Skocz do zawartości
tokarex pontony

jony

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    402
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez jony

  1. Właśnie teraz ryby zaczęły intensywnie żerować, żeby nabrać tłuszczu na zimę. Osobiście, jeżeli woda nie zamarza łowię karpie przez cały rok. Musisz jednak pamiętać o tym, że aktualnie ryby żerują mniej intensywnie niż w lecie i potrzebują wysokowartościowego pokarmu. Najlepszymi przynętami teraz są wszystkie "śmierdziele" typu ryba, kryl, rak itp. Za dużo też nie można nęcić, najlepiej trochę zanęty sypkiej żeby smużyło oraz jakiś dobry pellet i kilkanaście kulek, część całych i kilka rozdrobnionych. To wszystko co Ci napisałem dotyczy łowienia karpi, więc chcąc łowić jakiś drobniejszy białoryb musisz wziąć na to poprawkę i zmienić trochę zanętę, chociaż sypka + drobny pellet będzie jak najbardziej wskazana.
  2. Szanowni Koledzy, pamiętajcie o tym, że haki bezzadziorowe wnikają znacznie głębiej jak te z zadziorem, co poniekąd "nadrabia" brak zadzioru... Kilka lat temu Amerykanie, opublikowali wyniki badań, dot. przeżywalności ryb złowionych na haki z zadziorem i bez. Wg. nich większą śmiertelność powodowały haki ... bezzadziorowe. Powodem miała być głębsza, węższa rana, która trudniej się goiła od płytszej a szerszej, powodowanej przez haki zadziorowe... Druga sprawa - w dobie dzisiejszych haków, różnice kilku setnych czy nawet dziesiątych milimetra są bez znaczenia. Po trzecie - rzadko kiedy, po holu, "dziurka" po haku odpowiada średnicy drutu, z jakiego jest zrobiony, zazwyczaj jest znacznie szersza, więc gdybanie, że bezadziorowe robią mniejszą krzywdę jest bez sensu... Należy mieć również na uwadze fakt, iż haczyki z zadziorem mają ograniczony ruch w stosunku do bezzadziorowych w tym samym rozmiarze, przez co mniej piłują wargę ryby, czyniąc tym samym większy otwór.
  3. jony

