Skocz do zawartości
Dragon

jaceen

Redaktor
  • Liczba zawartości

    5 323
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    749

Zawartość dodana przez jaceen

  1. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    Dziewiąty raz w tym miesiącu próbuję nawiązać kontakt z sandaczem. Byłem koło ZOO, zimowiska barek I i II, Rędzina i Blizanowicach. Zeeero, nawet pstryknięcia . Za to z innymi rybami jakoś łatwiej. http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=179996#179996
  2. I to bogactwo przydałoby się wyłuskiwać i prezentować w takim dziale. Nie musi to być poziom National Geographic, ale taki dział może stać się poczytną lekturą. Do niektórych województw i tematów wcale nie zaglądam, a może tam są ciekawe materiały? Czas i chęci zweryfikują czy temat chwyci.
  3. Zakładając temat "Turystyczny kącik" miałem na uwadze także wędkarskie wyprawy. http://www.haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=171632#171632 Można by było pobawić się z tytułem tematu, aby wzbudzić większe zainteresowanie. Czasami robiłem wycieczki nad wodę, lecz niekoniecznie z nastawieniem typowo wędkarskim i próbowałem się tym podzielić na forum. http://www.haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=136868#136868 http://www.haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=125633#125633 http://www.haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=119470#119470 Oczywiście nie jest to majstersztyk prezentacji, ale od czegoś trzeba zacząć Jacek pisze Jak wyżej pisałem, od czegoś trzeba zacząć i nie zabierajmy chęci w tworzeniu relacji przez wygórowane kryteria. Dobra prezentacja wymusi następną przynajmniej na porównywalnym poziomie, jak nie lepszą. Ja próbuję dzielić się materiałami z wypraw, ale jak na razie są w różnych szufladach, pzdr
  4. jaceen

    Grzyby

    16.09.2010 Nie wytrzymałem i po 12-tej spakowałem koszyk i do lasu. Jakoś dziwnie szybko udało się wyjechać z miasta. W lesie na parkingu... jak na parkingu w mieście, brak miejsc . Pozwoliłem sobie na post jeden po drugim, ale nie chce trzymac fotek tylko dla siebie, pzdr.
  5. jaceen

    Grzyby

    Dzisiejszy spacer po lesie i różnego rodzaju koszykowce znalazły się właśnie w koszu. Jak na spacer z osobą niepełnoprawną i możliwością dotarcia wózkiem inwalidzkim wynik był b.dobry. Przy drodze udało się nam zebrać maślaki pstre, sitarze zwyczajne, podgrzybki brunatne i złotawe. Dużo też znaleźliśmy koźlarzy i trochę borowików w tym dwa ceglastopore. Lubię jak w koszu jest różnorodność i tak dzisiaj właśnie było. Kilka fotek Siedzuń i muchomory czerwieniejące tylko fotografowałem, aby nacieszyć się ich widokiem.
  6. jaceen

