale kolega przy podbieraniu zwalił sprawę bo władował mi się pod szczytówkę i musiałem manewrować szczytówka i żyłka weszła pod kamień i dałem mu trochę luzu bo nie szło żyłki wychaczyc a bolek w tym momencie odzyskał siły wyrwał sobie gumę z pyska pozostawiając rozgięty hak vmc :evil: Później złowiłem tylko nie wymiarowego bolka i na tym koniec ale ruszam jeszcze raz dzisiaj :wink:

Napisano

Dzisiaj od 7 do 10 pogoń za Bolkiem na Odrze...

Trafił się tylko jeden śledzik ~40cm (oczywiście buzi i do wody)

Chodząc z kumplem bo brzegu natrafiliśmy na pijacką melinę z "markowym sprzętem" typu kij ze sznurkiem, haczyk z igły na sznurku od snopowiązałki.

Zaraz lecę sobie odbić ranek, liczę że trafi się jakiś godny przeciwnik :mrgreen:

Napisano

Ja dzisiaj na Szałym ok. 1 godzinka spinningu, niestety bez lepszych wyników, zerwałem mojego ulubionego własnoręcznie robionego wobka na drzewie :sad: Dopiero trzeci dzień maja, a tu już 6 stron postów :shock:

Napisano
lojalnie uprzedzam, że dalsza dyskusja na temat zabierania/wypuszczania ma się odbyć w odpowiednim temacie tutaj posty będą kasowane i polecą ostrzeżenia

A otworzysz TEN TEMAT ?

Żeby nie było offa to pojechałem nad wodę potrenować odległościówkę ale jak zobaczyłem ilość ludzi piknikujących to dałem sobie na wstrzymanie :neutral:

W tygodniu mam nadzieję że będzie lepiej :wink:

Napisano

2 wegorze brania od 7 rano jeden okolo 1 kg drugi 1,5 kg wziely na uklejki z gruntu (zywe) prawdziwa peta poszla z haczykiem przetarta plecionka ,moja wino po pierwszym wegorzy obcialem hak i przypon ten sam.Smialo ruszjacie juz wegorza bo warto dzisiaj okolo 10 bran

Napisano

właśnie wróciłem z wieczornej wyprawy i tak zdenerwowany jeszcze nie byłem przejechałem jakies 15 km rowerem , byłem na trzech jeziorach i na żadnym z nich nie było wolnego miejsca :???: poraz pierwszy widziałem tam tyle ludzi gdyz są to dzikie jeziora i nigdy bym sie nie spodziewał tam takiego tłoku :shock:

Napisano

Ponieważ większa część długiego weekendu przepadła mi przez sprawy służbowe, postanowiliśmy pojechać na urokliwe łowisko specjalne, gdzie szansa dobrych połowów jest spora nawet dla takich nowicjuszy jak my :D.

Na początku akcent humorystyczny :

3ba471ab2bd8fab5m.jpg

Na miejscu rzucały się w oczy spore karpie wygrzewające się na słońcu, zrezygnowałem więc ze spinningu na korzyść feederów. Pierwsze koszyczki z zanętą poleciały do wody i w krótkim czasie złowiłem dwa okołowymiarowe jazie. Niestety na dłuższy czas nic innego nie chciało się zainteresować moją kukurydzą. Przez kolejne dwie godziny zyskałem tylko trochę opalenizny, w dodatku raz za razem pakowałem zestawy w zaczepy. Goście z żonami obok podśmiechiwali się z noobka wyciągając spore ilości małych leszczy i po jednym karpiu. Humor poprawiała mi tylko żonka, która łapała zacne karasie i jednego jazia.

W końcu i do mnie uśmiechnęło się szczęście i na lżejszym feederze zobaczyłem zdecydowane branie. Zaciąłem pewnie i przez kilka minut holowałem największą rybę dzisiejszego dnia. 45-centymetrowy karp był w znakomitej kondycji i sporo żyłki wybrał zanim w końcu wylądował w podbieraku.

b7256ae519ad0d0cm.jpg

Sąsiadom trochę miny zrzedły, zwłaszcza, że u nich brania się zatrzymały. Skóra na plecach i ramionach zaczęła mnie piec od nadmiaru słońca więc zarzuciłem koszulkę na grzbiet i wtedy zaczęła się najlepsza seria dzisiejszego dnia. Najpierw złapałem kolejnego karpia powyżej 40 cm

ec11fc69c0d12748m.jpg

Poźniej dwa kolejne, trochę mniejsze.

