Zacznę od suchych faktów.
Wojowałem dzisiaj wędką MIKADO (travel 4 sekcje) Cristal Line 240cm, 5-15g.
Kręciłem Quantum Antix 10F z nawiniętą żyłką Owner 0,16 (drugi sezon).
Skupiłem się na trzech woblerach tj. Firmy Hunter- Champion3 (4 brania) i Pixel3 (jedno branie i bingo!).
Sięgałem także po mojego smużaka, który w poprzednim sezonie łowił w analogicznej porze potoki. Tym razem sprowokował inną rybę.
Jak było?
Na początek zauważyłem pierwsze w tym roku ważki:)
Później sięgnąłem po wspomniane wcześniej woblery.
Łowiłem na upatrzonego. Mówiąc prościej, tam gdzie się pokazała ryba, męczyłem do póty do póki ryba na tyle się zdenerwowała, że przywaliła:)
Po kilku puknięciach i zmianie woblerka na Pixela łowię potoka 37cm.
To mój pstrągowy PB.
W drugim miejscu podobnie. Tym razem łowiłem smużakiem, bo zbyt płytko było.
Już prawie o zmroku pierwsza moja flagowa ryba, czyli klenik w wymiarze 26cm.
Ryby dalej do złowienia.
37+26=63pkt
pzdr., jaceen