    zestaw na karasie

    Taki zestaw na pewno zrobi robotę, zwłaszcza ten złoty haczyk. Ważne jest jeszcze jakiej wędki będziesz używał, bo jeżeli będzie to gruntówka na suma to pewnie niewiele z nią zwojujesz. Najistotniejsze jest precyzyjne wyregulowanie hamulca, bo to on praktycznie odpowiada za wyholowanie ryby.
  4. Niestety, ale trudno jest Ci coś doradzić. Każda woda jest inna, na jednej może się sprawdzić smak owocowy, a na innej np. rybny. Najlepiej jest zorientować się na co łowią inni i iść w tym kierunku. Skoro piszesz, że miałeś wyniki na robaki i kukurydzę, to ja bym się tego trzymał. Podstawą jest znalezienie miejsc gdzie ryby żerują/przebywają i tam należy łowić. Przy łowieniu karpi i amurów wymagane jest nęcenie w dużych ilościach. Jak w łowisko wejdzie amur to po wiaderku 10 l kukurydzy w ciągu godziny nie będzie śladu. Pamiętaj też o tym, że większe sztuki żerują na obrzeżach obszaru nęconego i wchodzą dopiero na stołówkę jak odejdzie drobnica.
  5. Może najpierw trzeba było zapytać, a dopiero później kupować. Teraz to już musztarda po obiedzie i masz to co masz. Osobiście staram się kupować sprzęt, który mogę dotknąć, sprawdzić, ewentualnie po przeczytaniu wielu pozytywnych opinii decyduję się na zakup. Trzeba jednak pamiętać o tym, że sprzęt, który odpowiada jednej osobie dla innej może być porażką.
  6. A niby dlaczego mając kołowrotki z wolnym biegiem nie można łowić na koszyk. Oczywiście mam na myśli koszyki do metody jednostronnie obciążone o wadze od +- 40 g wzwyż, w których przypon wciskany jest w specjalny otwór koszyka dzięki odpowiednim rozmiarom krętlików lub szybkozłączek. W takich przypadkach stosowane są krótkie przypony ok. 5-7 cm, głównie z przynętą pływającą i dzięki temu uzyskujemy efekt samoziacięcia ryby, a później to już tylko odjazd i adrenalina. Sposób ten jest bardzo skuteczny w okresie wiosennym, kiedy wskazane jest nęcenie punktowe.
  7. Akurat Twoja informacja była dla mnie bez znaczenia, dlatego, że posługuję się kołowrotkami z wolnym biegiem, a od kilku ładnych lat uganiam się za karpiami, więc raczej ten patent u mnie nie będzie miał zastosowania. Mam jednak nadzieję, że wielu uczestnikom tego forum takie rozwiązanie pomoże w skutecznym łowieniu. Połam na rybie oba kije
  8. Wbrew pozorom, ale wcale mi nie zależy na poznaniu Twoich tajemnic. Ja mam swoje techniki łowienia, które mi w zupełności wystarczają. p.s. mam nadzieję, że nigdy nie będziesz potrzebował porady innych wędkarzy.
  9. Miałem się nie udzielać Jest pewien sposób mocowania żyłki do zapinki, że nawet przy braniach karpi nie następuje zerwanie żyłki. Ale tego sposobu nie zdradzę. I nie trzeba wyszukanej zanety. Ja też nie wytrzymałem Skoro masz jakieś swoje tajemnice, którymi się chwalisz a nie masz ochoty ich zdradzać to lepiej nie pisz nic. Moim zdaniem wszelkie fora są po to żeby wymieniać się doświadczeniami, a nie mają służyć chwaleniu się się jakie to tajemne techniki stosujemy. Ale wracając do tematu: samozacięcie nastąpi wtedy, kiedy mam cięższy koszyk, np. przy masie własnej koszyka 30 g taki efekt uzyskamy. Jeżeli dodamy do tego jeszcze masę zanęty to będzie 100 % efekt w przypadku ryb mniejszych. Natomiast przy łowieniu np. karpi masa koszyka to minimum 50-60 g. No i oczywiście przypon o długości od 5 do 15 cm. Przy takich przyponach jakie stosujesz to nawet przywiązanie cegły nie da efektu samozacięcia,
  10. jony

    Łowienie na grunt

    Zalewasz porcję peletu wrzątkiem, na tyle aby woda zakryła pelet, lekko zamieszaj to wszystko w jakimś pojemniku, przykryj go i odczekaj ze 2-3 godziny aż wystygnie i zrobi się z tego taka papka. Następnie pougniataj to do konsystencji ciasta/plasteliny i masz gotową pastę, którą możesz doprawić wedle uznania olejami, bosterami itp.
  11. jony

    Łowienie na grunt

    Moim skromnym zdaniem, jeżeli dodasz miód do zanęty, to nie trzeba będzie dodawać innych atraktorów. Sam aromat miodu powinien skutecznie wabić ryby w łowisko. Jeżeli chcesz łowić z gruntu to proponowałbym zastosować koszyk do methody, a tym samym byłoby wskazane zastosowanie innego "wsadu" z zanęty. Koszyki do metody mają to do siebie, że zawsze opadają na dno właściwą stroną, i można je dodatkowo oblepić kukurydzą, innym ziarnami, czy też pokruszonymi kulkami. Jako wsad do koszyka proponuję zrobić pastę peletową, która ma to zaletę, że długo pracuje i tworzy chmurę zanętową.
  12. jony

    Czy do metody tylko feeder?

    Wolny bieg nie jest aż tak koniecznie wymagany. Wystarczy odpowiednio ustawić hamulec, aby były kontrolowane odjazdy ryb. Wiele kołowrotków karpiowych jest przecież bez wolnego biegu.
  13. jony

    Czy do metody tylko feeder?

