-
Liczba zawartości
727 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
40
Zawartość dodana przez andrutone
-
Dzisiaj po kliknięciu tego linku widzę ofertę powitalną i cenę 9,44 zł (64% taniej). A brałem po 26 zł 😬
-
Wybrałem się wczoraj wieczorem sprawdzić jak się będzie się chlapało chlapakami na grubszej lince, a tu szok i niedowierzanie 😉 nie złowiłem żadnej ryby 😋 Pierwszy taki wieczór od początku czerwca na kanale - a już myślałem, że mam mega moc 😁. Miałem tylko jedno konkretne uderzenie, kleniowe, ale nie wczepił się.
-
Czekam właśnie na przesyłkę z Chin z przynętą z tego pierwszego linku 😁
-
Wyścig zbrojeń trwa. Zamawiając te akcesoria zwiększyłem swoje dotychczasowe możliwości dwukrotnie. Jednak czytając wasze wpisy widzę, że zamieniłem XUL na UL 😂
-
Wyścig zbrojeń trwa... 😁 Jak zahaczysz o coś na dnie, to będziesz musiał do wody wchodzić i odhaczać, bo możesz tego nie dać rady urwać 😉
-
No ja już się szykuję na te większe 😜 Jest taki w film w necie, którego końcówka strasznie mi się podoba. Polecam oglądać dopiero od 37 minuty. Koniecznie z włączonym dźwiękiem 🤣
-
Pożegnałem niewdzięczne morskie potwory i czas przywitać się z potworami z mrocznego kanału 😁 Wybrałem się wczoraj w późnych godzinach wieczornych opłukać trochę plecionkę z morskiej solanki 😉 Przy okazji udało się złowić dwa klenie 👍
-
Kończę już swój urlop w Chorwacji. Jutro wyjeżdżamy. Byłem w tym kraju już trzeci raz, ale po raz pierwszy zabrałem ze sobą wędkę. Nie złowiłem wprawdzie żadnego morskiego potwora, ale wędkować w takich okolicznościach przyrody było ogromną przyjemnością. Może uda mi się kiedyś zorganizować wyprawę typowo wędkarską poza sezonem letnim? Szansa na udane połowy z brzegu jest ponoć wtedy znacznie większa. Tymczasem sezon letni sprzyja łowieniu sumów i po powrocie zamierzam się do tego przyłożyć 😉 Pozdrawiam 👍
-
Dziś miałem możliwość poobserwować chorwackiego wędkarza. Po wyciągnięciu wniosków coś się ruszyło. Miałem cztery uderzenia oraz dwie belony zerwałem. Ponadto mnóstwo odprowadzeń. Będę więc musiał chyba jeszcze jutro rano wstać 😉
-
Sumy szaleją 😱 Nie darują już nawet w dzień. Chyba czas wracać z tej morskiej krainy obfitości do naszej szarej wrocławskiej codzienności 😉
-
Ja wiem gdzie 😉 Podobno w Adriatyku jest ich pełno 😁
-
W Zadarze, w markecie budowlanym, jest kilka półek ze sprzętem wędkarskim. Przynęty głównie chorwackiej firmy DTD. Oczywiście głównie do morskich połowów, do tego przynęty na kalmary i na ośmiornice, których jest większy wybór niż woblerów na ryby. Zauważyłem tam też gotowe już zestawy, o których kiedyś czytałem, że w Chorwacji były podstawową metodą połowu z łodzi. Zestawy są przygotowane na różne gatunki ryb (te z czerwonym krabem są ponoć na ośmiornicę), z dobraną odpowiednio grubością żyłki, obciążeniem i przynętą.
-
Trudno jest spiningować w Adriatyku. Zwłaszcza z brzegu i zwłaszcza mi, bo nie mam za bardzo doświadczeń z łowienia w morzu, nie licząc kilku wypadów na bałtycką plażę. Od ostatniego posta jedno popołudniowe łowienie i dwa poranki na zero. Zapewne przesadzam z wielkością przynęt jakie używam, ale doprawdy nie mam ochoty bawić się z tą łakomą, wszędobylską drobnicą, a marzy mi się epicka walka z morskim potworem 😁 Tutejszy brzeg jest trudny. Wczoraj poślizgnąłem się na odsłoniętych podczas odpływu skałach i obdarłem sobie kolano. Dobrze, że tylko tyle. Dziś mojemu nowemu cukiereczkowi odłamał się ster po spotkaniu z podwodną skałą. Nie zdążyłem się nacieszyć 😒 Że nie wspomnę o urwanym woblerku i zniszczonych przez klinowanie się w skałach oraz przerdzewiałych przez słoną wodę kotwiczkach (mimo codziennego płukania w słodkiej wodzie). Mam jeszcze przed sobą jeden opłacony dzień na pozwoleniu. Mam nadzieję, że uda mi się jeszcze usłyszeć wizg hamulca w kołowrotku 😀 Z tą myślą dokupiłem, na otarcie łez po cukiereczku, jeszcze jednego zawodnika w tutejszym wędkarskim 😉 Popper z chorwackiej firmy DTD, wedle opakowania projektowany i wykonany w Chorwacji.
-
Wstąpiłem do tutejszego sklepu wędkarskiego i kupiłem miejscowego cukiereczka 😁