Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      11

    • Liczba zawartości

      5 357


  2. moczykij

    moczykij

    Użytkownik


    • Punkty

      6

    • Liczba zawartości

      575


  3. Booryss

    Booryss

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      1 403


  4. Elast93

    Elast93

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      2 857


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 12.10.2022 uwzględniając wszystkie działy

  1. Cześć. U mnie październik prawie w całości poświęcony sandaczom. Niestety nie mogę się przebić do tych wymiarowych. Łowiłem wyłącznie na rippery. Kilka razy byłem z lżejszą wędką na okoniach. Szczerze, to musiałbym szukać daleko pamięcią wstecz, żeby przypomnieć sobie o takiej skuteczności. Coś za coś, przekroczenie bariery 25 cm było niemożliwe. Ostatnio wybrałem się z myślą o jesiennych klenio-jaziach. Niestety kanał Odry był z tak niską wodą, że w niektórych miejscach można by przejść w kaloszach. Prawdopodobnie taki stan będzie na czas nasuwania przęsła nowo budowanego mostu. W tym roku górny odcinek odpuszczam. Wróciłem na główną Odrę i tam wykorzystałem kilka brań. We wtorek wziąłem dwie wędki, jedna uzbrojona w linkę 0,08 i woblery "Krakuski". Druga z linką 0,16 i jako przynęty woblery sandaczowe. Łowiłem między godziną 18:00-22:30. W każdym obiecującym miejscu dawałem jednej i drugiej kilkanaście minut szansy. Lżejszy zestaw miał większe powodzenie. Złowiłem trzy klenie, jedna fajna ryba spadła i miałem jeszcze kilka brań. Na mocniejszy zestaw miałem trzy brania. Złowiłem sandaczyka, klenia i na jednej z ostróg mam w końcu mocne uderzenie z samego szczytu. Tam właśnie spodziewałem się sandacza. Ucieszyłem się, bo czułem coś poważniejszego z drugiej strony wędki. Trochę mnie zdziwiły mocne i zdecydowane zrywy. Na dodatek ryba robi jazdę na ogonie. Po krótkiej walce sandacz okazuje się...szczupakiem. pzdr., 👊
    11 punktów
  2. Po pracy na dwie godzinki nad rzekę. Dziś, podobnie jak przez kilka ostatnich dni jest moim zdaniem za ciepło, za ładnie, pogoda zbyt grzeczna jak na spinningową jesień. Kilka dni temu przerzuciłem pewnie ze 20 okonków, ale chyba żaden nie przekraczał 20 cm. Dzisiejszy start był podobny -złowiłem dwa dłoniaczki i cisza. Poszedłem więc dalej, ale nie chciałem się rozpędzać, żeby o zachodzie słońca znowu być w swojej miejscówce. Spacer nie przyniósł kompletnie nic, dlatego z nadzieją wracałem na miejscówkę. Gdy słońce dotknęło horyzontu, a temperatura wyraźnie spadła doczekałem się telegrafu i przygięcia. To pierwszy okonek "ligowy" od kilku wyjazdów. Potem ciekawostka. Słońce już pewnie zaszło, gdy odezwał się kolejny telegraf. Nie był zakończony typowym zassaniem, więc przetrzymałem go możliwie najdłużej i delikatnie przyciąłem. Pudło. Okoń raczej po czymś takim nie poprawia, a ja chwilę po zacięciu poczułem fajne przyduszenie i niemal byłem pewien co mam. Miałem rację. Nie powiem, że standard, nie powiem, że klasyk, ale od wielu lat zdarzają mi się takie jesienne, okoniowe przyłowy. Jak mam telegraf na gumce i zacinam na pusto, a po chwili mam mocną, nerwową poprawkę to na ogół jest to klenik - tak też było dziś
    5 punktów
  3. Cześć i czołem 🙂 Sto lat tu nie zaglądałem a że udało się ostatnio popełnić wypad w Bieszczady to pochwale się filmikiem . Nie ma co się rozpisywać . Bieszczady piękna jesień się zaczyna 🙂 whiskey ryby i dobra ekipa czego chcieć więcej.
    4 punkty
  4. Taka ciekawostka. Ostatnia próba złapania drugiego sandacza do zestawienia zakończyła się przyłowem wąsatego przyjaciela. A pstryk był iście sandaczowy. Po bardzo brutalnej i siłowej walce ze względu na kształt dna po 12 minutach zameldował się na brzegu. (Przetestowałem solidnie węzły, agrafkę , hak i chińską plecionkę) Miarka pokazała 190 cm. Na "szczęście" chodzę aktualnie z kijem, który daje radę takim rybkom choć do jigowania słabo się nadaje. Ze zwykłą sandaczówką nie byłoby najmniejszych szans i musiałbym potem opowiadać legendy jak mi zestaw porwało...
    4 punkty
