Skocz do zawartości
Dragon

jaceen

Redaktor
  • Liczba zawartości

    5 357
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    762

Zawartość dodana przez jaceen

  1. Ostatnio zostałem trochę sponiewierany przez ryby, to u mnie zestaw tym razem wzmocniony. W krótkim czasie poprawiłem spinningowe i wyrównałem muchowe PB w kleniu (54cm). Branie zdecydowane i z efektami. Łowisko-Odra. Sprzętowo: Jaxon Ethernum Travel Spin, pletka 0,14, Shimano Sahara 4000, Gloog Nike.
  2. Jeszcze jest kilka dni na poprawienie wyników w kleniach. Do małego zestawu woblerków dokładam jeszcze kowala. Wobler sprawdza się na okoniach i kleniach. Ostatnio wymacałem miejscówkę, gdzie białoryb również chętnie go zagryza. Obiecałem, że pod koniec czerwca biorę się ostro do roboty. Nie będzie ze mną lekko:) Będę bronił zestawu na poczet następnej rundy w rywalizacji okoniowej;) Poproszę Robala, aby zaktualizował mini tabelkę w rywalizacji "kleń".
  3. - Kleń - Długość: 53cm - Data połowu: 14.06.2017 - Godzina połowu: 22;00 - Łowisko: Odra - Przynęta: wobler 8cm "Spinnerman" - Opis: Zdecydowane i wyraźne branie. Wobler prowadzony powierzchniowo. - Kleń - Długość: 40cm - Data połowu: 20.06.2017 - Godzina połowu: 23:40 - Łowisko: Odra - Przynęta: wobler 10cm "Kreczmar" - Opis: Zdecydowane i wyraźne branie. Wobler prowadzony powierzchniowo. - Kleń - Długość: 54cm - Data połowu: 21.06.2017 - Godzina połowu: 01:30 - Łowisko: Odra - Przynęta: wobler 8cm Gloog Nike - Opis: Zdecydowane i wyraźne branie. Wobler prowadzony powierzchniowo.
  4. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    Michał, popracuj bardziej nad kleniami, bo lada dzień zacznę wklejać swoje;)
  5. Na Ślęzie dużo drobiazgu. Trafiały się jeszcze mleczaki. Warunki arcytrudne. Piankowe żuki. Przerabiałem kilka pomysłów na zrobienie żuka. Na obecną chwilę najwięcej zadowolenia sprawia mi pokazany w dalszej części. Okazuje się, że im prościej, tym więcej radości. Od razu zacznę, jak obecnie je robię. Będą miały zadanie odrywać od dna te największe klenie ze Ślęzy. Hak z długim trzonkiem. Obecnie w użyciu bezzadziorowe nr8. Główne materiały, jakie potrzebuję, to: arkusze pianki, chenille, włóczka, żyłka barwiona. Oczywiście do zrobienia żuka przydadzą się nożyczki, imadło, szelak lub inne lepiszcze (lakier?) Z arkusza pianki wycinam „krawaciki” o długości do 4cm. Na trzonek haka nawijam włóczkę i odcinam kilka milimetrów za kolankiem. Przywiązuję pasek pianki. Następnie chenille, owijam nim trzonek i wracam nicią do 1/3 haka. Robię segment żuka. W tym miejscu dodaję dla kontrastu i większej wyporności dodatkowy kawałek pianki. Żyłka z ozdoby choinkowej robi za nóżki. Do następnych świąt zostanę bez chińskich kokard. Wiążę supełki i mocuję do korpusu. Podnoszę piankę i po kilku owinięciach robię kolejny segment. Podobnie zabieram się do główki. Nadmiar pianki odcinam i kończę.
  6. jaceen

