Odra-Wrocław 2015-09-17
Wybrałem się w końcu z muchówką na swoją ulubioną miejscówkę.
Komunikacja miejska nie zawodzi i w miarę sprawnie dojeżdżam.
Zanim dotarłem do celu, po drodze sprawdzam inne miejsca.
Od czasu do czasu wyskakują do żuków i chruścików wymiarowe klenie.
Pierwszy raz na żuka trafił się wymiarowy boleń. W sumie złowiłem dzisiaj dwa.
I przed zmierzchem zaczęły zbierać jazie.
Spartoliłem chyba dziesięć brań. Piękne zbiórki a na kiju nic.
Ostatnie branie i wreszcie się doczekałem.
Piękny jaź niewiele mniejszy od bolenia.
Udany dzień
Slav, nie ukrywam, że czasami odstąpię kilka przynęt.
Łownością nie przebijają innych, szczególnie renomowanych producentów.
Raczej trzeba traktować je, jako ozdoba do pudełka;)
Tym czasem ciągle lipa:)
Przy okazji uczę się kręcić żuki z pianki.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.