    W karpiarstwie jest dosyć popularne łowienie na metodę, zwłaszcza wiosną, kiedy wskazane jest nęcenie punktowe. Są do tego produkowane specjalne koszyki do metody, w które z jednej strony wciska się krętlik z przyponem. Wykonanie takie zestawu na "sztywno" ma zadanie doprowadzić do samozacięcia ryby, jednak nieodzowny jest do tego kołowrotek np. z wolnym biegiem oraz sygnalizator elektroniczny. Sam często stosuję taki zestaw do łowienia karpi, który jest bardzo skuteczny z wielu względów. Takie zestawy z powodzeniem stosuje się również jako zestawy przelotowe w sytuacji gdy np. nastawiamy się na amura. Najistotniejsze jednak w tym wszystkim jest stosowanie krótkich przyponów 5-7 cm. Przy takich przyponach doskonale sprawdza się kulka pływająca lub inna przynęta unosząca się wraz z ruchem wody. Dodatkowo przypon w delikatnie wciśniętą przynętą (bez haczyka, który ma być luźno) w zanętę w koszyku nigdy się nie poplącze.
  14. jony

    Stoper - Jak założyć?

    Przerobiłem już w swojej karierze sporo wszelkiego typy stoperów, ale z takim wynalazkiem spotkałem się po raz pierwszy. W każdym sklepie wędkarskim dostaniesz szeroką ofertę stoperów do kulek, pelletu, więc po co bawić się w takie wynalazki.
  15. jony

    Stoper - Jak założyć?

    Nie bardzo wiem co to jest, ale moim zdaniem nie są to stopery do mocowania przynęty na włosie. Kup sobie normalne stopery za kilka złotych i nie będziesz miał problemów.
  16. Nie wiem czy aktualnie są jeszcze w sprzedaży, ale kilka lat temu kupowałem takie dzwonki z możliwością dokręcania dzwonka - pasowało to do wszystkich szczytówek.
  17. jony

    Przypon

    Te wytrzymałościami żyłki to ja bym traktował z lekkim przymrużeniem oka. Jeżeli chcesz mieć w miarę miarodajne wyniki to weź utnij np. odcinki po 1 metrze zawiąż pętelki z obu stron i przy pomocy wagi wędkarskiej naciągając z wyczuciem zmierzysz przy ilu kilogramach żyłka strzeli. Na pewno będzie to o wiele mniejsza wartość niż podaje producent.
  18. Jeżeli chcesz łowić większe karpie to musisz stosować przynętę tzw. selektywną, czyli duże kulki, duże pelety itp. Zanęta natomiast powinna być zróżnicowana bo za małymi sztukami przyjdą też i duże. Możesz sypać praktycznie wszystko konopie, kukurydza, łubin, groch, kulki (również te na które będziesz łowił) pellety. Jeżeli w łowisku jest sporo ryb to trzeba na początek konkretnie sypnąć i później już tylko donęcać w miarę potrzeb.
  19. jony

    Przypony

    Jakbyś tak doprecyzował swoje pytanie byłoby łatwiej CI odpowiedzieć. Inne przypony stosuje się do łowienia ryb drapieżnych, zaś inne do łowienia ryb spokojnego żeru i tutaj też będą podziały w zależności na jakie ryby będziesz się nastawiał. Napisz więc jakie ryby chcesz łowić i na pewno podpowiemy Ci jakie powinieneś wiązać przypony. Przy wiązaniu należy także uwzględnić model haczyka, materiał przyponowy i techniki prezentacji przynęty.
  20. Do większość kulek jakie zakładam na włos potrzebuję jedynie igły, bo te wszystkie kupowane są na tyle miękkie, że nie trzeba w nich wiercić otworu wiertłem. Natomiast do kulek pływających proponuję robienie specjalnej pętli z plecionki lub nici dentystycznej. Mamy wtedy kulkę bez zrobionych otworów dzięki czemu uzyskujemy jej dłuższą pływalność.
  21. Wiertełko jak wiertełko, bardziej przydatna jest igła do kulek, którą w większości przypadków poradzisz sobie bez wiertełka, no chyba, że kulki są bardzo twarde (wysuszone).
  22. Najlepiej byłoby z takim tematem uderzyć np. do firmy Monsterfishing, jeżeli faktycznie jest to innowacja w dziedzinie sygnalizatorów to powinni być zainteresowani.
  23. jony

    Problem z żyłką

    No cóż opinia ma to do siebie, że każdy ma swoją. Nigdy nie miałem takiej sytuacji, żeby w trakcie zwijania żyłka oplatałaby wędkę, stąd moje zdanie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.