    rzeka Ślęza

    Znaczy, że sięgam po największe muchy, które mam i mogę swoją 4/5# w miarę sprawnie podać przynęty w wąskie rynny i oczka. Generalnie hak nr10, to najmniej. Od nr 8, 6, 4... i sruuu do wody. Na zdjęciu dla porównania jest muszka (hak nr 16? prezent:) pod lipienie. Rzut - zbiórka, rzut - zbiórka, i tak do znudzenia. Zaciąć panie nie zatniesz:) A jak się uda, to rybka leci za plecy. Ja za nerwowy jetem w te klocki:) Nasze klenie ze Ślęzy potrzebują dużą, treściwą muchę, konika, czy żuka. Nie jest, to reguła, ale żeby chociaż wyciągnąć z kryjówki te naprawde duże klenie, żeby je chociaż zobaczyć, że są, to takie trzeba i podrzucać. A dzisiaj łowiłem na szerszenia od Szymanka i na swojego trzmiela. Było więcej ataków, ale mniejsze rybki. Trzmiel miał delikatnie większe zainteresowanie. Przypon minimum 0,16 i jak dotąd zero strat. Łowię z brzegu. Dzisiaj latał nad parkiem "kukuruźnik". Powinno ulżyć od komarów. Dawały popalić w niektórych miejscach.
  7. jaceen

