Skocz do zawartości
tokarex pontony

Jak było dziś na rybach? Maj 2010


Deuuu

Rekomendowane odpowiedzi

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 284
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano
a teraz trenuje na kanale elbląskim sandacze,
Chciałbym Tobie przypomnieć, że do 31 maja obowiązuje okres ochronny na sandacza i to nie zależnie od tego do kogo należy woda.
Napisano
Chciałbym Tobie przypomnieć, że do 31 maja obowiązuje okres ochronny na sandacza i to nie zależnie od tego do kogo należy woda.

Ale on tylko trenuje :wink:

Napisano

dziś byłem na pewnym dzikim stawie, trochę linków okołowymiarowych takich jak ten na fotce. małe ale cieszą, z tej wody wszystkie ryby są takie ciemne i pięknie ubarwione ;)

Napisano

Wczoraj rano po 10 latach od ostatniej wizyty w tym miejscu warszawska wisla na wysokosci klubu spojnia

po przybyciu nad wode kolektor pracowal az milo i oddawal nieczystosci smrod neisamowity kilkadziesiat metrow od ujscia kolektora woda ma nieprzyjemny zapach to juz odstraszala od wedkowania w tym miejscu ale jak sie juz przyjechalo ,,,,,

na miejscowce zauwazam mase pecherzy i glow krąpiakow na brzegu , ktos patroszyl hurtowo na miejscu ,,,,,,

po rzucie feederem w nurt lipa po sciagnieciu zestawu na zylce pelno nieczystosci trudnych do usuniecia o cos jak by zmielony papier toaletowy

kilka rzutow ponizej nurtu daje kilka krąpi

w miedzyczasie pojawilo sie kilku dziadkow wedkujacy na splawik kazdy zlapany przez nich krąp dostawal z miejsca w lep kijkiem i ladowal w torbie

tak wiec wisla w warszawie na wysokosci spojni syf kila i mogila bylem tam pierwszy raz po wielu latach i napewno ostatniu

Napisano

Dzisiaj trzy bolki wszystkie w przedziale 50-60cm, dodatkowo jeden 46cm złapany za grzbiet :smile: , ale walczył :smile:

Napisano

Dzisiaj beznadziejnie.Odra rwie,woda wysoka i jak kawa z mlekiem a w dodatku płynie pełno zielska.Jutro trzeba chyba poszukać jakiegoś bajora.

Napisano

Dzisiaj miałem intensywny wędkarsko dzień. Rano zarybianie (opisane tutaj ), potem, będąc już w okolicy Goleniowa, pojechałem na Inę z nastawieniem na klenia i jazia. Niestety, pogoda i w ogóle warunki były nieodpowiednie, woda jak wymarła. Mimo to udało mi się zostawić dwa woblerki na krzakach, chyba się nie wyspałem :mrgreen: Wracam do Szczecina, i dołączam do kolegi na jez. Portowym. Rzucamy ok. 2 godzin, ale bez najmniejszego nawet puknięcia. Kolega wraca do domu, a ja - zdeterminowany żeby coś złowić po poprzednim, bezrybnym weekendzie - jadę jeszcze na szczecińskie jez. Głębokie, pierwszy raz w tym roku. Cały czas pada deszcz, co akurat mnie cieszy - łowie sam, a do tego padający deszcz jakoś zawsze kojarzy mi się z niezłymi wynikami. Tym razem też się nie zawiodłem. W pewnym momencie czuje pukanie w blaszkę, takie przytrzymania - jedno, drugie, trzecie - przestaję na sekundę ściągać wahadłówkę, jak ponownie ruszam czuje opór. Jest, ale nic specjalnego, szczupaczek 35 cm. Ciągle czuje niedosyt, ruszam dalej. Mija pół godziny, i sytuacja się powtarza - po rzucie odrywam blachę od dna, i znowu takie "drgające" skubnięcie, kolejne, i za trzecim razem siedzi :) Ryba wzięła daleko, więc hol jest dość długi, opór wyraźnie większy niż za pierwszym razem, a niedaleko brzegu szczupak wyskakuje jeszcze z wody robiąc piękną świecę. Ląduję go wyślizgiem, miarka - równe 66 cm. Na zdjęciu widać że ryba jest masywna, silna - dzięki temu hol był naprawdę przyjemny, mam problemy żeby utrzymać ją przy odhaczaniu. Szybka fotka i szczupak wraca do wody.

Teraz czuję się wędkarsko spełniony. Wykonuje jeszcze z dziesięć "już na pewno ostatnich" rzutów, i po 2 godz. spędzonych na tym łowisku wracam do domu.

0184f7325e151cddm.jpg

Musze powiedzieć, że trochę byłem zaskoczony tym "podskubywaniem" przynęty przez oba szczupaki. Na ogół atak szczupaka odczuwałem jako jedno silne uderzenie, a tutaj ryby płynęły za blaszką uderzając ja kilkakrotnie przed atakiem, to zachowanie typowe raczej dla okonia.

Napisano

Jeszcze nikt dziś z nad wody nie wrócił? Ja już od 8 w domu, rano jak zawsze na linach ale dziś nawet brania, za to w miejscu nęcenia zjawił się kolejny szczupak, 77 cm.

9745070.jpg

Napisano
Nowa życiówka z ostatniego wieczornego wypadu :grin:

żeś dowalił bolka ;)

Dziś udało się obronić zeszłoroczny tytuł mistrza koła, ale trochę nieusatysfakcjonowany jestem niskim wynikiem

Napisano
Chciałbym Tobie przypomnieć, że do 31 maja obowiązuje okres ochronny na sandacza i to nie zależnie od tego do kogo należy woda.

Ale on tylko trenuje :wink:

Wypuszczam wszystko co złapie bo jestem zbyt leniwy ... by patroszyć rybki.

Ale powiem że tego sandacza jest dużo, pobiłem ostatnio życiówke i w sumie złapałem 14 sztuk od 24 do 68 cm.

Zabawa przednia!!!

Napisano

pepe17, wielkie graty, piękny bolo :wink: Sezon boleniowy dopiero sie zaczyna ale ja już mam go chyba za sobą a wszystko przez wysoka i brudną wodę na Wiśle a ma jeszcze przybrac dużo więcej wody wiec nastepny wypadzik na rybki może dopiero w lipcu :cry::roll:

Napisano

jacek33, Celowe łowienie ryb w ich okresie ochronnym jest nie tylko nieetyczne ale również sprzeczne z regulaminem. Szczerze mówiąc to dla mnie jesteś kłusownikiem :evil:

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.