Skocz do zawartości
tokarex pontony

jaceen

Redaktor
  • Liczba zawartości

    5 242
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    717

Zawartość dodana przez jaceen

  1. jaceen

    Bystrzyca

    Wyraziłem swoje zdanie. Nie podobają się mi tak daleko idące ograniczenia. Pozbawienie możliwości łowienia swoimi ulubionymi metodami musi się spotkać z mało przychylnymi opiniami. Cel jest szczytny, ale wkładanie bezinteresownie prywatnych pieniędzy i czasu powoduje, że staję się niedowiarkiem Tak już mam po tylu doświadczeniach z życia. A Ślęza, tam gdzie łowię, z powodu sąsiedztwa cmentarza, już z tego powodu jest odcinkiem specjalnym Wszystkich tu traktuję jak kolegów po kiju. Każdemu z nas zależy na jak najlepszych łowiskach, a że czasami różnimy się w poglądach? No cóż, miodu na uszy lał nie będę. A koszyka się nie wstydzę
  2. jaceen

    Bystrzyca

    Każdy!??? To jest złe podanie informacji. Manipulacja słowami. Powinno brzmieć - będą mogli łowić wędkarze stosujący tylko metodę muchową, spinningową. Tak jak napisałem, czekam na dalsze wieści dotyczące Bystrzycy. Przejrzałem cały wątek na JB i częściowo profil FB. Stawianie się w elicie a inaczej myślących nazywa chłopami pańszczyźnianymi, kołchoźnikami, tubylcami-robaczkarzami, nie brzmi przyjaźnie. I dlatego takie moje delikatne skomentowanie sytuacji. I to sami wędkarze chcący należeć do „elity” stwarzają takie podziały? Ciekawy jestem, czy faktem będzie zrekompensowanie miłośnikom spławika łowisk zastępczych o których wspominał jeden z aktywnych promotorów zmian. Jak długo to potrwa, ta pamięć? Niesmak pozostanie tak czy siak, a za niedługi czas o „robaczkarzach” się zapomni. A za dwa lata, chętni do połowienia wypasionych pstrągów w najatrakcyjniejszych miejscach, słono zapłacą za OS-a. Takie odcinki rządzą się swoimi prawami. Poważne ograniczenia w wydawaniu licencji i cena. Długość odcinka, to nie będzie 1km, bo elita oczy wykłuje sobie Orvisami. Moją „odzywką” w tym temacie chciałem zwrócić uwagę, że nie wszystkim wędkarzom do łapy przyrosła tylko muchówka, czy spinning. Nowe idzie także w metodzie spławikowej i gruntowej. O czym hołdujący zasadę „tylko spinning” doskonale wiedzą, a jadem sieją bez zachamowań. Co do czynów? Chętnie posłucham, jak to u kolegów wygląda. Może zostanę zawstydzony swoją postawą Trochę godzin poświęciłem ratowaniu rzek, po tym, co bezmyślni ludzie potrafią zrobić. Więcej zawodowo, społecznie też się tego uzbierało. Ile? Jest sens odgrzebywać raporty od 86r. i udowadniać wirtualnemu awatarowi? Działania te nie polegały na czynach ku zadowoleniu wąskiej grupy użytkowników. Swoją obecnością i udzielaniem się na tym forum, chyba do złego też nie namawiam;) Raczej zwracam uwagę przed rozczarowaniem. Wspomogę się cytatem z blogu "Dziwny jest ten świat" Fascynaci
  3. jaceen

