Też nie jestem alfą i omegą w karpiarstwie, jednak śmiem twierdzić, że mam spore doświadczenie i w miarę sporą wiedzę w tym zakresie. Wynika to m.in z faktu, iż łowię ryby już spory szmat czasu, ba, siedziałem już z wędką, gdy Ciebie jeszcze nie było na świecie, bo zaczynałem w roku 1978. I ja właśnie swoje dotychczasowe doświadczenie nabywałem latami śledząc możliwe dostępne publikacje, które weryfikowałem nad wodą. Faktem też jest, że człowiek całe życie się uczy a i tak wszystkiego nie będzie wiedział.ps. jeżeli chcesz podyskutować o karpiarstwie to proszę bardzo, chętnie dowiem się jeszcze na temat wielu spraw z tym związanych. Jednak proszę Ciebie o posty merytoryczne, bo nie lubię bicia piany w tematach o którym mój rozmówca coś słyszał, ale nie do końca.