 (336_280 pix).jpg)
-
Liczba zawartości
5 452 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
818
Zawartość dodana przez jaceen
-
Było blisko. Zabrakło kilka milimetrów, abym wymienił ostatniego okonia w swojej tabelce na trzydziestaczka. Szukałem ich dzisiaj całkiem dla mnie nietypowo. Nie zakładałem główek mniej niż 5 g. Miałem cztery brania i dwa pasiaki na brzegu. Ten większy w zasadzie, to nocny. Od trzech tygodni nie siadło mi nic poważniejszego na kiju. Dzisiaj może odczarowała się ta niemoc:) Przy wspomnianych okoniach złowiłem również dwa szczupaki (52, 69).
- 160 odpowiedzi
-
- 7
-
-
- Gatunek ryby: szczupak - Długość w cm: 69 cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 12.12.2019 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin) 15:08 - Łowisko (ewentualnie szczegóły typu: dokładne miejsce połowu, rodzaj łowiska, nazwa łowiska, najbliższa miejscowość): Odra - Przynęta: ripper 3"/5g - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.): Szczupak złowiony podczas poszukiwania okoni. W tym dniu złowiłem dwa. Brania były na maksymalnym wyrzucie i w czasie położenia przynęty na dnie podczas jigowania. Ryba wypuszczona. _______________________________________ - Gatunek ryby: sandacz - Długość w cm: 57 cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 15.12.2019 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin) 17:39 - Łowisko (ewentualnie szczegóły typu: dokładne miejsce połowu, rodzaj łowiska, nazwa łowiska, najbliższa miejscowość): Odra - Przynęta: Wobler - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.): Wobler tonący prowadzony wachlarzem. Branie nastąpiło przy opasce. Ryba wypuszczona.
-
Po wpisie Andrzeja miałem zamiar w niedzielę jeszcze Ślęzę odwiedzić. Niestety zabrakło mocy. Przypominałem sobie widok letniego zarośniętego koryta na odcinkach miejskich i to skutecznie mnie zniechęciło. Nie znam sytuacji obecnie. W każdym razie w niedzielę zakończyliśmy rywalizację na LŚ 2019. Jeżeli nikt nie dorzuci do tabeli punktów do wtorku, to wynik się uprawomocni i zwycięzcą zostaje DANEK! Wynik 109 pkt jest niezłym osiągnięciem. Pamiętam, ile zachodu w poprzednich latach kosztowało mnie przekroczenie progu 100 pkt. Równą setkę uzyskał OldBolo, co daje drugie miejsce. Nie pamiętam dokładnie, ale w tym przypadku ryby do tabeli były zgłoszone po złowieniu metodą muchową? Również szacun za osiągnięcie. Największym okazem może poszczycić się RMS. Kleń 45 cm to może się śnić nie jednemu wędkarzowi na dużej rzece, a tu proszę, na ślumpie taki okaz:) Mimo bardzo trudnych warunków udało się mi uzbierać komplet. Tu sobie sam pogratuluję:) Punktował jeszcze Płatek88, co świadczy, że próbował:) Nie wiem, czy pozostali odpuścili rywalizację, czy mówiąc wprost, nie poradzili sobie z sytuacją na wodzie Gratuluję Dankowi, zwycięzcy Ligi Ślęzy 2019🥇👑👍💪. Dziękuję wszystkim biorącym udział, obserwatorom i cichym współzawodnikom:) Na obecną chwilę nie widzę szans na większe zainteresowanie i proponuję odpocząć od rywalizacji na ślumpie. Tym bardziej że można wykazać się, spróbować, w innych projektach typu GP haczyk, czy liga okoniowa. Gdyby sytuacja rzeki poprawiła się na tyle, że pojawią się głosy, aby reaktywować zmagania, to nic prostszego, niż odkopać wątek i rzucić hasło i czekać na odzew:) Pozdrawiam serdecznie, gratuluję i życzę mocnego przygięcia wędki!!!🎣 Ostatnie zdanie w sprawie ligi powinien zabrać arbiter. Kto wie, cuda się zdarzają. Może jakaś dyskwalifikacja?:))) Tabela do niedzieli 08.12.2019r 1. Marienty (arbiter) 2. jaceen 28 + 29 + 30 = 87 pkt 3. oldBolo: 38 + 32 + 30 = 100 pkt. 4. RSM: 45+0+0 = 45 pkt. 5. bRSM 6. McGregor 7. Budek 8. Marcinecki 9. Danek. 34+36+39=109pkt 10. Płatek88 29+0+0=29pkt