    Bystrzyca

    Zawiązało się stowarzyszenie we Wrocławiu. W ślad za tym postanowili wprowadzić ograniczenia na Bystrzycy. Szczerze, to myślałem, że pomysł nie przejdzie, jeżeli chodzi o tak drastyczne ograniczenia w wędkowaniu. Zbyt śmierdziało prywatnymi interesami, rozgrywkami i prywatnym folwarkiem. I takie podejście mnie napawa odrazą. Fanatyzm łowiących innymi metodami niż na spławik, czy grunt, zaczyna być niebezpieczny. I jak zawsze. Utrzymać w tajemnicy, a jak swoje osiągniemy, to wtedy ujawnimy prawdziwe zamiary. I tak już zawsze ma być? Ochrona populacji, zaangażowanie, stowarzyszenie się miłośników rzeki, to wszystko rozumiem. Ale, jak dojdzie do tego, żeby wędkować na tym odcinku potrzebna będzie przynależność do stowarzyszenia, to nic innego, jak prywatne interesy pod przykrywką idei. Czekam na dalsze wieści znad Bystrzycy. No i z nowym rokiem strażnicy zacierają ręce. Ilu nieświadomych wędkarzy przykro przekona się, że z dnia na dzień stali się kłusownikami? Akurat nie wędkuję na odcinku objętym nowymi wymogami. Jednak bliżej mi do kolegów pozbawionych uprawiania swojej ulubionej metody na tej rzece. Muchówkę mam. Spinning mam. Bezzadziorowe haki też mi nie są obce. Jednak stowarzyszenia nie polubię
  4. jaceen

    PZW Wrocław

    Informacje dotyczące rzeki Bystrzycy. Ważne od 01.01.2015 http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/3/wiadomosci/55863/pliki/wroclaw_informator_wkpil.pdf
  5. jaceen

    Bystrzyca

    To mamy potwierdzenie. http://www.pzw.org.pl/pliki/prezentacje/3/wiadomosci/55863/pliki/wroclaw_informator_wkpil.pdf
  6. jaceen