63de2ccdbbd18ddam.jpg

fb311bd203810a96m.jpg

Pomiędzy trzecim a czwartym złapałem jeszcze kilka podleszczaków i jazia 32 cm.

ece994d80be3c49cm.jpg Początkowo myślałem, że to kleń, ale po obejrzeniu w domu zdjęcia myślę, że to jaź (ponad 50 łusek w linii bocznej).

Na koniec złapałem jeszcze karasia 31 cm (nowy rekord dla mnie :D )

973f9afbf0c288abm.jpg.

Przy brzegu było sporo wędkarzy, ale wyjatkowo to ja miałem najwięcej brań. Bardzo poprawiło mi humor kiedy stare wygi zaczęły podpytywać mnie jakiej zanęty używam, jakie mam zestawy itp. Mała rzecz a cieszy :D

Napisano

Endrju, Fajna relacja i graty za rybki i fajne fotki miło sie ogląda takie fotki ,zresztą graty dla wszystkich co połowili.

Napisano

wczoraj wypad nad jezioro Łoniewskie, cel: wegorz, lin,karaś.Wynik to jeden karas ok 30cm, i dużo żyletek. Wpadł też szczupły, prawdopodobnie atakował żyletke, ktora to znowu atakowała pinke, w efekcie zapiął się za nos :wink:

Graty dla tych co połowili, dla tych co nie,też :mrgreen:

Napisano

1 maj - rz.Bzura okolice Orłowa 0 (zero)

2 maj - rz.Bzura od Orłowa do Kompiny (nawet ciutek dalej) jeden szczupły ~50cm na Slidera i jeden okoń ~15cm na blackfury2

3 maj - prywatne łowisko niedaleko Lutomierska 2 leszczyki ~30 cm spławik na haku pinki

Więc nie połowiłem zbyt wiele, ale nie pamiętam kiedy 3 dni mogłem spędzić nad wodą - było pięknie :)

Napisano

Dzisiaj na małym jeziorze należącym do starorzecza Wisły, brania były od godziny 16 do 18:30.Potem studnia. Na kukurydze pokusiło się ponad 10 płoteczek po 20+cm.Łowiłem około 5 metrów od brzegu w pobliżu zielska,3m głębokości gdzies po srodku spadku dna.Rybki wróciły do wody.Bieda straszna z rybami,liczyłem na linka lub leszczyka, ale pogoda suuper:).

Cytat wędkarzy z drugiego brzegu którzy raczej dzisiaj wrócili o kiju "Zobacz k... kolejną wypuścił ". :lol: .

Napisano
lawdzio82 ładne bolki, u nas tez ladnie zeruja ale jakos pod wodą nie bija tak strasznie jak zawsze chyba ma to zwiazek z rozmieszczeniem ukleij jak jest u ciebie?
Dzisiaj wpadły w amok zerowania wczoraj nawet nie poganiały a dzisiaj woda się gotowała dosłownie :twisted: Wczoraj była wysza woda o te 0,5 m i uklej nie było widać a dzisiaj woda spadłą i ukleja jest pod brzegiem :wink:
Napisano

Dzisiaj znów Wieprz obdarzył mnie kleniem

dsc00023eqy.jpg

i jeszcze jednym pobiciem ale niestety pudło, ale wszystkie klenie łowię na swoje wobki :mrgreen:

Napisano

Ja również już wróciłem. Ogólnie wypad trzydniowy uważam za udany. Sam wynik dość słaby (2 karpiki po ok 2 kg, 1 amurek ok 65cm, 4 jazie w przedziale 30-40cm) ale poza mną praktycznie nikt nic nie wyciągnął. Kumpel jedynie dorzucił z mojego miejsca 2 karpiki ok 2 i 4 kg.

6a1be02a40964c71med.jpg

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.