Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 11.05.2022 uwzględniając wszystkie działy
-
To nie pociąg towarowy, ale Pendolino🙃 We wtorek aż dwa okonie lecą do tabeli. Biją w toni i czasami wypływają niewielkie rybki z przetrąconymi kręgosłupami. Po chwili podpływa okoń i błyskawicznie wciąga bezbronną rybkę. Mam pomysł na to, ale nie wiem, czy wystarczy wytrwałości. Dalej skuteczne gumki Westin 5cm. Okonie 26 i 30 cm. Kanał Odry.6 punktów
-
Dzisiaj po 21 melduję się nad wodą.Odra opadła dosyć mocno.Zaczynam od Fanatica ale i on co chwilę stuka o kamienie.Trafiam pierwszego 40 staka i zmieniam wobka na Storma,żeby nie mieć zaczepów i zaczyna się eldorado,około 30 brań ,klusek na brzegu 10szt większość 40 staków ale dwa na oko po 45cm i jeden tego rozmiaru spada.6 punktów
-
W moim przypadku decyduje godzina. W zasadzie mógłbym przyłożyć się 1,5 godz. przed zmierzchem. Do południa bardzo rzadko łowię i dla mnie, to wielka niewiadoma. W poniedziałek znowu kilkanaście okoni trzeba było przerzucić, by trafić na tego jednego. Gumki Westin 5cm/2g na tak, poppery niestety jeszcze na zero. Trzeba mieć w pudełku wybór różnych przynęt, bo inaczej można zejść na zero. Trzecia trzydziestka wskakuje do mojej rubryki.4 punkty
-
3 punkty
-
Kilka kleni z ostatnich 1,5 tygodnia. Moje już wytarte. Duże ubytki w łuskach ale wytarte. Uparłem się, żeby złowić spinningowego jazia ale póki co mi nie wychodzi. Jazia uznaję jednak za rybę dnia a ja często pojawiam się nad wodą po zmroku. Dodatkowo uparłem się na jedną opaskę na której jazie (chyba) pojawiają się dosyć rzadko. Chciałem jeszcze nadmienić, że przez efekty kolegów zostałem niejako zmuszony do zakupu tego fanatica. Zatem mam i ja. Zobaczymy czy w moich rękach będzie tak samo skuteczny jak w Waszych. Ciekaw jestem jego pracy w porównaniu do kilku łamańców, które posiadam - rapali jointed oraz łamańców od Irka Gębskiego tzw Gemabali. Jak będą wyniki to się pochwalę 😎3 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
No to wczoraj potrzymałem w końcu piękny z grubym karczychem, zaatakował woblera zaraz jak wpadł do wody. Szacowałem go na jakieś 46-48 cm . Pod wieczór wziął, podniosłem chciałem wyjść wyżej na brzeg żeby fotkę zrobić, a że było stromo i trawa już rosę złapała to wpadłem w poślizg, driftowałem bokiem i po wykonaniu potrójnego tulupa yebłem o glebę. Dobrze że instynktownie puściłem wędkę bo by w drzazgi poszła. A klenik siłą ciężkości pokonał żyłeczkę 0.16 i chlupnął do wody. Szkoda tylko że z woblerkiem w pysku. To by było na tyle na rzece, jedyne branie na 3 miejscówkach. Przed samym już zmrokiem jak wracałem do auta na zarośniętej kałuży na 2cm Lil'Buga uderzyła wzdręga. Nie miała oszałamiającej długości bo tylko 23 cm ale była niesamowicie gruba i krępa2 punkty
-
Szarpnęła wagony i ciągnie z mozołem, I kręci się, kręci się koło za kołem... Chodziłem, zaglądałem, zmieniałem gumki na poppery, poppery na gumki, gumki na woblery i ponownie na gumki. Najwięcej brań jednak na gumki Westin ShadTeez 5cm/2g. Trzy brania na woblera. Z woblerami jeszcze będę wodę testował. Mam przeczucie, że one też powinny coś fajnego wyczarować. Naoglądałem się YT i tak mnie na nie wzięło. Okoni złowiłem około 15 szt. Wszystkie nie przekraczały 15 cm. Jeden się wyłamał z towarzystwa i urósł do 31 cm. Takim sposobem mam już drugiego pasiaka powyżej trzydziestki. 👊2 punkty
-
2022-05-11 ( środa). Nareszcie. Był moment, że odpaliły i mogłem się nacieszyć braniami. Trzy fajne okonie chciały zmiażdżyć mojego nowego poppera. Dwa udało się złowić i jednego największego 33 cm wstawiam do tabeli. Było jeszcze kilka odprowadzeń i cmoknięć, jednak na tym się skończyło. Właściwie nie na tym, bo jeszcze dużo ciekawego się działo.1 punkt
-
1 punkt
-