    rzeka Ślęza

    Liga Ślęzy, tura II Pomysł na ligę nasunął się jakoś, tak naturalnie. Wielu wędkarzy ma czasami potrzebę spotkać się z innymi, łowiącymi w swoim okręgu. Przy okazji można stanąć do rywalizacji. Uważam, że najlepszym założeniem w tym pomyśle jest to, że nie trzeba stawiać się na konkretne terminy a dodatkowy dreszczyk emocji towarzyszy nam z każdą wizytą nad rzeką. Kiedy i ile czasu poświęci się na wędkowanie, zależy tylko od nas samych. Na tą okoliczność, były stworzone proste zasady, by nie spowodować niezdrowej rywalizacji. Określiliśmy na jakim odcinku, jaką metodą, jakie ryby i jak będziemy punktować nasze wyniki. Na ostatnim spotkaniu, postanowiliśmy wprowadzić małe zmiany do drugiej tury. Zmiany, które powinny jeszcze dodać kolorytu w rywalizacji. Zasada pierwsza, to bierzemy pod uwagę sumę długości trzech największych ryb, złowionych metodą spinningową lub muchową. Bierzemy pod uwagę ryby tj., klenia, okonia i pstrąga. Przykład: Łowię trzy o długościach 40+35+25cm=100cm/pkt Jednym słowem 1cm, to 1 pkt. Dalej-kolega łowi ryby o długości 45+30+25cm=100pkt. Punktów tyle samo, ale wygrywa ten, co ma na koncie większą rybę (45cm). Każda największa ryba premiuje do zwycięstwa przy takiej samej ilości punktów. Proste? Jednak można wygrać trzema mniejszymi rybami łowiąc np. 34+34+33cm=101pkt. Cały pic w tym, że powinno nam zależeć łowić największą, a zarazem nie skreśla się szans na wygranie rywalizacji mając złowione średnie. Może się okazać, że ryba ledwo ponad wymiar, w ogólnym rozliczeniu da nam wysoką lokatę. Dlaczego tym razem trzy gatunki? A dlatego, że w poprzedniej edycji trafiały się te ryby i nie mogły zapunktować. W dodatku dorastają do podobnych rozmiarów i warto je uwzględnić. A po następne, chyba najważniejsze o czym teraz sobie uświadomiłem, proponuję ligę rozdzielić na dwie tury (zima-wiosna; lato-jesień). Zwycięstwo w jednej turze nie gwarantuje wygranej w całej LŚ 2015. Może ktoś być w delegacji, za granicą, lub z innych przyczyn nie będzie uczestniczył w pełni w dwóch turach, ale złowi np. dwa klenie po 50cm i okonia 33 i pstrąga 37 (nie więcej jak 3 ryby w turze) i z wynikiem 170pkt może zajmować wysoką lokatę. W taki sposób mamy trzy klasyfikacje, nazwijmy je, zima-wiosna, lato-jesień i najważniejsza, to LŚ2015, czyli suma wyników z dwóch tur. Żeby nie komplikować, gdy się zdarzy, że ilość punktów i ryby będą identycznych rozmiarów, to miejsca współdzielimy. Z tego względu, że nie jesteśmy w stanie wszyscy poświęcić czas o jednej porze i tym samym dniu. Jeden z nas będzie dysponował czasem w lutym, ktoś inny w marcu. Nawet, gdy taka sytuacja zaistnieje, to będzie dodatkowym bodźcem do dołowienia ryby o centymetr większej. Idąc dalej, można po cichu rywalizować z wynikami z poprzednich lat. Sumując punkty można analizować swoje postępy w kolejnych sezonach. Rekordy punktów na sezon, też pewnie będą przytaczane i w historii ligi znajdą miejsce. Myślę, że nie ma sensu wydzielać nowego wątku. W tym każdy znajdzie miejsce na pogaduchy, a ostatni sezon pokazał, że liga nie zawłaszczyła go sobie w całości. Może nawet wątek jest dla miłośników tej rzeczki jeszcze ciekawszy? Proponuję powoli deklarować chęć wzięcia udziału w LŚ2015. Pierwszy wpis traktujemy, jako wpis na dwie tury. Po co się powtarzać. I tura od 01.01.2015 - 19.04.2015r. II tura od 17.05.2015 – 06.12.2015r Rywalizacja na żywej rybie. Łowimy od progu przy Stadionie Miejskim w górę rzeki. Pamiętajmy o regulaminie RAPR. Wątpliwości rozstrzygamy na forum. Jak w poprzedniej edycji, będzie w dobrym tonie zgłosić udział dzień wcześniej, przed zgłoszeniem złowionych ryb. Jedyną wiarygodną informacją będzie fotka, która potwierdzi nasze wyniki. Pamiętajmy, że nie za wszelką cenę przecież, to nie mistrzostwa świata. A jak ktoś zrezygnuje na korzyść rybki, aby w trudnych warunkach dokumentować zdarzenie, to tylko szacunek zyska. Zasady postaram się jakoś sklecić w ramkę (chyba, że ktoś mnie wyręczy), aby były jasne. Jeżeli są jakieś pomysły, propozycje, to mamy jeszcze trochę czasu na wyjaśnienia. Chodzi o to, żeby w trakcie tury nie mieszać. Dla zachęty zrobię pierwszy wpis. Liga Ślęzy 2015 1. jaceen
  7. jaceen

    Centralka , a regulamin

    Najważniejsze, ze daje się szansę, czas, na pojawienie przy zestawach. Te kilka minut powinno (i chyba jest?) taką nie pisaną granicą dla uniknięcia konsekwencji.
  8. jaceen

    opłatek haczykowy

    Masz we mnie sojusznika, ale powiem tak. To trudny czas dla wędkarza Oczekuje się od niego wsparcia w wielu działaniach domowych. W niektórych firmach jest, to najlepszy czas na interesy-obroty. Może lepiej poruszyć temat po świętach a przed sylwestrem. A najlepiej, gdy już "mgła" opadnie i w styczniu lub w lutym zrobimy otwarcie drugiej tury "Ligi Ślęzy". Wtedy można by się spotkać niekoniecznie nad wodą. Może jedno i drugie? Myślę, że dotychczasowi uczestnicy nie dadzą się długo namawiać do udziału, a niezdecydowani do tej pory, chętnie wezmą udział. A spotkania są przesympatyczne. I wcale nie chodzi o mega rybę
  9. jaceen