-
Niewiele czasu pozostało, aby pogrążyć Budka:) Od dwóch tygodni uganiałem się za sandaczami i wielkie nic. Kilka drobiazgów, parę niezaciętych pstryków i w zasadzie się poddałem. Jeszcze ze dwa razy podejmę próbę, a resztę czasu poświęcam okoniom. Mimo że w tym sezonie okoni ilościowo mało połowiłem, to udało się wyrównać PB z poprzedniego sezonu a po trzech dniach poprawić o dwa centymetry. W tabelce został mi jeszcze jeden z dwójką z przodu. I będę dążył go wymienić na trzydziestkę. Założenie na ten sezon było przekroczyć 300 pkt i w miarę możliwości zakończyć dziesiątką trzydziestaczków. Niezależny od tego wszystkiego jest plan wstąpienia do klubu 40:) Jeżeli chodzi o przyszły rok, wstępnie wiemy, jakie zasady będą nas obowiązywały. Jedna zmiana będzie dotyczyć progu zgłoszenia. Od nowego roku przyjmiemy 22 cm. Trzeba będzie się upewnić, czy w jakimś okręgu wymiar ochronny może być wyższy i wtedy pozostanie z takich łowisk zgłaszać zgodnie z obowiązującymi przepisami. Przerwę w zgłoszeniach (czas na amory) proponuję od 2 marca do 30 kwietnia. Żeby przerwa się nie dłużyła, spróbujemy w tym czasie powalczyć z kleniami. Będą się liczyły trzy największe klenie (wymiennie) od początku marca do końca kwietnia. Mój postulat jest taki, żeby nie ograniczać się w kleniu tylko do metody spinningowo-muchowej. Spławik, grunt, spinning, mucha, w czym dobrze się czujemy, w tym można się sprawdzić. Rywalizacja również na zasadzie złów i wypuść. Kleń, to odrębna rywalizacja i nie będziemy w żaden sposób łączyć z okoniową. Jeżeli macie jeszcze uwagi, to proszę o sygnał. Jeżeli jest zgoda, to od pierwszego stycznia odpalamy kolejną okoniową edycję, nie zapominając, że grudzień jeszcze trwa i można poprawić wynik w bieżącej tabeli;)
- 160 odpowiedzi
-
- 3
-
-
-
Ze sliderami mam bardzo małe doświadczenia. Na niewielkie rozmiary (5 cm), kilka ryb złowiłem na "powodziowym". Był to boleń, klenie i jazie. Liczyłem na okonie, jednak jeszcze nie udało się je przechytrzyć. Może kwestia doboru przynęty? Przeglądając prezentacje różnych firm z nowościami na sezon 2020 r., zwróciłem uwagę na ciekawą przynętę. Nie ukrywam, że od jakiegoś czasu mocniej koncentruję się na cykadach i wahadłówkach. Zgromadziłem już trochę blaszek i na efekty kilka razy nie narzekałem. Przynęta Savage Gear to coś bardzo ciekawego i zdecydowanie znajdzie się na nie miejsce. "Switch Blade Minnow" - wahadłówka, która ma dwie opcje zbrojenia i pracy.
- 112 odpowiedzi
-
Galeria przynęt spinningowych własnoręcznie wykonanych
jaceen odpowiedział roman gawlas → na temat → Przynęty sztuczne
Bobrów nie będzie, ale żabek kilka powstanie. Na początek pierwsza w stylu crawler w całości własnego wykonania. Gumowe są niesamowicie proste i szybko się je przystosowuje, ale nie byłbym sobą, gdybym nie wystrugał kilka z lipy. Dla porównania gumowa z lewej strony 6 cm, po prawej z lipy 5 cm. -
Coś mi nie pasuje. Porozumienie na 2020r zostało podpisane 18.10.2019r i Jelenia Góra jest ujęta.http://www.pzw.org.pl/wroclaw/wiadomosci/197315/60/porozumienia_zawarte_na_2020_rok Teraz na stronie pojawił się komunikat porozumień na 2019? Jakaś literówka dat? http://www.pzw.org.pl/wroclaw/wiadomosci/198467/64/porozumienia_zawarte_na_2019_rok O co tu chodzi? W tym przypadku Jeleniej G. nie ma. Z godziny na godzinę wiemy więcej. http://www.pzw.org.pl/wroclaw/wiadomosci/198542/60/informacja_rzecznika_prasowego_w_sprawach_biezacych Informacja rzecznika prasowego nr 2/RP/2019 ...
