


oldBolo
Użytkownik-
Liczba zawartości
499 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
50
Zawartość dodana przez oldBolo
-
Ano zarośnięta - od maja staje sie praktycznie niełowna dla spiningu czy muchy (parę dziur gdzie mozna spławik wstawić zostaje). Teraz zielsko opada - robią się większe dziury - przez całą zimę będzie można małego klenika wydłubać. Jeżeli układy deszczowe się nie zmienią to przyszłoroczna wczesna wiosna tj. marzec/kwiecień - (dla mnie) zapowiada sie na swego rodzaju kleniowe pożegnanie z tą rzeczką. Trzeba będzie dalej od domu szukac rybek - na pstrągowe rzeczki zacząć jeździć.
-
zamieniam 27 cm na 30 cm 1. Marienty (arbiter) 2. jaceen 28 + 29 + 30 = 87 pkt 3. oldBolo: 38 + 32 + 30 = 100 pkt. 4. RSM 5. bRSM 6. McGregor 7. Budek 8. Marcinecki 9. Danek. 34+36+39=109pkt 10. Płatek88 29+0+0=29pkt
-
Listopad to nie jest idealny miesiąc dla piankowcow ale klimat się ociepla - jak się poszuka to i kilka brań się znajdzie - krok do przodu
-
Witam, https://kursmuchowy.pl/ Korzystając z okazji że sezon muchowy przygasa chętnie podszkoliłbym swoje rzutowe umiejętności. Niby rzucam i łowię ale zawsze warto to robić lepiej - szczególnie przy długich rzutach miewam problemy. Szukam 2-3 chętnych aby zrobić kurs z Panem Markiem Puczyńskim. Koszt całodziennego kursu rzutowego to około 300-400 zł - czy może ktoś z kolegów jest chętny dołączyć? (proszę o priv)
-
Tym razem starczyło czasu tylko na Ślężę ale piłka w grze. Na Ślęzie jeszcze dawało się do suchej podnieść klenie ale tylko małe - około wymiarowe (nieco zielska zeszło i jest miejscami gdzie do wody trafić muchą ale mam wrażenie, że przy obecnych "układach wodnych" to już ostatki kleni w tym siurku bo pewno "niedługo" łatwiej będzie tam o karasia czy linka niż o klenia.)
-
Panowie; czy na powodziowym też jest niska woda?
-
-
to akurat nie jest problemem bo jest wyłączenie "(...) Zakaz ten nie dotyczy budowli hydrotechnicznych służących regulacji brzegów lub dna, np. ostrogi, opaski i progi denne,(...) "
-
zamienią 26 cm na 27cm 1. Marienty (arbiter) 2. jaceen 28 + 29 + 30 = 87 pkt 3. oldBolo: 38 + 32 + 27 = 97 pkt. 4. RSM 5. bRSM 6. McGregor 7. Budek 8. Marcinecki 9. Danek. 34+36+39=109pkt 10. Płatek88 29+0+0=29pkt
-
szału nie ma - klenik 27 cm - nadal niewiele miejsc gdzie można trafić muchą do wody a jak jest miejsce to trzeba podejść na tyle blisko że większe klenie sie chowają (jeżeli jeszcze są na tych płyciznach).
-
Wczraj na Widawie próbowałem klenia złowić ale trudna sprawa. Z brzegu sie nie da (okolice świniar), woda prawie stoi wiec jeden krok i fale na 15m sie rozchodzą - na szczęście mniej ostrażne (małe) wzdręgi zastępowały klenie. Czy na Odrze można gdzieś wzdręgi łowić na muchę? - kiedyś było info że na rozlewisku na Kozanowie są do zlapania, czy ktoś może potwierdzić?