    rzeka Ślęza

    Nikt nie chce zacząć, to ja to zrobię;) Po 18-ej byłem już nad wodą. Od Kasiny w stronę Żernickiej. Masakra!!! Zanosi się, że będzie jeszcze trudniej niż w poprzednim roku. Miejsc, gdzie można było ogarnąć spinningiem ubywa w oczach. Nie ma co ukrywać, wędkarsko robi się mało atrakcyjnie. Mnie bardzo to nie przeszkadza tylko, że trzeba się umordować, aby dojść do miejsc, które jeszcze są do obłowienia. Bardzo dużo drobiazgu. Czepiały się niemiłosiernie. Dopiero, jak założyłem największe jakie miałem muchy, to się trochę uspokoiło. No i zaczęły wychodzić te większe sztuki. Na początek jeden mi się wypiął. Po chwili zapinam następnego. Miarka pokazuje 31cm. Później kawał drogi i przedzierania się przez trawy i pokrzywy. Miałem dwa piękne wyjścia dużych kleni. Jednak jeden wypłynął i tak, jakbyśmy sobie spojrzeli w oczy... i po wszystkim:) Drugi wyszedł do muchy przed samym zmierzchem. Musiał być też wielki, bo zostawił po sobie kolosalny lej. Muchy nie zebrał i nie powtórzył po kolejnych rzutach. Chyba poświęcę kilka dni, aby dołowić jakieś dwie słuszne rybki, bo później, to nie będzie gdzie przynęty wrzucić. W poprzednim sezonie w tym miejscu ze zdjęcia, mogłem swobodnie obławiać woblerami całe koryto. Teraz można o tym zapomnieć. I tak jest w wielu innych miejscach.
  8. Lista uczestników 2017.06.01 - 2017.12.03 1. Marienty...........2. jaceen..............31m - 0 - 0 = 31pkt3. Budek...............4. mefis_75. andrutone6. jacolan..............7. boseib8. Booryss9. Danek...........10. Płatek88.......11. tom@ha12. peekol...........13. carloss8314. MARCIN8215.DAZ16. Gu_miś............17. McGregor. 18. PPu88..............19. Michalv20. Marcinecki........21. jaroslav
  9. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    Być może krąpie mają kolejne podejście do tarła. Wczoraj między 19-23 obłowiłem trzy miejsca w pobliżu odrzańskich ostróg. Woblery 30-35mm pod klenia i jazia. Od 21-ej dużo brań. Powiem, że nadzwyczaj dużo. Trącenia, skubanie, pukanie i podrygiwania bez kleniowych "atomowych kopnięć". Na każdym z miejsc po dobraniu głębokości i szybkości prowadzenia woblera, zaczynały się te brania. Złowiłem 5 krąpi do 30cm. Oglądałem, czy mają wysypkę. Nie było. Na wypchane mamuśki też nie wyglądały. Jednak tyle brań było, że coś jest na rzeczy. Albo wyjadają, co inne ryby zostawiły, albo same ciągną na amory. Przy tej ilości powinien chociaż jeden chudziutki klenik trzasnąć. A tu nic! Kilkanaście dni temu krąpie też "siadały" na spinning. Była przerwa i znowu włączyły się im agresory. Okonie siedzą bardzo blisko brzegu. Jakby zepchnięte przez te ławice:) Czasami można było zauważyć "nieme" zamieszanie pod powierzchnią, jakby drapieżniki nie musiały się podnosić i ucztowały bez zdradzania swoich rewirów. Takie moje wieczorno-nocne obserwacje. Bez chemii przeciw komarom nie pchajcie się na nocne łowienie poza miejskie bulwary. Wyjątkowo obrodziło w te dziadygi obecnie. Ciężko wytrzymać nawet za dnia w zacienionych miejscach. Dzisiaj chyba zaglądnę na Ślęzę. Jak nie będzie wiało, to spróbuję na muchy połowić;) Może do tabeli coś wpadnie?;) pzdr.
  10. Rodzaj sprzętu i pełna nazwa: Favorite Blue Bird Compact Travel fishing ultra light spinning 2 i 7g. Specyfikacja techniczna: - Favorite Blue Bird BBC-634UL-T/S - Ilość składów: 4 (w zestawie 2 wymienne szczytówki 2 i 7g). - Łączenie typu : spigot - Przeznaczenie: okoń, pstrąg. - cw: 2g i 7g. - Linka: 4-6Ib. - Długość: 198cm. - Dł. Transportowa: 63cm z tubą / 53cm w pokrowcu. - Akcja: fast/ ex. fast. - Przelotki: Korea SiC - Uchwyt kołowrotka: Korea Carbon - Materiał rękojeści: EVA (dzielona rękojeść). Dodatkowy osprzęt w zestawie: - Tuba z regulowanym paskiem + dzielony pokrowiec, zdejmowany uchwyt do przynęt. Sprzęt posiadam od i jak często używam: - Używany dość często od kilku miesięcy. Ryby, które nim łowię oraz dzięki niemu moje największe sukcesy: Na wędce meldowały się okonie. Największe do 30cm, łowione na szczytówkę 2g i gumki silkonowe keitech 2” z główką 1- 2g. Na przedwiośniu na wspomniane przynęty połowiłem trochę kleni. Najczęściej do 30cm. Największy 43cm. Na wspomnianej szczytówce spadów bardzo mało. Wiosną w użyciu częściej szczytówka 7g z nastawieniem na klenio-jazia