-
Jednak wiadomo. We wrześniu na stronie okręgu pojawiła się informacja o nowym regulaminie na 2020. http://www.wroclaw.pzw.org.pl/wiadomosci/39226/60/regulamin_amatorskiego_polowu_ryb__uwaga_zmiany_od_1012020r Teraz odliczamy czas. Czy pojawią się odstępstwa i aneksy do końca roku? Szukam i jakoś nie mogę znaleźć nic nowszego. http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20180002003/O/D20182003.pdf Nie mogę się dzisiaj dodzwonić do wrocławskiego okręgu. Na obecną chwilę, na 1 stycznia szykuję sandaczową wędkę. Jedźcie na trocie a ja, jak bywało b.dawno temu w styczniu...:)
-
http://www.pzw.org.pl/wroclaw/wiadomosci/198466/63/skladki_i_oplaty_na_2020_rok Tradycji stało się zadość. Wiadomo ile, ale nie wiadomo za co. Drgnęło w porozumieniach. Może w ślad za tym, kiedyś, okręg się postara i ujawni regulamin, który będzie obowiązywał? Zapłać, a później dowiesz się za co. Tak, wstałem lewą nogą;)
-
Pomysł bonifikaty za rybę w każdym miesiącu ciekawy. Z tym że nie jestem przekonany, aby w przypadku tylko kilku zawodników z uzbieranym kompletem podziałał mobilizująco na pozostałych. Gdyby wszyscy zawodnicy (24 osoby) "mieszało" kompletem od kilku miesięcy, to z pewnością poparłbym pomysł. Kolejna sprawa to bonusy za okazy. Taka ryba już sama w sobie jest bonusem:) i dodawanie kolejnych punktów według mnie "zabiłoby" rywalizację. Musimy mieć na uwadze, że część osób nie może spędzać tyle czasu nad wodą, aby spełnić wymóg uzbierania kompletu, dodatkowo w każdym miesiącu obowiązkowo coś dołowić, żeby nie odstawać od reszty łowiących cały rok. Kolejna sprawa. Kto miałby pilnować i wyliczać bonusy, pilnować dat, porównywać okazy? Ja wtedy się wypisuję:))) Pomysł miał na celu zachęcić do ostatniej chwili rywalizacji niezdecydowanych. Nawet teraz ktoś może się zmobilizować i dociągnąć do czołówki. Wszystko jest możliwe. Może być tak, że część wędkarzy może wędkować w krótkim np. urlopowym terminie. Bonusy dodawane w powyższych rozważaniach uniemożliwią nawiązanie rywalizacji. Liga klenia, czy innej ryby, jak najbardziej osobna. Nie ma planu łączenia. To miało być wypełnienie luki w czasie amorów okoni. Jak pomysł chwyci z kleniem, to możemy się pokusić w trakcie sezonu o inną rybę. Pamiętajmy o prostych zasadach, które dadzą łatwy podgląd sytuacji. Odpalam tabelę i wiem, w którym miejscu stoję. Z pewnością nie będę się wstydził, gdy zajmę odległe miejsce, bo nie udało się złowić okoni powyżej 30 cm, które w obecnej sytuacji dają wysokie miejsce. Stąd na przyszły sezon będę proponował, aby jeszcze obniżyć próg zgłoszenia. Dla tych, co czują się pewnie, jest to bez znaczenia. Dla mnie, po trzecim sezonie podchodów za okoniami uważam, że 22 cm okoń nie jest czymś niestosownym by pominąć go w zgłoszeniu. Walczę o tych zawodników, którym ciągle brakuje niewiele, by uzbierać komplet. Chciałbym, żeby w tabeli nie było pustych, zerowych lokat.
