aregmax, byłem w zeszły weekend na parę godzin - kompletne zero. Łowiłem z opadu, czasami tylko zmieniałem na obrotówki. Ale efekty zerowe. Podobnie u innych napotkanych spiningistów.
Jak byś miał ochotę się przyłączyć to zapraszam - pisz na Priwa, na weekend na pewno będę na pilcach.
Za to w zeszły piątek grubo połowilem na Odrze. Na trzech wędkujących od 13 do 17 padło 7 sandaczy, w tym 5 miarowych. Ryby "pachniały" specyficznie - więc może dlatego jest tam ich tak dużo.
W każdym razie połowić idzie