Skocz do zawartości
Dragon

Goliat

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    364
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    25

Zawartość dodana przez Goliat

  1. nie przepadam za fluorocarbonem, a szczególnie takim grubym, bo strasznie przesztywnia zestaw i mam wrażenie że mam mniej brań przez to w opadzie. A w zasadzie nie mam wrażenia tylko tak jest i ma to wpływ na pracę przynęty. Najlepsze pod tym względem są wolframy, ale się za szybko skręcają. Surflon to dla mnie taki kompromis. Może po prostu będę wymieniał agrafki w Dragonach, albo się przerzucę na self-made.
  2. Szczupak 56 cm, pływa dalej. Taki koło 70-75 cm zerwał mi przy brzegu agrawkę w przyponie Dragona surflon classic 9kg/40cm. To już 2 raz w tym sezonie a 3 w ogóle. Mam ich dość, jakie przypony na szczupaka polecacie o podobnych właściwościach do surflonu, bo nie mam nerwów...
  3. Dobre miejsca na nockę są z drugiej strony jeziora na przeciwległym brzegu. Dojście od plaży, przy niej też można zaparkować auto. Na jednym miejscu jest nawet na brzegu solidna ławka Jak trafisz na żwirowe dno można trafić sandacza. Jest też już od brzegu znacznie głębiej niż przy "cyplu", o którym pisałeś. Pozdro
  4. Goliat

    Kołowrotek do 350zł

    Ja też używam rzadkiego smaru, ale smaruję go tak 2-3 razy w roku. Wtedy i praca jest maślana, i kołowrotek się nie zużywa. Poprzedniego Zaubera miałem 5 lat i jeszcze śmiga teraz na matchu Ten nowy pracuje u mnie od tego roku. Na szczęście się w nim nic od tego czasu nie zmieniło. Jest to dobry kręcioł z mocną przekładnią. W tych pieniądzach chyba najlepszy wybór na rynku. Chociaż jestem trochę do tyłu z nowościami.
  5. Goliat

    Kołowrotek do 350zł

    aaa i pamiętaj, że często w Ryobi jest fabrycznie naprawdę mało smaru. Warto go przesmarować dobrym mazidłem do kołowrotków.
  6. Goliat