- 160 odpowiedzi
-
- 1
-
-
Jest taki plan, że w przerwie na okoniowe amory powalczyć o inną rybę. Na wypełnienie tej luki pasowałby kleń. Można by przyjąć, że w terminie marzec-kwiecień będą się liczyły trzy największe. Idąc za tym pomysłem, w drugim półroczu na podobnych zasadach wzięlibyśmy na tapetę np. bolenie. Tylko, czy nie za dużo tych odskoków? Chciałbym, żeby okoniowa liga nie rozmyła się przez rezygnowanie na poczet innych ryb. Według mnie powinno tak być zawsze. Złowiony ponadprzeciętny okaz dodaje rangi zawodom a samemu łowcy prestiż. Pamiętajcie, że w tych zmaganiach nie chodzi o materialne dowartościowanie. To akurat jest wyrazem naszej spontaniczności i chwili, że uzbierało się trochę wędkarskich gadżetów.
- 160 odpowiedzi
-
- 1
-
-
Starcie jeszcze trwa, ale to nie znaczy, że nie możemy pogadać przy okazji o nowym sezonie. Macie jakieś pomysły na nowy? Zmieniamy coś w zasadach? A może nie będzie już chętnych na okoniową rywalizację? PS Przypominam, że w każdej chwili można dołączyć i powalczyć o wygraną w 2019r. Jeszcze ponad miesiąc łowienia:)
- 160 odpowiedzi
-
wymieniam 29 i 29 na 31 i 37 pkt 1 . RadekM 25+0=25pkt 2. Michalvcf 42+0+0+0+0+0+0+0+0+0= 42 pkt 3. Marienty 27+24+29=80pkt 4. Booseib 31+25+34+26+0+0+0+0+0+0 5. kamil.Ruszała 24+25+25+24+25+28+24+25+25+0=225 pkt 6. McGregor 26+28+26+32+30+29+26+29+28+27=281 pkt 7. jaroslav 8. Gryzon 9. Budek 37+35+35+35+37+39+35+35+35+35=358pkt 10. Carloss 11. lechur1 12. jaceen 31+31+31+30+30+31+37+29+35+31= 316 pkt 13. Gu_miś 26+30+30=86 pkt. 14. Essox 29+24+26+25+30 + 33 = 167 pkt 15. Smigolek 26 pkt 16. RSM 30+37+30+31+28+38+40+27+30+35=326 pkt 17. Grzebas72 0+0+0+0+0+0+0+29+26=55 pkt 18. boseib 19. Ras al Ghul 20. Wasyl 1968 21. FullWengjel 37+25=62pkt 22. moczykij 30+28+31+32+41+34+30+29+28+40=323 pkt 23. jaro81 24. Płatek88 24+24+24+26+27+25=150 pkt
-
Witam. Wspomniałem w poprzednim wpisie, że przy próbach łowienia sandaczy ustawiam się w miejscach, gdzie mogę liczyć na przyłów ładnych okoni. Tak było i ostatnim razem. Szczęście do mnie się uśmiechnęło i złowiłem dwa ładne okonie. Sandaczowych brań w tym dniu niestety nie miałem. Miejsce bardzo popularne i często odwiedzane przez innych wędkarzy. Nie jest łatwe. Nie chodzi o zaczepy, dostępność, czy inne trudności. Chodzi o ilość brań w stosunku do spędzonych godzin nad wodą. O sprzęcie nie będę się rozpisywał, ale wspomnę, na jakie przynęty zostały złowione. Mniejszy okoń (31 cm) został złowiony na kopyto 15g/11 cm. Większy (37 cm) złowiony na twistera 7g/9 cm. Na zdjęciu, dla porównania jest ripper 2". Najczęściej okonie łowię na silikonowe przynęty długości do 3". Nie dziwcie się, że wspominam o tym zdarzeniu. Dla mnie to nowość w okoniowych podchodach. Od dwóch sezonów poważniej się za nie wziąłem i pewne sytuacje wprawiają mnie w zadziwienie. Gdy skończy się sezon sandaczowy, nie wyobrażam sobie, abym np. w styczniu tłumaczył komuś, że z tak dużymi gumami ustawiam się na okonie. Wrócę do miniaturyzacji. Czy uda się jeszcze w takim stylu coś ciekawego dołowić do końca sezonu? Oby:) Okonie lecą do tabeli.