Witaj, patent był taki , że szczupaki wjezdzaly na miejsca , gdzie stała wzdrega, jak na stołówkę, branie było co godzinę, razem 9 brań na żywca, 5 zepsulem a 4 wyciągnolem, do tego szczupak na kopyto, 2 okonie na czerwonego, okonie i 2 szczupaki wróciły do wody, 3szczuple zabrałem,razem lowilem 12 godzin ,pozdrawiam serdecznie.1 punkt
-
1 punkt
-
Dzisiaj dwu godzinny wypad nad Odrę koło domu.Najpietw trochę machania za bolkiem na zero a później spacer po opasce za kleniem.Najpierw 2 atomowe brania na pusto,trzecie branie wcięte ale po chwili ryba się spięła.Kolejne branie I w końcu łowię klenia około 40cm.Na koniec postanawiam jeszcze chwilę połowić w miejscu ,w którym zacząłem I siada gruba kluska 51cm.Cieszy bardzo bo to pierwszy 50+ z tego miejsca.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
U mnie początek maja giga pechowy, zrobiłem już trzy podejścia za szczupakiem na dwóch różnych łowiskach, wyjąłem tylko dwa króciaki 40+.. Miałem spiętą przy brzegu zaraz po braniu rybę 80+ która obcięła mi pół gumowego węgorza 15 cm.. Na kolejnym wypadzie miałem pewnie życiówkę na kiju, guma 14cm od Gunki rzut wzdłuż brzegu na płytkiej max 1,5 m branie takie jakbym przejechał przynętą po gałązce ledwie wyczuwalne, rybę wciąłem od razu kocioł i murowanie.. Hol po max pół minuty kończy się spinką, nawet nie zobaczyłem ryby w całej okazałości 😠 Guma po jednym braniu wyglądała tak, zęby były zarówno przy ogonie, przy główce jak i na środku więc rozstaw pyska był słuszny.. Wczoraj dla odmiany pojechałem za namową znajomego na komercję pod krakowem, przygotowałem sobie wcześniej jakieś 3 kilo gotowanej kukurydzy z nastawieniem na amura. Przez 11 godzin łowienia udało się złowić karpia ok 3 kg oraz pierwszego w sezonie amura +- 7/8 kg 84 cm Miałem jeszcze dwa brania lecz jedno było puste a przy drugim ryba się wypięła1 punkt
-
1 punkt
-
🙂 Cóż, zdarzyło się🙂 Oceniając sytuację, pozwoliłem sobie jeszcze w majówkę zajrzeć za kleniami. Nie ma tak różowo, trzeba się natrudzić o każde branie. Ostatnio łowiłem często na woblery Lovec Rapy. Kiedyś mi podpasowały i teraz nadarzyła się okazja, by je dokładnie sprawdzić. Złowiłem kilka fajnych kleni. Ponownie trochę brań skończyło się tylko na ataku i natychmiastowym spadzie. Były też spinki pod nogami. Jak każdy wędkarz ma swoje ulubione przynęty, tak mam i ja:) Lubię i mam wielką wiarę w skuteczność woblera Kamatsu. Czasami sprawia niespodziankę w postaci przyłowów. Jedną z nich była medalowa płoć. Delikatnie mierząca pod 41 cm. Omijały mnie przyłowy krąpi. W tym roku łowiłem zdecydowanie wysoko, w zasadzie przynęty prowadziłem powierzchniowo. I to pewnie miało znaczenie. Kolejne wyprawy są z nastawieniem okoniowym. Sprzęt praktycznie się nie zmienił, przynęty się zmieniły. Pudełko uzupełniłem w poppery i silikonowe gumki. Pierwsze efekty skromne, ale sezon jeszcze długi, to może jakieś okazy się pojawią? 👊1 punkt
-
1 punkt
-
Dzisiaj dzień bez spinningu najpierw komercja,bardziej żeby sobie pogadać z kuzynem i kumplem bo spotkaliśmy się po 9 nad wodą i nie liczyłem na jakieś okazy i tak też było 6 karpików około 40cm.Wieczorem z synem wyjazd na węgorza.Rosówki ,żywiec i główka.Na rosówki kilka brań ale same okonie w tym jeden 30+. Na żywca jeden odjazd ale niezacięty.Potem branie na główkę znów puste.W końcu przed 21 łowimy z synem po jednej sznurówce.Po zmroku cisza ale cel osiągniety.1 punkt
-
Najpierw--powoli--jak żółw--ociężale Ruszyła--maszyna--po szynach--ospale :))) Chwalić się tu szybko swoimi okoniami. Wiem,że dzisiaj trafiały się fajne sztuki, to nie oszukiwać i nie chować po swoich archiwach:) Dzięki Krystianowi, bo wpakowałem się mu w miejscówkę, dosłownie w ostatnich rzutach złowiłem swojego pięknego okonia 35 cm na gumkę SHADTEEZ SLIM z główką 2 g. Wcześniej miałem cztery zatopienia gumowej żabki w wersji bezzaczepowej. Niestety wędka nie była odpowiednia i nie szło tego zaciąć. Na poppery bez brań.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt