Skocz do zawartości
Dragon

Sandacze 25.11 - 23.12.2020


jaceen

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

Na portalu mamy fajne dwie rywalizacje. Jednak są one rozciągnięte na cały rok.  Może to powodować znużenie i w pewnym momencie zaniechanie w uczestnictwie. Częściowo udało się w krótszej formie podjąć podobną z kleniem. Trochę przeszkodził w tym COVID 19, jednak udało się dokończyć. Taka krótka forma współzawodnictwa może wyzwolić chęć przyłożenia się do jednego gatunku o określonej porze roku. W trakcie można przekazać jakieś mniej lub bardziej istotne szczegóły połowów, które dla nas wszystkich będą przydatne do podnoszenia swoich umiejętności.

Krótko pisząc, czy są chętni podjąć wyzwanie?

Zasady najprostsze z możliwych, czyli zgłaszamy do 23-12-2020 (środa) dwa najdłuższe sandacze złowione dowolną metodą. Warunek uznania zgłoszenia, to zdjęcie z miarą i zasada złów i wypuść. Wszystkie zgłoszenia i komentarze proponuję prowadzić w bieżącym wątku. Być może już mi szczęście nie będzie dopisywać, ale chętnie jeszcze spróbuję swoich sił i postaram się coś dodać do tematu.

 To jak, znajdą się chętni?:) Startujemy od 25 listopada do 23 grudnia.

Ostatni złowiony w poniedziałek przeze mnie sandacz mógłby już zapunktować. Złowiony na rippera SG "Cannibal/7g około godz. 20:00 na stojącej wodzie.

P1420642_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.96503f61cb381128d3df20acd9842305.jpg

👊

 

  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
10 godzin temu, Larry_blanka napisał:

kompletnie się nie znam na łowieniu sandaczy :D

Ja też. I chcę to trochę zmienić:)

7 godzin temu, Fido Angellus napisał:

No nie wiem, nie wiem....może się skuszę

Znaczy się, że szansa na udział jest:)👍

 

Pamiętajcie, że nie chodzi tu tylko o wklejanie zdjęć i nic poza tym. Dobrze będzie napisać kilka zdań o swoich przemyśleniach, sposobach, sprzęcie i sprawdzonych przynętach itp. Kto łowi w dzień a kto w nocy? Lato-jesień? Rzeka-jezioro? A może macie jakiś ciekawy film dotyczący sandaczy?

Jak widać na filmie, najlepszym sposobem było położenie przynęty na dnie.

👊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wchodzę w to. Nastawię się na mętnookiego. Planuję spinning w dzień, jakieś nocne wyjścia, ale też grunt. Niestety moje umiejętności w podchodzeniu sandaczy są tak słabe, że może się to okazać moim ostatnim wpisem w temacie :)

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapisuję się i ja!

Wczoraj 18:00-21:00. Trupki/fileciki z kolegą. Był to już 3 wypad pod rząd bez ryby. Woda na mojej miejscówce opadła o dobre 130cm. Drobnica się wyniosła a za nią drapieżnik.

...ale! Nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa 😎

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, mefis_7 napisał:

Dopadliście coś z Piotrkiem później?

Później nic się nie działo. Wcześniej Piotr kilka okoni złowił. Jeden właśnie poleciał do tabeli;)

 

Może z tego filmu wyciągniecie jakieś wnioski?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, mefis_7 napisał:

Jacek to i ja w nawiązaniu do wczorajszego spotkania nad wodą, zgłaszam gotowość. Pytanie tylko czy będzie co wrzucić na miarkę😉. Dopadliście coś z Piotrkiem później?

Nie podoba mi się ten team ;), samotnie  nie mam szans na jakiekolwiek współzawodnictwo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaglądam i nic tu się nie dzieje:) Dodatkowo dotarły do mnie wieści, że zaczynają się rezygnacje z rywalizacji. Jeszcze się na dobre nie zaczęło, a już ręcznikami rzucają:))) Łatwo nie jest. I o to chodzi. Mam nadzieję, że nie skończy się na zgłoszeniu przez kogoś z was pojedynczej sztuki. Fajnie by było podeprzeć wynik drugą rybą. W każdym razie ja nie odpuszczam i chyba dzisiaj spróbuję. Dla tych, co mają mniej doświadczenia i szukają sposobu na sandacza, warto posłuchać kilku porad z różnych źródeł. Najlepsze, pasujące do swojej wody i swojego stylu warto przysposobić na własny użytek. Proponuję chwilę przerwy na kawę i posłuchać co ma do przekazania Kamil Walicki. Zwróćcie uwagę na fragment od 3 minuty. Na moich odrzańskich miejscówkach bardzo trudno jest o takie, o których wspomina Kamil. Jednak jakieś substytuty wspomnianych lokalizacji można odnaleźć. W tym sezonie dały mi piękne emocje i będę się trzymał dalej tego, co przez lata doświadczyłem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca o to zabiegałem, ale cóż, od czegoś trzeba zacząć. Dwa brania i to drugie wykorzystane. Przynętą była guma Lunker City 7 cm/7g. Sandaczyk złowiony po 16:00. Branie wyraźne, takie soczyste. Udało się zaciąć w tempo. Dzisiaj dobrałem najdelikatniejszą szczytówkę i stąd brania były dobrze sygnalizowane. Łowiłem w Odrze na odcinku o spowolnionym uciągu. Mam nadzieję, że ambicje zostały podrażnione;) Ja swój plan minimum wykonałem. Zależało mi, żeby zapunktować przynajmniej jedną rybą. Zaczynamy licytację od 51 cm. :)

P1420679.thumb.JPG.c0281f5e484511c1d577aa9d26f6301a.JPG

P1420673.thumb.JPG.e4a6391749e690aca71bfe7dc1bf9de2.JPG

👊

  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

He, he - też miałem w niedzielę takiego szczurka 51 cm :).

Odra płynąca poniżej wrocka - około godz. 23ciej. (trzecie wyjście - pierwsza ryba - poprzednio jeden spad - 2-3 brania)

He, he - też miałem w niedzielę takiego szczurka 51 cm :).

Odra płynąca poniżej wrocka - około godz. 23ciej. (trzecie wyjście - pierwsza ryba - poprzednio jeden spad - 2-3 brania)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zanim zacznę zabawę to chciałbym zapytać jakich kijków używacie do sandaczowania w Odrze. Szukam czegoś pod łowienie z opadu w dzień. Do woblerów w nocy mam już sprawdzony patyk. Byłbym wdzięczny za nazwy sprawdzonych modelów oraz parametry czyli CW i długość. Przeszukiwałem różne fora i YT i zauważyłem tendencję do krótkich kijów, zastanawiam się jak to wygląda u Was. Z góry dziękuję za informacje.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznę od długości wędki. Kiedyś ulegałem opiniom, że na duże nizinne rzeki nadają się wyłącznie dłuższe, minimum 270 cm. Po kilku sezonach i poszukiwaniu tego, co mnie najbardziej interesuje i odpowiada, doszedłem do wniosku, że dłuższe niż 240 cm nie potrzebuję. Łowię wyłącznie z brzegu w różnych warunkach i radzę sobie nimi na większych i mniejszych rzekach. Do swojego repertuaru spinningowego dołączyło łowienie przynętami powierzchniowymi typu crawlery, poppery. Łowienie topwaterem wędkami długimi jest w wielu przypadkach mało komfortowe. Tu właśnie te krótsze składy zyskują na uniwersalności. Łowiąc sliderami, stosując twitching, krótsza wędka da się lepiej prowadzić. Trzeba popróbować i dojść do własnych wniosków. Biorąc pod uwagę wszystkie zalety, wady, miejsca i wody, na których do tej pory łowiłem okazało się, że z krótszymi zyskałem możliwość łowienia przynętami powierzchniowymi i mogę ogarnąć miejsca do tej pory omijane ze względu na zwisające konary. Rzuty spod siebie, z boku, a nawet znad głowy kucając, nie są rzadkością. W mojej ocenie dłuższe nie dają zdecydowanej przewagi, gdy mam trudniejszy brzeg. W zasadzie jedna i druga wersja nie daje rady.

Może nie komplikować sobie życia i zaryzykować takie podejście. Masz pod szczupaka SG MPP2, to z tej samej serii sięgnąć po wersję z niższą gramaturą. Mam też dwie SG MPP2 i osobiście nie miałbym obaw spróbować na początek jedną z dwóch, czyli SG MPP2 251/3-14 do lekkiego łowienia sandaczy, lub SG MPP2 274/5-20, która jest bardziej uniwersalna i ponoć bardzo dobrze sprawuje się przy metodzie Drop Shot.