- 160 odpowiedzi
-
- 5
-
-
Cześć. Spotkanie jak zwykle w dechę. Frekwencja wyśmienita. Wygląda, że najwyższa w historii rejsowych spotkań. Reprezentacja muchowa w silnej obsadzie:) Powiedzmy, że 50/50% pzdr:)
-
Zamieniam 29 na 31 pkt. 1 . RadekM 25+0=25pkt 2. Michalvcf 42+0+0+0+0+0+0+0+0+0= 42 pkt 3. Marienty 27+24+29=80pkt 4. Booseib 31+25+34+26+0+0+0+0+0+0 5. kamil.Ruszała 24+25+25+24+25+28+24+25+25+0=225 pkt 6. McGregor 26+28+26+32+30+29+26+29+28+27=281 pkt 7. jaroslav 8. Gryzon 9. Budek 37+35+35+35+37+39+35+35+35+35=358pkt 10. Carloss 11. lechur1 12. jaceen 31+31+31+30+30+29+29+29+35+31= 306 pkt 13. Gu_miś 26+30+30=86 pkt. 14. Essox 29+24+26+25+30 + 33 = 167 pkt 15. Smigolek 26 pkt 16. RSM 30+37+30+31+28+38+40+27+30+35=326 pkt 17. Grzebas72 0+0+0+0+0+0+0+29+26=55 pkt 18. boseib 19. Ras al Ghul 20. Wasyl 1968 21. FullWengjel 37+25=62pkt 22. moczykij 30+28+31+32+41+34+30+29+28+40=323 pkt 23. jaro81 24. Płatek88 24+24+24+26+27+25=150 pkt
-
Staram się zakończyć sezon jakimś fajnym sandaczem. Dzisiaj mogło być przyjemnie. Słyszałem przez kilkanaście sekund piękną melodię z hamulca:) Niestety nie było dzisiaj na tyle szczęścia, żeby wszystkie cztery brania zakończyły się sukcesem. O świcie ruszyły się bolenie. Dwa razy otarły się o Relaxa. Zmieniłem na cykadę. Po kilkunastu próbach łup! Przy nim hamulec nie jęknął. To wcześniejszy, być może sandacz musiał być spory, że go uruchomił. A boleń był ładnie zapięty i bez problemów dojechał do ręki. Zachciało się mu złota:) Trzecie i czwarte branie wykorzystane. Obie ryby na rippera udającego kiełbia na główce ok 5 g. Szczegóły dzisiejszego łowienia w tym wątku, bo ustawiam się na miejscu, gdzie podchodzą ładne okonie. Już trochę ich tam połowiłem przy okazji sandaczowych podchodów. Co ciekawe, gdy nastawiam się na okonie, to jakoś mi nie idzie. Gdy łowię mocniej, agresywniej, ciężej, to ze sporym prawdopodobieństwem trafi się właśnie niezły okoń. I dzisiaj również tak było. Okonia wpisuję do tabeli (31 cm). Kolejne dwa punkty do przodu:) Był jeszcze sandacz. Taki wymiarowy. Nic szczególnego, ale był tak naelektryzowany, że postanowiłem zrobić mu zdjęcie. Myślałem, że zaraz będzie strzelał z kolców, taki był napięty. Gdy dostał wody do pyska, to spokojnie i dostojnie odpłynął.