a przynęty przeważnie woblery kleniowe 2-4cm. Nie obyło się bez przyłowów w granicach 50-60cm. Sprzęt podczas walki pokazywał sporo zapasu. Największa wyholowana ryba miała 95cm. Hol trwał niecałe 4minuty na plecionce 0,08mm. Podoba mi się w nim to, że... czyli + : Szukałem takiego travela pod wyprawy na rowerze, komunikacją miejską, do bagażnika. Gdy jest mało przestrzeni do oddania rzutów, długość wędki pozwala na ogarnięcie więcej miejscówek. Wymienność szczytówek sprawia, że travel jest bardziej wszechstronny. Nie podoba mi się w nim to, że... czyli : Na przynęty z główkami jigowymi ryby dość dobrze się zapinają. Przy woblerach uzbrojonych w kotwiczki i mocniejszej szczytówce 7g mam mniej szczęścia i spinają się po krótkiej walce. Może to wina stosowania plecionki? Wtedy wędka staje się bardziej „elektryczna” i przy swojej bardzo szybkiej akcji średnie rybki odpadają z kotwiczek? Może ze mnie taki wędkarz?:))) Koszt sprzętu: 400zł Używam w komplecie z: Catana 2500FB Ryobi Zauber 2000 Plecionki 0,08 i 0,06 Żyłka 0,14 Inne ewentualne dodatkowe uwagi, wyjaśnienia lub zdjęcia: Łowię na woblery 2-7cm i przynęty silikonowe 1-5g. Pełnego ugięcia, prawdopodobnie, nie uzyskamy przy naporze większej ryby, np. boleń, czy szczupak do 60cm. Starałem się obserwować i taka ryba dopiero w bystrzu może zmusić wędkę do głębszego pracy. Ładowanie wędki przy wyrzutach, w moim odczuciu, dokładnie tak, jak opisana gramatura szczytówek. Przy 2g komfortowo ciężar przynęty 2g. Przy 7g, im bliżej górnej granicy, tym lepiej. Nie sprawdzałem z przynętami więcej niż 7g. W zasadzie lepiej czuję się z gramaturą odpowiadają maksymalny cw wędki. Po kilku miesiącach wyginania „składaka” stwierdziłem, że mam kolejną uniwersalną wędkę, która wypełnia zadania poprzedników o cw do 15g. Nie boi się poważniejszych przyłowów a zamyśle miała pełnić wędkę okoniową. Jak na razie ustanowiłem i powtórzyłem swój okoniowy PB, to zadowolenie jest spore. Trochę zawiodłem się przy próbach łowienia na mikro jigi. Gramatura poniżej 1g jeszcze nie opanowana. Wszystko przede mną i może na innym sprzęcie. Zdecydowanie nie polecam miłośnikom „kluchowatych-wolnych” wędek. Opis „super-szybki”, to nie banialuki. Tak jest w rzeczywistości. Miałem w rękach, na sucho, kilka innych i Blue Bird, to bardzo szybki kij i przy wymachu na sucho błyskawicznie wraca do linii prostej. Zaletą wędek kompaktowych, to już ogólnie, jest możliwość przekręcania składów od pierwszej przelotki w zależności w którą stronę łowimy. Taka namiastka spiralnego zbrojenia. Kij przeznaczony do delikatnego łowienia, co nie znaczy, że na małe ryby. Krótko pisząc, odpowiednie wagowo przynęty i uniwersalna wędka na każdą okazję. Kilka dodatkowych zdjęć po kilkumiesięcznym używaniu wędki + prezentacja podczas targów. Ugięcie podczas holu ryby ponad 90cm.
  11. To się pomyliłem w przypuszczeniach, kto prowadzi w kleniu:) Dzięki Robal.
  12. Niestety nie wiem. Najlepiej, jak sami ogarniecie swoje zgłoszenia i policzycie im centymetry. Na dzień dzisiejszy, to chyba nawet nie będę musiał wysyłać, tylko pakiet przynęt przekażę do ręki;) Możemy zrobić w tym wątku tabelkę i będziemy do końca czerwca podmieniać. Przy okazji będzie wiadomo ilu chętnych chce powalczyć w kategorii kleń i będzie na bieżąco wiadomo kogo gonić i czy są szanse:) U mnie obecnie na zero, ale mam nadzieję, że za tydzień lub dwa zacznę uzupełniać zgłoszenia. 1. jaceen 0 + 0 + 0 +0 + 0 + 0 = 0 2. .......
  13. Nie ma czasu na tworzenie. Przemogłem się i kończę ostatnie wynalazki. Moja inspiracja. I jej wielbiciel:)
  14. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    Że co? Że ryba po poprzedniej zbyt mikra?:) Ostatnio kilka dni połaziłem koło Opatowic. Trochę za dnia i nie obyło się bez nocnego szwendania. Ryby wielkością nie grzeszyły, ale nie mam co narzekać. Chyba tylko na niepotrzebne "spady". Te puknięcia o których Lechur pisze, to mogą być również inne ryby. U mnie przykładowo agresywnie biorą krąpie. Już wybierałem woblerki z większymi kotwiczkami, aby te mniejsze sztuki miały trudności z zapięciem. Takie w granicach 40 i tak nimi nie gardziły. Ostatnio na kanale opatowickim skubały rybki na mikro woblerki. Kilka drobnych kleników i okonki. Największy pasiak około 30-ki. W tym sezonie nie drapnąłem klenia przekraczającego 45cm. Tak mnie ten sezon karze;)