 

 

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

47 minut temu, jaceen napisał:

Kiedyś ulegałem opiniom, że na duże nizinne rzeki nadają się wyłącznie dłuższe, minimum 270 cm. Po kilku sezonach i poszukiwaniu tego, co mnie najbardziej interesuje i odpowiada, doszedłem do wniosku, że dłuższe niż 240 cm nie potrzebuję

@jaceen - dzięki za szczegółową odpowiedź. Dokładnie, mam identyczne odczucia -  2,70 i podbijanie mi osobiście zupełnie nie leży. Celowałałem właśnie w coś 2,30-2,40 ale naczytałem się sporo o 2,00 -2,10 co wydaje mi się trochę za krótkie. Mam wędkę 1,98 Favorite X1, kupioną pod twichting, spróbuję z ciekawości połowić na gumy i zobaczę jak się sprawdzi. 

Jak chodzi o tego SG MPP2 3-14 to jakimi główkami łowisz najciężej?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, jamnick85 napisał:

Jak chodzi o tego SG MPP2 3-14 to jakimi główkami łowisz najciężej?

Trochę nagmatwałem:) Chciałem szybko odpowiedzieć przed wyjściem i pisałem odpowiedź biorąc pod uwagę spotkanie nad wodą z Larry_blanka:) Tak się mi z lekka pomyliło.

Jamnick85 tej wędki 3-14 nie mam. Posiadam dwie mocniejsze, krótszą do 60 i dłuższą do 80 g. W rozmowie z Larry_blanka o ile pamiętam był z wersją do 40 g? Z mojej strony, to taka luźna propozycja, żeby zwrócić uwagę na te wędki. Gdybym nie miał kilku wysłużonych, ale sprawnych pod sandacza, to prawdopodobnie na którejś z SG by się skończyło. Poczekaj na inne opinie i sugestie. Sam chętnie poczytam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, jaceen napisał:

Trochę nagmatwałem:) Chciałem szybko odpowiedzieć przed wyjściem i pisałem odpowiedź biorąc pod uwagę spotkanie nad wodą z Larry_blanka:) Tak się mi z lekka pomyliło.

Jamnick85 tej wędki 3-14 nie mam. Posiadam dwie mocniejsze, krótszą do 60 i dłuższą do 80 g. W rozmowie z Larry_blanka o ile pamiętam był z wersją do 40 g? Z mojej strony, to taka luźna propozycja, żeby zwrócić uwagę na te wędki. Gdybym nie miał kilku wysłużonych, ale sprawnych pod sandacza, to prawdopodobnie na którejś z SG by się skończyło. Poczekaj na inne opinie i sugestie. Sam chętnie poczytam.

Ja mam Savage Gear 2,7m do 30 g - sztywna szczupakowa wędka :D 

Na innym forum na sandacza polecono  mi:

Dragon pro guide x
Mikado Kamisori Zander 
Dragon nanocore spinn 25 2.45 5-25g
Konger stalion zander
Mikado inazuma pro zander 244, cw 30
Savage Gear Black Savage.
Okuma psycho perch

Ja bym szukał coś o długości 2,1-2,4 max i CW 5-25 lub 7-25 +/-

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo, nie będzie lekko, dziś sandacze namierzone, kolega łuskę jednemu zdjął ;) , po wielkości łuski to taki ładniuuutki ale żeby choć dotknięcie było, nic z tego a pod nosem miały całą gamę przynęt. Jakieś głupie są czy co?  Oczywiście zdjęcia nie ma :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.12.2020 o 17:47, Fido Angellus napisał:

sandacze namierzone

Nie wiem jak się zachować. Ani nie mam namierzonych, ani nawet o łuskę się nie otarłem. Początek listopada był u mnie bardzo dobry. W drugiej części miesiąca wyniki zbladły, ale jeszcze coś się działo. Początek grudnia tragiczny. Nie mam pomysłu. Albo będę męczył sprawdzone miejsca, aż coś w końcu odpali, albo trzeba będzie poruszać się po innych miejscówkach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.