    Centralka , a regulamin

    Według mnie wynika, że wędkarz ma obowiązek utrzymania czystości w promieniu 5m. I tyle jest w tym punkcie. Może jeszcze to, że "minimum 5m", to nie ma zakresu maksimum. I jeżeli rażąca kopa śmieci będzie w promieniu np. 7m, to trzeba się mocno zastanowić, ominąć stanowisko, czy spróbować je ogarnąć. Spinningista, to ma dopiero przechlapane u niego te 5m jest "wędrujące". Zresztą wędkarze spławikowo-gruntowi też łowią na chodzonego. Potrafią przemaszerować kilka km na wyprawie wędkarskiej. Punkt w którym określa się minimalny odstęp między wędkującymi, też nie precyzuje ile takie stanowisko ma mieć metrów. W regulaminie pisze, że "minimum" 10m, co daje w skrajnym przypadku wspomniane 5m dla wędkarza. Jednak cały czas mowa o minimum!. Generalnie nie ma sensu określać maksymalnych odległości. W wędkarstwie nastąpiło wiele zmian. Widać sporo dyskusji nad zasadnością niektórych zapisów. Przykładowo kontrowersyjny zapis o odległości wędkowania od urządzeń piętrzących wodę. Czyli 50m od tych urządzeń. Dalej zapis mówi, że zakaz ten nie dotyczy budowli hydro-technicznych służących regulacji brzegów lub dna, np. ostrogi, opaski i progi denne. I teraz pytanie, czy ta opaska, wylewka betonowa na wale, to urządzenie piętrzące wodę, czy budowla do regulacji brzegów. Prawnik z WW w którymś wydaniu interpretował ten zapis. Po przeczytaniu tych wywodów, to bez znajomości dokumentacji technicznej 200m może być mało. W kontrowersyjnych miejscach, dla dobra wędkarzy, okręgi powinny zadbać o prawidłowe oznaczanie takich miejsc. Wtrąciłem kilka zdań na inne tematy, bo warto na zebraniach podejmować dyskusje dotyczące regulaminów. Centralka nie jest ogólnie krytykowana. Zresztą, jaki sens stosować dość drogi sprzęt, gdybyśmy mieli poruszać się tylko w promieniu 5m! Czytam ten regulamin i nie mogę nigdzie znaleźć konkretnej odpowiedzi, ile metrów wynosi stanowisko wędkarskie? Jedyne, co jest napisane, to "minimum". Bo nie ma sensu określać ile maksymalnie. Więc zastosowanie ich powinno być wręcz zalecane. Czy zasięg wzroku, to najważniejszy element kontroli wędek? Słowo "minimum", to jak przecinek w pewnej aferze o mediach. Może mieć przełomowe znaczenie w jakimś postępowaniu Widzę wpisy wcześniejsze i nie jestem odosobniony w interpretowaniu przepisów. Widzę dalej, że strażnicy upierają się tych 5m i mają wsparcie w sądach Jednak miejmy nadzieję, że każda sytuacja rozpatrywana jest indywidualnie i jak kolega pisze, nie zawsze należy karać. Oczywiście konsumowanie obiadu w domku odległym o 30m od wędek, też uważam za naganne. Nawet z centralką w kieszeni.
  10. Ja połaziłem sobie wieczorową porą po wrocku. Założyłem sobie, że w tym sezonie, każdy miesiąc zakończę wymiarową rybą. W tamtym roku klęskę poniosłem w lutym. W tym jakoś styczeń i luty był łaskawy. Został mi właśnie grudzień i mała spinka, czy się uda. Po kilku niewymiarowych (chyba zarybieniowych) szczupaczkach trafił się pan jaź. Jak zwykle niezawodny i nie do zdarcia wobler Gembali ratuje sytuację.
  11. jaceen