  15. Zasady Ligi Ślęzy 2017/7 ( 2017.06.01 - 2017.12.03) - Bierzemy pod uwagę trzy największe ryby złowione metodą spinningową, castingową lub muchową. - W trakcie trwania ligi można wymieniać na większe, dające korzystniejszy wynik. - Ryby które będą brane pod uwagę to: ryby posiadające wymiar ochronny. - Rywalizacja na żywej rybie. - Wędkujemy zgodnie z zasadami RAPR. ( Nie zgłaszamy ryb, które mają w tym czasie okres ochronny!) - Zgłaszamy ryby złowione na odcinku Stadion Miejski/próg wodny – w górę rzeki. - Wiarygodną informacją, będzie fotografia z miarą, na której widać długość ryby . - Wątpliwości rozstrzygamy na forum. Ostateczny werdykt w sprawach LŚ podejmuje Arbiter Ligi. Zwyczajowo będzie na liście z nr 1. - W dobrym tonie, będzie oznajmić swój udział przynajmniej dzień wcześniej, przed zgłoszeniem/złowieniem ryb. ____________ *Punktacja. Wymiarowa ryba z założenia otrzymuje 25 punktów. Każdy centymetr ponad wymiar, to 1 punkt więcej. Wyjątkiem jest szczupak, okoń i pstrąg. Wymienione trzy ryby za wymiar otrzymują 30 punktów i za każdy centymetr ponad doliczamy 1 punkt. Przykładowo łowimy jelca 22cm (wymiar jelca to 15cm?), co daje na starcie 25pkt + 7pkt ponad wymiar i razem = 32pkt Lista uczestników 2017.06.01 - 2017.12.03 1. Marienty...........2. jaceen..............3. Budek...............4. mefis_75. andrutone6. jacolan..............7. boseib8. Booryss9. Danek...........10. Płatek88.......11. tom@ha12. peekol...........13. carloss8314. MARCIN8215.DAZ16. Gu_miś............17. McGregor. 18. PPu88..............19. Michalv20. Marcinecki........21. jaroslav PS Za kilkanaście dni zaczynamy kolejną rundę. Jak zwykle lista dla zainteresowanych jest otwarta przez cały czas trwania ligi.
  16. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    Do boleni mam ciężką rękę i nie idzie mi jak diabli. Intuicyjnie w przytoczonej sytuacji podchodziłem, jak wcześniej wspomniano, czyli guma. Taki pokaz "cichego" zbierania najczęściej trwa maksymalnie kilkanaście minut na końcówce dnia i zazwyczaj kończy się w ciemnościach. Sięgam wtedy po twistery 2" (rzadziej po kopytka) białe, perłowe lub ostry seledyn. Prowadzę z nurtem szerokim wachlarzem stojąc trochę poniżej szczytu główki. Wspominam ostrogę, bo w innych sytuacjach nie radziłem sobie. Teraz noszę przy sobie tylko "kajtki" i jak pisał Fido, to jest też na nie sposób. Dwa ostatnie wyjścia i dwa strzały w 2"/1,5g keitech bubble gum. Obydwa po krótkiej walce wygrywają. Nigdy nie złowiłem bolenia sposobem szybkiego prowadzenia. Nie czuję tematu i totalnie mnie te ryby olewają:) Wszystkie złowione były na gumki i na wyraziście pracujące woblery w nurcie z przytrzymania. ______________ A wspomniane dwa wyjścia, bardziej z nastawieniem na nocne klenie, zakończyły się kilkunastoma braniami. Z tego tylko trzy zapięte. Największy około 45cm.
  17. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    Zaglądając na wskazania poziomu w czasie całego sezonu mam wrażenie, że nikt się tym nie przejmuje. O każdej porze roku można zauważyć wahania od jednego metra do dwóch i więcej. Nie trzeba tu sytuacji wezbrania po większych opadach. Jak zakończy się budowa stopnia w Malczycach, to możliwe, że wahania będą bardziej spłaszczone i na deser pozyskamy kolejny odcinek odrzańskiej „zaporówki”, jak kiedyś słusznie zauważył nasz forumowy kolega. Zapewne ci, którzy częściej odwiedzają tamte rejony, czasami zaglądają na wieści o planowanych pracach na rzece. http://terazodra.pl/?p=951 Być może, że po tym zabiegu, wędkarska atrakcyjność tego odcinka będzie dla niektórych wątpliwa. Już teraz nadkładają kolejne kilometry.
  18. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    W niedzielę miałem kilka okonków-palczaków. W poniedziałek szczupak, przyłów, kilka okonków palczaków i jakaś lokomotywka przez chwilę nie do zatrzymania. Dzisiaj kilka palczaków a na deser... Blue Bird Compact w akcji i jego ugięcie pod metrówką.
  19. W kategorii "kleń" mamy trzy owady, żabkę i do kolekcji dokładam jednego żuka z ostatniej dłubaniny. Na obecną chwilę jest pięć przynęt i mam zamiar jeszcze coś dołożyć.
  20. jaceen