    Turystyczny kącik

    Kudowa Zdrój-Duszniki Zdrój Ten odcinek trasy szczególnie przypadł mi do gustu. Przeszedłem go w tamtym roku i powtórzyłem w bieżącym. To są trasy dla tych, co w spokoju potrzebują się nachodzić i cieszyć widokami w tym: Krucza Kopa (721 m), zbocze Lewińskiej Czuby (555 m), Lewińska Przełęcz (525 m), grzbiet Grodźca, (803 m), Grzywacz (733 m), Gomole (733 m) i ruiny zamku Homole. Na kilka dni zakwaterowałem w Dusznikach i tam była moja baza wypadowa. PKS-em dojechałem do Kudowy i godzinkę pokręciłem się po parku. Trasę rozpocząłem zgodnie z mapą od ul. Słonecznej w stronę Muzeum Żaby. Następnie trzeba pokonać wzniesienie Błonie z widokami na Góry Orlickie, aż po Karkonosze. Trasa wiedzie krótkimi odcinkami asfaltem, a przeważnie polną drogą, i przez pastwiska. Być może trzeba będzie przechodzić przez płot. Wchodzimy na wzniesienie i nadal prosto, płasko, potem lekko w dół. Po ok. 20 minutach wędrówki od Jerzykowic przechodzimy przez kolejny płot i zagłębiamy się w las lekko w lewo ścieżką dość stromo w dół. Przecinając po drodze poprzeczną ścieżkę schodzimy aż do drogi gruntowej. Droga ta doprowadza do wsi Dańczów . Tu skręcamy w główną drogę asfaltową w lewo do centrum wsi kilkaset metrów. W Dańczowie jest kilka gospodarstw agroturystycznych oraz Ośrodek Wypoczynkowy. W centrum wsi napotykamy szlak niebieski do Darnkowa. W centrum Dańczowa w miejscu spotkania ze szlakiem niebieskim czerwony opuszcza szosę w prawo drogą gruntową. Wędrujemy wspinając się wśród pastwisk na prawe zbocze doliny cały czas prosto. Trzymamy się tej samej polnej drogi pomijając rozwidlenia. Mijamy jedną kamienną kapliczkę. Idziemy leśnymi drogami, łąkami polnymi drogami, są zejścia i podejścia przez łagodne wzgórza z widokami. Cała trasa od Kudowy to ok. 4-5 godz. wędrówki. Powoli, powoli i szlak Orłowicza może uda się mi skleić w całość [scroll]Kudowa Zdrój (ul. 1 Maja) – ul. Słoneczna – Muzeum Żaby – Jerzykowice Wielkie – Dańców – Przełęcz Lewińska – Grodziec – Grodczyn ( 800m n.p.m.) – Gomoła – Zielone Ludowe – Duszniki Zdrój ( PKS) [/scroll] Źródło map: www.zumi.pl
  7. jaceen

    Grzyby

    Witam! Myślę, że ostatnie gwałtowne opady spowodowały, że grzybiarze zaczną już częściej zaglądać do lasów. Ostatnio spędziłem parę dni na ziemi kłodzkiej. Nie zbaczając ze szlaków turystycznych, udało się mi parę sznureczków zasuszyć. Najbardziej ucieszyło mnie znalezienie prawdziwka przy skalnych grzybach w Złotnie.
  8. Witam. Może byliście gdzieś ostatnio? Może wydarzyło się coś ciekawego na wędkarskiej wyprawie? Może są fotki i chcecie się podzielić, opowiedzieć? Może zamieścicie fotorelacje z pieszych i rowerowych wycieczek, światowych wojaży, górskich wypraw. Jeśli ktoś posiada fotki z wakacji i jest przekonany, że są warte odświeżenia, to może będą wskazówką do spędzenia czasu w tej formie przez innych. Ostatnie trzy tygodnie wędki stały w kącie. Chciałem swojemu synowi pokazać parę ciekawych miejsc w rejonie dolnośląskim. Na ile się mi to udało? Czy zostanie coś w pamięci małolatowi? Czas pokaże. Jedną z wycieczek była wyprawa w Góry Stołowe w powiecie kłodzkim, a dokładnie celem był Szczeliniec Wielki. Jadąc z Wrocławia przez Łagiewniki, Dzierżoniów, Bielawę, Nową Rudę i za Radkowem zatrzymałem się na pierwszym parkingu ( miejsc na kilka samochodów). Obraliśmy taktykę, że idziemy kawałek zielonym szlakiem do kaskad na górskiej rzece Pośna i dalej żółtym szlakiem (Szlak Papieski) do niebieskiego i nim na Szczeliniec (razem ok. 2h). Powrotna droga szlakiem czerwonym i niebieskim do parkingu (ok. 1⅓h) Niezwykłe wrażenia i piękne wspomnienia. Szczeliniec Wielki jest najwyższym (919m) szczytem Gór Stołowych. Największe w Polsce "skalne miasto. W większości każda skała posiada nazwę nawiązujące do jej kształtu np. Słoń, Wiewiórka, Wielbłąd, Głowa Księżniczki Emilki, czy stanowiący chyba symbol tych gór Małpolud. Chłopak pod okiem taternika miał okazję spróbować prawdziwej wspinaczki. Wyspa Opatowicka już mu się przejadła W niektórych głębokich szczelinach (np. Piekło do 30 m, Diabelska Kuchnia, Czyściec) w lecie leży jeszcze śnieg, co potwierdzam. Są labirynty, tunele i punkty widokowe, gdzie roztaczają się wspaniałe widoki. Obejmują one większość pasm górskich polskich i czeskich Sudetów. Kilka lat temu spędzałem czas w Pasterce i na Szczeliniec wchodziłem od Karłowa. Jednak opisana trasa jest według mnie b. atrakcyjna. Nie obyło się bez przygód. Na początku wędrówki syn stwierdził, że zgubił tel. komórkowy. Pół godziny poszukiwań i odezwał się znalazca, tłumacz turystów niemieckich (koszt 50zł) Ze Szczelińca było widać niebezpiecznie zbliżającą się burzę. Powrotna droga była b. ekspresowa. Nie było czasu na podziwianie i robienie zdjęć. Obiecałem sobie, że jeszcze raz muszę wrócić i przejść tą trasę w odwrotnym kierunku. Tyle co wsiedliśmy do samochodu i zaczęło tak padać (oberwanie chmury), że niektórzy kierowcy zatrzymywali się na poboczach. W Ścinawce pod wiadukt nie zdecydowałem się wjeżdżać jak zobaczyłem przejeżdżającego Jeepa i ile wody stoi pod wiaduktem. Powrót przez Kłodzko i druga fala oberwania jeszcze gwałtowniejsza. Rzutem na taśmę dojechałem do Wrocławia, auto zachorowało i chyba, to jego koniec Jak temat chwyci, to za dwa tygodnie dodam coś nowego, pzdr Źródło map: www.zumi.pl
  9. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    Trochę powyrywało krzaków i naniosło piasku. Niektóre miejscówki całkiem się zmieniły i trzeba będzie się do tego dostosować. Ogólnie ryby dobrze biorą, tylko gorzej z zacięciem (mowa o drapieżnikach). Dzisiaj np. kilka kopnięć, dwa niewymiarowe sandacze i trzy zjedzone gumy przez szczupaki. Myślę, że teraz można mieć więcej radochy ze spiningu, bo jak woda ustabilizuje się i uspokoi, to ryby rozejdą się po korycie i będzie trudniej.
  10. jaceen

