-
Liczba zawartości
5 357 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
762
Zawartość dodana przez jaceen
-
Cześć. Zbliża się termin zakończenia pierwszej tury LŚ. Jeżeli ma ktoś z uczestników (i nie tylko) chęć spotkania, poznania się i posłuchania wędkarskich opowieści o mega rybach ze Ślęzy, to proponuję niedzielę 19.04 po wędkowaniu. Być może uda się jeszcze komuś dołowić ryby, które zapunktują w tabeli. Pierwsza propozycja: niedziela 19.04 godz. +/- 19:30 miejsce- zgodnie z ostatnią tradycją - pętla Oporów, ewentualnie Aleja Piastów. Są chętni? A może inny pomysł?
-
Ale jazda! Gratuluję Wam pięknych kleni! Wczoraj też miałem serducho w gardle jak mi kleń z 4-ką z przodu odprowadzał gąsieniczkę. Właśnie wychodzę i ponownie spróbuję czymś go zachęcić 48cm, no,no!
-
forelle, gratuluję wyników!
-
Woda jest lekko trącona. Sporo liści i traw wiesza się na kotwicach. Do niektórych śmieciuchy lepiły się jak do magnesu:) Poziom bez większych zmian. Po godzinie zacząłem łowić na wobka z pojedynczą i mniejszą kotwiczką. Smużaki również nie sprawiały problemów. Większość badziewia płynie bliżej dna. Ogólnie da się łowić. Kilka trąceń i malucha dzisiaj zapiąłem. Najważniejsze, że fatum się odwróciło i już zaliczam ponownie rybki przy wypadach;)
-
Właśnie skończyłem je smażyć
-
A w Krakowie jest Dłubnia, Prądnik, Rudawa. Wyglądają na rzeki o podobnym potencjale. Na tych trzech można by spróbować. Sytuacja wygląda lepiej niż we Wrocławiu, gdzie Ślęza odbiega od pozostałych wrocławskich rzek. Może jednak warto? Trochę dzisiaj zmarzłem. Jednak opłacała się wyprawa. Kilka trąceń, jedno bujnięcie na kiju i w końcu klenik. Znowu zabrakło centa, aby dociągnąć do setki:)
-
Gratuluję fajnych kleników peekol. I dlatego pisałem, żeby nie gorączkować się o milimetry. Ryby, to nie martwa natura i ciężko w krótkim czasie o perfekcyjne zdjęcie. Kadrowanie ucina kilka milimetrów a w niektórych przypadkach ucieka nawet więcej niż centymetr. Widziałem u kolegów z "GP Haczyka", że mają specjalne miarki. Myślę sobie taką sprawić. http://haczyk.pl/galeria/albums/userpics/20248/DSC_0371.JPG Jeszcze nie pytałem, czy można je gdzieś nabyć, czy trzeba samemu zrobić. Jeszcze słowo do zasad. Może nie są zapisane perfekcyjnie i ktoś zaglądający rzadziej na stronę może inaczej je zinterpretować. Konkretnie chodzi o łowienie trzech największych ryb. W grę wchodzą trzy gatunki: kleń, pstrąg i okoń. Mogą być zgłoszone trzy klenie, dwa pstrągi i okoń, trzy okonie itd. Wszelkie kombinacje dozwolone, ale z wymienionymi rybami. Szanowna kapituła niech zaglądnie do zapisu i poproszę o sugestie w temacie.