-
Też tam próbowałem z 2 tyg. temu - deszcz mi trochę mieszał szyki i nic za bardzo nie chciało wychodzić do muchy (jeden klenik dął się pomacać) ale woda jeszcze w porównaniu do Ślęży ładna/łowna
-
Ode mnie akcja „Zbieram śmieci … po zwierzętach” ---------------------------------------------------------------------------------- Jaki śmietnik jest w polskich parkach, lasach, górach i nad jeziorami i nad rzekami nie trzeba opisywać. Kiedyś nie sprzątałem cudzych śmieci. Parę lat temu to się zmieniło. ---------------------------------------------------------------------------------- Myślę sobie o bałaganiarzach jak o niezbyt inteligentnych zwierzątkach. Ot, tak jak człowiek próbuje nauczyć psa czy kota aby nie robił kupy w domu. Uda się raz lepiej raz gorzej ale jak już zwierzak nabałagani to się bierze i sprząta aby nie śmierdziało. Tak samo i ja. Zakładam, że ci co śmiecą po lasach i parkach to tacy pół inteligentni – nie sposób ich nauczyć dobrego zachowania na trawie czy w lesie. Więc kiedy wracam, do auta, z grzybów czy z ryb to po drodze zbieram śmieci (czasami do reklamów, czasami do podbieraka itp), ładuję je do bagażnika i wyrzucam do pierwszego kosza na śmieci po drodze do domu. Kiedy biegnę po miejskim parku to podniosę butelkę czy puszkę i wyrzucam do najbliższego kosza których po drodze nie brakuje. Bywam, w tych samych miejscówkach regularnie - korzyść jest taka, że następnym razem jest czyściej i nie muszę po raz drugi patrzeć na te same śmieci. Satysfakcja z akcji jest większa niż gorzki smak sprzątania po pół inteligentnych. Przy okazji mam poczucie lepiej spędzonego czasu – nie dość, że byłem „w terenie” to posprzątałem parę puszek czy butelek. Całego brzegu rzeki sam nie wysprzątam, ale jakby było nas więcej? Przyłącz się do akcji „sprzątam po … zwierzętach” Daj laika. Poślij dalej. Będzie czyściej
-
Przegapiłem taką okazję aby cenne porady od mistrza dostać - a to szkoda Wszystko przez te wakacje - cóż musiałem walczyć na Sanie. Umiejętności mizerne to i wynik wędkarskie takie sobie ale miło i przyjemnie nocować trzy dni 5 metrów od brzegu rzeki. Jakiś pstrążek czasami wpadł do podbieraka, czasami człowiek wykąpał się przypadkiem (a że gorąco to tylko dokumentów szkoda).
-
Z linami mam niewyrównane rachunki jeszcze za młodu Jeszcze neico się zestarzeję (kolana zaczną mocniej trzeszczeć) i sięgnę po gruntówki, spławikowki i te wasze metody. Ładnie sobie łowicie. Brawo.
-
Łowie jeszcze (póki nieco wody jest) - czasami coś wędkę bardziej przygnie - wczoraj trafiłem na ładne brania - sporo średników - czasami coś wędkę bardziej przygnie
-
No Jaceen - ten ostatni fragment to specjalnie, na pocieszenie, mi chyba dokleiłeś 😍 Dzięki 😀
-
Jaceen - starość nie radość - siły nie ma wcześnie wstawać a co dopiero chodzić po nocy Mógłbyś napisać czy na Twoich łowiskach widać wyraźnie wyższą aktywność kleni (np. zbieraja z powierzchni) o świcie np. niż po południu/wieczorem? Byłem ostatnio z 2-3 razy (w dzień) nad wodą i ciężko tam u Ciebie z kleniami na muchę . Coś tam czasami skubnie ale i nie za bardzo aktywne są na powierzchni i mocno ostrożne - trudno sie do nich zbliżyć w dzień na długość muchowego rzutu (tym bardziej szacun że dajesz tam radę teki rybska ciagać).
-
Jaceen mega, mega :) - a w dzień nie biorą czy z innego powodu wybierasz nocne łowienie?
-
Ponawiam - warto skąłdać swoje propozycje - np. ustanowienie stref no kill, limitów wielkosciowych itp. http://www.pzw.org.pl/wroclaw/wiadomosci/193041/60/zezwolenie_na_2020_rok np moja propozycja poniżej: Moim zdaniem należy przede wszystkim ustanowić strefy no kill na możliwie wielu odcinkach rzek i stawów (tych które łatwo upilnować) np. kanał przeciwpowodziowy i rzeka Ślęża (ze względu na skrajnie niskie stany wody), okolice stopni wodnych – Brzeg Dolny i Malczyce, Mietków, Dodatkowo proponuję: - podjęcie rozmów z RZGW dla ustalenia zasad zmiany poziomu wody w Odrze dla ochrony tarlisk, - alokację większego budżetu na ochronę wód kosztem zawodów wędkarskich i zarybień, - opracowanie planów działań awaryjnych dla wysychających rzeczek jak ślęża czy widawa,
-
mi pasuje połowa sierpnia, Pozdrawiam
-
z powodu "wyjazdowych wakacji" nie miałem okazji obserwować rywalizacji. Proszę o parę zdań co / jak mistrzowie na kanale połowii. Pozdrawiam
-
-
Jaceen jak z innego świata - odleciał Pan redaktor w przestrzeń. Ten jeden sandałek to już do większych się zalicza - pewno grubo ponad 70 cm. Jak zwykle szacunek podszyty zadrością