    Grzyby

    Dlatego pisałem że: "Pewnie maniek przede mną wyłapał co lepsze" Dzień wcześniej (wtorek) nad pewną rzeką we wrocku znalazłem drugi raz żółciaka siarkowego. Tym razem skusiłem się spróbować jak smakuje. Myślę, że jak ktoś ma smykałkę kulinarną, to faktycznie może to być smaczne. Po podsmażeniu przypomina w smaku kurczaka.
  11. jaceen

    Grzyby

    Pewnie maniek przede mną wyłapał co lepsze. Mnie udało się mały koszyk podgrzybków uzbierać, trafiły tam również trzy maślaki pstre i jeden prawdziwek. Środa 09.06.2010r
  12. jaceen

    wybór spinningu

    Od roku jestem posiadaczem Dragona Millenium 10-35g / 290cm. Sam bym pewnie się na niego nie zdecydował, wolałbym opcję do 25g, ale dostałem go w prezencie. Chciał nie chciał zacząłem sprawdzać wędkę i nie mogę powiedzieć złego słowa. Do niej stosuję tylko plecionkę, wyczuwalne są chyba wszystkie kontakty ryby z przynętą. Nie zauważyłem uszkodzeń po całym sezonie, pewnie długo mi posłuży. Do zadowolenia z wędki potrzeba jeszcze ryb, jak będą ostre haki to z takiej czy innej będzie na pewno zadowolenie.
  13. jaceen

    Grzyby

    maniek, ja tu nie rządzę ale czego był? Można spisać sobie na kartce i porównać. A jak jest więcej chętnych na odgadywanie, to można usunąć podpowiedź
  14. Na mojej N3110c biorą http://gallery.mobile9.com/f/1286255/
  15. jaceen

    Grzyby

    Zaznaczam, że opierałem się na tym, co znalazłem w Internecie pzdr
  16. jaceen

    Grzyby

    Łatwiej mi rozpoznać jazia od płoci, czy leszcza od krąpia. Może kiedyś nauczę się rozpoznawać drzewa Znalazłem potwierdzenie tego o czym piszecie. Buk zwyczajny Pogrzebałem trochę w tych drzewach i wcale nie jest to takie proste. Jak by ravek72325 trochę się wstrzymał, to ciekawe ile gatunków jeszcze pojawiło by się w temacie Dla porównania kilka przykładów. Ja jestem o tyle w dobrej sytuacji, że mam je opisane, tylko jak mi zczyści kompa, to ravek72325 będzie musiał je oznaczyć . Dla mnie mieszczucha to dżungla Na jednej z tych fotek jest klon, może ktoś spróbuje go oznaczyć 0 1 2 3 4 5 6 Żeby w temacie było coś na temat, to fotki z ostatniego leśnego spaceru.
  17. jaceen