    rzeka Ślęza

    Dziękuję wszystkim. Rzeczka niewielka, ale sporo emocji nad nią można przeżyć. Jakby nie było, to 50% zapisanych, zapunktowało rybami. Okazało się, że nie jest to takie proste. Tura była długa a nie wszystkim udało się zgłosić rybę. Zdarzało się, że woda wręcz nie nadawała się do łowienia albo stwarzała trudne warunki. W następnej ( mam nadzieję, że dalej znajdą się chętni) będziemy punktować inaczej. Korekta zasad ( omówiliśmy je przy spotkaniu) spowoduje, że powinno zrobić się ciaśniej w punktacji i każdy centymetr będzie się liczył. Więcej, jak wspomniał GuCeK już wkrótce. Dajmy sobie kilka dni odpoczynku Jeszcze raz dziękuję wszystkim za zbudowanie fajnej atmosfery wokół tego. tomek1, dziękuję za wsparcie i pozostawiam Tobie wolną rękę. Zamówiłem kalendarze i chyba coś jeszcze sobie do prezentu pod choinkę domówię. Może w jednej przesyłce da radę podesłać?
  12. Czapki z głów, gratuluję! Tomek1, klęski jednak wolimy przeżywać w samotności ale kto mówi o poddawaniu się. Pankowaty, dodajesz otuchy. Zdjęcia czasami przekłamują. Widzę porządne 43cm. A w realu może jest lepiej? U mnie dwa razy Odra i na zero. Dzisiaj Ślęza i podobnie-zero.
  13. Jak zwykle wszystkich racji się nie pogodzi. Bo piszemy i podsuwamy pomysły związane z naszymi doświadczeniami i możliwościami. Sęk w tym, żeby pogodzić tych, co łowią sporo i tych, co okazjonalnie i też mają niezłe wyniki. Tak, okazy powinny być doceniane. Złowienie jednego, powiedzmy okazu, powinno być porównywalne z dwoma-trzema średnimi rybami. Pierwszego powinno mobilizować do dołowienia jeszcze przynajmniej jednej sztuki punktowanej, aby odskoczyć. Drugiego do dołowienia jednak większej ryby, aby zaistnieć w końcowej klasyfikacji. Z masówki powinno się trochę odejść. Koledzy i tak się wstrzymują z wstawianiem ryb. Mam taki obraz, że niektóre ryby, to już nie okazy co nie jest prawdą. Limity z RAPR, to naprawdę dobry pomysł. Tylko z przelicznikami jeszcze wszystkich pogodzić.
  14. Tą propozycję mocno popieram. Jak również tą Czemu proponuję 3szt. z gatunku? Niesamowicie upraszcza to dwóm stronom sprawę. Ja do tej pory nie wiem jak działa obecny regulamin Łowię i wrzucam, co uważam za godne konkursu. Był jakiś sum zgłoszony w tej edycji? Uparty jestem czasami i jeszcze raz proszę o zastanowienie się nad tym. Tym bardziej, że suma (załóżmy) w pierwszej turze nie zobczymy. Bonusy mile widziane za wszechstronność i za otwarcie jak i za słuszną rybę.
  15. 1. Dwie tury: zima/wiosna - lato/jesień. 2. 3szt. w gatunku. 3. Możliwa podmiana ryby na większą. Kombinacja z RAPR jest b.dobra. To co powyżej jest chyba prostsze? Szczypior, wszyscy tu zaglądający i udzielający się chcą jak najlepiej dla GP. Szczerze, to obecna forma nie przypadła mi do gustu. Faktem jednak jest, że ujawniła, jakie u niektórych drzemią możliwości