- 160 odpowiedzi
-
- 5
-
-
- Gatunek ryby: Okoń - Długość w cm: 31 cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 20.11.2019 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin) 9:12 - Łowisko (ewentualnie szczegóły typu: dokładne miejsce połowu, rodzaj łowiska, nazwa łowiska, najbliższa miejscowość): Odra - Przynęta: Ripper/3"/4g - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.): Branie z opadu przy agresywniejszym podbijaniu. Ryba wypuszczona. ___________________________________________________ - Gatunek ryby: Okoń - Długość w cm: 31 cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 22.11.2019 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin) 7:58 - Łowisko (ewentualnie szczegóły typu: dokładne miejsce połowu, rodzaj łowiska, nazwa łowiska, najbliższa miejscowość): Odra - Przynęta: Ripper/4"/15g - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.): Branie z opadu przy agresywniejszym podbijaniu. Ryba wypuszczona. _______________________________________________- - Gatunek ryby: Okoń - Długość w cm: 37 cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 22.11.2019 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin) 9:22 - Łowisko (ewentualnie szczegóły typu: dokładne miejsce połowu, rodzaj łowiska, nazwa łowiska, najbliższa miejscowość): Odra - Przynęta: Twister/3"/7g - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.): Branie z opadu przy agresywniejszym podbijaniu. Ryba wypuszczona.
-
Trzeba będzie spróbować, czy frajda z takiego łowienia będzie podobna jak aktywne jigowanie.
- 160 odpowiedzi
-
- 1
-
-
W końcu uzbierało się dzisiaj kilka sandaczowych "pstryków". Dokładnie sześć. Brania bardzo delikatne, jakby liść siadł na haku. Dwie rybki z tego pakietu brań dojechało do ręki. Gramatura 8/10g, twistery, rippery, bajery:) Ryby mi doniosły, że na zawodach spinningowych pewien gość nieźle połowił. Ciekawe o kim one, te niemowy, tak gadały?
-
Patrząc na kalendarz dla tych, co wędkarsko tylko w weekendy mogą na ryby wyskoczyć, to zostało niewiele czasu. Gdy pogoda pokrzyżuje plany, to już naprawdę mało. Patrząc na tabelę, doliczyłem się 16 punktujących na 24 zgłoszonych. 5 osób uzbierało komplet 10 szt. 4 przekroczyło średnią 300 pkt. I te osoby powoli mogą się czuć bezpieczniej ze swoimi osiągnięciami, bo im bliżej końca roku, tym większa "gorączka" panuje na złowienie sandacza lub szczupaka.
-
10 listopada. Nadchodzi zmierzch. Jest sens jechać na ryby? Dochodzą do mnie informacje o łowionych sandaczach, sumach i szczupakach. Na przekór wybieram się jednak na klenie. Na listopadowe nocne klenie w jednym z odrzańskich kanałów. Znam kilku wędkarzy, którzy na taką informację nie popatrzą na mnie jak na dziwaka, bo sami lubią jeszcze w listopadzie zapolować na nocnego klenia z powierzchni. Właśnie tak, z powierzchni. Do tego potrzebuję wyselekcjonować kilka woblerów, które będą pracowały pod samą powierzchnią, delikatnie marszcząc wodę. Do jesiennego łowienia takie woblery mają u mnie większe szanse, że po nie sięgnę. Typowe smużaki pracujące na powierzchni zostawiam na letnie miesiące. Firma nie ma większego znaczenia. Tu liczy się wyłącznie pożądana praca woblera. Być może są tacy, co łowili na jakiś konkretny model i po utracie, kupując kolejny, już nie mogą uzyskać zadowalających wyników. Być może na to ma wpływ wiele czynników, ale ja na jednym przykładzie przedstawię „mały” szczegół, który dla mnie i późniejszych efektów ma znaczenie. Dwa seryjne woblery, ten sam model, wielkość 33 mm. Spójrzcie na różnicę w umiejscowieniu oczka i steru. Przy małym woblerze przesunięcie o milimetr ma duże znaczenie. Wobler fluo bardziej wchodzi pod wodę i przy