Skocz do zawartości
Dragon

andrutone

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    841
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    60

Zawartość dodana przez andrutone

  1. andrutone

    Dźwirzyno

    Wakacje z botami 😱
  2. andrutone

    Klenie 2025 r.

    Hej. Nie zamierzałem się w tym roku skupiać na kleniach, jednak pewnie kilka razy w tym miesiącu będę nad wodą, a że lubię tę nutę rywalizacji... 1. jaceen 2. suchi 3. andrutone 4. ...
  3. andrutone

    Co to za łowisko?

    Nazywa się to Jezioro Dziewicze. Nie ma go w wykazie łowisk PZW. Prawdopodobnie jest to jakaś prywatna dzierżawa.
  4. Nakręcony przez kolegę @SebaZG wieścią, że na Odrze biorą nocne klenie, pojechałem zaraz to sprawdzić. Nic to, że to trochę nie ten odcinek, ale przecież ta sama rzeka 😉 Kleniobrania nie doświadczyłem, ale pierwszy nocny się zameldował 😁
  5. Jakiś sprzedawca ma mega bajerę 😉 Ale kto bogatemu zabroni...
  6. Dziś podjąłem pierwszą próbę zapolowania na nocne klenie. Kanał Odry, od 20:30 do 21:30. W użyciu były małe woblerki. Żadnego brania, ale noc bardzo jasna, bezwietrzna i nawet nie było zimno, więc całkiem przyjemnie.
  7. Po wycieczkach nad Ślęzę, Oławkę i Widawę postanowiłem odwiedzić tym razem Bystrzycę. Pojechałem w niedzielę w okolice przyujściowe. Wybór bardzo rozczarowujący. Negatywne odczucia na widok zdewastowanych brzegów po powodzi, bardzo niski stan wody i smród z oczyszczalni prawie mnie wyleczyły z wędkarstwa 😜 Aby jakoś poratować samopoczucie pojechałem nad Strzegomkę w okolicy Bogdaszowic. Jeszcze tam nie byłem, a że jest to woda z krainy pstrąga i lipienia to liczyłem na przyjemne miejscówki w pstrągowym klimacie. I rzeczywiście, rzeczka bardzo urokliwa z dość przejrzystą wodą. Były odcinki pstrągowe, jak i wybitnie kleniowe. Niestety tu również wody nie było za wiele i nie widziałem nawet cienia ryby, że o braniu nie wspomnę. Jednak wrażenia pozytywne.
  8. andrutone

    Dźwirzyno

    Też kilka lat z rzędu jeździłem do Bobolina. I potwierdzam Twoje słowa @tomek1 - łatwiej tam o spokój od tłumu na plaży. Bardzo polubiliśmy z rodziną te okolice. Jeździłem również do Łaz. Tylko że ja za dużo tam nie połowiłem, a z plaży to już w ogóle. No i tylko spinningowałem. Opisując te okolice podałem je jako przykład, bo wydają się podobne do okolic Dźwirzyna. A patrząc na mapę to osobiście celowałbym na miejscu @maniu394 w port w Mrzeżynie, czyli ujście Regi. Lub ujście kanału z jeziora Resko. Tylko trzeba poczytać czy można tam łowić i na jakiej opłacie.
  9. andrutone

    Dźwirzyno

    W Dżwirzynie nie byłem, ale byłem w sierpniu w Łazach i w Bobolinie. Warunki są tam podobne, a więc duże przymorskie jezioro, plaża i port w okolicy. W mojej okolicy było to Darłówko. Jeziora są płytkie i mają brzeg mocno porośnięty sitowiem. Niektórzy radzą sobie brodząc w spodniobutach. Inni mają łódkę. Wczasowiczom pozostają mariny dla łódek i kanały wpływające do jeziora, a przede wszystkim kanał łączący jezioro z morzem. Ponadto niedaleko są porty w Mrzeżynie i Kołobrzegu i ich falochrony. Z mojego skromnego doświadczenia wynika, że będą to jedyne rozsądne o tej porze roku miejsca do wędkowania. I to tylko w godzinach wczesno-porannych. Z ryb to chyba tylko leszcze i okonie, w zależności jaką metodę bardziej wolisz - grunt lub spinning. Mogą podejść też duże płocie w morzu, łowione z falochronu - widziałem w Darłówku jak kosili je na spławik, choć i na spina ze trzy pociągnąłem.
  10. Ostatnio wypatrzyłem w "chińskim markecie" na półce z akcesoriami i przynętami wędkarskimi ciekawy wynalazek, którego jeszcze nie znałem. W internecie można to znaleźć wpisując "bionic loach". Znacie takie przynęty? Ktoś używał?
  11. Trzecia wrocławska rzeczka zaliczona tej zimy. Korzystając z bardzo fajnej zimowej aury, pojechałem na krótki zwiad na Widawę. Ciekawe miejscówki, ale nawet bez tyknięcia. Może woda zbyt schłodzona.
  12. Jeżeli uda mi się dotrzeć 15.02, to będzie to bardzo, bardzo poźno, bo jak napisałem, wyjeżdżam z miasta. Ale uważam, że jak już jest robota wykonana, aby zarezerwować salę i zorganizować spotkanie, to trzeba się spotkać, kto może. Byleby tradycja nie upadła.
  13. Popieram. A też i Booryss nie będzie miał problemów z pantoflami 😉
  14. Wiem, że sam zaproponowałem taki termin, ale wygląda na to, że według najnowszego planu, nie będę mógł w tym terminie stawić się na spotkanie, bo wyjeżdżam. Jeśli można to jeszcze odłożyć o tydzień, to wtedy będę mógł przyjść.
  15. Lodu coś nie widać... Trzeba by się ruszyć nie czekając na lód. Może byśmy się spotkali w okolicy weekendu 15-16 lutego? Będzie już po feriach i przy piątku lub sobocie, usiedlibyśmy w jakimś przytulnym miejscu na wędkarską bajerę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.