Skocz do zawartości
tokarex pontony

andrutone

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    811
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    54

Zawartość dodana przez andrutone

  1. Jest z tym kłopot, ale pewnie inny niż się spodziewasz. Ta przynęta rzeczywiście jest skuteczna, a ryby dobrze się zapinają. Zrezygnowałem z łowienia tymi przynętami właśnie z tego powodu. Łowiłem nimi pstrągi, lecz one niestety połykały głęboko małe wersje tej przynęty, i bardzo trudno było je wyczepić bez zrobienia krzywdy rybom. To przez brak trzeciego ostrza, za które można by złapać szczypcami, gdy dwa są głęboko wbite.
  2. Podobnego woblera ma w swojej ofercie Jaxon: Wobler Jaxon Atract Flash - Jaxon Z opisu przynęty: "Woblery stworzone do łowienia na dużych odległościach. Oryginalne rozwiązanie steru wprawia przynętę w bardzo ciekawy ruch imitujący uciekającą rybkę. Prowadzimy skokowo, poprzez szybkie, synchroniczne podszarpnięcia."
  3. W końcu. 115 cm 👍
  4. Kleń to chyba jedyna ryba we Wrocławiu i okolicy, w której warto się jeszcze specjalizować. Dominuje w małych, płytkich, zarośniętych rzeczkach, to i w Odrze sobie świetnie radzi 😉 Nawet coraz lepiej, mając za konkurencję krąpia i jazgarza. Tylko mi tu nie piszcie o sumach, których jest za dużo...
  5. Ryby wąchają kwiatki od spodu... Tak słabego maja i czerwca, w stosunku do zaangażowanego czasu i serca, to chyba nigdy nie miałem. Ale może to moja wina, bo zapewne nie potrafię łowić. A już na pewno nie potrafię się dostosowywać do tej mizerii i szukać jakiejś rewolucji w wędkarstwie...
  6. Chyba komuś ulewa lub bobry groblę na stawie zniszczyły i cały staw spłynął do rzeki. Bo takie widoki to w naszym kraju raczej się nie zdarzają...
  7. Zakończono budowę deptaku/ścieżki rowerowej od mostu na Niskich Łąkach do Kładki Siedleckiej.
  8. Miałem dokładnie tak samo 😁 A opisy korzystania z nawigacji to typowa klątwa naszych czasów. Też mi się zdarzało po lesie szukać miejsca do zawrócenia auta...
  9. Hej. Jak idzie tępienie wąsatej zarazy? U mnie na razie nieszczególnie 😉 Trafił się za to dziś pierwszy amator nietoperza z powierzchni. 45 cm 👍
  10. Byłem. Pierwsze koty za płoty. Noc ciepła i bezwietrzna, nad wodą cichutko i spokojnie. O dziwo, nikogo nie spotkałem. Miałem jeden atak na nietoperza. Klasnęło, że hej, jednak nie trafił i już nie poprawił.
  11. Eee tam 😁 Poziom epickości będzie jeszcze wyższy 😉
  12. W maju poświęciłem kilka takich wyjść, z nadzieją na klenia lub bolenia. Wynik niestety taki sam. Już zdążyłem zwątpić w ryby i zgorzknieć 😉 Dziś otwieram nowy rozdział. Nadzieje i oczekiwania są ogromne, sprzęt przygotowany. Szykuję się na epickie łowy 😁
  13. Sprawdzimy czy biorą i zrobimy powtórkę 😁
  14. Palec pod budkę, kto w przyszły piątek o północy melduje się nad wodą, aby zacząć walkę z nadmiarem rybiego szkodnika? Ja będę 😁
  15. andrutone

    Liga okoniowa 2024

    Kiedyś, ktoś na jerku żartował, że czekają nas czasy uklejowego poppingu i agresywnego jazgarzowego jigowania. Widzę, że powoli przestaje to być żartem. Sorry za zaśmiecanie wątku. Kończę już z marudzeniem 😁
  16. andrutone

    Liga okoniowa 2024

    Jazgarz 2024? 😉
  17. andrutone

    Liga okoniowa 2024

    A kiedyś krąp kojarzył mi się jedynie ze zdegradowanymi wodami: podmiejskimi stawikami i zarośniętymi starorzeczami. Może Odra tak mu zaczęła sprzyjać? Kiedyś tu padł pomysł utworzenia wątku, a może i konkursu "Krąp 2024". Może już czas? 😉
  18. andrutone

    Liga okoniowa 2024

    Na pewno lubią. Być może, jeśliby trochę popadało i rzeki by w końcu ruszyły, to i okonie zrobiłyby się aktywniejsze. Tylko deszcze coś nas omijają. Odra na wodowskazie w Oławie wciąż oscyluje w pobliżu stanu niskiego.
  19. andrutone

    Liga okoniowa 2024

    P.S. Widziałem wyniki ostatniego GP Okręgu w spinningu. 43 ryby na 57 zawodników. W tym 23 okonie. Żadnego szczupaka.
  20. andrutone

    Liga okoniowa 2024

    Czekałem na te sumy 😁 Spokojnie, one będą następne. Wyrok wydany. Pierwszy czerwca już niedługo 😁
  21. andrutone

    Liga okoniowa 2024

    A mi się wydaje, że poprzez nieustanną presję (łowienie przez cały rok, bo zimy nie ma od dawna; permanentny niski stan wody uniemożliwiający rybom znalezienie bezpiecznej ostoi i masowe używanie łódek i pływadełek, że o specjalistycznym sprzęcie i wiedzy dostępnej dla każdego nie wspomnę) okonie zostały wyeliminowane, tak jak wcześniej szczupaki i sandacze. Oraz bolenie. Populacje ryb drapieżnych (łowionych na spinning, bardzo modny w miejskich warunkach) zostały sprowadzone do poziomu, w którym złowienie ryby się zdarza, ale nie jest już regułą. Wystarczy przejść się nad rzeką i posłuchać jak często widać ataki drapieżników. Pamiętam jeszcze czasy, że był to prawdziwy koncert, a teraz cisza aż boli. Sytuację mógłby uratować tylko kilkuletni zakaz połowu ryb drapieżnych, najlepiej w ogóle zakaz spinningu. Choć kto by na to poszedł...
  22. Co się właściwie nie zdarza w tygodniu pracy, kiedy i cztery budziki to byłoby mało...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.