-
Jak zrobić smużaka-owada cz.2 Najprzyjemniejsza część przy wykonywaniu woblerków-smużaków, to dla mnie moment strugania korpusów. W części drugiej pokażę, jak je robię . Wcześniej przygotowałem klocek lipy o wymiarach 30x12x12mm (w przybliżeniu). Ołówkiem rysuję osie wzdłuż i dzielę na trzy równe części w poprzek. Takie obrysowanie bardzo ułatwia mi zachowanie proporcji. Po każdym ścięciu jakiegoś fragmentu drewienka, poprawiam ołówkiem linie. Zaczynam struganie od formowania główki. Nożykiem nacinam dookoła pierwszej kreski na głębokość 2mm. Podcinam o tą grubość zaokrąglając pierwszą część. Trochę z góry ścinam robiąc łukowaty profil. W połowie tej części ponownie robię dookoła nacięcie, aby ostatecznie wykształcić główkę owada. Przechodzę do tylnej części. Od góry ścinam materiał tak, aby zaokrąglić korpus. Staram się nie przekraczać zaznaczonych kresek. Do tego momentu wygląda tak. Następnie ścinam środkową część. Tak wygląda górna część owada. Spód ścinam pod kątem. Cały czas staram się nie przekraczać zaznaczonych linii, które nieustannie poprawiam i rysuję ołówkiem. Można jeszcze uatrakcyjnić wygląd i robię nacięcia na odwłoku. Kreski pomagają mi na ostateczne wyprofilowanie owada. Teraz pozostaje wyrównać papierem ściernym, przygotować oczka z drutu, zrobić nacięcie na ster i zastanowić się, jak pomalować. Do tego zabiorę się w następnej części:) ___________ jaceen
-
jamnick85, powiedz coś więcej. W jakim rejonie wrocka się poruszasz, to może ktoś się odezwie. Proponuję parę razy przejść się na Ślęzę. Tam można ostatnio spotkać wielu pozytywnie i sportowo nastawionych wędkarzy. Wiadomo, że sporo z nich, to wędkarscy "samotnicy". Jednak jak rozmowa się rozwinie, to chętnie opowiedzą co, gdzie i jak. Jak tura Ligi Ślęzy będzie się kończyć, to będę chciał spotkać się z uczestnikami. Będą do rozdania suweniry dla najlepszych. Najlepiej nad wodą (ale niekoniecznie). Wtedy może każdy dołączyć, aby pogadać i poznać się nawzajem.
-
Gratuluje, brawo! 1. jaceen 37+26+36=99pkt 2. bacyk 3. gryzon 4. Marienty 5. GuCeK 34+19+23= 76pkt 6. carloss83 7. Rumbler 8. jacolan 30+30+36=96pkt 9. Ventus 10. bjpol 37+33=70pkt 11. boseib 12. andrutone 13. tollos 14. Marcin_lca 15. kamionki 16. maniu394 17. lechur1 18. PPu88 19. mza 30pkt 20. Booseib 21. rintindump 22. michalvcf 23. kuras 24. peekol 28+34=62pkt 25. Boralus 26. DAZ 27. Płatek88 28+26+25=79pkt 28. Bucekk 29. Wędkarzyk1 30. Booryss 31. domo285 32. mefis_7 Godzinę poświęciłem muchówce. Pierwszy raz w sezonie. Później wymieniłem na spinning. W obu przypadkach totalne zero
-
A pamiętacie jak pisałem, że kto zakręci się w pobliżu 100pkt, może poważnie myśleć o wysokiej lokacie? Kto wie, może nawet wygranej tury? Chyba nie wszyscy chcieli w to uwierzyć U mnie cztery wyjścia, właściwie bez puknięcia. Kiedyś ponoć cukrownia Klecina robiła krzywdę Ślęzie. Ja z doświadczenia wiem, że z kolektora przy Ostrowskiego często wypływało coś, co niepokoiło nie tylko wędkarzy. Generalnie, każdy kolektor po intensywnych opadach odprowadza deszczówkę ze wszystkim, co woda wypłucze po drodze. Jednak rzeka broni się jak może. Tej wodzie brakuje takiego gospodarza z prawdziwego zdarzenia. Mimo, że została kompletnie zniszczona przez meliorantów i zrobiono z rzeki rów. Można by jeszcze nadać jej charakteru. Widziałem taki pomysł. Wklejam wycinek zdjęcia, nie pamiętam, gdzie i na jakiej rzece. Gdyby w Ślęzie od czasu do czasu wylądował taki głaz. Progi przy mostach, to mało.