tomek1

Oli akurat mówię prawie całą prawdę o zakupach wędkarskich

Zawaliłeś sprawę- trzeba było kobiecie wytłumaczyć, że woblery są stare, tylko w ramach gwarancji wysłałeś je do lakierowania przed sezonem

Tak zwana zanęta wielosezonowa Wbrew pozorom jeszcze całkiem często spotykana.

Bo amol nie złapie ci ryb

Trzeba by było przenieść wszystkie zawody, które odbywają się na Śląsku do nas

Szczerze mówiąc ja ani nikt ze znajomych nie stwierdził sumika w żołądku sandacza. Wiem za to o przypadku sandacza zadławionego sumikiem

Grzes D., ładnie przywitanie Witaj

Co tym z tym robisz?

Najlepiej zacząć od przejrzenia istniejących tematów

pio, z innej beczki- masz chyba zapchaną skrzynkę na pw, bo teraz zauważyłem, że nie przeszła wiadomość, którą Ci napisałem 16.04

Każdy młody wędkarz powinien powiesić to nad łóżkiem

ketonal, piękne

Miejscowość Wisła Mała, czy obwód rybacki Mała Wisła?

I teraz byś chodził bez ręki Bo to są czebaczki amurskie- faktycznie nieco podobne do amura- coś jak skrzyżowanie amurka z kiełbiem

Ghor, bardzo ciekawy post

http://www.haczyktv.nazwa.pl/Rakietowe-Amury,148f.html http://www.haczyktv.nazwa.pl/Necenie-rakieta,237f.html

Oczywiście wszystko zależy od miejsca połowu. Tak jak ja łowię (daleko od brzegu)- kijem 3 metrowym mogę co najwyżej podrapać się po plecach Jeżeli ktoś stawia zestaw blisko, to oczywiście lepiej kupić 3m kij sumowy choć oczywiście odpowiedni kij morski jest bardziej uniwersalny- nadaje się na suma, na plażę i do rakiety.

Oglądałem go z miesiąc temu w wersji 4,5 metra i 3,6 metra. Na plaży pewnie by się sprawdził, ale akcja zupełnie nie pasuje do połowu suma. Ma akcję na oko co najmniej półparaboliczną. Jak pisał Maniek "świński ogon". Wersja 3,6 m jest sztywniejsza ze względu na długość, ale tez nie jest to do końca to czego wymaga się od wędki sumowej. To akurat jest jedyny do tej pory kij- z tych które widziałem poniżej 2 stów, który nadawałby się i do surfcastingu i do rakiety. Myślę, że również na suma się nada. Oglądaliśmy go z Mańkiem na targach w Poznaniu.

roman gawlas, jazgrze to jest zupełny kosmos Brak mi słów

Dokładnie o to mi chodziło Jest jeden kij surfcastingowy- pisałem o nim w relacji z targów w Zabrzu, który na pewno się sprawdzi. Jedno "ale"- cena ok. 600 zł. Ewentualnie jak pisałem bardzo sztywna karpiówka, np. Dragon Mystery Long Distance Carp. Nie ciągnąłem żadnych gigantów, ale zeszłoroczna ponadmetrówka, zaledwie go połechtała Także potencjał ma niemały.

Kolega KrystianŁobez, nawet nie zadał sobie trudu by przejrzeć ten temat Świadczy o tym ten post Jest w tym temacie wiele informacji, doświadczeń forumowiczów. Także co do woblerów robionych metodą Sheryfa. A czym Ty się podzieliłeś oprócz braku dobrego wychowania? Nie zadałeś sobie nawet trudu przeczytania tego tematu. Zresztą szkoda nerwów Wróćmy do tematu.

Czy to jest telefon całodobowy?

Przykre, ale prawdziwe.

Temat zakazu spinningu w okresie ochronnym szczupaka i sandacza niestety powraca jak bumerang. Czy na takiej wodzie nie byłoby to wskazane? Reakcja straży to inna sprawa, ale przynajmniej nie byłoby pretekstu do próbowania

Co to za kij i jak duże ryby wyciągałeś?