Skocz do zawartości
Dragon

jaceen

Redaktor
  • Liczba zawartości

    5 452
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    818

Zawartość dodana przez jaceen

  1. 1. jaceen 2. rado 3. MARCIN82 4. bacyk 5. Booseib + kumpelos 6.maniu394 tak na 80 % 7. Daz 8. Booryss 9. PPu88 10. gryzon 11. boseib Kilka osób również nie może zadeklarować swojego uczestnictwa. W ostatniej chwili wyjaśni się im sytuacja. Wiadomo, praca-obowiązki.
  2. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    Zaglądnijcie koniecznie tu http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=278292#278292
  3. Cześć. Zapraszam chętnych do wspólnego wędkowania. Termin: 09.10.2015r godz. 17-17:30 do 22:00 Miejsce spotkania: Rędzin ul. Żużlowców (slip naprzeciw ujścia Ślęzy). Spotkanie o charakterze wędkarsko-towarzyskim:) i polujemy na drapieżniki. Metody dowolne. Spinning, grunt, mucha, komu jak wygodniej. Preferowana zasada złapać i wypuścić. Jeżeli ktoś będzie wcześniej, to nie ma znaczenia. Godziny ramowe są po to, aby jakoś ogarnąć temat. Jak kogoś zabraknie na początkowym spotkaniu, to zakończymy łowienie o 22-ej? I wtedy będzie okazja jeszcze raz pogadać. I tak jak wcześniej, kogoś będzie nosiło łowić dłużej, bo miał "strzała":), to proszę bardzo. Relację zda po powrocie. Miejsce na ognisko jest wyznaczone i kiełbasę też można upiec, gdy się komuś odechce łowienia. Na obecną chwilę warunki łowienia wyglądają tak Jeżeli jest problem z transportem, to pisać. Myślę, że z tym sobie poradzimy. Piątek 09.10.2015r-Rędzin ul. Żużlowców (slip) godz. 17-17:30 do 22:00 .................Zapraszam! Lista uczestników 1. jaceen 2. ...?
  4. jaceen

    rzeka Ślęza

    Kiedyś pisałem, że wystarczy przekroczyć setkę, by znaleźć się na pudle. Teraz 110 może być mało:) Gratuluję klenia! Mam prośbę. Przy kolejnych wpisach dopisujcie do punktów dodatkowe literki. Konkretnie chodzi o m-mucha lub s-spinning. Przykład: 38s, 35s,35m= Nie traktujcie to jako obowiązek. Może wejdzie nam w krew i z automatu będziemy wpisywać. To tak dla statystyk i dla dodatkowego smaczku rywalizacji między dwoma metodami:)
  5. Witam. Październik rozpocząłem od kuszenia kleni smużakami. Łowiłem na wrocławskiej Odrze na odcinku Biskupina. Na gąsieniczki częściej siadały drobne okonie, na osy kleniki. Przed zmierzchem odważniej wychodziły te większe. Jednego brania mi szkoda, bo ryba była spora. Prócz kilku palczaków złowiłem dwa klenie w granicach 40cm.
  6. Do mnie dotarła przesyłka z drugim zestawem o dwa nr wyżej. Z drugiej ręki zestaw Exori X-Fly Green Label #7 + kołowrotek 7/8 + linka, nieznany producent. Chyba w przyszły piątek polecą muchy za sandaczami:)
  7. Szkoda, że nie było Cię na warsztatach. Miałbyś okazję machnąć kilkoma kijami. Są dwie szkoły. Jedni mówią, że lepiej doinwestować i kupić coś ze średniej półki a inni, że wersja budżetowa w zupełności wystarczy. Moja rada jest taka. Pod Ślęzę szukać kija w klasie #3-4 (maks #5 jeżeli jeszcze okazyjnie będziesz ogarniał Oławę, Bystrzycę,Odrę?). Dla początkującego polecam wersje budżetowe. Kije do 100zł + kołowrotek, linka np. firmy Cortland - DT? To chyba taka, że jeżeli zniszczeniu ulegnie jedna strona, to można przewinąć i używać dalej. Do nauki ponoć lepsza, na rzekę o szerokości 6-8m tym bardziej. I chyba lepiej ją czuć z tyłu. Osobiście, jak pod Ślęzę przekroczysz budżet 200zł, to uważam każdą złotówkę za zmarnowaną Pamiętaj! To ma być zestaw do "zdarcia". A nie wiesz, czy pozostaniesz na dłużej w tej metodzie. Można cierpliwie poszperać po giełdach wędkarskich i czasami trafiają się używki-komplety z wyższej półki. Spokojnie posłużą, ale trzeba siedzieć przy kompie i obserwować ogłoszenia. Nie oczekuj natychmiastowych odpowiedzi, bo czasami ktoś z dobrą radą odezwie się po czasie:) Generalna zasada to: Wędka klasy 3, to kołowrotek klasy 3, linka klasy 3. Wędka klasy 4, to kołowrotek klasy 4, linka klasy 4. Odstępstwa się stosuje, ale to z czasem się nauczymy:) Jeszcze jedna bardzo ważna uwaga przy nauce rzutów! Nie robić na siłę odległości! Celność i dokładność a w ślad za tym przyjdzie odległość. Bezapelacyjnie potrenować rzuty na łące! Wystarczy dwie-trzy godziny. Posłuchałem rad mądrzejszych, doświadczonych i chyba dobrze na tym wyszedłem. Pierwsze moje wyjście nad wodę nie było dramatem plątanej linki, zrywanych i odstrzelonych much. Była to przyjemność ze złowionych pierwszych kleni. Jeżeli już podejmiesz decyzję i skompletujesz sprzęt, to wtedy od siebie dodam coś na temat much. No i nie opuszczaj spotkań
  8. jaceen

    rzeka Ślęza

    W tym czasie, gdzie jedni ganiali za grzybami, inni za rekordowymi sandaczami lub nęcili leszcze, to pewna sympatyczna grupa wędkarzy zgłębiała tajniki wędkarstwa muchowego:) Ponieważ cała inicjatywa narodziła się poprzez wątek Ślęzy, to mam obowiązek poinformować, że... http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=278186#278186
  9. I po spotkaniu. Jak zwykle mało czasu było na samo łowienie, bo ciekawe informacje i wędkarskie przygody nie miały końca:) Zanim usiedliśmy do "imadła", kilka chwil było na rozprostowanie sznurów... i żyłki. Kilka chwil na przegląd pudełek z przynętami. Jak będę się plątał gdzieś w nazewnictwie, proszę mnie poprawić. Teraz fotorelacja z kręcenia muchy typu "spent". Ventus, jak na poprzednich spotkaniach przekazał nam sporo swojej nabytej wiedzy. Nie sposób w tak krótkim czasie ogarnąć wszystko, ale po co mamy aparaty? I tak: Widać, że każdy miał jakieś zajęcie Już przed samym zmierzchem jeszcze garść szybkich porad. I tradycyjnie poprawianie techniki. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję Ventusowi za odkrywanie tajemnic wędkarstwa muchowego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.