    Grzyby

    Myślę, że "pryszcze" to jakieś śluzowce (rulik?). Wyczytałem w Wikipedii, że śluźnia może pełzać za pomocą nibynóżek. Gdy natrafi na kolonię bakterii to tam się kieruje i zatrzymuje do wyczerpania. Dalej pisze: - śluzowcom przypisuje się inteligencję - zgodnie z badaniami, w poszukiwaniu pożywienia potrafią przejść przez labirynt. Przy okazji wędrówki zauważyłem nienaturalne kształty na liściach, chyba klonu. Praktycznie na każdym drzewie było tego mnóstwo. Pierwszy raz zwróciłem na to uwagę. Poszperałem i wydaje się mi, że to są galasy mszycy. Chyba nie jest dobrze z lasami, mszyce, kleszcze, kuprówki itp., coraz bardziej trzeba uważać w lesie. A co do zostawiania grzybów w lesie jak owocnik dobry, bez lokatorów, to raczej kończy się tak jak na foto poniżej W tym przypadku ten jeden w zupełności wystarczył na trzy solidne porcje
  18. jaceen

    Grzyby

    28.05.2010r W oczekiwaniu na lepszą wodę we wrocku wybrałem się do lasu. Było nieźle, obawy miałem, że ten duży borowik ceglastopory będzie z lokatorami. Okazało się odwrotnie, dwa mniejsze i kozaki zostały w lesie a borowik do rondelka.
  19. Jak nie wypala zlocik na dolnośląskiej zasiadce karpiowej, to może w tym tygodniu na rz. Widawie się uda . Może być nawet zlot korespondencyjny Zauważyłem, że im dłuższy czas oczekiwania na spotkanie nad wodą, to więcej rezygnacji. Może taki spontaniczny szybki wypad nad wodę?
  20. Pierwszy raz w tym roku zapolowałem na klenie. Kilka pstryknięć w skórę i jednego zapiąłem. Na przynęty sztuczne-zero. http://haczyk.pl/forum/viewtopic.php?p=156273#156273
  21. jaceen

    Widawa

    Tak na obecną chwilę wygląda Widawa za Świniarami.
  22. jaceen

    Grzyby

    Te grzybki zostały na swoim miejscu. Jak będę pewny na 100% że to zimówki to następnym razem może spróbuję ich walorów smakowych. Kiedyś sezon wędkarski u mnie ograniczał się do miesięcy wakacyjnych. Teraz zdarza się mi zaczynać już w styczniu i w grudniu kończyć. Z grzybami ostatnio też się tak zaczęło dziać. Dzięki internetowi i znawcom tematu okazało się, że można z lasu coś wydłubać nawet zimą. Zdecydowana większość zostaje uwieczniona tylko na karcie pamięci, bo jak napisał Damian21 preferuję owocniki z gąbką. Dopóki mój leciwy HP 735 jeszcze śmiga, to jak będzie jakaś okazja, to w temacie jeszcze coś wkleję A to pewnie pniarki, tylko jakie?
  23. jaceen

    Grzyby

    W niedzielę przy okazji obserwacji stanu rzeki Ślęzy trafiły się mi zimówki. Myślę, że dobrze je rozpoznałem. Przytrafiły się mi po raz pierwszy i jeszcze ich nie zbieram póki nie będę ich pewny.
  24. Już ciągnie mnie nad wodę i dla tego wybrałem się do Parku Wschodniego we Wrocku, aby zrobić parę fotek Oławie.
  25. jaceen

    Muzyka

    Ja natomiast odgrzebałem taki kawałek (wspomnienia z lat 80-tych) a tą wersję usłyszałem pierwszy raz, a to dzięki internetowi http://www.youtube.com/watch?v=i-tIR4PF0xg i jeszcze takie klimaty dla rozgrzewki http://www.youtube.com/watch?v=lueoC2kxJeo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.