  16. 1. Dwie tury: zima/wiosna - lato/jesień. 2. Dwie kategorie: spławik/grunt - spinning/mucha. 3. 3szt. w gatunku. Wyjaśnię punkt trzeci. Przy łowcy, który zgłosi 10 lub więcej ryb średnich, to jedna ryba, zgłoszona nawet na rekord Polski, zblednie! Przy trzech zgłoszonych np. jaziach po 40cm, mogą łeb w łeb rywalizować z jaziem 55cm. Nie wgłębiałem się dokładnie w punktację, ale tak sobie, to wyobrażam. To skłaniałoby do łowienia albo największej ryby, która dałaby jeszcze bonus na zakończenie tury, albo sztukowania mniejszymi, które jednak też dają niezły wynik. 4. Możliwa podmiana ryby na większą. 5. Nie ma przeszkód uczestniczyć w dwóch kategoriach. Sandacz, kleń, jaź, leszcz, płoć, sum, itd. mogą być poławiane wszystkimi metodami. Jest coś mądrego w tym, co napisałem? P.S. Pomysł z wrzucaniem kilku ryb do jednego worka dobry.
  17. Bo bardziej zaangażowałem się rywalizacją na "swoim" podwórku. Tam jeszcze prowadzę Mniej przerzucania ryb. W praktyce tylko te mierzone, które mogą mieć decydujące znaczenie. Może jakaś zmiana w regulaminie? Słuszna uwaga by zmniejszyć ilość zgłaszanych ryb. Ja bym nawet proponował nie 10 a maks 3-4 z gatunku. Dałoby, to szansę na ewentualne zgłoszenia ryb przez wędkarzy wakacyjnych i tych, co trochę mniej czasu spędzają nad wodą. A i łowiący na spławik, czy grunt, daliby szansę innym metodom Bonusy za największą rybę w gatunku! Taka jedna ryba, ale największa, powinna być porządnie potraktowana bonusem. Zgłaszając takie, można się trzymać czołówki i mieć szanse na dalszą część GP. Oczywiście trzeba taką wpierw złowić Nawet jeszcze coś takiego, że największą rybę w gatunku po całym sezonie, dodatkowo premiować bonusem. Tak więc do ostatniej chwili nikt nie powinien spoczywać na laurach.
  18. W zbiorowości wędkarskiej postępowanie takie jest pożądane. Im więcej takich zachowań, to postrzeganie jako odstępstwo od normy słabnie. Może w końcu i ja ruszę swoje litery. Cztery
  19. Proponuję spotkać się na Alei Piastów przy pętli 125. Godziny jak wyżej. I oby temperatury odpuściły
  20. jaceen

    rzeka Ślęza

    Jeszcze zostało kilka dni, aby poprawić wyniki. Chciałem się zapytać, czy będą chętni na spotkanie w sobotę do południa? Może 2-3 godz. wspólnego łowienia i zakończenie tury? Rozmawiałem z Marientym, czy na tym koniec. Myślę, że stała ekipa, będzie dalej wierna Ślęzie, bo jest pomysł na przyszłość. "Liga Ślęzy", to chyba trafiony pomysł. Może jeszcze znajdą się chętni i dołączą. Przyszły rok może być naprawdę ciekawy. Jednak o tym później, bo jeszcze sezon trwa. Wspólnie zauważyliśmy, że temat Ślęzy, w tym sezonie zyskał ponad 10 stron cennych informacji dotyczących rzeki. Dla porównania, poprzednie dwa lata tylko 4 strony.
  21. 1. tomek1 2. maryaChi 3. jaceen_____ x 2 szt.
  22. Bardzo chętnie. Jak jeszcze mi podpowiesz jakie kolory i czy piórka, czy żyłka? Powoli dokańczam robaki. Jeszcze trochę zostało do przetestowania. Czasu mało, bo o wielkich sandaczach rozmyślam I dlatego na razie robaki moczone w domu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.