mocniejszym nurcie nie mogłem wypracować pożądanej pracy. Najprościej mówiąc, miałem słabsze wyniki. Poprawiłem sytuację, zmieniając kotwiczki na lżejsze i zdecydowanie mniej kręcę kołowrotkiem. Rzuty przynętą muszę wykonywać częściej powyżej swojego stanowiska, by droga przypowierzchniowej pracy była dłuższa. Gdy wobler spływa poniżej mnie, siła nurtu i czasami zbyt nerwowe, nawet niewielkie przyśpieszenie korbką wciąga woblera zbyt głęboko. Gdyby to były przynęty kilkunastocentymetrowe, to milimetrowa różnica byłaby niezauważalna. W przypadku małych woblerów 3 do 5 cm muszę sprawdzić dokładnie pracę każdego, nawet seryjnego. W nocy łowię intuicyjnie. Przy sprzyjających warunkach można zaobserwować tor przynęty. Panować nad jej spływem. Jednak często zdarza się, że na chwilę wzrok ucieknie w inną stronę i tracę kontakt. Dlatego wyboru dokonuję podczas dziennych wypraw. W nocy nie ma czasu na eksperymenty. Prawie nie ma;). Jeżeli ktoś nie próbował nocnego łowienia, to uspokajam, to nie jest tak, że nic nie widać. Byłbym jedną z pierwszych osób, która w takich warunkach by zrezygnowała. Przeważnie jest jakiś czynnik, który pomaga np., rozproszone światło miejskie, oświetlenie mostów lub Księżyc podczas pełni. W wielu przypadkach poruszam się bez dodatkowego oświetlenia. Lampkę używam podczas uwalniania ryb, wiązania linki. Kilka ostatnich nocnych podejść było ze słabymi efektami. Sobota okazała się łaskawsza. Wymarzone warunki. Prawie bezwietrznie. Poziom wody i uciąg taki jak lubię. Nad wodą pojawiam się o 17:00. Jest ciemno. Zakładam, że odwiedzę pięć miejsc, które dokładnie obłowię. Mniej chodzenia a więcej dokładnego czesania wody. Wiele zadowolenia daje taka sytuacja, gdy na pierwszym wytypowanym miejscu, w pierwszym rzucie następuje branie.To efekt wieloletniej praktyki i prowadzonego rozpoznania. Kleń około 35 cm skusił się na Instyncta 3. Miejscówka płytka. Maksymalnie 50 cm. Narobiliśmy trochę hałasu i kilka kolejnych rzutów nie daje efektów. Zmiana miejsca i kilkanaście minut łowienia przynosi znowu dwa brania. Drugim razem udaje się zapiąć mniejszego klenia. Jestem pobudzony. Czyżbym trafił wreszcie na dobry czas żerowania. Wiele się nie myliłem, bo w ciągu niespełna czterech godzin miałem osiem ryb na wędce. Pięć udało się wyholować do ręki. Kilka ryb wyszło do woblera, jednak atak nie nastąpił. W takim listopadowym łowieniu jest jedna sprawa, która może mocno zachwiać wiarę w sukces. Nie ma oznak życia. O tej porze rzadko zmarszczy się woda, coś zaoczkuje, pogoni za inną rybą. Taka sytuacja może wprowadzać zwątpienie. Jeszcze kilka zdań o sprzęcie, jakiego używam. Wędki przeważnie do lekkiego łowienia. W tym przypadku cw do 7 g. Przy małych woblerach kije o większym cw mogą być niewygodne. Nie załadują się pod przynętą, która waży maksymalnie 3 g i zbyt dużo wysiłku będziemy wkładać w rzutach. W dodatku świst powietrza przy tym wysiłku jest denerwujący w nocnych wyprawach. Jedyna „zaleta” takiego gwizdającego sprzętu to możliwość zlokalizowania wędkarza, by nie wejść mu w stanowisko. Od lat do takiego łowienia stosuję plecionkę 0,08 mm. Moc do 3 kg daje mi komfort holowania większych okazów, a zarazem linka jest na tyle cienka, że z małymi przynętami dobrze współgra. Gdyby komuś bardziej odpowiadała żyłka, to tylko kwestia własnych upodobań i przekonań. Ważne, żeby wędkarz sam się z tym dobrze czuł. By żaden element sprzętu nie przeszkadzał. W nocy to bardzo ważne. Ostatnio dowiązuję jako przypon żyłkę z fluorocarbonu (np., 0,30 mm). W takim celu, że fluorocarbon w stosunku do plecionki jest sztywny. W nocy plecionka potrafi zaplątać się o kotwiczki, że o rozplątaniu nie ma