Łowiłem kilka razy na streamera linką DT6F Cortland z doczepionym przyponem tonącym . Nie powiem , do dna schodzi ładnie , ale rzuty już nie są tak płynne jak jak bez niego . Jeśli masz linke klasy 6 to nie jest istotne czy to jest WF , DT czy nawet L . One wszystkie maja taką samą wagę . Jak zapewne wiesz klasa linki to inaczej ciężar jej pierwszego odcinka , nie pamiętam tylko jakiego , zdaje się , że to 9 metrów . Linką WF łatwiej się rzuca , szczególnie początkującym , ale DT łagodniej się układa na wodzie . Na pewno ma to znaczenie przy łowieniu na spokojnej wodzie ostrożnych ryb .A odległość rzutu to tylko sprawa techniki . Można wywalić całą linkę z kołowrotka i próbować rzucić , ale po co ? łowiłeś kiedyś na nimfę ? Brania są pod sama szczytówką kija , i to nie ważne czy na Bobrze , Kwisie , Kaczawie i Białej Lądeckiej . A jeśli chodzi o trwałość sznura , to mój ma już ponad 10 lat , a nie widać na nim śladów zużycia. A łowiłem dosyć sporo kilka lat temu . Największą rybą złowioną na muchę jest karp ok 12 kg , oczywiście na kanale powodziowym. Jako ciekawostkę dodam , że brały też na nim okonie , klenie , trafiłem kilka leszczy , karasi i jednego lina .