    WROCŁAWSKA ODRA

    Mimo mało zachęcającej pogody spotkanie doszło do skutku. Przybyli sami twardziele:)
  21. jaceen

    rzeka Ślęza

    Jeszcze raz gratuluję Jacku wypracowanego wyniku. Ile trudu sobie zadałeś, to tylko wiedzą ci, co próbowali Tobie dorównać. Druga część zapowiada się równie ciekawie. Mogą odezwać się łowcy szczupaków a i muszkarze w tym sezonie powinni coś więcej powalczyć. Doświadczenie coraz większe i kiedyś piankowe żuki muszą oczarować klenie ze Ślęzy na przekór smużakom i silikonowym przynętom. Tym samym zerujemy liczniki i od czerwca startujemy z drugą turą 2017. Żeby już nie mącić z datami, to startujemy od 1 czerwca do 3 grudnia. Mimo, że najważniejszy wynik brany jest z dwóch edycji, nie przeszkadza mocniej zaangażować się w jedną. W każdym momencie można się dołączyć i spróbować swoich sił. Jacek pewnie czeka na takiego, który mu dorówna:) Krótka relacja ze spotkania nad Odrą-Jaz Opatowicki. Padło hasło, że łowimy okonie i tak się stało. Na spotkaniu było nas więcej niż na zdjęciu. Część musiała wcześniej zakończyć, inni dojechali trochę później i nie załapali się na fotkę;) Jacolan odebrał obiecaną biedronkę i przy okazji zebrał do "kapelusza" silikonowe przynęty dla łowcy największego okonia dzisiejszych zmagań. I coś, co kleniarze powinni rozpoznać z zamkniętymi oczami;) Przeczekaliśmy ulewę i po ocenie warunków wybraliśmy się na kanał przyległy do wyspy. Zestaw gumek zgarnął McGregor. Złowił największego okonia. Gratuluję! Ryb było więcej. U mnie zameldowały się trzy okonie. A że było to spotkanie pod kątem tych ryb, jeden portret większego. Dziękuję wszystkim za przybycie i ciekawe rozmowy. Pozdrawiam jaceen. ___________________ PS Zapomniałem o tabeli. Końcowe wyniki z pierwszej edycji wyglądają tak: 1. Marienty...........32s+0+0=322. jaceen..............39m+40s+42s=1213. Budek...............40s+42s+41s=1234. mefis_75. andrutone6. jacolan..............42s+42s+46s=1307. boseib8. Booryss9. Danek...........39s+38s+36s=11310. Płatek88.......35s+35s+37s=10711. tom@ha12. peekol...........39s+41s+37s=11713. carloss8314. MARCIN8215.DAZ16. Gu_miś............37s+36s+38s=11117. McGregor. 18. PPu88..............37s+34s+39s=11019. Michalv20. Marcinecki........40s+36s+0=7621. jaroslav
  22. jaceen

    rzeka Ślęza

    Zdjęcie, jak widać, mocno obrobione;) Z "małpki" trudno wycisnąć coś treściwego. Uwziąłem się na ten kadr i chyba ze trzydzieści razy pstrykałem, aby złapać ten moment. Niestety musiałem je przejaskrawić, aby oddać chociaż w części klimat w tym czasie. Schodzicie poniżej wału i można mieć poczucie integracji z przyrodą. Niemalże dzicz:))) Wchodzicie na wał i powrót do rzeczywistości;) Dziękuję za dostrzeżenia moich starań. _________________ Dla przypomnienia. Spotykamy się jutro (niedziela 23-go) o godz. 17:00. Miejsce spotkania - Jaz Opatowice/larseny. Spotkanie pod kątem połowów okoni. Dodatkowo uczestnicy LŚ podsumują pierwszą turę swoich zmagań na rzeczce. W razie ktoś by się spóźnił, to o 20:30 spotykamy się ponownie przy kasie parku linowego na parkingu. Dla łowcy największego okonia można zrobić "kapelusz" i wrzucić do niego po jednej gumce w nagrodę. To oczywiście luźna propozycja:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.