  5. Dawno nic nie pisałem to może podsumuję ostatnie 2 tygodnie wędkowania.. Przez ten czas zaliczyłem jeden wypad spławikowo feederowy z nastawieniem na białoryb, ale po za drobnymi rybami i spinką karpia nic się nie działo. Kolejne dwa wypady były wieczorne z nastawieniem na sandacze, ale żaden konkretny się nie trafił ( przyłowiłem jedynie dwa klenie ok 35 cm..) Dzisiaj postanowiłem odwiedzić inne łowisko pzw gdzie nie byłem chyba jakoś 2 miesiące, zabrałem ze sobą lekki spining i dwie wędki spławikowe. Z samego rana jeszcze przed świtem porzucałem trochę za okoniami ale kompletnie nie było brań.. Za to pięknie pokazywały się wzdręgi płocie i leszczyki przy powierzchni, więc założyłem 2 cm kopytko z czeburaszką 0,75 g.. W 1,5 godz wyjąłem kilka płoci do 34 cm oraz wzdręg do 27 cm Następnie uruchomiłem spławik złowiłem jakieś 10 płotek w rozmiarze do 10 cm i przezbroiłem zestawy na żywca. Łowiłem w ten sposób 3,5 godziny, zaliczyłem 7 brań i wyjąłem 3 szczupaki do 55 cm Wrzucam pamiątkowe foto największej spiningowej płoci z dziś : PS. W planach na kolejne wypady głównie spining z nastawieniem na okonie/szczupaki/sandacze. No i może w końcu wybiorę się na Wiślane leszcze bo nareszcie woda wróciła do normalnego stanu
    4 punkty
  6. Ja dzisiaj z kolegą popływaliśmy trochę i miało być szczupakowo ale efekt był zerowy, za to na lekki spining dziobały okonki No i co niektóre okonie, rozmiarowo to granice od 15tu cm do 30tu cm a ilość to jakieś 50 szt+-
    2 punkty
  7. Parę lat temu dostałem od ciebie trochę mikro jigów ( u was na to chyba mówi się nimfy 😜 ) ukradli mi torbę z przynętami i min pudełko z twoimi wyrobami , interesuje mnie jeden model , może być ciut większy ale by był w takim deseniu , jutro zadzwonię do Ciebie , pozdrawiam Wasyl
    1 punkt
  8. Wieczorowy okonek z Odry, złowiony na gumę Relax Bass 2,5" - 25cm.
    1 punkt
  9. Okonek 21 cm z podmiejskiej żwirowni. Branie z opadu na 3 cm żółty twister.
    1 punkt
  10. Dziś od rana łaziłem za okoniem ale tym Okoniem przez duże "O" . Trochę daleko mam a po postawieniu tamy w Malczycach ciężko je namierzyć. Efekt to zero. W jednym miejscu zacząłem na lekko dłubać to dwa sandaczyki wydłubałem ale krótkie. Nie ma okoni to wziąłem się za sandacze. W jednej rynnie namierzyłem cwaniaczka, oczywiście szedł za gumą a pod nogami zrobił z niej sałatkę z taką siłą, że mało mi kija nie wyrwał. Drugie branie na mniejszą gumkę, leciutko przytrzymał i zciągnął gumę do połowy po czym poszedł sobie z powrotem na początek rynny. A skąd wiem a no stąd, że założyłem dużego shada udającego okonka i turlałem po kamulcach, po blacie z prądem aż mu przed nos podałem, zapierdzielił, podjechał ze cztery metry i spadł. Każda wyprawa to nowe wnioski, na nowo poznaję zwyczaje rzecznych piesków, po tej wyprawie znów zmienię kij na inny. Bardzo cieszy spora populacja małego i podwymiarowego sandacza. Jest wszędzie i w mieście i poniżej. Przed Wrockiem nie byłem dawno i zapewne długo nie będę to nie wiem. Koledze @Konradogratuluję ładnej rybki.
    1 punkt
  11. Wczoraj szybki wypad po pracy na zbiornik PZW zaowocował jedną rybką😃
    1 punkt
  12. Nic dodać nic ująć. Ostatnio jedna z dolnośląskie górskich rzek obdarzyła fajnymi (to pojęcie względne) rybkami i myślę że jeszcze obdarzy. Lipienie się już pomału ruszają więc jest nadzieja na fajną jesień i pstrągom trzeba będzie odpuścić.
    1 punkt
  13. Tuż przed zakazem łowienia odwiedziłem jeden z kanałów Wrocławskich. Piękne stada kleni patrolowały wodę w to i spowrotem. Hmmmm jak się do nich dobrać myślę sobie. Na pierwszy ogień leci sarniaczek. Kilka rzutów i ryby kompletnie nie reagują. Próba zmiany na inną muchę nie przynosi efektu. Myślę sobie No nic trzeba pomyśleć. Chwilą obserwacji wody i widzę jak ryba podnosi się do spływajacego z nurtem wody małego żuczka. Nie ma chwili do stracenia i na końcu zestawu wiąże dość sporego piankowca. Wynik to 3 piękne klenie w tym jedek dobre 45+. Pozostałe dwa w rozmiarze ok 40 cm.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.