mowy. Może to rzadki przypadek, ale platanie zdarza się dość często. Fluorocarbon jest mniej podatny na plątanie. Gdy nawet tak się stanie, nie sprawia problemów w uwolnieniu kotwiczek . Tu nie chodzi mi o widoczność linki, tylko o sam fakt plątania. Jak jest szansa na łowienie woblerami z jedną kotwiczką, to też jestem skłonny sięgać po takie. Również sprawiają mniej problemów w nocnym wędkowaniu. Wracając do sobotniej wyprawy, to złowiłem pięć kleni. Kolejne trzy uwolniły się podczas holu. Największy gagatek miał około 45 cm. Jeden z utraconych mógł mieć więcej. Szarpnął kilka razy i udało się mu uwolnić. Mam jeszcze w pamięci poprzedni sezon, gdy na początku listopada brały bardzo ładnie jazie. Jeszcze siedziały w łowisku. Nie spłynęły na zimowiska. Miałem wtedy nadspodziewanie dużo brań. Byłem zdziwiony, że jazie dominowały. W poprzednim sezonie ryby były jakby większe:). Dla potwierdzenia, że warto czasami przełamywać stereotypy i szablonowość, przedstawiam kilka listopadowych zeszłorocznych okazów. Sposób łowienia ten sam. Dobór woblerów mógł się różnić. W tamtym przypadku do głosu dochodziły jeszcze Gloogi i Krakuski. Mocnego przygięcia! jaceen
-
To nie jest tak, że nie próbuję. Powolutku ilościowo coś zaczyna się dziać. W piątek kilka sztuk zakręciło się koło 30 cm. Na "Balansie", ta pomarańczowa wstawka jest dokładnie na 30 cm i ułatwia szybką weryfikację. Pięćdziesiąt centymetrów też mam oznaczone:) Łowiłem wyłącznie na gumki 2 i 3" z główkami do 4 g. Opad, jednostajne prowadzenie w toni.
- 160 odpowiedzi
-
- 4
-
-
Gdyby dzisiaj lepiej trafiały, to przynajmniej osiem boleni miałbym na brzegu. Dwa spadły podczas holu, trzy nie trafiły i guma prześliznęła się po grzbiecie. Pojechałem z nastawieniem łowienia okoni, a skończyło się na boleniach. Złowiłem szczupaka, kilka małych pasiaków i trzy bolenie. Wszystkie ryby na małe 2 i 3" rippery. Początek listopada u mnie zdecydowanie boleniowy. W środę dostałem również bolenia. Tamten złowiony na cykadę 6 g. Wszystkie ryby ze stojącej wody.
-
- Gatunek ryby: Jaź - Długość w cm: 36 cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 03.11.2019 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin) 19:22 - Łowisko (ewentualnie szczegóły typu: dokładne miejsce połowu, rodzaj łowiska, nazwa łowiska, najbliższa miejscowość): Odra - Przynęta: Wobler 3 cm. Nyski ? - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.): Sprawdzona nocna jaziowa miejscówka i bardzo delikatne trzy brania. Jedno wykorzystane. Ryba holowana spokojnie i część płetwy ogonowej prawdopodobnie straciła przy innym zdarzeniu. Jaź wypuszczony. ________________________________________ - Gatunek ryby: Boleń - Długość w cm: 66 cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 05.11.2019 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin) 7:14 - Łowisko (ewentualnie szczegóły typu: dokładne miejsce połowu, rodzaj łowiska, nazwa łowiska, najbliższa miejscowość): Odra/barki - Przynęta: Cykada Manyfik 6 g. - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.): Boleń ze stojącej wody. Przynęta prowadzona jednostajnie w toni. Ryba wypuszczona. _________________________________________________ - Gatunek ryby: Sandacz - Długość w cm: 55 cm - Data połowu:(dzień, miesiąc, rok): 17.11.2019 - Godzina połowu: (wg. 24 godzin) 7:19 - Łowisko (ewentualnie szczegóły typu: dokładne miejsce połowu, rodzaj łowiska, nazwa łowiska, najbliższa miejscowość): Odra - Przynęta: Twister Motor Oil-brokat / 8 g. - Bardzo krótki opis połowu - dwa - trzy zdania. (pogoda, czas, własne wrażenia, ewentualna masa w kg, czy ryba została wypuszczona, itp.): Branie z podbicia przy dnie. Ryba wypuszczona.