5 listopada, niedziela, godz. 7:00 - 9:30. Pomyślałem sobie "do dwóch razy sztuka" i ponownie wybrałem się nad Ślęzę, w te same co ostatnio odcinki. Wodowskaz pokazywał, że poziom rzeki jest o 15 cm wyższy niż ostatnio, więc liczyłem iż więcej miejsc się otworzy. Tym razem jednak dla odmiany nic się działo, ani puknięcia i nawet nie widziałem tylu ryb co ostatnio. Przeszedłem za to dalej i zobaczyłem kolejne fragmenty rzeki: