 (336_280 pix).jpg)


oldBolo
Użytkownik-
Liczba zawartości
499 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
50
Zawartość dodana przez oldBolo
-
ładnie, ładnie, pomarzyć o takim tylko jak na razie mogę. Może jutro sie uda.
-
To też widzę, jak dobrze się podejdzie, dokładnie rzuci to branie jest natychmaistowe (wtedy chyba wszystko jedno co wpada do wody/jaka przyneta - jeżeli kleń jest zorientowany na powierzchnię i nie jest spłoszony to łyka w mig (zdarza się że nie trafia )
-
To jest ciekawe, miewam podobne spostrzeżenia. Kiedyś przeczytałem o zasadzie 6 sekund przy suchej i łowieniu pstraga, Rzut spław 6sekund jak nie ma brania to ponawiamy rzut w inne miejsce itd. Przy kleniu chyba trzeba dłużej poczekać (im głębiej tym dłużej) bo czasami zdarza się że ten duży ogląda muchę (czego możemy nie dostrzegać z daleka) i dopiero z opóźnieniem bierze lub odplywa. Trzeba dlużej poczekać (niż zwykle to robię).
-
Nieco z innej beczki – może komuś się przyda takie info / może ktoś to skomentuje / coś dopowie co pomoże lepiej wędkować. 1. Ryby przeważnie olewają moje muchy: Łowię na małych siurkach zwykle. Często wiem, że w danym miejscu - zwykle małym np. 2-5m2 lustra wody stoi kilkadziesiąt kleni (20-50 – 100 szt) różnych rozmiarów od np. 15 do 45 cm. Wiem bo widziałem je w danym miejscu wielokrotnie (w tym w momentach lepszego żerowania) lub wiem bo idąc w górę rzeki depczę miejsca w których chwilę wcześniej łowiłem i widzę kilkadziesiąt płoszonych ryb. Z takiego miejsca mam zwykle ledwie kilka brań. W pierwszych rzutach kilka kleni (lub ten sam kilka razy) wychodzi do muchy (bierze lub nie). Wyciągam z takiego miejsca zwykle pomiędzy 1-3 ryby (czasami zero). Po kilku rzutach (lub czasami już od pierwszego rzutu) ryby przestają się interesować muchami – czyli mimo tego że w takim mikrodołku jest kilkadziesiąt ryb które mogłyby połknąć muszkę olewają ją/nie chcą/nie dają się oszukać. Szybko się płoszą/przyzwyczajają lub czasami w ogóle nic płynącego po powierzchni ich nie interesuje. Są w danym miejscu ale mają moje muszki w nosie J. Do tej pory zwykle zakładałem, że ryb nie ma w danym miejscu – teraz już rozumiem przysłowiowe „biorą albo nie biorą”. Bywa, że przejście kilkunastu takich miejscówek daje kilkanaście ryb (kilka kilkanaście brań z każdego miejsca) a bywa że takie przejście daje tylko jedną rybę lub wcale. Ciągle jest dla mnie to lekko niebywałe że ryby tak są wybredne/zmienne/cwane 2. Niespodzianka: Co ciekawe bywa, że w miejscu w którym widywałem tylko małe klenie, do dużej muchy potrafi wystartować kleń o zaskakująco dużych rozmiarach (nie pokazywał się/krył ale do dużego kąska bywa że wyskoczy pierwszy). 3. Czas: Próbowałem nie jeden raz przechodzić ten sam odcinek rzeki dwukrotnie w odstępach czasu typu 1-4 h. Takie ponowne przejście (niezależnie od tego czy pierwsze obfitowało w ryby czy nie) jest zawsze dużo gorsze. W mojej ocenie kleń (zwykle) potrzebuje ponad 4 h aby ponownie normalnie zacząć żerować/aby przestać być spłoszonym.
-
U mnie wczoraj sporo rybek - tak około 50-60 szt kleni i jelców do 35 cm (średnio 20+). Nieduże ale dużo i fajne klimaty - nowoodkryty siurek.
-
Cześć, Czy na WAH króluje teraz nimfa czy może sucha? Czy na suchą można tam teraz fajnie połowić?
-
Z myślą o powższym wyjeździe rozglądam się za wędką w klasie 3 może 3-4. Może ktoś ma coś takeigo na zbyciu?
-
-
- fajne - dobrze widać dystans jaki nas dzieli - dla mnie kleniki 20+ dopiero zaczynają powszednieć
-
Słabo znam tą rzeczkę - też dopiero w tym roku kilka razy byłem - pewno bywa różnie jak wszędzie. Pierwsze dwa razy chyba przyfarciłem trafiając z marszu w dobre miejsce i połowiłem dużo małego klenia (max 35), Dziś już "na pewniaka" wybrałem sie zwiedzać dziki odcinek - okolice Janówka i oczywiście przyzerowałem. Potem wróciłem na bardziej miejskie odcinki to 5 kleni złowiłem (max 36) ale dziś chyba nie byl dobry dzień na muchę - w miejscach w kórych poprzednio chętnie brały dziś nic lub tylko mikrorybki trącały muchy.
-
ad. jarosłav Ile U ciebie łowisz mniejszych kleni aby w końcu padł jeden 50tak? Czy to bardziej statystyka czy może raczej celowe łowienie tych wielkich kleni. Szacun za te kleksy.
-
U mnie na razie poprawiła się głównie ilość / jakość też się poprawia ale do mistrza daleko. Na nocki brakuje sił. Ostatnio dwa razy popołudniami połowiłem po 30-40 sztuk kleni pomiędzy 20-35 cm (większość bliżej 20tu). Z tymi większymi ciągle niewyrównane rachunki.
-
Dziś pomyślałm, że skoro udało sie na streamera to i na wobka powino się udać dostać grubszego kleksa. Niestety zero (dwa małe pukniecia). Mega mało miejsca na prowadzenie wobka. Chyba spinning musi poczekać do listopada (na miejskim odcinku).
-
Kleń 37 złowiony na muchę (zamieniam tego 35) 1.Marienty (arbiter ligi)2. jaceen....................... 38s/K+39s/O+40s/O = 117 pkt3. Budek........................41s/O+42s/K+42s/O = 125pkt4. andrutone5. peekol.......................42s/K+42s/K+41s/K = 125pkt6. Chmura7. Booryss8. Danek.9. Płatek88....................27s/K+0+0=27pkt10. Gu_miś....................30s/s+0+0= 30 pkt 11. PPu88......................42m/K+0+0=4212. RSM........................42s/K+41s/K+38s/K = 121pkt13. Carloss8314. jacolan .......DNS15. kamil.ruszala16. Joseph....................38s/K+36s/O +0=74 17. jaroslav18. Gryzon19. michalvcf20. Arturoo_Ma21. OldBolo...................38s/K+38m/K+38s/K+37 m/K= 151pkt22. McGregor23. mefis_7...................33s/K+32s/K+0 = 65pkt24. 24.RafiWRO
-
Dzisiaj wybrałem się na ryby bez głównego pudełka z muchami W kamizelce ostały się streamery z pstrągowego wyjazdu i trzeba było sprawdzić czy w rzeczce uda się coś złowić na streamer. O dziwo jedno wyjście, jeden spadł i jednego udało się wyjąć - starczy na dodanie kolejnego cm do licznika. Czasami przypadkiem się uda .. i fotka na trawie z życzeniami połamania dla @Essoxa
-
Booryss - a te rybki to na nimfy czy na streamera ? (ostatnio próbowałem zbudować zestaw do podwójnej nimfy – czy to zawsze musi się tak plątać?)
-
Czasami lepiej zamilknąć - albo najpierw dopytać. (bo lepiej na szybko dziabnąć fotkę tam gdzie, niestety, rybka nieopacznie się ześliznęła niż dla satysfakcji ESSOXA ponownie układać ją - nie wiadomo ile razy - do kolejnego zdjęcia - bo nie za bardzo lubią leżeć obok miarki.) Pozdrawiam ciepło.
-
Kombinuję nad wyjazdem do Słowenii na 3-4 dni (+ dojazd 2 dni), koszt licencji około 750 zł (te lepsze miejsca), paliwo jakieś 1000 zł do podziału na jadących, nocleg w namiocie za 40 zł / noc na kempingu, jedzenie z Polski. Termin: początek września - może jest ktoś chętny? https://www.flydreamers.com/en/articles/fly-fishing-in-slovenia-all-you-need-to-know-a1491
-
Kleń 35 złowiony na muchę (zamieniam tego 34) 1.Marienty (arbiter ligi)2. jaceen....................... 38s/K+39s/O+40s/O = 117 pkt3. Budek........................41s/O+42s/K+42s/O = 125pkt4. andrutone5. peekol.......................42s/K+42s/K+41s/K = 125pkt6. Chmura7. Booryss8. Danek.9. Płatek88....................27s/K+0+0=27pkt10. Gu_miś....................30s/s+0+0= 30 pkt 11. PPu88......................42m/K+0+0=4212. RSM........................42s/K+41s/K+38s/K = 121pkt13. Carloss8314. jacolan .......DNS15. kamil.ruszala16. Joseph....................38s/K+36s/O +0=74 17. jaroslav18. Gryzon19. michalvcf20. Arturoo_Ma21. OldBolo...................38s/K+38m/K+38s/K+35 m/K= 149 pkt22. McGregor23. mefis_7...................33s/K+32s/K+0 = 65pkt24.RafiWRO 24.RafiWRO
-
Mam obczajone kilka miejsc gdzie da sie trafić przynętą do wody i gdzie są klenie ale te większe cwaniakują wybrzydzają ale i tak dziś był dobry dzień - 5 kleni ponad 30 cm (to jak na mnie dobry wynik). Może jednak te większe woblerkiem trzeba będzie je pomęczyć jak zielsko nieco opadnie - póki co walcze muchą i proszę o deszcze bo wody ubywa z dnia na dzień.
-
-
-
-
Klimaty widzę wakacyjne ale mistrzowie więcej łowią lokalnie niż ja (i inni) jeżdżąc to tu to tam. Niezmiennie szacun. – ale na wyjazdach też jest fajnie, a dobra strona małych umiejętności jest taka, że każda co lepsza rybka to własny rekord. Raz było mętnie a raz krystalicznie, jak zwykle brały słabo a w pamięci pozostają przegrane pojedynki Wrócę jeszcze nad te górskie rzeczki wyrównać rachunki z grubszymi żyłkami na pstrągi (walczyłem jak równy z równym przez kilka minut z takim jegomościem 60-70 cm) i cieńszymi żyłkami i mniejszymi przynętami na lipienie bo te rybki wskazały na wyraźne braki w moich pudełkach (a wiosną tak dobrze brały na żyłeczki 0,13 i „zwykłe” rozmiary muszek).
-
Bacyk, można prosic o więcej info? - może i ja bym próbował dołączyć.