    Kołowrotek do 350zł

    mam ten kręcioł. Polecam, jest wytrzymały, dobrze nawija i ma dobry hamulec
  7. match ma bardzo małe przelotki. Float powinien mieć zdecydowanie większe.
  8. nie polecam feedera do łowienia na trupa z gruntu. Jaki to by nie był feeder będzie miał zawsze za małe przelotki. A to stawia opór przy braniu sandacza. Polecam jakiekolwiek lepsze karpiówki z dużymi przelotkami. Na trupa z gruntu to tak naprawdę nawet teleskop będzie lepszym wyborem niż feeder. Piszę tylko i wyłącznie ze swoich doświadczeń i wyciągniętych wniosków. Sam kiedyś łowiłem na trupa na feedery (jako że to najbardziej uniwersalne wędki gruntowe), ale po przejściu na karpiówki jest zdecydowanie lepiej. Kontrola ryby jest większa no i mniej porzuceń przynęty po braniu. Opiszcie swoje doświadczenia, gdyż nie ukrywam, że łowienia sandaczy z gruntu cały czas się jeszcze uczę. Pozdro
  9. Co nad Wisłą zdarza się notorycznie i często ludzie mają pretensje o np samochód zostawiony przy drodze gminnej jeszcze przed wałem, nie mówiąc już w ogóle o wjeżdżaniu za wał, gdzie jak wiadomo też są polne drogi przy których zostawia się furę. A gość się sypie do Ciebie, jak byś mu w środku pola kukurydzy stanął. Kiedyś się jednemu postawiłem to pojechał Ursusem do domu i na drogę dojazdową postawił taki kamlot, że musiałem nadrobić 5 km drogi żeby wyjechać, o mały włos nie topiąc fury w błocie. Także nie warto walczyć z idiotami bo on nigdy nie zrozumie że każdy ma prawo do dostępu do wody, przecie to "jego" z dziada pradziada...
  10. 1,5m od średnio-rocznej linii brzegowej
  11. U mnie szczupaki na 0. Próbowałem wszystkimi metodami. Skończyło się na kilku przyłowionych okoniach.
  12. oj to kijek trochę lekki jak na suma z Wisły. Hol pewnie emocjonujący dość, ale z takim powyżej 2m by było ciężko na taki zestawie. Czy się mylę? Powodzenia na zasiadce. Ja jutro na łódkę na szczupaki, zobaczymy czy się ruszyło coś na mojej wodzie.
  13. ładny sumek. Bliżej BDG czy Włocławka?
  14. U mnie wczoraj nocka z gruntu za sandaczem. Skończyło się 4 węgorzami na filety. Fotek nie ma bo okres ochronny. Od świtu do 13 pływałem łódką ze spinem, ale bez kontaktu, woda martwa.
  15. I jeśli nie próbowałeś to koniecznie rosówka. Szczególnie nocą. To zawsze dla mnie była przynęta nr 1 na rzece. Można się często zdziwić przyłowami
  16. Jak jeszcze łowiłem na Brdzie to stosowałem raczej metody spławikowe, przepływanka była tu najlepszą metodą. Brda i jej zalewy są bardzo trudnymi łowiskami do łowienia gruntowego ze względu na bardzo rozwiniętą roślinność. W miesiącach letnich praktycznie nie ma jak połowić już na rzece, zostaje lekki spin na klenie, których jest sporo i trafiają się ładne. Ale tylko przynęty powierzchniowe. Odcinek w centrum miasta jest czystszy, ale też szału nie ma latem. Z podbydgoskich zalewów więcej jeździłem na Smukałę, raczej ze słabymi wynikami, ale słyszałem że jak ma się dobre miejsce, i dobrze zanęcone to biorą leszcze ładnie na spławiki z łodzi. Tylko to trzeba sobie miejsce przygotować. Jeśli masz jakieś ciekawe miejsce z brzegu bez zielska to spróbuj podnęcić trochę grubiej ziarnem i makaronem, może leszcz podejdzie.
  17. Dzięki za odpowiedź. Na mocniejszy na razie mnie nie stać, budżet nadszarpnięty budową łódki. A pływałeś tym zestawem na Wiśle?
  18. Witam, co sądzicie o takim zestawie do łódki sklejkowo-epoksydowej o wadze około 60 kg: http://www.sonarsklep.pl/silnik-elektryczny-do-lodzi-osapian-40lbs-12v-promocja-p-324.html http://www.sonarsklep.pl/akumulator-trakcyjny-km-solar-85ah-12v-p-1770.html Da radę popływać na tym zestawie z 4-5 h ze średnią prędkością? Nie mam zamiaru trollingować, tylko przeloty między miejscami. Proszę kolegów używających podobnych silników o opinie. Pozdrawiam
  19. Goliat

    FAJNA KONTROLA

    Warto wiedzieć że w narodzie są jeszcze optymiści. Obyś to Ty miał rację.
  20. PZW Bydgoszcz ma z Piłą tylko porozumienie na rzeczki przygraniczne. Nic poza tym. Jak chcesz łowić na całych wodach to 2 składki, tzn członkowska gdziekolwiek i wody x2. Wyjdzie sporo kasy :/ ale ja mam podobnie z Toruniem. Po kilku latach płacenia obu składek stwierdziłem że łowie na nizinnych PZW Bydgoszcz tak rzadko, że kupuję tylko Toruń ( mam tam całą Wisłę bydgoską). Z reguły ludzie którzy mieszkają przy granicach okręgów mają podobny problem, ale dla PZW najłatwiej zamknąć oczy i go nie dostrzegać. Więc płać Pan i płacz...
  21. No i pięknie. Ryba jak na Szwecję może nie wielka, ale przyzwoita i w trudnych warunkach na pewno cieszyła. Pozdro
  22. ja wymieniłem w tym roku Zaubera na nowego po 5 latach, głównie na Wiśle i starorzeczach. Jest to dobrzy kołowrotek, ale trzeba o niego dbać. Smarowanie rolki 2-3 razy w sezonie jest nieuniknione, jest to pięta achillesowa wszystkich Ryobi. Zaubera CF nie polecam, chyba że ktoś za wygląd chce dopłacić 100 PLN bo bebechy dokładnie te same, o dziwo wszyscy wiedzą że rolka jest najsłabszym elementem kołowrotków Ryobi oprócz producenta, bo nadal nic z tym nie zrobili Ja kupowałem z Dragona dystrybucji i mam klasyczną skręcaną rączkę, jest zdecydowanie lepsza, szczególnie jak planujesz dbać o kręcioł i użytkować go więcej niż 2-3 lata. Po 2 latach na składanej rączce są takie luzy że się nie da łowić, Kolega miał taką w swoim i po 2 latach dobierał coś ze starych kołowrotków
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.