Skocz do zawartości
Dragon

andrutone

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    811
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    54

Zawartość dodana przez andrutone

  1. Ciekawa kurtka wędkarska. Ma taki nietypowy kamuflaż 😁
  2. Dziś drugie otwarcie sezonu, tym razem w okręgu Wrocław. Wybrałem się na Ślęzę, powyżej Wrocławia, licząc, że może namierzę jakiś dołek z okoniami. Niestety, dzisiaj też przyzerowałem. Ale rzeka była fajna, a dzień przyjemny, więc było ok.
  3. andrutone

    Wędka na sandacza

    Coraz więcej tych okrągłych, niewiele wnoszących odpowiedzi wpisywanych tu przez chatboty SI. Właściwie to nawet nie wiadomo co z tym zrobić. Ale niebawem będą tu sobie w każdym wątku wesoło gawędziły jeden z drugim, że niby o wędkarstwie...
  4. W końcu znalazłem na stronie okręgu Wrocław informacje na temat zasad połowu i wysokości opłat. A tam pewna niespodzianka. W zeszłym roku wysokość opłaty członkowskiej i pełnej składki na zagospodarowanie wód wynosiła tylko 10 zł mniej niż roczna opłata dla niezrzeszonego w PZW na wody nizinne z brzegu. Naprawdę mocno wtedy rozważałem opcję skończenia z płaceniem składki członkowskiej i wędkowanie jako niezrzeszony, aby zerwać ze wspieraniem tej organizacji. Widocznie więcej osób o tym pomyślało i tak zrobiło, bo w tym roku ta opłata podrożała o 200 zł! Zapewne aby jednak przekonać do opłacenia składki członkowskiej (1, 3 lub 7 dni podrożało tylko o dyszkę).
  5. Po powodzi pojawiły się obietnice wydatkowania ogromnych środków na odbudowę i zabezpieczenie przeciwpowodziowe. Najtęższe więc umysły zaraz zabrały się do planowania, jak i z kim, wydać jak najszybciej te pieniądze, aby się "nie zmarnowały"...
  6. Nie wiem co oni dementują. Miało być 250 za cały kraj, a jest 250 za jeden okręg.
  7. Dla niezorientowanych: Wody Polskie zaczęły przejmować obwody rybackie, mamiąc ludzi, że będzie jedna opłata na cały kraj i w ogóle to będzie lepiej niż w PZW. Tu artykuł o tym z początku 2023: https://fishingnews.pl/wody-polskie-juz-87-obwodow-i-nowy-cennik-sprawdz/
  8. Jeśli ktoś się łudzi, że gdzieś poza PZW może być lepiej, to witajcie w naszej krajowej rzeczywistości: https://www.infor.pl/prawo/nowosci-prawne/6821678,w-2025-roku-wedkarze-zaplaca-wiecej-za-zezwolenia-i-beda-musieli-pamie.html
  9. Też bym się wybrał 🤩 Szkoda, że jest jeszcze przed sezonem...
  10. Pozdrowienia z Wlenia 😁 Sezon uważam za otwarty. Oczywiście na zero...
  11. Zapłaciłem już, bo akurat byłem przy kasie. Dla członka spoza okręgu Wrocław cena wynosi 310 zł 😡 Razem dwa okręgi i członkowskie wyniosło mnie w tym roku 700 zł... I naprawdę nie wiem za co tyle zapłaciłem, bo eldorado to tu nie ma.
  12. Cześć, Ja również pokuszę się o krótkie podsumowanie mojego sezonu. Najkrócej rzecz ujmując, to znów udowodniłem sobie jak bardzo nie potrafię łowić ryb 😜 Przynajmniej w nawiązaniu do spędzonego nad wodą czasu, bo w tym roku bywałem bardzo często na rybach. Głównie dlatego, że zacząłem częściej chodzić wieczorami i nocą, kiedy było mi się łatwiej wyrwać nad wodę. Policzyłem i wyszło, że te wieczorno-nocne wyjścia to było ok 60% wszystkich wypadów. To był dla mnie pierwszy taki "nocny"sezon. Niemniej jednak udało się też trochę pojeździć za dnia na nowe, ciekawe łowiska, co zawsze zaliczam na duży plus i co było jednym z moich wędkarskich celów na 2024 rok. Tradycyjnie sezon rozpoczynam od pstrągów. W tym sezonie, jak i w poprzednim, poświęciłem im zdecydowanie za mało czasu. Postaram się to nadrobić w tym roku. Wspomniane wcześniej nocne wyjścia przyniosły poprawienie moich skromnych spinningowych PB w kleniu (49cm), krąpiu (39cm) i płoci (34cm). Również okres letni to nocne łowy, z tym że na wielkiego zwierza. Poświeciłem go bowiem w całości na uganianie się za sumami. To było jedno z "cięższych" doświadczeń, bo przy tej ilości czasu jaki spędziłem nad wodą i zarwanych nocek, złowienie tylko dwóch metrowych sumów było mocno poniżej moich oczekiwań względem tego sezonu. Jesień to był czas szczupaków i sandaczy. Szczupaków, a właściwie szczupaczków, bo tylko cztery były wymiarowe, złowiłem w tym roku stosunkowo dużo i to w wielu różnych miejscach, zarówno na rzekach jak i na jeziorach. Sandaczy też kilka złowiłem. Niestety żaden nie dociągnął do wymiaru, choć było blisko 😉 Końcówka sezonu to kolejna próba złowienia miętusa na nocnej zasiadce. Znów się nie powiodło, ale łowy te są na tyle ciekawe i oryginalne, że pewnie spróbuję jeszcze i w tym roku. Plany na 2025 to przede wszystkim poprawienie skuteczności nad wodą i kolejne ciekawe wycieczki w nowe miejsca. Początek roku to będą pstrągi, środek to nocne sumy, a końcówka to szczupaki, do których łowienia chciałbym się w tym roku szczególnie przyłożyć. Oczywiście chciałbym też wybrać się od maja, co najmniej kilka razy, na późnowieczorne bolenie (w 2024 nie złowiłem żadnego), a od września na późnowieczorne sandacze (w końcu trzeba złowić wymiarowego z Odry 😁). Pozdrawiam i życzę Wam mocnego przygięcia kija w tym roku 🎣
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.